Środowa sesja na Wall Street w gronie największych amerykańskich blue chipów nie miała spokojnego charakteru. Indeks Dow Jones IA w jej trakcie flirtował momentami z czerwonymi odcieniami po tym jak inwestorzy mierzyli nadzieje związane ze szczepionką przeciwko Covid-19 z obawami odnośnie kolejnej rundy blokowania gospodarki w związku z rekordowym przyrostem nowych przypadków infekcji na terenie Stanów Zjednoczonych. W końcu sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami części głównych indeksów, chociaż Dow Jones zamknął dzień pod kreską. W centrum uwagi znalazły się doniesienia o postępie prac nad szczepionką przeciwko koronawirusowi, ale inwestorzy analizują też najnowsze wyniki kwartalne spółek oraz dane makro.
Notowania FedEx szły w górę o 16 proc. Macy’s zyskiwał 2,5 proc. Detalista odnotował w raporcie kwartalnym stratę na akcję w wysokości 2,03 dolara. Akcje United Airlines zwyżkowały o 10 proc. United planuje dodać do swojego harmonogramu ok. 25.000 lotów w sierpniu, z rozkładem krajowym na poziomie 48 proc. wypełnienia w porównaniu z rokiem poprzednim i 40 proc. w przypadku lotów międzynarodowych. Rosły akcje firm, które korzystają wtedy, gdy konsumenci zostają w domu, w tym Amazon i Netflix. Comcast szedł w górę o 2,5 proc. po tym, jak Bernstein podniósł rekomendację dla akcji spółki do „przeważaj” z „równoważ”.
Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w czerwcu 49,8 pkt. wobec 39,8 pkt. w poprzednim miesiącu – podano w końcowym wyliczeniu. W firmach w USA przybyło w czerwcu 2,369 mln miejsc pracy – wynika z raportu prywatnej firmy ADP Employer Services. Analitycy oceniali, że raport ADP wskaże na wzrost miejsc pracy w USA o 2,9 mln. Liczba zapowiadanych zwolnień pracowników w USA w czerwcu wzrosła o 305,5 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2019, po wzroście o 577,8 proc. miesiąc wcześniej – wynika z raportu firmy Challenger, Gray & Christmas Inc. Rozwój gospodarczy w USA zależy w dużej mierze od ewolucji pandemii koronawirusa – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej.
Najważniejszą informacją czwartkowej sesji była niewątpliwie publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy autorstwa BLS. Po wzroście o rekordowe 2,509 mln etatów w sektorze pozarolniczym (NFP) w maju 2020 r., w raporcie czerwcowym ekonomiści spodziewali się przedłużenia w poprawie sytuacji gospodarczej i wyniku na poziomie 3 milionów, co byłoby kontynuacją po najgorszym wyniku w historii w kwietniu. Ostatecznie rezultat okazał się zdecydowanie lepszy przedłużając pozytywne nastroje w USA. Jak wynika z najnowszego raportu amerykańskiego biura pracy (BLS) zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (NFP) w czerwcu 2020 roku wyniosła +4,8 mln etatów. Oznacza to, że na przestrzeni minionego miesiąca w samych tylko Stanach Zjednoczonych przybyło 4,8 miliona miejsc pracy. To zarazem największy wzrost zatrudnienia od początku zbierania tego typu danych. Fakt ten sprawił, że stopa bezrobocia spadła o 2,2 punktu procentowego do 11,1 proc. z 13,3 proc. raportowanego jeszcze w maju br. Jest to niewątpliwie pocieszenie po tym jak dwa miesiące temu zanotowano najwyższą stopę i największy miesięczny wzrost w historii prowadzenia badań. W raporcie przeczytać możemy, że liczba bezrobotnych spadła o 3,2 miliona do 17,8 milionów. Odzwierciedlając działanie pandemii koronawirusa i wysiłki na rzecz jej powstrzymania, stopa bezrobocia i liczba bezrobotnych wzrosły odpowiednio o 7,6 punktu procentowego i 12 milionów od lutego. Wśród głównych grup pracowników stopa bezrobocia spadła w czerwcu dla dorosłych mężczyzn (10,2 procent), dorosłych kobiet (11,2 procent), białych (10,1 procent) i Latynosów (14,5 procent). Wskaźniki bezrobocia dla nastolatków (23,2 procent), Czarnych (15,4 procent) i Azjatów (13,8 procent) wykazały niewielkie zmiany. Warto przy tym zwrócić jednak uwagę, że odczyty jest najlepszym w historii prowadzenia statystyk i dodatkowo okazał się lepszy niż oczekiwano.