Pandemia koronawirusa trwa już 6 miesięcy, a perspektywa pojawienia się szczepionki nie jest już tak odległa jak wydawało się na samym początku. W wyścigu po pierwszeństwo i olbrzymie rządowe kontrakty uczestniczy szereg firm, a w samej czołówce rywalizuje kilku światowych gigantów, którzy w tym momencie przeprowadzają trzecie fazy testów.  Pfizer, amerykański gigant rynku farmaceutycznego, we wtorek poinformował, że jak na razie w III fazie testów nie pojawiły się żadne poważne problemy ani skutki uboczne. Jak do tej pory firma podała dwie dawki szczepionki grupie aż 12 tys. ochotników. Natomiast tylko pierwszą dawkę otrzymało aż ponad 20 tys. osób w ciągu zaledwie 35 dni. Plan zakłada wykonanie prób na łącznie 44 tys. osób, a w jego ramach przebadane zostaną osoby z innymi poważnymi schorzeniami jak np. AIDS. BioNTech, niemiecka firma wspólpracująca z Pfizerem potwierdziła, że rząd niemiecki przeznaczy kolejne 375 mln euro wsparcia na rozwój badań nad szczepionką i przygotowanie linii produkcyjnych.  Novavax, amerykańska firma z siedzibą w Maryland, ogłosiła zatwierdzenie umowy z producentem w Chinach, który jest gotowy produkować nawet 1 miliard dawek szczepionki rocznie.  Szczepionka od Novavax przejdzie do trzeciej fazy testów klinicznych w najbliższych tygodniach. Firma zapowiedziała, że będzie zdolna wyprodukować 2 mld dawek preparatu w 2021 roku.  AstraZeneca po przerwie związanej z wystąpieniem silnych efektów ubocznych u jednego z pacjentów, ponownie wznowiła prowadzenie badań w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że tym skutkiem ubocznym było poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, które zostało wykryte u jednego z ochotników 6 września, jednak prawdopodobnie nie było to związane z badaniami klinicznymi nad szczepionką.  Brytyjsko-szwedzka firma uzasadniła, że przestój był konieczny ze względów bezpieczeństwa i jest to rutynowa procedura. Badania zostały wstrzymane we wszystkich krajach, gdzie były prowadzone, tj. w UK, USA, Brazylii i RPA.  Moderna Inc. potwierdziła przeprowadzenie testów już na grupie niemal 24 tys. osób. do piątku 11 września. Jak twierdzi amerykańska firma, tempo rekrutowania nowych ochotników zostało zmniejszone z uwagi na kwestie bezpieczeństwa i pewność wyników.  Według Moderny, początkowe rezultaty są obiecujące, a odpowiednia reakcja organizmu jest zauważana zarówno u młodych pacjentów jak i tych powyżej 70. roku życia. Plany produkcyjne firmy zakładają wytwarzanie 0,5 mld dawek od 2021 roku, a potencjalnie może to być nawet 1 mld. Zdaniem ekspertów, bardziej realistyczne jest 800 mln sztuk.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *