Nowe funkcje od Google’a. W polityce prywatności zmieni się m.in. sposób włączania trybu incognito oraz długość przechowywania danych lokalizacyjnych – po 18 miesiącach dane usuną się automatycznie. – Od dziś po pierwszym włączeniu Historii lokalizacji – która jest w ustawieniach domyślnie wyłączona – opcja automatycznego usuwania będzie domyślnie włączona i ustawiona na 18 miesięcy. Automatyczne usuwanie Aktywności w aplikacjach i internecie co 18 miesięcy będzie również ustawieniem domyślnym dla nowych kont. Dane dotyczące aktywności będą automatycznie i stale usuwane po 18 miesiącach, a nie przechowywane, dopóki nie zdecydujecie się na ich usunięcie – czytamy na polska.googleblog.com. Opcję automatycznego kasowania można zmienić ręcznie w ustawieniach konta użytkownika.  Google zmienia również sposób włączania trybu incognito. Teraz można włączyć go, naciskając i przytrzymując zdjęcie profilowe w wyszukiwarce, mapach i w serwisie YouTube. Opcja dostępna jest już w aplikacjach Google na iOS, jak zapowiada firma, wkrótce doczekają się jej również właściciele smartfonów z systemem Android. Tryb incognito wzbudza kontrowersje wśród części użytkowników. Prawnicy z kalifornijskiej kancelarii Boies Schiller&Flexner złożyli pozew zbiorowy przeciwko praktykom stosowanym przez światowego giganta, czyli monitorowaniu aktywności użytkowników korzystających z trybu incognito. Google grozi kara w wysokości 5 mld dolarów, czyli 19,89 mln zł ( w przeliczeniu po kursie na 25 czerwca).


Akcje Lufthansy wzrosły aż o 20 proc. w czwartek po tym, jak jej główny udziałowiec wycofał swój sprzeciw wobec rządowego dofinansowania o wartości 9 miliardów euro dla niemieckiej linii lotniczej, doprowadzonej na skraju upadku przez pandemię COVID-19.  Inwestor i miliarder Heinz Hermann Thiele, który ostatnio zwiększył swój udział w Lufthansie do 15,5 proc., powiedział w środę w dzienniku Frankfurter Allgemeine, że poprze wniosek o przyjęcie pomocy ze strony rządu federalnego. Wsparcie ze strony Thiele’a przyniesie ulgę kanclerz Angeli Merkel, która nie mogła sobie pozwolić na kolejnt głośny upadek niemieckiej firmy po skandalu w firmie płatniczej Wirecard. Lufthansa zatrudnia około 138 tysięcy osób i jest właścicielem takich marek jak Eurowings i Austrian Airlines. W czwartek organy regulacyjne Unii Europejskiej zatwierdziły umowę ratunkową Lufthansy, z zastrzeżeniem zakazu wypłacania dywidend, wykupu akcji i niektórych przejęć do czasu spłaty pomocy państwa. W obawie, że udział rządu utrudni Lufthansie podejmowanie trudnych decyzji dotyczących restrukturyzacji i redukcji zatrudnienia, Thiele zaproponował w zamian pośredni udział rządu w linii lotniczej poprzez niemiecki bank rozwoju KfW.  Thiele stwierdził, że w interesie pracowników Lufthansy jest, aby kierownictwo szybko wynegocjowało restrukturyzację ze związkami zawodowymi, ponieważ nawet 22 tysiące miejsc pracy jest zagrożonych. Spohr powiedział, że chce uniknąć redukcji etatów poprzez skrócenie czasu pracy i obniżenie pensji wszystkich pracowników o jedną piątą, zamiast likwidować 20 proc. miejsc pracy.

Tesla planuje budowę nowej fabryki połączonej z placówką badań i rozwoju, która skupiałaby się na produkcji akumulatorów. Kompleks mieściłby się w Fremont w Kalifornii i miałby funkcjonować 24 godz. na dobę. Projekt nosi futurystycznie brzmiącą nazwę “Roadrunner”, jak wynika z dokumentów opublikowanych przez lokalne władze Fremont.  Tesla zamierza wybudować kolejny kompleks produkcyjno-badawczy w Fremont w Kalifornii, który miałby być skoncentrowany na produkcji akumulatorów. Projekt budowy placówki nosi nazwę “Roadrunner” i wpisuje się w dalekosiężne plany Tesli mające na celu usamodzielnienie się w produkcji akumulatorów do swojej innowacyjnej linii samochodów elektrycznych. Warto zaznaczyć, że ogniwa są jednym z najdroższych elementów konstrukcyjnych w pojazdach EV. Tesla, która obecnie posiada swoją główną fabrykę właśnie we Fremont, posiada tam także mały dział zajmujący się produkcją akumulatorów. Jednak plany spółki Elona Muska mierzą dalej, w związku z czym firma zgłosiła do władz miejskich wniosek o akceptację planu budowy nowego ośrodka, który zawierał projekt konstrukcyjny, opis instalacji poszczególnego wyposażenia produkcyjnego oraz termin realizacji wynoszący jedynie około 3 miesiące. Załoga zakładu wynosiłaby łącznie 470 osób i pracowałaby w systemie 4 zmianowym, zapewniającym ciągła pracę co najmniej 100 osób w dowolnym momencie dnia. CEO Tesli, Elon Musk, zapowiedział w tym tygodniu, że już 15 września oprowadzi dziennikarzy po linii produkcji baterii, w dniu, który nazwał “Battery Day”. Obecnie, Tesla wykorzystuje akumulatory produkowane przez japońskiego lidera branży: Panasonic Corp. w gigantycznej fabryce w Reno w Nevadzie. Oprócz tego, Tesla współpracuje także z koreańskim LG oraz chińskim Contemporary Amperex Technology Ltd.


Legenda światowej piłki nożnej David Beckham zdecydował się na dość nieoczekiwany kierunek. Po wielokrotnym inwestowaniu w sport, modę i wiele innych gałęzi przemysłu, tym razem postanowił postawić na rozwijający się w zawrotnym tempie esport. Były reprezentant Anglii został współwłaścicielem organizacji Guild Esports.  O zainteresowaniu gwiazd sportu czy show biznesu tematyką esportową wiadomo już od dawna. W elektroniczną rozgrywkę swoje środki postanowili zainwestować m.in. Michael Jordan, Ruud Gullit, Gerard Pique, Elon Musk, Drake czy nawet zespół Imagine Dragons, który w 2014 roku z okazji mistrzostw świata w League of Legends nagrał na zlecenie producenty gry utwór “Warriors”. Tym razem tymi samymi śladami postanowił pójść “Becks”, który stał się udziałowcem formowanego w Londynie Guild Esports. Organizacja ma zrzeszać w swoich szeregach formacje rywalizujące w takich grach jak FIFA, Fortnite czy Rocket League.  Według “Financial Times”, Anglik został drugim co do wartości udziałowcem w tworzącej się organizacji. Jej wartość jest z kolei określana na około 100 mln funtów, przy założeniu, że uda się dopiąć budżet w wysokości 25 mln funtów.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *