Piłka nożna:

Australijska Federacja Piłkarska (FFA) zaapelowała do organizatorów turnieju olimpijskiego w Tokio, aby po przeniesieniu igrzysk na przyszły rok dopuścili do gry piłkarzy do lat 24, a nie 23, jak zwykle. To pozwoli wystąpić wszystkim, którzy wywalczyli kwalifikację.  Z powodu pandemii koronawirusa Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował się na przełożenie zaplanowanych na lato tego roku zmagań w Japonii najprawdopodobniej na przełom lipca i sierpnia przyszłego roku. Australia zapewniła sobie prawo startu w Japonii zajmując trzecie miejsce w mistrzostwach Azji do lat 23. Polacy nie zdołali się zakwalifikować.

 

Robert Lewandowski został wybrany do najlepszej “jedenastki” Ligi Mistrzów 2019/20. Napastnik Bayernu Monachium otrzymał notę “9.20”.  Portal whoscored.com opublikował najlepszą “11” sezonu 2019/20 Ligi Mistrzów do momentu wstrzymania rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa. Robert Lewandowski znalazł się na czele zestawienia. Reprezentant Polski z notą “9.20” otwiera prestiżowy ranking. Drugi w stawce Argentyńczyk Lionel Messi z FC Barcelona otrzymał ocenę “8.49” – o “0.71” gorszą od napastnika Bayernu Monachium. Oprócz “Lewego” i Messiego wyróżniono takich graczy jak: Keylor Navas (PSG), Juan Cuadrado (Juventus), Kalidou Koulibaly (Napoli), Dayot Upamecano (Lipsk), Nicolas Tagliafico (Ajax), Thiago (Bayern), Toni Kroos (Real Madryt), Serge Gnabry (Bayern) i Harry Kane (Tottenham). Lewandowski w tym sezonie Ligi Mistrzów zdobył 11 bramek w sześciu występach. Rozgrywki zostały zawieszone w 1/8 finału. Awans do ćwierćfinałów wywalczyły zespoły: Paris Saint-GermainRB LipskAtletico Madryt i Atalanta Bergamo. Rewanżowe mecze Bayern – Chelsea (3:0), Barcelona – Napoli (1:1), Man City – Real Madryt (2:1) i Juventus – Lyon (0:1) odwołano.

 

Na wyjątkowe słowa uznania zasłużył Sergio Ramos, który wraz ze swoją żoną Pilar Rubio zasponsorował zakup ponad ćwierć miliona maseczek (dokładnie 264571), 15 tysięcy testów wykrywających koronawirusa oraz tysiąc strojów ochronnych. Cała operacja odbyła się w porozumieniu z UNICEF-em, którego światowym ambasadorem jest piłkarz Realu. – Niewiele, co mogę zrobić, ale moim obowiązkiem była pomoc – powiedział Ramos. – To kropla w morzu potrzeb, zdaję sobie z tego sprawę. W najbliższych dniach Real ma poinformować o kolejnych piłkarzach, którzy materialnie przyłączą się do walki ze światową zarazą. Trwają ostatnie ustalenia dotyczące sposobu przekazania pieniędzy. Hiszpania jest jednym z krajów najbardziej dotkniętych przez światową epidemię. Liczba zakażonych wynosi już (stan na 25.03.) prawie 50 tysięcy. Więcej zanotowano jedynie w Chinach, Włoszech i Stanach Zjednoczonych. Zmarło już prawie 3,5 tysiąca Hiszpanów.

 

Timo Huebers był pierwszym profesjonalnym piłkarzem, u którego zdiagnozowano zakażenie koronawirusem. Zawodnik Hannoveru 96 pomyślnie zakończył okres kwarantanny. Niemieckie media określają go jako “piłkarski pacjent zero”. Właśnie pojawiły się nowe wieści na jego temat i są one optymistyczne. 23-latek po dwutygodniowej kwarantannie jest już zdrowy. Kwarantannę nadal przechodzą jego pozostali koledzy z drużyny. W ich przypadku zakończy się ona w czwartek.

 

Działacze Bayernu Monachium, Borussii Dortmund, RB Lipsk i Bayeru Leverkusen podjęli decyzję o przekazaniu kwoty 20 mln euro dla klubów Bundesligi, które najbardziej ucierpiały z powodu epidemii koronawirusa. Dystrybucją pieniędzy zajmą się władze Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFL), które mają zdecydować, które kluby otrzymają największe wsparcie finansowe. DFL utworzył też rezerwę w wysokości 45 mln euro z tytułu kontraktów telewizyjnych. Pieniądze trafią do wszystkich zespołów 1. i 2. ligi.

 

Piłkarze i pozostali pracownicy Unionu Berlin solidarnie zrzekli się całych pensji. W ten sposób chcą pomóc klubowi przetrwać pandemię koronawirusa. Decyzja piłkarzy sprawi, że klub zaoszczędzi dużo pieniędzy i potem łatwiej się pozbiera, gdy będzie możliwy powrót do gry. Na razie nie wiadomo, czy Gikiewicz i spółka jednorazowo oddali swoje wypłaty, czy też nie będą ich pobierać do czasu zwalczenia pandemii koronawirusa. Union jednocześnie poinformował, że do końca marca zawodnicy będą trenować indywidualnie.

 

Paolo Paganini dotarł do informacji, że Juventus Turyn jest poważnie zainteresowany Arkadiuszem Milikiem. Dla polskiego napastnika byłby to wielki krok w karierze. Arkadiusz Milik od wielu miesięcy negocjuje nowy kontrakt z SSC Napoli, ale strony cały czas nie osiągnęły porozumienia. Włoskie media uważają, że w tej kwestii raczej nic się nie zmieni i Polak podczas najbliższego okna transferowego zostanie sprzedany. Reprezentant Polski regularnie jest łączony z innymi klubami. Teraz ciekawą informację podał Paolo Paganini, dziennikarz telewizji Rai Sport. Ekspert od rynku transferowego uważa, że nasz rodak może trafić do Juventusu Turyn.  Paganini ponadto w rozmowie z radiem Kiss Kiss dodał, że Polakiem interesuje się także AC Milan. “Rossoneri” chcieliby jednak wymienić się za Hakana Calhanoglu, ale Napoli interesuje tylko gotówka.

 

Sławomir Peszko dopiął swego i stał się wolnym zawodnikiem. Jego kontrakt z Lechią Gdańsk przestał obowiązywać, a stało się tak z powodu zaległości finansowych ze strony klubu. Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN przychyliła się do wniosku piłkarza.  Wcześniej tak samo postąpił Rafał Wolski, który na początku marca rozstał się z gdańszczanami. Wniosek o rozwiązanie kontraktu złożył także Błażej Augustyn, ale nie wiadomo, na czym sprawa stanęła.  Peszko w Lechii grał od 2015 roku z krótką przerwą na wypożyczenie do Wisły Kraków. Przed wybuchem pandemii był bliski przenosin do Widzewa Łódź. Niebawem przekonamy się, czy rzeczywiście trafi do klubu z II ligi.

 

 

Koszykówka:

Rozgrywki na szczeblach PZKosz zostały zakończone w ubiegłym tygodniu. W temacie klasyfikacji oraz ewentualnych spadków i awansów było zbyt wiele rozbieżności, dlatego decyzja miała zostać podjęta w późniejszej uchwale – informował prezes PZKosz i PLK Radosław Piesiewicz. I tak w  I lidze mężczyzn żaden zespół nie uzyskuje prawa do gry w Energa Basket Lidze w sezonie 2020/2021 i żaden nie traci prawa gry w 1 Lidze Mężczyzn w sezonie 2020/2021. W II lidze mężczyzn natomiast, żaden zespół nie uzyskuje prawa do gry w 1LM w sezonie 2020/2021. Zgodnie z Komunikatem WR nr 4/2019/2020 prawo do gry w 2LM w sezonie 2020/2021 tracą zespoły z ostatnich miejsc w grupach.

Klasyfikacja w pierwszej lidze:

1. Górnik Trans.eu Wałbrzych
2. STK Czarni Słupsk
3. WKK Wrocław

 

NBA:

Christian Wood z Detroit Pistons był trzecim graczem NBA, który uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Na szczęście jego walka z chorobą jest już skończona. U zawodnika Detroit Pistons wykryto obecność koronawirusa pomimo tego, że nie miał on żadnych objawów tej choroby. Wcześniej pozytywny wynik testu na COVID-19 otrzymali dwaj koszykarze Utah Jazz – Rudy Gobert oraz Donovan Mitchell. Jak podkreśla “Cbssports”, Christian Wood jako pierwszy pokonał koronawirusa. Jego agent Adam Pensack potwierdził, że Amerykanin czuje się świetnie. Zawodnik wciąż pozostaje jeszcze w izolacji i pod opieką lekarzy, jednak już niedługo będzie mógł normalnie funkcjonować. W Stanach Zjednoczonych zakażonych osób przybywa w bardzo szybkim tempie. 26 marca (środa) odnotowano ponad 60 tysięcy przypadków zarażenia koronawirusem.

Gracz Utah JazzJoe Ingles powiedział, że odszedłby z NBA, gdyby to uchroniło jego syna przed kor onawirusem.  Jacob ma obecnie trzy lata, a w marcu 2019 roku zdiagnozowano u niego autyzm. Jak wyjaśnia tata chłopca, profesjonalny koszykarz ligi NBA, jest on bardziej podatny na choroby, w tym COVID-19, przez słabszy układ odpornościowy.  32-latek przyznaje, że marzy o powrocie na parkiet, ale są rzeczy ponad sport. – Chciałbym wrócić. Jest milion powodów, dla których znów chciałbym grać. Ale jest też jeden przeciw, kocham Jacoba i chcę go chronić – zaznaczał Joe Ingles. Komisarz NBA, Adam Silver 12 marca zawiesił rozgrywki NBA do odwołania. Aktualnie we wszystkich zespołach najlepszej ligi świata wykryto w sumie 14 przypadków zarażenia koronawirusem. Ingles w 64 meczach sezonu zasadniczego 2019/2020 zdobywał średnio 9,8 punktu, 4,0 zbiórki oraz 5,2 asysty.

 

Kto zdobędzie tytuł “Debiutanta Roku” w sezonie 2019/2020? Nikt nie wskazał w tym momencie na Ziona Williamsona, któremu wróży się wielką karierę w NBA. To miał być sezon Ziona Williamsona, ale zanim pierwszy numer draftu 2019 zadebiutował na parkietach NBA, jego New Orleans Pelicans zdążyli rozegrać 45 meczów. Williamson był zdolny do gry dopiero w drugiej części stycznia i przed zawieszeniem ligi przez pandemię wirusa SARS-CoV-2, wystąpił w 19 spotkaniach.  Cały koszykarski świat był ciekawy, co 19-letni absolwnet uczelni Duke będzie prezenotował. A on nie zawiódł. Już w swoim pierwszym meczu przywitał się z NBA z przytupem – zdobył 17 punktów z rzędu w czwartej kwarcie, a innym razem zaaplikował 31 “oczek” Portland Trail Blazers. Finalnie 19-latek notował średnio 23,6 punktu, 6,8 zbiórki oraz 2,2 asysty, a przy tym trafiał 59-procent oddawanych rzutów.  Ale kiedy portal ESPN zapytał przedstawicieli mediów, komu należy się w tym momencie tytułu “Debiutanta Roku”, nikt nie wskazał na Ziona. Wszyscy dziennikarze na szczycie swoich list umieścili gwiazdę Memphis GrizzliesJa Morant, wybrany z drugim numerem w drafcie otrzymał w sumie maksymalne 70 głosów, mówiących, że to on powinien zostać “Rookie of the Year”. 20-latek w 59 występach zdobywał 17,6 punktu, 3,5 zbiórki oraz 6,9 asysty.  W ostatnich latach trofeum “Rookie of the Year” zdobywali odpowiednio: Luka Doncić (2019), Ben Simmons (2018) oraz Malcolm Brogdon (2017).

 

Hokej:

NHL:

Władze ligi NHL zdecydowały o przełożeniu draftu i rozdania nagród dla najlepszych zawodników. Wraz z rozwojem epidemii koronawirusa za Oceanem coraz czarniejsze chmury zbierają się także nad kontynuowaniem przerwanego sezonu.  NHL postanowiła przełożyć na nieokreślony na razie termin 3 wydarzenia zaplanowane na czerwiec tego roku – draft, rozdanie nagród dla najlepszych graczy sezonu zasadniczego, a także NHL Scouting Combine – tradycyjny obóz dla najwyżej cenionych kandydatów do wyboru w drafcie, podczas którego prowadzą oni rozmowy z przedstawicielami klubów i są poddawani testom fizycznym. NHL Scouting Combine miał się odbyć w dniach 1-6 czerwca w Buffalo, rozdanie nagród 18.06 w Las Vegas, a draft 26-27 czerwca w Montrealu. Władze ligi poinformowały, że po ustaleniu szczegółów podadzą, jak ma wyglądać i kiedy odbędzie się tegoroczny nabór do ligi oraz że zamierzają rozdać nagrody jak zwykle w Las Vegas, ale w późniejszym terminie. Przypomnijmy, że sezon NHL został przerwany 12 marca i na razie nie ma przygotowanego żadnego kalendarza jego wznowienia. Co więcej, sytuacja związana z epidemią koronawirusa za Oceanem od tego czasu radykalnie się pogorszyła. We wtorek Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że Stany Zjednoczone mogą się stać po Europie nowym epicentrum pandemii. Już w tej chwili są krajem, w którym dziennie przybywa najwięcej stwierdzonych zachorowań na świecie. Wczoraj ogłoszono 13 355 nowych przypadków, a w samym stanie Nowy Jork choruje ponad 32 tysiące ludzi. Liczba zgonów w całym kraju przekroczyła 1 000. W związku z tym wznowienie rozgrywek NHL stoi pod dużym znakiem zapytania. W ostatnich dniach pojawiła się między innymi informacja, że liga poprosiła kluby o podanie dat dostępności swoich obiektów w sierpniu, licząc, że może wtedy uda się dokończyć rozgrywki. Na razie zawodnicy mają pozostać w dobrowolnej kwarantannie do 4 kwietnia.  W NHL do tej pory stwierdzone zostały 2 przypadki zachorowań na COVID-19. Oba dotyczyły zawodników Ottawa Senators.

 

Tenis:

Z powodu koronawirusa rozgrywki tenisowe są zawieszone do 7 czerwca, ale nie jest pewne, że tenisiści wrócą wtedy na kort. Szef ATP Andrea Gaudenzi wyznał, że turnieje na trawie pozostają w kalendarzu, ale sytuacja może jeszcze ulec zmianie. Dotychczas z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa odwołano prestiżowe turnieje na kortach twardych w Indian Wells i Miami oraz zaplanowane na mączce imprezy ATP w Monte Carlo, Barcelonie czy Madrycie. Roland Garros przeniesiono na przełom września i października, a tydzień przed nim mogą się odbyć zawody w Rzymie. – Niestety skutki pandemii COVID-19 są odczuwane we wszystkich obszarach społecznych, a także przez naszych graczy, turnieje i tour. To jest większe niż jakikolwiek sport. Obecna sytuacja rodzi wiele pytań i ciężko pracujemy nad oceną wszystkich opcji – powiedział Andrea Gaudenzi w rozmowie dla atptour.com.  Jeśli groźny wirus zostanie pokonany, to jest szansa na rozegranie turniejów na europejskiej trawie. Wielkoszlemowy Wimbledon 2020 jest zaplanowany na przełom czerwca i lipca.

 

Organizatorzy wielkoszlemowego US Open zmieniają nawierzchnię. Od tego roku nowojorski turniej będzie rozgrywany na wolniejszych kortach twardych. Od 1978 roku US Open był rozgrywany na kortach twardych Pro DecoTurf. Po 42 latach zdecydowano się na zmianę i tenisiści będą grali na wolniejszej nawierzchni Laykold. Dotychczas była ona stosowana m.in. w ramach prestiżowego Miami Open. Umowa z Amerykańską Federacją Tenisową (USTA) została podpisana na pięć lat, ale może zostać przedłużona. Tegoroczny US Open jest planowany na 31 sierpnia – 13 września. Wszystko jednak zależy od powstrzymania pandemii choroby COVID-19.

 

Nowy termin igrzysk w Tokio ma zostać ustalony w ciągu czterech tygodni i prawdopodobnie będzie to przełom lipca i sierpnia – donosi japońska gazeta “Yomiuri Shimbun”, powołując się na Johna Coatesa, szefa Komisji Koordynacyjnej MKOl. Celem jest, aby igrzyska odbyły się między dwoma wielkoszlemowymi turniejami tenisowymi – kończącym się w lipcu Wimbledonem oraz zaczynającym pod koniec sierpnia US Open. Ten scenariusz jest jednak możliwy tylko pod warunkiem, że przesunięte zostaną mistrzostwa świata w pływaniu (16 lipca – 1 sierpnia w Fukuoce) oraz lekkiej atletyce (6-15 sierpnia w Eugene). Kierujący World Athletics Sebastian Coe już wcześniej stwierdził, że w razie konieczności jest możliwe przesunięcie mistrzostw na 2022 rok.

 

Doświadczony tenisista z Indii Leander Paes rozważa przedłużenie kariery, aby wystąpić w przeniesionych na 2021 rok igrzyskach w Tokio. W stolicy Japonii miał wystartować na olimpiadzie po raz ósmy w karierze. Zadebiutował w 1992 roku w Barcelonie. W ubiegłym roku Paes, który urodził się 17 czerwca 1973, zapowiedział, że 2020 będzie jego “rokiem pożegnalnym”. Jednak po tym jak pandemia koronawirusa zmusiła organizatorów do przełożenia igrzysk prawdopodobnie na przełom lipca i sierpnia przyszłego roku, triumfator 54 turniejów ATP w grze podwójnej rozważa zmianę decyzji. – Wraz z moim zespołem bardzo mocno się nad tym zastanawiamy. Mój ojciec głośno zachęca mnie, żebym pograł dłużej. Dobrze mnie zna i wie, że kiedy już zakończę karierę, to nie będzie powrotu – powiedział Paes telewizji ESPN. Latem 2021 roku, kiedy mają odbyć się igrzyska w Tokio, tenisista z Indii będzie miał 48 lat.

 

Siatkówka:

Polska Liga Siatkówki wraz z prezesami wszystkich drużyn podjęła decyzję o zakończeniu sezonu. Medale zostały przyznane na podstawie wyników fazy zasadniczej w LSK, a w PlusLidze sezon został anulowany.  Tym samym Grupa Azoty Chemik Police wróciła po roku przerwy na tron rozgrywek LSK, zdobywając złoty medal. Srebro wywalczyły siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów, a na najniższym stopniu podium stanął obrońca tytułu, ŁKS Commercecon Łódź. Ustalono, że ostatnia w tabeli rozgrywek drużyna LSK Wisła Warszawa traci uprawnienie do udziału w rozgrywkach LSK. O prawo gry w LSK ubiegać się będą Joker MEKRO ENERGOREMONT Świecie i UNI Opole, jeżeli nie spełnią wymogów, to Wisła Warszawa zostanie poddana audytowi i będzie miała szansę pozostać w LSK.

 

Boks:

Są pierwsi zarażeni koronawirusem po turnieju kwalifikacyjnym w boksie do igrzysk olimpijskich w Tokio, który odbył się w Londynie. To dwójka sportowców z Turcji i ich trener. W przerwanych zawodach uczestniczyło 13 Polaków, w tym Mateusz Masternak. Ostatecznie turniej przerwano, igrzyska przełożono na 2021 rok.  Zakażeni koronawirusem tureccy bokserzy i ich szkoleniowiec czują się dobrze. W turnieju kwalifikacyjnym, który przerwano po trzech dniach, wzięło udział aż 350 sportowców z 40 krajów.

 

Były mistrz świata w boksie, Amir Khan, przekazał swój czteropiętrowy budynek do dyspozycji służb epidemiologicznych. – Uważajcie na siebie, proszę – napisał w mediach społecznościowych. Decyzję 33-letniego Khana skomentował też Andrzej Kostyra, dziennikarz zajmujący się boksem zawodowym. “Piękny gest Amira Khana, wspaniałego boksera i człowieka z wielkim sercem (podobne miał do walki). Oddał swój czteropiętrowy budynek – był w nim m.in. pałac ślubów – do dyspozycji angielskiego NFZ. Można w nim urządzić szpital. Szacunek” – napisał Kostyra na Twitterze.

 

16 dni temu (9 marca) Anthony Joshua spotkał się z księciem Karolem. U tego drugiego właśnie wykryto obecność koronawirusa, dlatego angielski pięściarz otrzymał wiadomość od służb medycznych, że musi poddać się kwarantannie. – Anthony oczywiście poddał się procedurom i zastosował do wszelkich zaleceń – podkreślił w mediach rzecznik właściciela czterech pasów mistrzowskich federacji: WBAWBOIBF oraz IBO. Joshua czuje się dobrze, nie ma żadnych niepokojących objawów. – Spokojnie czeka na rozwój wypadków – dodał rzecznik.

 

Trzecia walka między mistrzem świata WBC Brytyjczykiem Tysonem Furym i Amerykaninem Deontayem Wilderem odbędzie się 3 października – poinformował portal “The Athletic”. Pięściarze mieli pierwotnie zmierzyć się 18 lipca w Las Vegas. “The Athletic” powołał się na anonimowe źródło. Co ciekawe, według portalu powodem przełożenia walki nie jest pandemia koronawirusa, a fakt, że wbrew doniesieniom nigdy nie dopięto ostatecznie planów na pierwotny termin. Dziennikarze serwisu twierdzą też, że nie ma pewności, iż do starcia dojdzie w Las Vegas. Dwa wcześniejsze starcia Fury’ego z Wilderem byłby bardzo dobrą reklamą boksu w wadze ciężkiej. W grudniu 2018 roku ich pierwsza walka zakończyła się remisem, co sprawiło, że Wilder zachował pas mistrzowski. W niedawnym rewanżu lepszy był Anglik, który zwyciężył przed czasem (w siódmej rundzie) i sięgnął po pas WBC.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *