Piłka nożna:
Liga Mistrzów:
W czwartkowy wieczór poznaliśmy drugi zespół, który zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Po golu zdobytym w końcówce RB Lipsk 2:1 pokonał Atletico Madryt i o finał LM powalczy z Paris Saint-Germain. RB Lipsk prowadził z Atletico Madryt 1:0, ale hiszpański zespół wyrównał po rzucie karnym. W końcówce to jednak niemiecka drużyna zadała decydujący cios i zwyciężyła 2:1. Szymon Marciniak był arbitrem głównym ćwierćfinałowego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy RB Lipsk i Atletico Madryt (2:1). Polski sędzia uniknął błędów i po meczu był chwalony za swoje decyzje.
RB Lipsk w meczu o finał 18 sierpnia zagra z Paris Saint-Germain.
RB Lipsk – Atletico Madryt 2:1 (0:0)
1:0 – Olmo 50′
1:1 – Felix (k.) 71′
2:1 – Adams 88′
Terminarz Ligi Mistrzów 2019/20:

1/4 finału: 12-15 sierpnia w Lizbonie
Q1: Manchester City – Olympique Lyon / 15 sierpnia
Q3: Barcelona – Bayern / 14 sierpnia

1/2 finału: 18 i 19 sierpnia w Lizbonie
Zwycięzca Q1 – Zwycięzca Q3 / 19 sierpnia
RB Lipsk – Paris Saint-Germain / 18 sierpnia

Finał: 23 sierpnia w Lizbonie

Puchar Polski:

Już w I rundzie Jagiellonia Białystok zakończyła grę w obecnej edycji Pucharu Polski. Zespół trenera Bogdana Zająca przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:3.
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
1:0 – Bartosz Nowak 15′
1:1 – Jakov Puljić 33′
2:1 – Jesus Jimenez 61′
3:1 – Paweł Bochiewicz 66′
Świt Skolwin Szczecin pewnie pokonał na wyjeździe Lechię Zielona Góra 4:1 i to klub szczeciński klub awansował do 1/16 Pucharu Polski.
W czwartek 13 sierpnia, w pierwszej rundzie walki o Puchar Polski, naprzeciw siebie stanęli też piłkarze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki i Zagłębia Lubin. Zwycięsko ze starcia wyszli “Miedziowi”, którzy wygrali 3:1.
Trzecioligowa Ślęza Wrocław pokonała 2:1 drugoligowe Wigry Suwałki w meczu 1/32 finału Pucharu Polski. Obie bramki dla zespołu z Dolnego Śląska padły po rzutach karnych. Swojego rywala w następnej rundzie gracze Ślęzy poznają w sobotę.
W związku z potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w Pogoni Szczecin niedzielny mecz 1/32 finału piłkarskiego Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ został odwołany – poinformował Departament Rozgrywek Krajowych PZPN.

Ciekawostki piłkarskie:

Jerzy Brzęczek powołał szeroką kadrę zawodników występujących poza granicami Polski na najbliższe mecze reprezentacji z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną. “Z uwagi na wyjątkową sytuację epidemiologiczną, nominacje uwzględniają również listę rezerwową. Ostateczna kadra wraz z powołaniami zawodników z polskiej ligi, zostanie przedstawiona 24 sierpnia.” – wyjaśniono na profilu Łączy nas piłka.
Zagraniczne powołania do reprezentacji Polski:
Bramkarze: Bartłomiej Drągowski, Łukasz Skorupski, Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny
Obrońcy: Jan Bednarek, Arkadiusz Reca, Bartosz Bereszyński, Maciej Rybus, Kamil Glik, Sebastian Walukiewicz, Tomasz Kędziora
Pomocnicy: Przemysław Frankowski, Grzegorz Krychowiak, Jacek Góralski, Karol Linetty, Kamil Grosicki, Sebastian Szymański, Damian Kądzior, Piotr Zieliński, Mateusz Klich
Napastnicy: Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik
Lista rezerwowa: Adam Buksa, Damian Szymański, Thiago Cionek, Szymon Żurkowski
4 września reprezentacja Polski zagra z Holandią, a 7 września z Bośnią i Hercegowiną. Oba spotkania odbędą się w ramach Ligi Narodów. Wszyscy członkowie reprezentacji przed każdym meczem będą przechodzić testy na koronawirusa. Przed spotkaniami z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną Biało-Czerwoni zostaną przebadani dwukrotnie. Wiadomo też, że wszystkie letnie spotkania Ligi Narodów będą rozgrywane przy pustych trybunach – bez względu na to, jaka będzie sytuacja epidemiologiczna w danym kraju. To nie tylko środek ostrożności, ale też wyrównywanie szans. Oprócz wrześniowych potyczek, reprezentację Polski czeka w tym roku sześć innych meczów. To domowe starcia z Finlandią (07.10, towarzyskie), Włochami (11.10, Liga Narodów), Bośnią i Hercegowiną (14.10, Liga Narodów), Ukrainą (11.11, towarzyskie) i Holandią (18.11, Liga Narodów), a także wyjazdowe z Włochami (15.11, Liga Narodów).

Włoskie media donoszą, że Juventus Turyn nie sprzeda Cristiano Ronaldo. Potencjalni kupcy muszą obejść się smakiem. Nowy trener Andrea Pirlo chce budować zespół wokół Portugalczyka. “W Juventusie nie wyobrażają sobie przyszłości bez Ronaldo. To nie wchodzi w grę. Nie będzie żadnych sensacyjnych ruchów i planu B” – pisze włoski portal. Prezydent Andrea Agnelli – jak cytuje “Tuttosport” donosi, że Ronaldo “będzie filarem zespołu w przyszłym sezonie”.  Ronaldo, najlepszy piłkarz w historii Ligi Mistrzów, od 10 lat nie odpadł z tych rozgrywek tak wcześnie jak teraz. W 6 meczach fazy pucharowej Ligi Mistrzów Cristiano strzelił dla Bianconerich 7 goli, ale to było za mało, by Stara Dama z nim w składzie mogła się liczyć w Champions League.

Stało się to, o czym mówiło się od dłuższego czasu. Brazylijski piłkarz Willian oficjalnie dołączył do Arsenalu. Zawodnik związał się z “The Gunners” trzyletnim kontraktem. Do niedawna Brazylijczyk reprezentował Chelsea, w którym występował przez siedem lat. Do Arsenalu dołączył na zasadzie wolnego transferu.

Śląsk Wrocław oficjalnie poinformował, że jeden z piłkarzy zakaził się koronawirusem. Zawodnik czuje się dobrze, przechodzi kwarantanne domową. Pod znakiem zapytania stanął niedzielny mecz Śląska z ŁKS-em Łódź w 1/32 finału Pucharu Polski. Klub nie poinformował, czy zakażonym jest Erik Exposito albo Mark Tamas, którzy złamali zasady klubowej kwarantanny i wyszli do jednego z wrocławskich klubów. Obaj piłkarze zostali odsunięci od treningów z resztą drużyny i mieli z własnych środków pokryć dodatkowe testy na korona wirusa.  Wrocławski zespół jest piątym w ekstraklasie, w którym stwierdzono zakażenie koronawirusem. Pierwszym była Wisła Płock, później Lechia Gdańsk, Legia Warszawa (masażysta) i Pogoń Szczecin.

Koszykówka: 

NBA:
Bilans 8-0 w “bańce” nie wystarczył Phoenix Suns, aby nawet znaleźć się w serii play-in. O awans do fazy play-off w bezpośrednim starciu powalczą Portland Trail Blazers i Memphis Grizzlies! Dla czterech zespołów w NBA przedostatni dzień sezonu zasadniczego 2019/2020 był walką o życie i przedłużenie szans na awans do fazy play off. Wiemy już, że w serii play-in zmierzą się ze sobą Portland Trail Blazers i Memphis Grizzlies. Phoenix Suns zrobili dosłownie wszystko, co mogli, ale i tak nie wystarczyło to do tego, żeby znaleźć się w gronie dwóch drużyn, które w weekend rozstrzygną między sobą, kto zajmie 8. miejsce w Konferencji Zachodniej. “Słońca” w swoim ostatnim meczu w “bańce” pokonały Dallas Mavericks 128:102.  Drużyna z Arizony liczyła na porażkę Grizzlies lub Blazers.  Portland Trail Blazers musieli w czwartek pokonać Brooklyn Nets, żeby awansować do play-in z korzystniejszej, ósmej lokaty. W trakcie meczu, po zwycięstwach Grizzlies i Suns, było wiadomo, że porażka będzie oznaczać dla nich koniec sezonu. Ich cały wysiłek wisiał na włosku, bo sensacyjnie to nowojorczycy jeszcze na początku czwartej kwarty prowadzili 107:100. Kończy się pewna epoka. San Antonio Spurs pierwszy raz od 1998 roku nie zagrają w play offach. Podopieczni Gregga Popovicha w czwartek musieli uznać wyższość Utah Jazz w stosunku 112:118, ale nawet, gdyby wygrali, nie awansowaliby do play-in, bo zwycięstwa odnieśli Suns, Blazers i Grizzlies.
Boston Celtics – Washington Wizards 90:96 (21:26, 30:30, 26:22, 13:18)
(Green 23, Ojeleye 13 – Bryant 26, Brown Jr. 17, Smith 11)
Los Angeles Lakers – Sacramento Kings 122:136 (40:30, 16:36, 28:41, 38:29)
(Waiters 19, James 17, Horton-Tucker 14, Morris 14 – Hield 28, Bogdanovic 27, Parker 19)
Memphis Grizzlies – Milwaukee Bucks 119:106 (22:21, 38:29, 33:24, 26:32)
(Brooks 31, Valanciunas 26, Morant 12 – Lopez 19, Mason 18, DiVincenzo 17)
Phoenix Suns – Dallas Mavericks 128:102 (36:25, 40:32, 28:22, 24:23)
(Booker 27, Saric 16, Payne 15, Johnson 15 – Marjanovic 18, Doncic 18, Jackson 13)
Utah Jazz – San Antonio Spurs 118:112 (41:24, 20:26, 26:27, 31:35)
(Tucker 18, Brantley 13, Niang 13, Davis 11, Clarkson 11, Mitchell 11 – Johnson 24, Samanic 16, Belinelli 16, Walker 15)
Brooklyn Nets – Portland Trail Blazers 133:134 (31:31, 36:42, 37:24, 29:37)
(LeVert 37, Harris 19, Luwawu-Cabarrot 19, Temple 15 – Lillard 42, McCollum 25, Nurkic 22)
Orlando Magic – New Orleans Pelicans 133:127 (34:31, 43:30, 22:26, 34:40)
(Vucevic 23, Augustin 22, Ennis 16 – Jackson 31, Alexander-Walker 29, Hart 23)

Damian Lillard, Devin Booker, Luka Doncić, TJ Warren i Giannis Antetokounmpo – to pięciu najlepszych graczy w Orlando. Tak zadecydowali eksperci koszykarscy stacji ESPN. Liderzy Portland Trail Blazers, Phoenix Suns, Dallas Mavericks, Indiana Pacers oraz Milwaukee Bucks znaleźli się w najlepszej piątce, wybranej przez ekspertów stacji ESPN. Została ona wytypowana za mecze rozgrywane w ramach dokończenia sezonu zasadniczego w “bańce” w Orlando.

Nate McMillan i Brad Stevens pozostają na swoich stanowiskach. Dobre wyniki Indiany Pacers oraz Boston Celtics zaowocowały przedłużeniami kontraktów dla tych właśnie szkoleniowców. Bardzo dobre występy w Orlando koszykarzy Indiana Pacers sprawiły, że szefowie tego właśnie klubu zdecydowali się na roczne przedłużenie umowy z trenerem Nate’em McMillanem, na które doświadczony szkoleniowiec przystał. Od momentu wznowienia sezonu w lidze NBA, drużyna z Indianapolis wygrała pięć spotkań, przegrywając przy tym dwa. W dalszym ciągu opiekunem Boston Celtics będzie z kolei Brad Stevens. – Brad jest jednym z najbardziej inteligentnych i pracowitych obecnie trenerów – powiedział Danny Ainge. – Co jeszcze ważniejsze, jego charakter i uczciwość przyczyniły się do powstania kultury wewnątrz klubu, którą wszyscy bardzo tutaj cenimy. Cieszymy się, że pozostaje z nami – dodał dyrektor “Celtów”.

Hokej:

Damian Kapica w najbliższym sezonie będzie reprezentował barwy słowackiego klubu Bratislava Capitals, który występował w lidze bet-at-home ICE Hockey League (poprzednio EBEL). Tworzy ją osiem klubów z Austrii oraz po jednym z Włoch, Słowacji i Węgier. 28-letni Kapica to jeden z najlepszych polskich hokeistów. Jest wychowankiem Podhala Nowy Targ, ale przez ostatnie pięć sezonów reprezentował barwy Comarch Cracovii, z którą wywalczył dwa tytuły mistrza Polski w 2016 i 2017 roku. W minionym sezonie zdobył dla “Pasów” 22 bramki i zaliczył 40 asyst, będąc najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu.

NHL:

Zespół Columbus Blue Jackets wyrównał stan rywalizacji z Tampa Bay Lightning w pierwszej rundzie play-offów NHL. Obu drużynom tym razem do rozstrzygnięcia meczu wystarczyły 3 tercje.  We wtorek podopieczni Johna Tortorelli i Jona Coopera rozegrali najdłuższy od 20 lat mecz w NHL, który zakończył się pięcioma dogrywkami. Tym razem wystarczyło 60 minut, a Blue Jackets zrewanżowali się rywalom za pierwszą porażkę i wygrali 3:1. Oliver Bjorkstrand strzelił w przewadze gola zwycięskiego w 19. minucie, a trafiali także Ryan Murray i Alexander Wennberg, który kapitalnie ograł w akcji 1 na 1 obrońcę rywali Kevina Shattenkirka, przepuszczając sobie krążek między nogami. Bramkarz Blue Jackets Joonas Korpisalo, który we wtorek ustanowił rekord NHL broniąc w jednym meczu 85 strzałów, tym razem zatrzymał 36 z 37 uderzeń. Miał pecha przy wpuszczonym golu, bo Nikita Kuczerow trafił go krążkiem wrzucanym z przedłużenia linii bramkowej. Po odbiciu się od Korpisalo “guma” wpadła do bramki. Obie drużyny zmierzą się ponownie w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu.
W konferencji zachodniej Vegas Golden Knights podwyższyli swoje prowadzenie nad Chicago Blackhawks i w serii jest już 2:0. “Złoci Rycerze” dwukrotnie pozwolili rywalom się dogonić przy wynikach 2:0 i 3:2, ale ostatecznie w dogrywce zwycięstwo 4:3 dał im Reilly Smith. To jego pierwszy gol w dogrywce meczu play-off NHL. Wczoraj asystował także przy bramce Paula Stastny’ego, który odwdzięczył mu się asystą przy decydującym trafieniu. Na liście strzelców w ekipie Golden Knights znaleźli się także: Mark Stone i Tomáš Nosek, który zastąpił w składzie najskuteczniejszego gracza drużyny w sezonie zasadniczym Maxa Pacioretty’ego. Czech jednak nie grał w ogóle w trzeciej tercji z powodów zdrowotnych. Zespół z Las Vegas wygrał wszystkie 5 oficjalnych meczów rozegranych od wznowienia sezonu. Najpierw odniósł 3 zwycięstwa w rundzie grupowej konferencji zachodniej, co dało mu rozstawienie z numerem 1, a teraz dwukrotnie pokonał Blackhawks. W dotychczasowej historii NHL ekipy prowadzące w serii 2:0 odnosiły końcowe zwycięstwa w 86,4  proc.  przypadków.
W Toronto stan rywalizacji z Boston Bruins wyrównał zespół Carolina Hurricanes. “Huragany” wygrały mecz numer 2 tej serii 3:2. Zwycięstwo dał im gol z 49. minuty strzelony przez obrońcę Dougie’ego Hamiltona, którego Bruins draftowali do NHL w 2011 roku i który w tym klubie spędził swoje pierwsze 3 sezony.
W dramatycznych okolicznościach do wyrównania w swojej serii w konferencji zachodniej doprowadził zespół Dallas Stars. “Gwiazdy” w trzeciej tercji meczu z Calgary Flames straciły dwubramkowe prowadzenie, a rywale wyrównali na niespełna 3 minuty przed końcem, ale gdy do końcowej syreny pozostawało 40 sekund zwycięstwo 5:4 drużynie z Dallas dał Jamie Oleksiak. T

Tenis:

WTA Lexington:
W pierwszym turnieju głównego cyklu w USA w tym roku doszło do 31. starcia sióstr Williams. Po raz 19. lepsza okazała się 38-letnia Serena (WTA 9), która wygrała z 40-letnią Venus (WTA 67) 3:6, 6:3, 6:4. W pierwszym secie zdobywczyni 23 wielkoszlemowych tytułów w singlu prowadziła 2:0, ale straciła sześć z siedmiu kolejnych gemów. W drugiej partii było jedno przełamanie, które Serena zdobyła na 4:2. W decydującej odsłonie młodsza z Amerykanek wróciła ze stanu 2:4.
Serena Williams (USA, 1) – Venus Williams (USA) 3:6, 6:3, 6:4
Jil Teichmann (Szwajcaria) – Julia Putincewa (Kazachstan, 5) 6:2, 6:2
Catherine Bellis (USA) – Jessica Pegula (USA) 6:3, 6:2
Magda Linette i Jessica Pegula na ćwierćfinale zakończyły wspólny występ w turnieju debla zawodów WTA International na kortach twardych w Lexington w stanie Kentucky. W I rundzie Magda Linette i Jessica Pegula postarały się o niespodziankę i wyeliminowały rozstawione z drugim numerem Jennifer Brady i Arynę Sabalenkę. W czwartek na ich drodze stanęły dwie Rosjanki – młodsza Anna Blinkowa i bardziej doświadczona Wiera Zwonariowa, była wiceliderka rankingu WTA singlistek. Spotkanie, którego stawką był półfinał imprezy Top Seed Open, trwało godzinę i 48 minut.
Anna Blinkowa (Rosja) / Wiera Zwonariowa (Rosja) – Magda Linette (Polska) / Jessica Pegula (USA) 7:6(6), 4:6, 11-9

WTA Praga:

Simona Halep pokonała po trzysetowej batalii Czeszkę Barborę Krejcikovą w II rundzie turnieju WTA International w Pradze.
Eugenie Bouchard (WTA 330) zwyciężyła 7:6(2), 6:7(2), 6:2 Tamarę Zidansek (WTA 72) po dwóch godzinach i 52 minutach. Kanadyjka mogła wygrać w dwóch setach, bo prowadziła 7:6, 4:1. W całym spotkaniu wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów i osiągnęła drugi ćwierćfinał w sezonie, po Auckland. Kolejną rywalką byłej piątej rakiety globu będzie Belgijka Elise Mertens.
Sara Sorribes (WTA 84) pokonała 6:2, 6:3 Laurę Siegemund (WTA 65). W ciągu godziny i 42 minut Hiszpanka zamieniła na przełamanie sześć z 10 szans. W ćwierćfinale jej przeciwniczką będzie Leonie Küng (WTA 157) lub Rumunka Irina-Camelia Begu (WTA 82). Spotkanie to zostało przerwane po pierwszym secie, wygranym przez Szwajcarkę 7:6(3).

Magdalena Fręch wykorzystuje uśmiech fortuny. Polka wprawdzie odpadła w kwalifikacjach turnieju WTA w Pradze, ale weszła do drabinki jako tzw. “szczęśliwa przegrana” i w głównej imprezie wygrała już dwa mecze. Pokonała 7:6(8), 6:3 Elenę-Gabrielę Ruse i 6:3, 2:6, 6:4 Arantxę Rus.
W ćwierćfinale tenisistkę z Łodzi czeka ogromne wyzwanie. Zmierzy się z Simoną Halep. Najwyżej rozstawiona w Prague Open 2020 Rumunka nie bez problemów znalazła się w 1/4 finału. Zarówno z Poloną Hercog, jak i Barborą Krejcikovą musiała walczyć przez trzy sety i wyraziła niezadowolenie z prezentowanej dyspozycji.

US Open:

Bianca Andreescu nie zaprezentuje się w żadnym turnieju planowanym w drugiej połowie sierpnia w Nowym Jorku. Kanadyjka nie powtórzy zeszłorocznego sukcesu w US Open. Andreescu to kolejna czołowa tenisistka, która w dobie rozprzestrzeniającego się po świecie koronawirusa SARS-CoV-2 zrezygnowała z gry w Nowym Jorku. Wcześniej uczyniły to m.in. Australijka Ashleigh Barty, Ukraina Elina Switolina, Holenderka Kiki Bertens czy Rosjanka Swietłana Kuzniecowa. Tytułu nie będzie bronić również Rafael Nadal. Hiszpan i Kanadyjka nie muszą się jednak martwić, ponieważ obowiązujący nowy system rankingowy pozwoli im zachować punkty za ubiegłoroczny triumf w US Open. W Nowym Jorku odbędą się w 2020 roku dwa ważne turnieje – Western & Southern Open (22-28 sierpnia) i wielkoszlemowy US Open (31 sierpnia – 13 września). Te pierwsze zawody zostały przeniesione na korty Billie Jean King National Tennis Center z Cincinnati. Obie imprezy zostaną rozegrane bez udziału publiczności.

F1:

GP Hiszpanii:
Valtteri Bottas okazał się najszybszym kierowcą F1 w pierwszym treningu przed GP Hiszpanii. Zaraz za Finem znalazł się Lewis Hamilton. Nieco poprawiła się za to dyspozycja Alfy Romeo. Przewaga Mercedesa nad resztą stawki Formuły 1 jest tak duża, że nie można było mieć złudzeń przed rozpoczęciem porannego treningu przed GP Hiszpanii. Zwłaszcza że Valtteri Bottas i Lewis Hamilton imponowali formą na torze Catalunya już w zimowych testach F1. Ostatecznie pierwsza z piątkowych sesji padła łupem Bottasa, który osiągnął czas 1:16.785. Hamilton stracił do niego ledwie 0,039 s. O dominacji Mercedesa wiele powiedzieć może strata trzeciego w stawce Maxa Verstappena. Holender był wolniejszy od Bottasa aż o 0,939 s. Drgnęło coś za to w postawie Sebastiana Vettela. Niemiec uzyskał w GP Hiszpanii nowe podwozie, po tym jak Ferrari odkryło w jego bolidzie drobną usterkę. Vettel, korzystając już z nowego elementu, był w stanie kręcić czasy na poziomie Charlesa Leclerca, co od początku roku nie miało miejsca.

DTM:

Robert Kubica szykuje się do drugiego weekendu DTM w swojej karierze – już w piątek ruszą treningi na torze Lausitzring w Niemczech. Po debiucie na torze Spa-Francorchamps polski kierowca ma nad czym myśleć, bo dwukrotnie dojeżdżał on do mety na czternastej pozycji i nie zdobywał punktów. – To inny świat, a nie poziom DTM. W pewnym momencie było mi go nawet trochę żal, bo nie jechał aż tak źle. Jenak jego pozycja była dramatyczna. To wielkie rozczarowanie – ocenił w “Motorsport Total” postawę kierowcy Orlen Team ART Timo Scheider, były mistrz serii DTM. Scheider ma świadomość tego, że Kubica jest debiutantem, że nie zna specyfiki DTM i na dodatek reprezentuje prywatny zespół, ale zdaniem Niemca, krakowianin sam sobie utrudnił życie. – Gdybym był Robertem Kubicą i za pieniądze moich sponsorów budował nowy prywatny zespół, to z pewnością nie postawiłbym na BMW – ocenił.  Zdaniem byłego mistrza DTM, problemy BMW z modelem M4 DTM są tak duże, że bawarska firma zacznie się rozglądać za przyczynami klęski i skupi się na swoich fabrycznych ekipach. Dla Polaka będzie to oznaczało brak należytego wsparcia i pozostanie z kłopotami.

MotoGP:

GP Austrii:
Przed tygodniem KTM świętował pierwsze w historii firmy zwycięstwo w MotoGP. W GP Austrii zespół idzie za ciosem. Pierwszy trening na torze Red Bull Ring padł łupem Pola Espargaro. Na austriackim torze, który słynie ze sporych prędkości maksymalnych i długich prostych, cierpi Yamaha. Japończycy dysponują obecnie słabym silnikiem i trudno będzie im o korzystny rezultat w Spielbergu. Dowód? Dopiero dziesiąte miejsce Fabio Quartararo w pierwszym treningu przed GP Austrii. Aktualny lider mistrzostw świata MotoGP stracił 0,560 s. do Espargaro. Poza czołową dziesiątką znaleźli się Maverick Vinales i Valentino Rossi. Wiele wskazuje na to, że piątkowa sesja treningowa MotoGP była ostatnią rozgrywaną na suchym torze. W godzinach popołudniowych nad Red Bull Ring mają nadciągnąć opady deszczu. Mokro ma być też w dalszej części weekendu.

Kolarstwo:

Criterium du Dauphine:
Michał Kwiatkowski zrobił to, co do niego należało. Pod koniec drugiego etapu Criterium du Dauphine, przez 3 km, podyktował piekielnie mocne tempo. Lider jego zespołu nie wykorzystał jednak tego na finiszu. W czwartek wygrał Słoweniec Primoz Roglic.  Kiedy Primoz Roglić wjeżdżał na metę II etapu – padało. Kilkanaście minut później zaczęło się piekło. Z nieba leciały potężne kule lodowe. Niektórzy zawodnicy mocno to odczuli. W klasyfikacji generalnej wyścigu Roglic drugiego Pinot wyprzedza o 12 sekund. Trzeci Buchmann traci 14, a czwarty Bernal 16 sekund. W piątek kolejny górski etap. Wyścig zakończy się w niedzielę 16 sierpnia.

LA:

Marcin Krukowski był jedną z gwiazd Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły. Polak posłał oszczep poza 87 metr (87,07), uzyskując drugi najlepszy wynik w swojej karierze. Bardzo ciekawie było także w rywalizacji 800-metrowców. Michał Rozmys po raz pierwszy w karierze zwyciężył z Adamem Kszczotem. Rozmys pokonał linię mety w czasie 1:46,99, z kolei Kszczot uzyskał czas 1:47,60, co dało mu trzecią lokatę w stawce.  Joanna Linkiewicz triumfowała z kolei w biegu na 400 metrów przez płotki (czas 56,88), pokonując Brytyjkę, Linę Nielsen. Na tym samym dystansie, ale bez płotków, jako pierwsza linię mety pokonała Natalia Kaczmarek (52,36 – jej najlepszy wynik w tym sezonie). W rywalizacji sprinterów najlepsza była Katarzyna Sokólska (11,78), a wśród mężczyzn Oliwer Wdowik (10,60).

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *