Węgierska tania linia lotnicza Wizz Air zapowiedziała, że jej plany ekspansji w roku finansowym 2020-2021 pozostaną nadal wstrzymywane przez ograniczenia związane z koronawirusem, ale jest przekonana o długoterminowym wzroście.

Wizz Air trzyma się planu rozbudowy swojej floty, co oznacza, że do marca 2021 r. będą miały o 9% więcej miejsc, a ich nowa spółka joint venture w Abu Zabi będzie większa niż pierwotnie planowano w momencie rozpoczęcia lotów w październiku. Pandemia koronawirusa uziemiła samoloty pasażerskie, zmuszając linie lotnicze do redukcji zatrudnienia, zmniejszania floty i domagania się państwowych środków ratunkowych, aby przetrwać.

Wizz Air ma jeden z najsilniejszych bilansów w Europie. Skoncentrowana na Europie Wschodniej, ale z rosnącą obecnością w Europie Zachodniej, twierdzi, że niskie ceny biletów pomogą jej zdobyć udział w rynku, gdy popyt na podróże powróci do normy, dając jej pewność, że będzie się trzymać swoich długoterminowych planów ekspansji. – COVID-19 jest istotnym zagadnieniem, wywierającym istotny wpływ na branżę, ale jednocześnie stwarzającym dla nas całkiem spore możliwości. – powiedział dyrektor generalny Wizz Air, Jozsef Varadi.

Wprawdzie zapowiedziała redukcję tysiąca miejsc pracy, ale nie opóźnia dostaw samolotów, co robi wiele linii lotniczych. – Wizz spodziewa się latem wykorzystać 60 proc. swoich możliwości przewozowych, a od września do marca 80 proc., ale plany te są uzależnione od złagodzenia przez rządy ograniczeń w podróżowaniu. – kontynuował Varadi.

W ostatnim roku finansowym, kończący się w marcu 2020 r., Wizz odnotował zysk netto w wysokości 344,8 milionów euro, co oznacza wzrost o 30 proc. w stosunku do poprzedniego roku, do czego przyczyniła się wyższa o 16 proc. liczba pasażerów i wzrost przychodów dodatkowych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *