Zgodnie z oświadczeniem Communications Workers of America, związku reprezentującego pracowników AT&T, telefoniczny operator AT&T redukuje 3 400 miejsc pracy i zamyka 250 sklepów w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zamknięcia punktów obsługi klienta  AT&T Mobility i Cricket Wireless zlikwiduje 1300 miejsc pracy, podczas gdy pozostałe zwolnienia będą dotyczyć pracowników technicznych i biurowych. Według AT&T redukcje miejsc pracy są częścią wysiłków firmy, aby skoncentrować się na obszarach wzrostu i odpowiedzieć na niższe zapotrzebowanie klientów na niektóre starsze produkty. Zwolnienia nastąpiły w okresie zmian dla AT&T i całego przemysłu bezprzewodowego. AT&T ogłosił w kwietniu, że Randall Stephenson ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego i zostanie zastąpiony przez Johna Stankeya, prezesa i dyrektora operacyjnego firmy, który przejmie obowiązki od 1 lipca. Stephenson nadal będzie pełnił funkcję prezesa zarządu do stycznia. AT&T zapowiedział, że większość pracowników detalicznych dotkniętych zwolnieniami otrzyma ofertę na inne stanowisko w firmie. Firma dodała, że ​​osoby, które zgłosiły się na ochotnika do odejścia, nie kwalifikują się na inne stanowiska w firmie lub odrzucają inną pracę w firmie, otrzymają odprawę.

Ceny akcji Apple po raz kolejny zbliżają się do nowego rekordu, a Wall Street w dalszym ciągu podnosi oczekiwania co do zysków w czerwcu i później.  Inwestorzy czekają na premierę iPhonów dostosowanych do technologii 5G, które mają mieć swoja premierę w tym roku i mogą okazać się olbrzymim sukcesem sprzedażowym. Tymczasem możemy zaobserwować coraz większe zainteresowanie działalnością Apple w zakresie urządzeń przenośnych – w szczególności AirPodsów – oraz jego rosnącą działalnością usługową. We wtorek analityk Citigroup Jim Suva zaprezentował raport, w którym przedstawił pięć powodów, dla których akcje Apple mogą być świadkiem wzrostu ceny, a także powtórzył swoją rekomendację „kupuj” i podniósł swoją cenę docelową akcji z 310 dolarów do 400 dolarów. Pierwszym z wymienianych przez niego powodów jest premiera nowego iPhona, którą przewiduje na wrzesień.  Analityk szacuje, że Apple sprzeda 59 milionów iPhonów 12 w ostatnim kwartale i 91 milionów w pierwszej połowie 2021 roku. Oczywiście, smartfony są drogie, ale Suva postrzega je “jako niezbędny element życia w pracy i osobistej rozrywce”. Kolejnym z czynników są obniżone oczekiwania. Suva zauważa że obecne szacunki przyjęte przez Wall Street dotyczące sprzedaży iPhonów spadły średnio o około 15 proc. w ciągu dwóch kolejnych kwartałów. Dalej Jim Suva zwraca uwagę na problemy Huawei. Restrykcje i zakazy nałożone na chińską firmę mogą spowodować wzrost sprzedaży Apple o nawet około 8 miliardów dolarów.

Maj był kolejnym miesiącem z mocnym spadkiem sprzedaży samochodów osobowych w Europie. Eksperci podkreślają jednak, że można mówić o pierwszym sygnale poprawy sytuacji. Wyhamowało bowiem tempo zniżki. Z danych zaprezentowanych przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (EAMA) wynika, że w maju 2020 r. sprzedaż pojazdów pasażerskich w Unii Europejskiej, Europejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu i Wielkiej Brytanii była o 57 proc. niższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Co prawda był to najgorszy majowy wynik od 1990 r. (odkąd EAMA zaczęło gromadzić dane), to jednak odnotowano lekką poprawę sytuacji, gdyż w kwietniu dynamika spadku sięgnęła 78 proc.

 

Własny system płatności dla użytkowników WhatsAppa. Nowość pozwoli na kupowanie produktów i regulowanie zobowiązań z poziomu czatu aplikacji mobilnej. Nowa funkcja dostępna jest już w Brazylii. Użytkownicy WhatsApp’a zapłacą za zakupy bezpośrednio w czacie aplikacji mobilnej. Należący do Facebook’a komunikator społecznościowy wprowadził własny system płatności. Nowa funkcja umożliwia m.in. przesyłanie pieniędzy między użytkownikami oraz dokonywanie płatności za zamówione produkty. Korzystanie z systemu płatności własnych WhatsApp’a jest bezpłatne dla użytkowników. Firmy zapłacą opłatę manipulacyjną za otrzymanie pieniędzy od klienta, jak ma to miejsce przy realizowaniu płatności kartą kredytową. Nowa funkcja dostępna jest już w Brazylii. Facebook planuje jednak jej rozszerzenie na inne państwa w najbliższej przyszłości.  – Aby zapobiec nieautoryzowanym transakcjom, wprowadziliśmy wymóg potwierdzenia sześciocyfrowym kodem PIN lub odciskiem palca. Na początku będziemy obsługiwać karty debetowe i kredytowe wydane przez Banco do Brasil, Nubank oraz Sicredi obsługiwane przez sieci Visa i Mastercard. Współpracujemy również z Cielo, czołowym dostawcą usług przetwarzania płatności w Brazylii – przeczytamy w komunikacie prasowym WhatsAppa.

 

Dobra wiadomość dla lubiących nowości, tudzież posiadający grube portfele. Spot, słynny czworonożny robot firmy Boston Dynamics, jest już oficjalnie dostępny do zakupu. Za 74 500 dolarów Spot może już służyć jako elastyczny robot mobilny do wykonania przeróżnych zadań, od inspekcji przemysłowej po rozrywkę. Na razie Spot jest dostępny tylko dla klientów w USA, mogą oni oczekiwać realizacji zamówień w ciągu sześciu do ośmiu tygodni po wpłacie 1000 dolarów. Firma sugeruje kilka zastosowań dla podobnego do psa robota: sprawdzenie niebezpiecznego, niedostępnego środowiska, automatyzacja zbierania danych w swojej witrynie, przenoszenie ładunków na nieuporządkowanym lub nieznanym terenie. Wcześniej firmy korzystały z serwisu Spot w ramach programu Early Adopter, co oznaczało, że mogą dzierżawić robota pod pewnymi warunkami. Jeśli klienci naruszali umowę, Boston Dynamics mógł odzyskać robota i zakończyć związek. Teraz zainteresowani klienci mogą kupić Spot bezpośrednio. Inteligentny czterokończynowy żółty robot wyposażony w Ipada i łączący się z operatorem drogą radiową pracował głównie w szpitalach i wykorzystywany był przez policję. Spot to jeden z najpopularniejszych, autonomicznych robotów kroczących w sieci, który co chwilę wzbogacany jest o nowe funkcje. Teraz na przykład nauczył się jak wypasać owce.  Rolnicy na antypodach liczą na roboty.  I nie chodzi tu tylko o zastąpienie robotami psów pasterskich. Roboty typu Spot, działające w trybie zautomatyzowanej floty mogą przejąć o wiele więcej obowiązków. Od monitorowania upraw w czasie rzeczywistym (coraz bardziej popularna rzecz jeśli chodzi o tzw. gospodarstwa nowoczesne) aż do zautomatyzowanego zbierania plonów. Ogromną zaletą modelu Spot jest to, że można wyposażyć go w wiele urządzeń dodatkowych, dzięki którym rolnicy mogliby przystosować je do wykonywania zadań, na których zależałoby im najbardziej.

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *