Atak hakerski na Twittera nadal wzbudza ogromne emocje. Zwłaszcza, że jest powiązany z BTC. Peter Schiff zastanawia się, czy wydarzanie jest zwiastunem upadku bitcoina. Pavel Luptak – współzałożyciel czeskiego Parallel Polis i Hackers Congress Prague – powiedział Cointelegraph, że hack na Twitterze i możliwość włamania się do sieci bitcoin nie mają żadnego związku. Dodał, że “jest to przede wszystkim duży problem dot. reputacji Twittera, który nie jest w stanie chronić kont użytkowników ”. Jak zauważył Luptak, bitcoin został co prawda wykorzystany przez hakerów, ale tylko jako coś, co chcieli oni wyłudzić od twitterowiczów. Przypomniejmy, że przestępcy opublikowali na przejętych kontach posty z linkiem do strony fundacji, która rzekomo rozdaje BTC. Należało wysłać im np. 1 BTC, a obiecywali, że w odpowiedzi odeślą 1 BTC. Było to naiwne oszustwo. Luptak powiedział jednak mediom, że nadal nic to nie znaczy i nie uważa, że jest to preludium do zhakowania sieci BTC.

Zjednoczone Emiraty Arabskie wysłały sondę na Marsa. To pierwsza międzyplanetarna misja kraju arabskiego. Jej celem jest badanie temperatury atmosfery Czerwonej Planety, którą ZEA chce skolonizować do 2117 roku. Z Centrum Lotów Kosmicznych Tanegashima w Japonii w kierunku Marsa została wystrzelona sonda Al-Amal (Nadzieja) – informuje Reuters. Sonda pierwotnie miała wyruszyć w przestrzeń kosmiczną 14 lipca, ale start przedkładano dwukrotnie z powodu złej pogody. Podróż sondy na Czerwoną Planetę potrwa 7 miesięcy, a jej głównym zadaniem jest przedstawienie pełnego obrazu marsjańskiej atmosfery poprzez badanie dziennych i sezonowych zmian – informuje Reuters.

Rząd Wielkiej Brytanii zwrócił się do Japonii z prośbą o pomoc w budowie sieci 5G bez technologii dostarczanej przez Huawei – poinformował japoński dziennik Nikkei cytowany przez agencję Reuters. Brytyjscy i Japońscy urzędnicy spotkali się w Tokio w ubiegły czwartek. Jest to pokłosie decyzji rządu Wielkiej Brytanii, który 14 lipca zakazał współpracy z firmą Huawei przy budowie infrastruktury telekomunikacyjnej. Zakaz ma obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku, natomiast zainstalowane już urządzenia będą musiały zniknąć do 2027 roku.

W czerwcu w Państwie Środka zarejestrowano 14 976 zbudowanych w tym kraju samochodów Tesli — podało państwowe China Automotive Information Net. Oznacza to wzrost o 32 proc. w porównaniu z majem i największą miesięczną liczbę rejestracji od wejścia spółki Elona Muska na chiński rynek. Na koniec czerwca w Chinach było zarejestrowanych 49 761 aut Tesli. Wydaje się, że w kraju za Wielkim Murem, który wychodzi z kryzysu spowodowanego przez pandemię, producentowi idzie lepiej niż w ojczyźnie, gdzie liczba zakażeń wciąż rośnie. Firma Cross-Sell, zajmująca się analizami marketingowymi, informowała niedawno, że liczba zarejestrowanych aut Tesli w Kalifornii, gdzie znajduje się fabryka spółki Elona Muska, w drugim kwartale spadła o połowę, do 9774, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a w 23 stanach wyniosła 18 702 i również była o połowę mniejsza niż przed rokiem.

Już 28 lipca Polacy będą mogli zobaczyć prototypy pierwszych polskich samochodów elektrycznych hatchbacka i SUV-a. Powstanie funkcjonalnego prototypu nieco się przedłużyło – spółka początkowo zapowiadała premierę już na wiosnę 2019 roku.  Podczas wydarzenia online, w którym będą mogli wziąć udział wszyscy zainteresowani rodzimą marką, zostanie zaprezentowany prototyp demonstracyjny wersji hatchback oraz show car SUVa – czytamy na stronie spółki ElectroMobility Poland.  Z powodu spowolnionego tempa prac i pieniędzy, jakie zostały na nie przeznaczone, polskie auto elektryczne obrosło w spekulacje. Internauci żartowali, że jeśli chodzi o rysunki samochodów, to jesteśmy potęgą motoryzacji. Sama firma dolewała oliwy do ognia, będąc bardzo enigmatyczną i oszczędną w przekazie medialnym.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *