Piłka nożna:

Koronawirus:

Podczas wirtualnego posiedzenia Rada FIFA zatwierdziła plan pomocy dla federacji, które popadły w problemy w związku z koronawirusem. Rozprzestrzeniająca się na całym świecie pandemia sprawiła, że piłkarskie rozgrywki niemal na całym świecie zostały zawieszone. W kilku krajach przedwcześnie zakończono sezon. Takie decyzje sprawiły, że kluby popadły w finansowe tarapaty. Mowa nie tylko o zespołach z najwyższych klas rozgrywkowych, ale też tych, które amatorsko grają w piłkę. Rada FIFA podczas czwartkowego wirtualnego posiedzenia zatwierdziła globalny plan pomocy. Składa się on z trzech etapów, a światowa federacja przekaże na ten cel aż 1,5 miliarda dolarów. To odpowiedź FIFA na problemy wynikające z epidemii koronawirusa.  W pierwszych dwóch etapach planu FIFA chce natychmiast uwolnić wszystkie stowarzyszenia członkowskie od płatności z tytułu kosztów operacyjnych. Istnieje możliwość przekształcenia dotacji rozwojowych w fundusze pomocy operacyjnej, związane z epidemią. Co najmniej 50 proc. uwolnionych funduszy zostanie przekazanych na kobiecą piłkę nożną.  Zarówno dotacje jak i pożyczki mają być przekazywane przez krajowe federacje społeczności piłkarskiej na ich terytoriach. Pieniądze mają otrzymywać kluby, zawodnicy czy ligi, które zostały dotknięte kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa.  FIFA zmieniła też kalendarz meczów międzynarodowych. Przesunięte zostały mecze barażowe eliminacji do mistrzostw świata 2022. W późniejszym terminie odbędą się też mistrzostwa Azji, Afryki, strefy CONCACAF oraz Oceanii. Przedłużono też okienko na mecze międzynarodowe w październiku i listopadzie, by drużyny narodowe mogły rozgrywać trzy mecze zamiast dwóch.

 

Liga Mistrzów:

UEFA przeniosła decydujące mecze Ligi Mistrzów do Lizbony, tymczasem stolica Portugalii znów ma kłopoty związane z epidemią koronawirusa.  Większa część miasta i jego okolic jest objęta ścisłymi obostrzeniami, o których w Polsce już właściwie zapomniano. Wyjścia z domu odbywać się mają tylko do pracy, po zakupy, bądź do lekarza.  Turniej finałowy Ligi Mistrzów w Lizbonie odbędzie się w dniach 12-23 sierpnia. W jego ramach rozegrane zostaną ćwierćfinały, półfinały oraz finał. Wcześniej – w dotychczasowej formule – dokończona będzie rywalizacja w 1/8 finału. Tam zostały jeszcze cztery rewanże: Manchester City – Real Madryt (w pierwszym meczu 2:1), Juventus Turyn – Olympique Lyon (0:1), Bayern Monachium – Chelsea FC (3:0) oraz FC Barcelona – SSC Napoli (1:1).

 

PKO Ekstraklasa:

W meczu 32. kolejki grupy mistrzowskiej PKO BP Ekstraklasy piłkarze Śląska Wrocław pokonali na własnym boisku Cracovię 3:2. Wiodącą postacią tej konfrontacji był Przemysław Płacheta, który zdobył dwie bramki i dołożył asystę.

Śląsk Wrocław – Cracovia 3:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Rafael Lopes (47–głową), 1:1 Przemysław Płacheta (60), 2:1 Erik Exposito (62), 3:1 Przemysław Płacheta (79), 3:2 Rafael Lopes (90+3–głową).

Drużyna Vitezslava Lavicki ma 52 pkt – tylko o jeden mniej niż Piast Gliwice i Lech Poznań. Wrocławianie zachowują więc realną szansę nawet na wicemistrzostwo Polski. Dużo gorzej wygląda sytuacja “Pasów”, które po kolejnej porażce grzęzną w dolnych rejonach grupy mistrzowskiej. Obecnie zajmują 7. miejsce.

 

Premier League:

W meczu 31. kolejki Premier League Chelsea pokonała z Manchester City 2:1. Strata punktów przez „The Citizens” oznacza, że podopieczni Pepa Guardioli nie mają już matematycznych szans na pierwsze miejsce w tabeli. Tym samym Liverpool po raz pierwszy w historii wygrał Premier League.  Spotkanie na Stamford Bridge było ważnym spotkaniem dla Chelsea. „The Blues” wciąż liczą się w walce o podium Premier League, ponieważ do trzeciego Leicester tracili zaledwie cztery punkty. City walczyło z kolei na podtrzymanie matematycznych szans na obronę mistrzowskiego tytułu.

Strata punktów przez Manchester City oznacza, że Liverpool po raz pierwszy zwyciężył w Premier League. Tym samym „The Reds” dołączyli do grona Blackburn Rovers oraz Leicester City, które również mogą pochwalić się jednym triumfem w tych rozgrywkach. Łącznie „The Reds” wygrali angielską ligę 19 razy w historii. Na mistrzowski tytuł czekali 30 lat.

Chelsea – Manchester City 2:1 (1:0)
Bramki: Pulisic 36, Willian 78 (k) – De Bruyne 55
Czerwona kartka: Fernandinho 77

 

W innych czwartkowych spotkaniach Burnley pokonało Watford 1:0, a Arsenal na wyjeździe zwyciężył z Southampton 2:0. To pierwsze zwycięstwo „Kanonierów” od odmrożenia rozgrywek. Cały mecz w barwach “Świętych” zagrał Jan Bednarek.

 

La Liga:

Eibar  – Valencia 1 – 0

Betis  – Espanyol  1 – 0

 

Sezon 2019/20 w La Lidze zostanie dograny bez udziału kibiców. To zła wiadomość m.in dla Barcelony, która chciała wpuścić fanów na Camp Nou już w lipcu. Najnowsze informacje przedstawiło radio “COPE”, które podkreśla, że w ostatnich dniach rząd w Hiszpanii analizował ewentualny powrót kibiców na stadiony. Wszystko wskazuje jednak na to, że fani nie wrócą w tym sezonie na obiekty. “Rząd bał się kilkudziesięciu tysięcy kibiców wychodzących na ulicę w jednym czasie po spotkaniach na największych obiektach” – tłumaczy “COPE”. Przypomnijmy, że obecnie lidarem Primera Division jest Real Madryt, który ma 68 punktów. Tyle samo oczek ma druga FC Barcelona, która jest jednak gorsza w bezpośrednich spotkaniach.

 

Koszykówka:

Wszystkie znaki wskazywały, że Vince Carter wkrótce oficjalnie ogłosi zakończenie kariery. Koszykarz przed sezonem 2019/20 podpisał roczny kontrakt z Atlantą Hawks i już wtedy mówił, że to będzie jego ostatni rok na parkietach NBA. Według planu liga wróci do gry 31 lipca, ale w stawce 22 drużyn nie będzie Hawks. Z tego względu Carter w prowadzonym przez siebie podcastcie, “Winging It With Vince Carter” – poinformował oficjalnie o swojej decyzji.  Carter swój ostatni występ zaliczył w starciu przeciwko New York Knicks. W czasie rywalizacji obie drużyny dowiedziały się o zawieszeniu rozgrywek, ale dograły mecz do końca. Trener Hawks, Lloyd Pierce wpuścił Cartera na parkiet na ostatnie 20 sekund zmagań, a ten trafił za trzy. Pożegnał się celnym rzutem i jak sam przyznał, gdyby go nie trafił, korciłoby go, aby pozostać jeszcze w NBA.  Vince Carter został najdłużej grającym zawodnikiem w historii ligi. Nikt wcześniej nie rozegrał 22 sezonów w NBA. Z całą pewnością zostanie zapamiętany przez kibiców jako jeden z najlepszych dunkerów w historii koszykówki. W 2000 roku w spektakularny sposób zwyciężył konkurs wsadów, uważany za jeden z najlepszych konkursów w historii Weekendu Gwiazd.  Przez 22 lata Carter występował w kilku klubach ligi NBA, nigdy jednak nie zdobył mistrzostwa. Oprócz wspomnianego triumfu w konkursie wsadów, do jego największych sukcesów należy zaliczyć nagrodę dla najlepszego debiutanta w 1999 roku i osiem występów w Meczu Gwiazd.

 

Zwycięzca ostatniego konkursu wsadów, Derrick Jones Jr jest następnym koszykarzem z NBA, w którego organizmie wykryto obecność wirusa SARS-CoV-2. On także czuje się dobrze i wciąż zamierza dokończyć sezon 2019/2020.  Chociaż ani sam zawodnik, ani klub nie potwierdził zakażenia, osoba związana z zespołem anonimowo przekazała Associated Press, że Jones Jr wciąż zamierza jechać do Orlando i wziąć udział w kontynuacji zawieszonego 11 marca sezonu 2019/2020.  23-latek czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów choroby COVID-19. Teraz podda się kwarantannie. Później, za nim uda się na Florydę, w ciągu 24 godzin będzie musiał dwukrotnie otrzymać negatywne wyniki testu.

 

Hokej:

Słynny hokeista oraz właściciel i zawodnik HC Kladno Jaromir Jagr nie wykluczył, że w przyszłym sezonie będzie występować w innym zespole. – Nie wykluczam tego, gdyby miało to pomóc finansowo mojemu klubowi – powiedział były gracz NHL.  48-letni napastnik powiedział, że występowałby w innym czeskim klubie pod warunkiem, że na rundę play off wróciłby do Kladna. W tym roku jego zespół opuścił ekstraklasę i celem jest powrót na najwyższy poziom rozgrywek. Media spekulowały o występach Jagra w Sparcie Praga. On sam zaznaczył, że mógłby zakończyć karierę, ale jako właściciel HC Kladno musi podejmować decyzje, które biorą pod uwagę nie tylko jego dobro, ale i klubu. – Występy w innych barwach wchodzą w grę pod warunkiem, że profity z tego będą mieli +Rycerze+. Traktuję klub jak swoje dziecko i szukam najlepszych rozwiązań myśląc o przyszłości młodych hokeistów. Na pewno moja współpraca z zespołem ekstraligi byłaby możliwa tylko do końca stycznia, bo w play off chciałbym wspomóc Kladno – wyjaśnił. Pięciokrotny olimpijczyk (1994-2010) i mistrz igrzysk z Nagano (1998), który w minionym sezonie nie grał przez dłuższy czas z powodu urazu lewej nogi, strzelił mimo to w barwach Kladna 15 bramek i miał 14 asyst w 38 spotkaniach. – Będę grał wtedy, gdy uznam, że nie wstydzę się poziomu, który reprezentuję. Nie chcę być pośmiewiskiem dla innych – dodał nie zdradzając, czy po najbliższym sezonie zakończy wielką hokejową przygodę. W amerykańsko-kanadyjskiej zawodowej NHL spędził 24 sezony. Jest trzecim strzelcem w historii ligi za oceanem (766 goli) i drugim w klasyfikacji kanadyjskiej (1921 pkt), do której liczą się bramki i asysty. Więcej punktów uzyskał tylko legendarny Wayne Gretzky. Puchar Stanleya Jagr wywalczył z Pittsburgh Penguins w 1991 i 1992 r.

 

F1:

Formuła 1 stworzyła specjalne procedury, aby przy okazji wyścigów nie dochodziło do zakażeń koronawirusem. Ferrari wprowadziło je na jeszcze wyższy poziom. Każda załoga samochodu będzie pracować osobno i nie będzie mieć ze sobą kontaktu. Już tylko tydzień dzieli nas od pierwszego w tym roku wyścigu Formuły 1. Będzie on zgoła inny niż te, jakie widzieliśmy do tej pory. Wszystko za sprawą pandemii koronawirusa. Nie tylko po raz pierwszy w historii zawody F1 odbędą się bez publiki, ale też same ekipy będą musiały pracować inaczej. – Zaczynamy się już przyzwyczajać do noszenia maseczek, bo stało się to częścią naszego normalnego życia. W Ferrari jest to obowiązkowe, więc nosimy je też m.in. w fabryce. Jednak inaczej jest, gdy masz założyć maskę w biurze, a inaczej na torze, gdy temperatura sięgać będzie 40 st. C – powiedział w rozmowie z Reutersem Laurent Mekies, dyrektor sportowy Ferrari. Ferrari planuje przy okazji weekendów F1 specjalne przerwy, w trakcie których personel będzie mógł opuścić garaż i zaczerpnąć świeżego powietrza. Na samym torze regularnie przeprowadzane będą też testy na obecność COVID-19. Na tym jednak nie koniec. – Padok Formuły 1 będzie bańką, a w środku będziemy mieć kolejne bańki. Każdy zespół też będzie taką “bańką”, a w nim dojdzie do podziałów na kolejne grupy i “bańki”. Wszystko po to, aby interakcja ludzi była zerowa lub minimalna. Nie zobaczycie już obrazków, jak ludzie z różnych zespołów rozmawiają ze sobą i się kontaktują – dodał Mekies. Francuz zapewnił też, że Ferrari dodatkowo w swoim zespole też potworzy specjalne podgrupy, które nie będą miały kontaktu ze sobą. – Prawdopodobnie będzie tak, że będziemy mieć “bańkę” wokół bolidu Leclerca i kolejną wokół maszyny Vettela. Każdy będzie miał osobnych inżynierów, mechaników, itd. – wyliczył Mekies.

 

Chociaż w ostatnim czasie sporo się działo na rynku transferowym w Formule 1, o czym świadczą ruchy Carlosa Sainza czy Daniela Ricciardo, to jednak Alfa Romeo nie zamierza się spieszyć z decyzjami. Po sezonie 2020 wygasają kontrakty Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego, a zespół chce skrupulatnie ocenić każdą opcję. Czy Robert Kubica wróci do regularnego ścigania w F1? To pytanie zadają sobie polscy kibice. Sytuacja rozwiąże się jesienią. Wtedy Alfa Romeo zamierza zadecydować o swoim składzie na sezon 2021.  – My jesteśmy w innej sytuacji niż czołowe zespoły. Zawsze podejmujemy decyzje co do składu między październikiem a listopadem. To się nie zmieni – oświadczył w “Auto Motor und Sport” Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.  Na rozstrzygnięcia w zespole czekać będzie Robert Kubica, który jako rezerwowy Alfy Romeo ma chrapkę na powrót do F1. Sytuacja jest szczególna, bo Raikkonen skończy w tym roku 41 lat i jest najstarszym kierowcą w stawce. Z kolei Giovinazzi do tej pory nie zachwycał w F1, ale o jego karierę dba Ferrari, które umieściło go w szeregach stajni z Hinwil.

 

Tenis:

Po serii zakażeń koronawirusem podczas pokazowego turnieju Adria Tour, nasilają się głosy, aby nie wznawiać sezonu tenisowego. Finał zawodów w Zadarze został odwołany. Pozytywny wynik testu mieli Grigor DimitrowNovak DjokovićBorna Corić i Viktor Troicki. Na Bałkanach nie było zasad reżimu sanitarnego i dystansu społecznego, jakie mają być zastosowane przy powrocie rozgrywek WTA, ATP i ITF. Do planowanego wznowienia sezonu pozostał nieco ponad miesiąc. Wielkoszlemowy US Open ma odbyć się w dniach 31 sierpnia – 13 września. Swietłana Kuzniecowa jest przeciwna rozgrywaniu imprezy. Rosjanka triumfowała w US Open 2004. Drugi wielkoszlemowy tytuł w singlu wywalczyła w Rolandzie Garrosie 2009.  “Życzę tenisistom szybkiego powrotu do zdrowia! Generalnie nie mam pojęcia, jak w obecnej sytuacji można podróżować i grać w tenisa. Czy zagram w sierpniu i w US Open? Mam nadzieję, że te turnieje zostaną odwołane” – poinformowała Rosjanka, odpowiadając na pytania kibiców na Instagramie.  Również Kirsten Flipkens nie wyobraża sobie, by można była grać w tenisa w sierpniu. “Czy to tylko moja opinia, czy to co nadal planuje US Open to szaleństwo? Tenisiści mają pozytywny wynik testu na COVID-19. Więc w zasadzie, jeśli jedna osoba będzie zarażona podczas turnieju, wtedy wszyscy będą musieli poddać się dwutygodniowej kwarantannie? Czy to jedyny sposób na anulowanie turnieju?” – pytała w mediach społecznościowych półfinalistka Wimbledonu 2013.  Świat tenisa jest podzielony w sprawie gry w tenisa w warunkach pandemii koronawirusa. Serena Williams i Bianca Andreescu ogłosiły, że wezmą udział w US Open. Simona Halep zamierza odpuścić nowojorską imprezę i zagrać tylko w europejskich turniejach, w tym w Rolandzie Garrosie.  Decyzji o występie w USA na razie nie podjęły m.in. Ashleigh BartyElina Switolina i Petra Kvitova. Chęć udziału w US Open wyraziła Karolina Pliskova. Od początku sceptycznie w tej sprawie wypowiadali się czołowi tenisiści, w tym Novak Djoković i Rafael Nadal.

 

Boks:

W nocy z czwartku na piątek czasu polskiego w studio The Bubble MGM Grand w Las Vegas odbywa się kolejna gala, organizowana przez Top Rank Boxing Promotions. W walce wieczoru będący faworytem Australijczyk Jason Moloney pokonał przez TKO Leonardo Baeza. Po siódmej rundzie Meksykanin został poddany przez sekundantów. W odstępie dwóch dni kibice boksu mieli okazję doświadczyć dwóch prestiżowych gal. Podczas pierwszej doszło do pojedynku o pas federacji WBA w wadze supermuszej pomiędzy Andrew Moloneyem i Joshuą Franco. Po jednogłośnej decyzji sędziów lepszy okazał się ten drugi. W walce wieczoru wystąpił brat bliźniak Andrew Moloneya – 29-letni Jason Moloney, posiadający tytuł mistrza Oceanii federacji WBA. Do pojedynku przystąpił z imponującym rekordem 20-1-0. Na koncie miał 17 zwycięstw przed czasem. Jedynej porażki w karierze doznał w 2018 roku, przegrywając na punkty w walce z Emmanuelem Rodriguezem. Była to jego pierwsza bokserska wizyta w USA. Teraz poza granicami Australii walczył dopiero po raz drugi. Jego rywalem był 24-letni Meksykanin Leonardo Baez, który przed walką miał podobny rekord 18-2-0, ale tylko 9 walk wygrał przed czasem. Dwa pojedynki przegrał, ale przez ostatnie dwa lata radził sobie znakomicie, pokonując kolejno sześciu rywali. Na początku walki widać było, że mocniejszy fizycznie jest Leonardo Baez, który co prawda nie należy do światowej czołówki, ale niedawno zrzucił kilka kilogramów, schodząc z wyższej kategorii wagowej. Pierwsze rundy były wyrównane i miały spokojne tempo. W szóstej rundzie Moloney wyraźnie przyspieszył, zasypując Baeza serią rozmaitych ciosów m.in. prawym podbródkowym i lewym na wątrobę. To był koncert boksu w wykonaniu Australijczyka, który udowodnił, że jest lepszym bokserem. Meksykanin był już wyraźnie osłabiony kondycyjnie. W siódmej rundzie przyjął kilka mocnych ciosów, które doprowadziły do rozcięcia łuku brwiowego. W tej sytuacji sekundanci poddali Baeza, który nie wyszedł już do ósmej rundy. Patrząc na jego zmęczenie – była to rozsądna decyzja. W co-main evencie niepokonany pięściarz wagi lekkiej Abraham Nova jednogłośną decyzją sędziów pokonał Avery’ego Sparrowa.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *