Piłka nożna:

 

PKO Ekstraklasa:

W meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał na wyjeździe ze Stalą Mielec 2:0. Ozdobą spotkania był fenomenalny gol Alasany Manneha, który zagrał niczym Roberto Carlos.

Stal Mielec – Górnik Zabrze 0:2 (0:1)
0:1 – Paweł Bochniewicz 36′
0:2 – Alasana Manneh 47′

Zagłębie Lubin w drugim meczu sezonu odniosło drugie zwycięstwo. Miedziowi 1:0 pokonali beniaminka PKO Ekstraklasy.

KGHM Zagłębie Lubin – Warta Poznań 1:0 (0:0)
1:0 – Damjan Bohar 88′

Śląsk pokonał w Krakowie Wisłę (3:1). Bohaterem meczu był Robert Pich, który zdobył dwie bramki i wypracował “11”. To drugie zwycięstwo WKS-u w sezonie. Biała Gwiazda po letniej przerwie jeszcze nie wygrała.

Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 1:3 (1:1)
0:1 – Pich (k.) 17′
1:1 – Pawelec (sam.) 40′
1:2 – Pich 75′
1:3 – Sobota (k.) 85′

Nie tak miała wyglądać inauguracja sezonu w Gdańsku. Lechia przegrała z Rakowem 1:3, a koszmarną w skutkach decyzję podjął Michał Nalepa, który osłabił zespół jeszcze w I połowie. Dwa gole dla gości strzelił Vladislavs Gutkovskis.

Lechia Gdańsk – Raków Częstochowa 1:3 (1:0)
1:0 – Omran Haydary 45+3′
1:1 – Marcin Cebula 46′
1:2 – Vladislavs Gutkovskis 55′
1:3 – Vladislavs Gutkovskis 76′

Pogoń Szczecin przez ponad godzinę nie potrafiła oddać strzału celnego, ani ciekawie zaatakować. W 66. minucie zdobyła bramkę na 1:0 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i to wystarczyło do pokonania nieskutecznego Piasta Gliwice.

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
0:1 – Alexander Gorgon 66′

Jagiellonia zagrała świetną pierwszą połowę i strzeliła dwa piękne gole, które przesądziły o zwycięstwie nad Legią w drugiej kolejce PKO Ekstraklasy. Białostoczanie wygrali w Warszawie 2:1.

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:2 (0:2)
0:1 – Jakov Puljić 19′
0:2 – Jesus Imaz 28′
1:2 – Tomas Pekhart 60′

Niespodzianka w Poznaniu! Lech zremisował z Wisłą Płock 2:2, tracąc gola w samej końcówce. Wicemistrz Polski wciąż czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo w nowym sezonie.

Lech Poznań – Wisła Płock 2:2 (0:1)
0:1 – Mateusz Szwoch (k.) 17′
1:1 – Mikael Ishak 56′
2:1 – Jakub Kamiński 68′
2:2 – Patryk Tuszyński (k.) 88′

Pierwszy punkt w sezonie zdobyło Podbeskidzie. Bielszczanie 2:2 zremisowali z Cracovią, która ma w tabeli już tylko -1 punkt.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia 2:2 (1:1)
1:0 – Karol Danielak 16′
1:1 – David Jablonsky 45′
2:1 – Aleksander Komor 58′
2:2 – Tomas Vestenicky 81′

 

Fortuna I liga:

Spadkowicze z PKO Ekstraklasy rozpoczęli sezon w Fortuna I lidze od mocnego uderzenia. Arka Gdynia pokonała 4:0 GKS 1962 Jastrzębie, a ŁKS Łódź zwyciężył w takim samym wymiarze z Odrą Opole.

GKS 1962 Jastrzębie – Arka Gdynia 0:4 (0:3)
0:1 – Juliusz Letniowski 26′
0:2 – Kamil Mazek 29′
0:3 – Juliusz Letniowski 39′
0:4 – Szymon Drewniak 48′

Odra Opole – ŁKS Łódź 0:4 (0:2)
0:1 – Michał Trąbka 6′
0:2 – Samuel Corral 43′
0:3 – Pirulo 71′
0:4 – Łukasz Sekulski 90′

Widzew Łódź wcześnie objął prowadzenie w meczu z Radomiakiem, ale później było już tylko gorzej dla beniaminka. Zespół z Mazowsza po przerwie odwrócił wynik i efektownie zwyciężył 4:1.

Radomiak Radom – Widzew Łódź 4:1 (0:1)
0:1 – Marcin Robak 4′
1:1 – Karol Angielski 46′
2:1 – Karol Podliński 50′
3:1 – Leandro 73′
4:1 – Miłosz Kozak 90′

Korona Kielce zremisowała 1:1 z Chrobrym Głogów w pierwszym meczu ligowym po spadku z PKO Ekstraklasy. Uratowała punkt w 90. minucie, z pomocą przeciwnika, niedługo po pudle gospodarza z rzutu karnego.

Chrobry Głogów – Korona Kielce 1:1 (1:0)
1:0 – Michał Ilków-Gołąb (k.) 43′
1:1 – Kamil Juraszek (sam.) 90′

W 81. minucie Michał Ilków-Gołąb (Chrobry) nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił w słupek.

Zawiódł Widzew Łódź, ale pozostali beniaminkowie odnieśli przekonujące zwycięstwa. Górnik Łęczna pokonał 3:0 GKS Bełchatów, a Resovia wygrała w takim samym wymiarze z Puszczą Niepołomice. Po komplet punktów sięgnęli ponadto Miedź i Bruk-Bet.

Miedź Legnica – Sandecja Nowy Sącz 3:1 (3:0)
1:0 – Kamil Zapolnik 10′
2:0 – Nemanja Mijusković 40′
3:0 – Kamil Zapolnik 45′
3:1 – Kamil Ogorzały 90′

Górnik Łęczna – GKS Bełchatów 3:0 (1:0)
1:0 – Paweł Sasin 38′
2:0 – Bartosz Śpiączka 60′
3:0 – Michał Goliński 67′

Puszcza Niepołomice – Resovia 0:3 (0:1)
0:1 – Dawid Kubowicz (k.) 25′
0:2 – Sebastian Zalepa 47′
0:3 – Karol Twardowski 90′

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
1:0 – Roman Gergel 51′

GKS Tychy – Stomil Olsztyn 0:0

 

Tarcza Wspólnoty:

Konkurs rzutów karnych wyłonił nowego posiadacza Tarczy Wspólnoty, ponieważ po 90 minutach meczu było 1:1. Arsenal FC wykonał jedenastki lepiej niż Liverpool FC. Arsenal FC trafił do tego meczu rzutem na taśmę. 1 sierpnia uratował sezon, wygrywając finał Pucharu Anglii z Chelsea FC. Zdobył trofeum, zapewnił sobie miejsce w europejskich pucharach, a na deser mógł rzucić wyzwanie Liverpoolowi. Mistrzostwo Anglii dla podopiecznych Juergena Kloppa było praktycznie pewne ponad pół roku temu jeszcze przed piłkarskim lockdownem. Konfrontacja na stadionie Wembley tradycyjnie otworzyła sezon w Anglii. Czasu na odpoczynek, przygotowania, zmiany kadrowe czy taktyczne było niewiele – mniej niż miesiąc. Liverpool FC zdążył wyjechać na zgrupowanie do Austrii i rozegrać dwa mecze towarzyskie. Jego przeciwnik sprawdził się w zaledwie jednym oficjalnym sparingu.

Arsenal FC – Liverpool FC 1:1 (1:0) k. 5:4
1:0 – Pierre-Emerick Aubameyang 12′
1:1 – Takumi Minamino 73′

 

Liga Mistrzów:

W poniedziałek w siedzibie UEFA w Nyonie rozlosowano pary III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Przeciwnikiem Omonii Nikozja, która pokonała w poprzedniej fazie Legię Warszawa, będzie Crvena Zvezda Belgrad.

ścieżka mistrzowska:

Ferencvarosi TC (Węgry) – Dinamo Zagrzeb (Chorwacja)

Karabach Agdam (Azerbejdżan) – Molde FK (Norwegia)

Omonia Nikozja (Cypr) – Crvena Zvezda Belgrad (Serbia)

FC Midtjylland (Dania) – Young Boys Berno (Szwajcaria)

Maccabi Tel Awiw (Izrael) – Dinamo Brześć (Białoruś)

ścieżka niemistrzowska:

PAOK Saloniki (Grecja) – Benfica Lizbona (Portugalia)

Dynamo Kijów (Ukraina) – AZ Alkmaar (Holandia)

KAA Gent (Belgia) – Rapid Wiedeń (Austria)

Gospodarzy wymieniono na pierwszym miejscu. Mecze (bez udziału publiczności) odbędą się 15 i 16 września.

 

Piłkarska LM kobiet:

Piłkarki nożne Olympique Lyon wygrały po raz siódmy, a piąty z rzędu Ligę Mistrzów. W niedzielnym finale w San Sebastian pokonały VfL Wolfsburg 3:1 (2:0). W pokonanej drużynie do 61. minuty grała Ewa Pajor, a rezerwową bramkarką była Katarzyna Kiedrzynek. Drużyna z Lyonu po raz pierwszy triumfowała w LM w 2011 roku. Sukces powtórzyła w kolejnym sezonie, a od 2016 roku dominuje niepodzielnie w Europie. Wolfsburg natomiast do finału dotarł po raz piąty. Wygrać piłkarkom tego klubu udało się w 2013 i 2014 roku.

 

Ligue 1:

Olympique Lyon nie odpoczywał po półfinale Ligi Mistrzów i po nieco ponad tygodniu przystąpił do rywalizacji w Ligue 1. Memphis Depay poprowadził go do zwycięstwa 4:1 z Dijon FCO.

 

MLS:

Przemysław Frankowski z Chicago Fire i Adam Buksa z New England Revolution nie przyjadą na zgrupowanie reprezentacji Polski – poinformował PZPN. Kluby, w których występują kadrowicze, nie wyraziły zgody na wyjazd zawodników na zgrupowanie.

Kapitalny mecz ma za sobą Kacper Przybyłko. Polski napastnik Philadelphia Union zdobył dwie bramki i zaliczył asystę w spotkaniu MLS. Bezsprzecznym bohaterem meczu Philadelphia Union – D.C. United był Kacper Przybyłko. 27-latek już po 16. minutach miał na koncie dublet. Polak najpierw trafił do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale z najbliższej odległości, a po chwili popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. To nie był koniec popisów Przybyłki. Po przerwie napastnik zanotował asystę przy trafieniu Brendena Aaronsona. Polak zszedł z boiska w 64. minucie, a jego ekipa wygrała 4:1. Przybyłko ma już na koncie 4 gole w tym sezonie regularnym.

Do siatki trafił również Jarosław Niezgoda. Były napastnik Legii Warszawa popisał się ładnym uderzeniem z główki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jego Portland Timbers zremisowało 4:4 z Real Salt Lake, a 25-latek grał do 67. minuty. Dla Niezgody to trzeci gol strzelony w oficjalnych meczach w USA, ale pierwszy na stadionie jego klubu.

Na boiskach MLS zaprezentował się również trzeci z polskich napastników – Adam Buksa z New England Revolution. Były zawodnik Pogoni Szczecin pojawił się w podstawowej jedenastce i został zmieniony w 73. minucie meczu z New York Red Bulls (1:1).

Ponadto całe spotkanie w bramce FC Cincinnati rozegrał Przemysław Tytoń. Polski golkiper zachował czyste konto przeciwko Columbus Crew (0:0). Do 83. minuty w barwach Chicago Fire grał Przemysław Frankowski, a jego ekipa przegrała na wyjeździe z New York City FC 1:3.

Przypomnijmy, że tegoroczny sezon MLS został przerwany w marcu z powodu pandemii koronawirusa. W lipcu i sierpniu rozegrano turniej w zamkniętej bańce “MLS is Back”, który wygrało Portland Timbers z Niezgodą w składzie. Po jego zakończeniu wznowiono sezon regularny 2020.

 

Ciekawostki piłkarskie:

Dziennikarze zza naszej zachodniej granicy uznali polskiego napastnika Piłkarzem Roku 2020 w Niemczech. Zawodnik Bayernu Monachium miał olbrzymią przewagę nad resztą stawki. Po kapitalnym sezonie w Bayernie Monachium Robert Lewandowski do swojej kolekcji tytułów w końcu może dodać nagrodę dla Piłkarza Roku w Niemczech. To prestiżowy plebiscyt magazynu “Kicker” organizowany od 1960 roku. Głosy na najlepszych zawodników oddają przedstawiciele Stowarzyszenia Niemieckich Dziennikarzy Sportowych. W tym roku zdecydowanie wygrał Lewandowski, który uzyskał 276 z 525 oddanych głosów. Za plecami Lewandowskiego wyraźnie znaleźli się jego koledzy z Bayernu Monachium – Thomas Mueller (54 głosy) i Joshua Kimmich (49). Co ciekawe, jeden głos otrzymał też inny Polak grający w Bundeslidze – bramkarz Rafał Gikiewicz. W głosowaniu na Trenera Roku wygrał opiekun Bayernu Monachium – Hansi Flick (223 głosy), który wyprzedził ubiegłorocznego zwycięzcę Juergena Kloppa (164) i szkoleniowca Freiburga Christiana Streicha (40).

 

Na Leo Messiego czekają gigantyczne pieniądze. Jeśli uda mu się za darmo odejść z Barcelony, Manchester City zapłaci 33-latkowi ćwierć miliarda euro premii. Wszystko zależy jednak od tego, czy 33-latek w najbliższych dniach stanie się wolnym zawodnikiem.  Jeśli plan Messiego i City się ziści, przedstawiciele “Obywateli” przejdą do konkretów. Pierwsze trzy lata Leo spędziłby w Manchesterze, a następnie przeniósłby się do New York City FC w amerykańskiej Major League Soccer. Jak informuje kataloński dziennik “Sport”, Messi zarabiałby podobne pieniądze jak w Barcelonie, a jego roczne utrzymanie kosztowałoby klub 100 mln euro.  W Manchesterze Messi mógłby ponownie spotkać się z twórcą największych sukcesów Barcelony – Pepem Guardiolą. To właśnie kataloński szkoleniowiec może być kluczowy w całym przedsięwzięciu. Obaj panowie umówili już się na spotkanie, na którym mają omawiać warunki ewentualnych przenosin piłkarza na Wyspy.

 

Przyszłość Lionela Messiego wciąż nie jest znana. Prezydent Argentyny Alberto Fernandez zaapelował do najlepszego piłkarza świata o to, aby ten wrócił do Newell’s Old Boys.  Fani Newell’s Old Boys niedawno paradowali ulicami Rosario z hasłami namawiającymi Messiego do powrotu do macierzystego klubu. W Newell’s Old Boys Messi trenował jako junior, zanim trafił do FC Barcelona.  – Jesteś w naszych sercach i nigdy nie widzieliśmy, jak grasz w naszym kraju. Daj nam przyjemność zakończyć karierę w Newell’s Old Boys, twoim klubie – powiedział w rozmowie z C5N Alberto Fernandez.

 

Do końca sezonu 2023/2024 będzie trwał nowy kontrakt Piotra Zielińskiego z SSC Napoli. W poniedziałek oficjalnie ogłoszono przedłużenie umowy Polaka.  Napoli na Twitterze potwierdziło podpisanie nowego kontraktu przez Piotr Zieliński. Będzie obowiązywał do końca sezonu 2023/24. Z naszych informacji wynika, że Zieliński będzie zarabiać na rękę 5,5 mln euro za sezon. Dzięki temu zostanie jednym z najlepiej zarabiających polskich piłkarzy. Poprzednia umowa gwarantowała mu zarobki w wysokości ok. 2 mln euro.

 

Koszykówka:

NBA:

Po trzech dniach przerwy, spowodowanych bojkotem koszykarzy na znak protestu i walki z rasizmem, wróciła liga NBA. Awans do następnej rundy fazy play off zapewnili sobie Milwaukee Bucks oraz Los Angeles Lakers.

LeBron James i Anthony Davis stanęli na wysokości zadania. Gwiazdy Los Angeles Lakers dominowały na parkiecie w sobotnim meczu z Portland Trail Blazers i poprowadziły drużynę z Hollywood do zwycięstwa 131:122.

Los Angeles Lakers – Portland Trail Blazers 131:122 (35:31, 33:37, 32:24, 31:30)
(Davis 43, James 36, Caldwell-Pope 14 – McCollum 36, Anthony 27, Nurkic 16, Trent Jr. 16)

Stan serii: 4-1 dla Lakers

Orlando Magic nie można odmówić zawziętości, bo drużyna z Florydy nie poddawała się do samego końca, ale nie miała wystarczająco dużo argumentów, żeby pokonać Milwaukee Bucks. Giannis Antetokounmpo zapisał na swoim koncie 28 punktów i 17 zbiórek w 28 minut, a zespół z Wisconsin triumfował 118:104 i zakończył serię (4-1).

Milwaukee Bucks – Orlando Magic 118:104 (26:21, 41:29, 23:29, 28:25)
(Antetokounmpo 28, Middleton 21, Lopez 16 – Vucevic 22, Fournier 18, Augustin 15)

Stan serii: 4-1 dla Bucks

Houston Rockets zdominowali drugą połowę piątego meczu serii pomiędzy czwartym a piątym zespołem Konferencji Zachodniej. Zwyciężyli trzecią i czwartą kwartę w sumie różnicą 31 punktów (66:35), a cały mecz zakończył się wynikiem 114:80 i w serii do czterech zwycięstw Teksańczycy prowadzą 3-2.

Houston Rockets – Oklahoma City Thunder 114:80 (24:14, 24:31, 37:18, 29:17)
(Harden 31, Covington 22, Gordon 20 – Schroder 19, Paul 16, Adams 12)

Stan serii: 3-2 dla Rockets

Jamal Murray był nie do zatrzymania, trafiał niesamowite rzuty w czwartej kwarcie, a Denver Nuggets ze stanu 1-3 doprowadzili do wyniku 3-3. Będzie siódmy, decydujący mecz. 23-latek z Kanady poprowadził Denver Nuggets do zwycięstwa 119:107 i wyrównania serii w pierwszej rundzie fazy play off. Murray zdobył niesamowite 50 punktów (drugi raz w tej serii) – trafił 17 na 24 oddane rzuty z gry, w tym 9 na 12 z dystansu i 7 na 9 wolnych. Miał też pięć zbiórek i sześć asyst w 43 minuty. Donovan Mitchell był tak wściekły, że schodząc z parkietu do szatni po meczu kopnął w rowery treningowe, a także przewrócił baner. Sam lider Jazzmanów rzucił 44 punkty (14/25 z gry, 9/13 za trzy), ale nawet to nie wystarczyło, aby pokonać w niedzielę Nuggets.

Utah Jazz – Denver Nuggets 107:119 (36:30, 20:31, 23:27, 28:31)
(Mitchell 44, Conley 21, Clarkson 11, Gobert 11 – Murray 50, Jokic 22, Grant 18)

Stan serii: 3-3

Dallas Mavericks walczyli do końca, ale nie dali rady. Los Angeles Clippers wygrali szóstym mecz rywalizacji i zwyciężyli tym samym w całej serii 4-2. Świetny występ zaliczył Kawhi Leonard. Los Angeles Clippers zakończyli pierwszy w karierze udział w play offach Luki Doncicia. 21-latek znów dwoił się i troił, zdobył 38 punktów, dziewięć zbiórek oraz dziewięć asyst, ale osłabieni brakiem kontuzjowanego Kristapsa Porzingisa Dallas Mavericks nie dali rady wyrównać serii.

Dallas Mavericks – Los Angeles Clippers 97:111 (34:29, 17:28, 23:28, 23:26)
(Doncic 38, Finney-Smith 16, Hardaway Jr. 10 – Leonard 33, George 15, Zubac 15, Jackson 14)

Stan serii: 4-2 dla Clippers

Boston Celtics w świetnym stylu rozpoczęli półfinały Konferencji Wschodniej. Aktualni mistrzowie NBA byli bezradni. Bostończycy w niedzielnym meczu nie przegrywali nawet przez moment, a już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie 16 punktów zaliczki (39:23).  Celtics pokonali już Raptors drugi raz w ośrodku ESPN Wide World of Sports na Florydzie, a czwarty w ich piątym bezpośrednim meczu w całym sezonie – żadna inna drużyna nie wygrała z obrońcami tytułu więcej, niż dwukrotnie.

Toronto Raptors – Boston Celtics 94:112 (23:39, 19:20, 31:29, 21:24)
(Lowry 17, Ibaka 15, Siakam 13 – Tatum 21, Smart 21, Walker 18)

Stan serii: 1-0 dla Celtics

 

Hokej:

NHL:

NHL wróciła do gry po dwudniowej przerwie spowodowanej protestem zawodników przeciwko rasizmowi i brutalności policji wobec osób ciemnoskórych. Wczoraj przed każdym meczem odbyły się krótkie ceremonie solidarności, podczas których między innymi zaprezentowano materiały wideo z wypowiedziami przedstawicieli każdej z drużyn na ten temat. W jedynym meczu rozegranym w sobotę w Edmonton Vegas Golden Knights pokonali Vancouver Canucks 3:0 i wyszli na prowadzenie 2:1 w półfinale konferencji zachodniej.

W konferencji wschodniej Tampa Bay Lightning prowadzą w serii z Boston Bruins już 3:1 i tylko jednego zwycięstwa potrzebują, by awansować do kolejnej rundy. Wczoraj “Błyskawica” właśnie 3:1 pokonała “Niedźwiedzie” w meczu numer 4.

Tak jak dzień wcześniej Tampa Bay Lightning, tak również tej nocy Dallas Stars, New York Islanders i Vegas Golden Knights w swoich parach wyszli na prowadzenie 3:1 i będą chcieli kończyć swoje rywalizacje w piątych spotkaniach.

Stars w meczu numer 4 wygrali z Colorado Avalanche 5:4. “Wyspiarze” wygrali mecz numer 4 tego półfinału konferencji z  Philadelphia Flyers  3:2.

“Rycerze” wygrali ostatniej nocy 5:3 w meczu numer 4 półfinału konferencji zachodniej z Vancouver Canucks. Zdecydowała o tym trzecia tercja, w której strzelili 3 gole bez odpowiedzi rywali.

 

Włodarze NHL prowadzą dochodzenie w sprawie byłego już menedżera generalnego Florida Panthers, Dale’a Tallona, który rzekomo miał dopuścić się rasistowskich komentarzy podczas pobytu jego zespołu w Toronto.  Śledztwo trwa od ponad tygodnia. Dale Tallon pożegnał się z Florydą po przeszło dziewięciu latach pracy, kiedy to w sierpniu jego umowa dobiegła końca. Kierownictwo Panthers twierdzi, iż wpływ na tę decyzję miało wiele czynników. Przez cały okres pracy Tallona „Pantery” zakwalifikowały się do fazy play-off trzy razy, ale nigdy nie udało im się pokonać pierwszej rundy rozgrywek.

 

Tenis:

Novak Djoković nie jest już szefem Rady Zawodników ATP. Serb odszedł z organu i wraz z Vaskiem Pospisilem powołał niezależne od ATP Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów (PTPA).  Powodem był brak wpływu graczy na decyzje, jakie podejmuje ATP. “Stało się jasne, że jako członek Rady w obecnej strukturze bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe, jest, by mieć jakikolwiek znaczący wpływ na decyzje podejmowane przez tour” – wyjaśnił w oświadczeniu Kanadyjczyk.  Kilkanaście godzin później Djoković na Instagramie ogłosił początek Professional Tennis Player Assocation (PTPA), pierwszego od czasu założenia ATP (1972 rok) niezależnego stowarzyszenia tenisistów. Dołączył przy tym zdjęcie 60 zawodników, którzy – jak można się domyślać – przystąpili do organu.  Do powstania PTPA krytycznie odniosło się ATP.  Sprzeciw wyrazili też pozostali członkowie Rady Zawodników ATP – Roger FedererRafael NadalKevin AndersonJürgen MelzerBruno Soares i Sam Querrey, którzy wystosowali oświadczenie.

 

ATP Nowy Jork:

Novak Djoković wygrał rozgrywany za zamkniętymi drzwiami turniej Western & Southern Open w Nowym Jorku. Po triumfie Serb podkreślił, że ma nadzieję, iż niedługo kibice wrócą na tenisowe areny.  5,5-miesięczna przerwa w rozgrywkach ATP Tour spowodowana pandemią koronawirusa nie zmieniła pewnej prawidłowości – gdy w turnieju gra Novak Djoković, zdobywa trofeum. W tym tygodniu Serb wziął udział w czwartej oficjalnej imprezie w 2020 roku i zdobył czwarty tytuł. Po triumfach z reprezentacją w ATP Cup oraz Australian Open i w Dubaju, okazał się najlepszy w Western & Southern Open w Nowym Jorku. W finale pokonał 1:6, 6:3, 6:4 Milosa Raonicia.

Hubert Hurkacz spadł na 33. miejsce w ostatnim notowaniu rankingu ATP przed wielkoszlemowym US Open 2020. Na czele umocnił się Novak Djoković, który w sobotę wygrał zawody Western & Southern Open.

Notowanie ATP w grze pojedynczej:

  1. Novak Djoković (Serbia) 10860 pkt
    2. Rafael Nadal (Hiszpania) 9850
    3. Dominic Thiem (Austria) 7135
    4. Roger Federer (Szwajcaria) 6630
    5. Danił Miedwiediew (Rosja) 5890
    6. Stefanos Tsitsipas (Grecja) 5095
    7. Alexander Zverev (Niemcy) 3630
    8. Matteo Berrettini (Włochy) 2940
    9. Gael Monfils (Francja) 2860
    10. David Goffin (Belgia) 2555
    11. Roberto Bautista (Hiszpania) 2540
    12. Fabio Fognini (Włochy) 2400
    13. Diego Schwartzman (Argentyna) 2265
    14. Andriej Rublow (Rosja) 2234
    15. Stan Wawrinka (Szwajcaria) 2185
    16. Karen Chaczanow (Rosja) 2120
    17. Denis Shapovalov (Kanada) 2075
    18. Milos Raonić (Kanada) 1950
    19. Cristian Garin (Chile) 1900
    20. Grigor Dimitrow (Bułgaria) 1885

    33. Hubert Hurkacz (Polska) 1353
    107. Kamil Majchrzak (Polska) 532

 

WTA Nowy Jork:

Wiktoria Azarenka bez wychodzenia na kort w sobotę została triumfatorką turnieju WTA Premier 5 w Nowym Jorku. Z finału z powodu kontuzji lewego uda wycofała się Naomi Osaka. W piątek Japonka pokonała Elise Mertens 6:2, 7:6(5).

Po tytuł w deblu sięgnęły Kveta Peschke i Demi Schuurs. Rozstawiona z trzecim numerem czesko-holenderska para pokonała 6:1, 4:6, 10-4 amerykańsko-chiński duet Nicole Melichar i Yifan Xu, który w półfinale wyeliminował Igę Świątek i Viktorię Kuzmovą. 45-letnia Peschke sięgnęła po 35. trofeum w głównym cyklu, a Schuurs po 11.

 

US Open:

W poniedziałek 31 sierpnia rozpocznie się wielkoszlemowy US Open 2020. Już w pierwszym dniu na kortach w Nowym Jorku wystąpi dwoje najlepszych obecnie polskich tenisistów – Magda Linette i Hubert Hurkacz.  Najpierw na kort wyjdzie rozstawiony z “24” wrocławianin. Zmierzy się on z Niemcem Peterem Gojowczykiem w drugim pojedynku od godz. 17:00 polskiego czasu na korcie 6. Linette również została rozstawiona z 24. numerem. Poznanianka rozegra mecz I rundy na korcie 4. Tutaj w trzecim pojedynku od godz. 17:00 czasu polskiego jej przeciwniczką będzie Australijka Maddison Inglis.  W poniedziałek zostaną rozegrane mecze górnej połówki singla pań i panów, a we wtorek spotkania dolnej połówki. Z tego względu już w pierwszym dniu wystąpią najwyżej rozstawieni w Nowym Jorku Karolina Pliskova i Novak Djoković. Czeszka otworzy o godz. 18:00 zmagania na Arthur Ashe Stadium, natomiast Serb wystąpi na tej arenie w sesji wieczornej (godz. 1:00).

 

Władze Amerykańskiego Związku Tenisowego (USTA) poinformowały, że w puli nagród tegorocznego US Open 2020 znalazło się 53,4 mln dolarów.  Triumfatorzy singla kobiet i mężczyzn otrzymają po 3 mln dolarów, czyli 850 tys. mniej niż w ubiegłym sezonie. Finaliści dostaną po 1,5 mln, a półfinaliści po 800 tys. Triumfatorzy gry podwójnej kobiet i mężczyzn otrzymają po 400 tys. dolarów na parę, czyli blisko połowę tego co w ubiegłym sezonie.

 

Benoit Paire jest pierwszym tenisistą, który w Nowym Jorku otrzymał pozytywny wynik na COVID-19. Francuz będzie musiał się wycofać z rozpoczynającego się 31 sierpnia wielkoszlemowego US Open 2020.  Paire miał się zmierzyć we wtorek (1 września) z Kamilem Majchrzakiem w I rundzie singla. W takich okolicznościach rywalem Polak spotka się z innym rywalem. Organizatorzy na razie nie potwierdzili zmian w drabince.

 

Łukasz Kubot jako jedyny polski tenisista weźmie udział w turnieju debla wielkoszlemowego US Open 2020. Lubinianin znów stworzy duet z Brazylijczykiem Marcelo Melo.

 

WTA Challenger Praga:

Od soboty w Pradze trwa duży challenger, zorganizowany dla 128 tenisistek w miejsce odwołanych kwalifikacji do US Open. Pula nagród wynosi 3,125 mln dolarów i wypłacona zostanie przez Amerykańską Federację Tenisową (USTA). Pierwszego dnia do II rundy awansowała Maja Chwalińska. Urszula Radwańska na I rundzie zakończyła występ w Pradze. Polka zdobyła tylko dwa gemy w meczu z Węgierką Reką-Lucą Jani.

Magda Linette i Iga Świątek zanotowały niewielki spadek w ostatnim notowaniu rankingu WTA przed wielkoszlemowym US Open 2020. Do Top 30 powróciła mistrzyni Western & Southern Open, Białorusinka Wiktoria Azarenka.

 

Notowanie WTA w grze pojedynczej:

  1. Ashleigh Barty (Australia) 8717 pkt
    2. Simona Halep (Rumunia) 6356
    3. Karolina Pliskova (Czechy) 5205
    4. Sofia Kenin (USA) 4590
    5. Elina Switolina (Ukraina) 4580
    6. Bianca Andreescu (Kanada) 4555
    7. Kiki Bertens (Holandia) 4335
    8. Serena Williams (USA) 4080
    9. Naomi Osaka (Japonia) 4020
    10. Belinda Bencić (Szwajcaria) 4010
    11. Aryna Sabalenka (Białoruś) 3615
    12. Petra Kvitova (Czechy) 3566
    13. Johanna Konta (Wielka Brytania) 3152
    14. Madison Keys (USA) 2962
    15. Petra Martić (Chorwacja) 2850
    16. Garbine Muguruza (Hiszpania) 2711
    17. Jelena Rybakina (Kazachstan) 2471
    18. Elise Mertens (Belgia) 2360
    19. Marketa Vondrousova (Czechy) 2308
    20. Alison Riske (USA) 2256

    37. Magda Linette (Polska) 1482
    53. Iga Świątek (Polska) 1139
    125. Katarzyna Kawa (Polska) 531

 

Siatkówka:

Jastrzębski Węgiel zwyciężył 3:2 w wyrównanym finale turnieju Giganci Siatkówki z PGE Skrą Bełchatów. Trzecie miejsce zdobyła VERVA Warszawa Orlen Paliwa.  Turniej Giganci Siatkówki jest rozgrywany w okresie przygotowań od 10 lat. Jego gospodarzami były w przeszłości Oleśnica, Szczecin i Wieluń. Tegoroczna edycja została zorganizowana w Kępnie, a uczestnikami były czołowe kluby poprzedniego sezonu w PlusLidze. W sobotnich półfinałach PGE Skra Bełchatów zwyciężyła 3:1 z Treflem Gdańsk, a Jastrzębski Węgiel 3:2 z VERVĄ Warszawa Orlenem Paliwami.

 

LA:

Triumf Katarzyny Furmanek w konkursie rzutu młotem oraz porażka Marcina Lewandowskiego na 1500 metrów były największymi niespodziankami podczas pierwszego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Polski we Włocławku. Furmanek  pokonała nie tylko wracającą po operacji Joannę Fiodorow, ale i faworytkę zawodów Malwinę Kopron. Medalistę Mistrzostw Europy i Mistrzostw świata na ostatniej prostej wyprzedził niespodziewanie Michał Rozmys. Złoty medal w biegu na 100 metrów zdobyła Ewa Swoboda, na tym samym dystansie wśród mężczyzn triumfował Remigiusz Olszewski. Z kolei na 1500 metrów wśród pań równych nie miała sobie Sofia Ennaoui.  W najciekawszym wydarzeniu dnia Wojciech Nowicki pokonał Pawła Fajdka w konkursie rzutu młotem.

Justyna Święty-Ersetic zdobyła trzeci w karierze tytuł mistrzyni Polski w biegu na 400 metrów na stadionie. W sobotę złoto we Włocławku wywalczyli też m.in. Marcin Krukowski, Joanna Linkiewicz, Paweł Wojciechowski, Patryk Dobek i Karol Zalewski.  Maria Andrejczyk poprawia się z konkursu na konkurs i tak też było we Włocławku, kiedy to zdobyła złoty medal w rzucie oszczepem. W czwartej kolejce uzyskała 62,66 m i to jej najlepszy wynik w tym roku.

Sprawcą największej niespodzianki stało się zaledwie 17-letni Krzysztof Różnicki (1:47,73), który po fenomenalnym finiszu wyprzedził na ostatnich metrach Michała Rozmysa (1:47,80) i sięgnął po złoty medal. Tym samym Różnicki sprawił sobie olbrzymi i zupełnie niespodziewany prezent na urodziny, które obchodził w sobotę. Na starcie zabrakło najlepszego polskiego 800-metrowca, Adama Kszczota.  Wśród kobiet na tym samym dystansie doskonale spisała się Joanna Jóźwik (2:04,52), która stanęła do rywalizacji z określonym planem i w pełni go zrealizowała. Piąty tytuł mistrza Polski na stadionie wywalczył Damian Czykier. W deszczowej rywalizacji płotkarzy na 110 m zanotował słaby czas (13,92), ale w pełni wystarczający do złota.  Wśród pań na dystansie 100 metrów przez płotki triumfowała zgodnie z oczekiwaniami Karolina Kołeczek (13,04 s.).  Michał Haratyk nie zamierzał ryzykować urazu w silnym deszczu, ale i tak zdobył tytuł mistrza Polski w pchnięciu kulą (20,64 m). W walce o srebro Konrad Bukowiecki wyszedł na drugie miejsce w piątej kolejce (19,97 m), ale w ostatniej serii powrócił na nie Jakub Szyszkowski (20,49 m).  W rzucie dyskiem Roberta Urbanka i Piotra Małachowskiego pogodził Bartłomiej Stój, który w czwartej kolejce uzyskał 63,05 m, co wystarczyło do zdobycia złotego medalu.

 

Ryan Crouser nie ma sobie równych w sezonie 2020. W sobotę, podczas mityngu w Des Moines, za każdym razem pchał kulę poza granicę 22 metrów. Michał Haratyk jest drugi na światowych listach pchnięcia kulą w tym sezonie z wynikiem 21,88 m. Liderem jest Ryan Crouser, który tylko w sobotnim mityngu w Des Moines sześć razy pchał kulę poza 22. metr. Amerykanin jest w innej lidze, nie ma sobie równych i dokonuje historycznych rzeczy.  Jego seria z soboty jest imponująca. Rozpoczął od 22,27 m, w kolejnej próbie zanotował swoje najlepsze pchnięcie tego dnia – 22,72 m, a w następnych notował: 22,70 m, 22,63 m, 22,68 m i 22,44 m.  Amerykanina już wkrótce oglądać będziemy w Polsce, ponieważ wystąpi on na Lotto Memoriale Kamili Skolimowskiej (6 września).

 

F1:

Lewis Hamilton wygrał GP Belgii. Drugi w Spa był jego kolega z teamu Mercedesa Valtteri Botas, trzeci kierowca Red Bull Racing Max Verstappen. Katastrofalny weekend zaliczyło Ferrari. W czołowej dziesiątce wyścigu F1 nie oglądaliśmy ani jednego kierowcy napędzanego włoskim silnikiem. Dość powiedzieć, że najwyżej sklasyfikowanym kierowcą z silnikiem Ferrari był Kimi Raikkonen. Kierowca Alfy Romeo dojechał do mety jako 12.

 

Żużel:

Grand Prix:

Pierwszy turniej SGP w dobie pandemii we Wrocławiu dla Artioma Łaguty. Rosjanin wygrał na Olimpijskim przed Maciejem Janowskim i Fredrikim Lindgrenem. Czwarty był Tai Woffinden. W finale zabrakło Bartosza Zmarzlika.

Stadion Olimpijski we Wrocławiu eksplodował, kiedy Maciej Janowski mijał linię mety jako pierwszy w finale sobotniej rywalizacji.  Janowski wygrał, zainkasował 20 punktów i w sumie ma ich 38.  Maciej Janowski liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix po dwudniowej rywalizacji we Wrocławiu. Łaguta oraz Tai Woffinden zdobyli w stolicy Dolnego Śląska 32 “oczka” i są na dwóch kolejnych pozycjach. Czwarty ze stratą dwóch jest dwukrotny finalista Fredrik Lindgren. W ścisłej czołówce plasuje się jeszcze obrońca mistrzowskiego tytułu, Bartosz Zmarzlik, który ma 27 punktów. Przewaga tej piątki nad kolejnymi – jak na tylko dwie imprezy – jest całkiem spora. Z pozostałych reprezentantów Polski na siódmej lokacie znajduje się Gleb Czugunow, który we Wrocławiu startował z “dziką kartą”. Patryk Dudek jest dziesiąty.

W dniach 11-12 września cykl zawita do Gorzowa, gdzie odbędą się kolejne dwa turnieje. Indywidualne Mistrzostwa Świata powrócą więc do miasta nad Wartą po roku przerwy.

 

1 Liga:

Apator Toruń zdeklasował w Gdańsku Zdunek Wybrzeże – 55:35 i kontynuuje bezbłędną jazdą w tym sezonie eWinner 1. Ligi. Ich rywale spadli w tabeli na szóstą pozycję. Jack Holder utrzymuje prowadzenie w rankingu indywidualnym. Australijczyk ma średnią 2,622. Drugi jest kolega klubowy, Wiktor Kułakow (2,533), a trzeci Rohan Tungate z Orła Łódź (2,525).

Orzeł Łódź przegrał wyjazdowy pojedynek ze Startem Gniezno 43:47. Po stronie gości zdecydowanie poniżej oczekiwań pojechał Rohan Tungate. Udany debiut przed własną publicznością zaliczył z kolei Mikołaj Czapla.

Efektowne zwycięstwo wraz z punktem bonusowym nad Arged Malesa TŻ Ostrovią Ostrów (52:38) pozwoliło Unii Tarnów na awans w tabeli eWinner 1. Ligi na trzecie miejsce. Ich niedzielni rywale spadli na piąte. Liderem bezsprzecznie toruński Apator.

 

2 Liga:

Podczas 5. kolejki 2. Ligi Żużlowej, na stadionie im. Floriana Kapały w Rawiczu, znów triumfowali gospodarze. Metalika Recycling pokonała RzTŻ Rzeszów 54:35. Liderem wśród podopiecznych Romana Jankowskiego był niepokonany Bartosz Smektała (12 punktów). Po stronie gości najlepiej spisał się Dawid Lampart (13+1).

 

Kolarstwo:

Tour de France:

Pierwszy etap Tour de France przeszedł już do historii. Wygrał go Alexander Kristoff z UAE Team-Emirates. Drugie miejsce zajął Mads Pedersen, a trzecie – Cees Bol. Zmagania odbywały się w dość trudnych warunkach, a to ze względu na deszcz. Jedyny Polak w obsadzie TdF Michał Kwiatkowski zajął 76. miejsce (+2:29).

Trójka uciekinierów nie dała się dogonić peletonowi i w komplecie obsadziła podium 2. etapu Tour de France. Najlepszy okazał się Francuz Julien Alaphilippe (Deceuninck Quick-Step), który wywalczył żółtą koszulkę lidera. Michał Kwiatkowski zajął 38. miejsce (strata 1:04), a w klasyfikacji generalnej jest 37. (strata 1:19).

 

Boks:

Daniel Dubois (15-0, 14 KO) idzie jak burza przez zawodowe ringi. Zdaniem wielu najciekawszy prospekt wagi ciężkiej zdemolował na początku drugiej rundy Ricardo Snijdersa (18-2, 8 KO), po trzech liczeniach w pierwszej. Kolejną przeszkodą będzie wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej, Joe Joyce (11-0, 10 KO). Pojedynek powinien odbyć się 24 października w Londynie. Warunek jest jeden – przynajmniej częściowe wpływy z biletów i “bramki”.

 

Wiktor Postoł (31-3, 12 KO) i jego sławny trener Freddie Roach przekonywali, że mają wszystko, by sprawić niespodziankę. I rzeczywiście blisko nawet było tej niespodzianki.  Po ostatnim gongu sędziowie wskazali stosunkiem głosów dwa do remisu na 28-letniego Jose Carlosa Ramireza – 114:114, 115:113 I 116:112. Tym samym obronił on tytuły mistrza świata kategorii junior półśredniej federacji WBC i WBO.

 

Erislandy Lara (27-3-3, 15 KO) przekonywał, że jest numerem jeden wagi junior średniej i to udowodni. Ale udowodnił co najwyżej tyle, że jest lepszym bokserem niż Greg Vendetti (22-4-1, 12 KO).  Tym samym “The American Dream” obronił pas WBA Regular, a przy okazji zarobił pół miliona dolarów.

 

W walce wieczoru na gali Knockout Boxing Night 12 w Suwałkach Maciej Sulęcki zmierzył się z doświadczonym Sashą Yengoyanem z Armenii. “Striczu” pokazał klasę i wygrał w świetnym stylu. Długa przerwa nie wpłynęła negatywnie na formę jednego z najlepszych polskich pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe.

 

43-letni Rafał Jackiewicz (52-26-2, 22 KO) o walce z Rico Muellerem (25-4-1, 17 KO) dowiedział się tydzień wcześniej. Polski weteran podpisał kontrakt, pojechał do Niemiec i niespodziewanie pokonał faworyta gospodarzy. Młodszy o 11 lat Niemiec był zdecydowanym faworytem starcia, ale poniósł swoją czwartą porażkę w karierze.  Jackiewicz stoczył 80 walk na zawodowym ringu. W sobotę wygrał drugi pojedynek z rzędu po siedmiu porażkach – przed rokiem w grudniu pokonał Sebastiana Skrzypczyńskiego.  W walce wieczoru na niemieckiej gali Marco Huck, były mistrz świata wagi junior ciężkiej (42-5-1, 28 KO), pokonał jednogłośnie na punkty Dennisa Lewandowskiego (13-5, 6 KO).

 

Mateusz Masternak (41-5, 28 KO) podpisał kontrakt z Knockout Promotions i we wrześniu stoczy kolejną walkę na zawodowym ringu. Pretendent do tytułu mistrza świata zmierzy się z Taylorem Mabiką (19-5-2, 10 KO).  Masternak w swoich mediach społecznościowych poinformował, że rozpoczął współpracę z promotorem Andrzejem Wasilewskim z KnockOut Promotions. – Jeszcze parę lat temu dałbym na to mały procent, ale czas zmienia ludzi i perspektywę. Oby sportowa przyszłość była nasza – nie ukrywa Masternak.

 

MMA:

Aleksandar Rakić zdominował walkę wieczoru gali UFC on ESPN+ 33, pokonując Anthony’ego Smitha jednogłośną decyzją sędziów. Amerykanin był bezradny wobec umiejętności swojego rywala. Walka trwała tylko trzy rundy, bowiem pierwotnie to inna para zawodników miała wziąć udział w głównym pojedynku imprezy. W finałowym starciu mieli zmierzyć się Yair Rodriguez i Zabit Magomedsharipov, jednak zostało ono odwołane, w wyniku urazu kostki pierwszego z fighterów i trudnością w znalezieniu nowego rywala dla Rosjanina. Tym samym pojedynek Smitha i Rakicia w kategorii półciężkiej awansował do rangi walki wieczoru. Obaj zawodnicy powracali do oktagonu po porażkach. Podczas majowej UFC Fight Night 171 Smith przegrał przez nokaut techniczny z Gloverem Teixeirą, podczas gdy jego przeciwnik z Austrii poniósł klęskę w grudniu, walcząc przeciwko Volkanowi Oezdemirowi.

 

Mateusz Gamrot (17-0 1NC, 5 KO, 4 Sub) pokonał Mariana Ziółkowskiego (21-8, 5 KO, 12 Sub) przez jednogłośną decyzję sędziów w walce wieczoru podczas gali KSW 54. “Gamer”, dla którego była to ostatnia walka w KSW, obronił tym samym mistrzowski pas wagi lekkiej.  Izu Ugonoh (1-0) udanie rozpoczął swoją karierę w MMA. Polak wygrał podczas gali KSW 54 z Quentinem Domingosem (6-2). Rywal nie był w stanie kontynuować walki.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *