Piłka nożna:

PKO Ekstraklasa:

Za nami pierwsze spotkanie 26. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym Górnik Zabrze ograł 3:2 Cracovię i na 2 punkty zbliżył się do grupy mistrzowskiej.  Świetny debiut w Trójkolorowych barwach zaliczył Stavors Vasilantonpoulos. Grek zdobył zwycięską bramkę dla nowego zespołu, mimo że wiele razy był obijany przez rywali. Dzięki temu zwycięstwu 14-krotni mistrzowie Polski mają na koncie 33 punkty i na dwa zbliżyli się do grupy mistrzowskiej. Trzeba jednak pamiętać, że nikt inny nie rozegrał jeszcze meczu w tej kolejce. Z kolei Cracovia poniosła czwartą z rzędu porażkę.

Górnik Zabrze – Cracovia 3:2 (1:1)
0:1 – Rafael Lopes 5′
1:1 – Jesus Jimenez 25′
2:1 – Erik Jirka 56′
2:2 – Michał Helik 68′
3:2 – Stavors Vasilantonpoulos 71′

Jagiellonia Białystok pokonała 1:0 (0:0) Śląsk Wrocław w meczu 26. kolejki PKO Ekstraklasy. Przesądził rzut karny, który wzbudza spore kontrowersje.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
1:0 – Martin Pospisil (k.) 56′

Spotkanie KGHM-u Zagłębia Lubin z Lechią Gdańsk można spokojnie określić mianem wizytówki PKO Ekstraklasy. Po doskonałej, ofensywnej grze obu drużyn, skończyło się na remisie 4:4. Takich wieczorów życzylibyśmy sobie w lidze jak najwięcej.

KGHM Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 4:4 (2:3)
0:1 – Conrado 4′
1:1 – Sasa Balić 16′
1:2 – Łukasz Zwoliński 23′ (k.)
2:2 – Filip Starzyński 40′ (k.)
2:3 – Jaroslav Mihalik 41′
2:4 – Jaroslav Mihalik 55′
3:4 – Filip Starzyński 59′
4:4 – Bartosz Białek 83′

Arka Gdynia przegrała z Wisłą Płock 1:2 i pogorszyła swoją sytuację. Po spotkaniu Aleksandar Rogić przekazał, że był to jego ostatni mecz w roli trenera Arki.  Najprawdopodobniej nowym trenerem Arki Gdynia zostanie Leszek Ojrzyński.

Arka Gdynia – Wisła Płock 1:2 (0:1)
0:1 – Torgil Gjertsen 17′
0:2 – Alan Uryga 62′
1:2 – Marko Vejinović 90+7′

Czerwona kartka, trzy gole i niespodzianka w Warszawie. Legia przegrała 1:2 z Piastem Gliwice, który został nowym wiceliderem PKO Ekstraklasy.

Legia Warszawa – Piast Gliwice 1:2 (1:1)
1:0 – Domagoj Antolić 12′
1:1 – Jorge Felix 35′
1:2 – Gerard Badia 52′

W hicie 26. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała przed własną publicznością z Lechem Poznań (1:1). Oba zespoły zmarnowały tym samym okazję, by wykonać ważny krok w ligowej tabeli.

Wisła Kraków – Lech Poznań 1:1 (1:1)
1:0 – Savicević 6′
1:1 – Gytkjaer 39′

W 26. kolejce PKO Ekstraklasy na GIEKSA Arenie w Bełchatowie Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował z Pogonią Szczecin.

Jagiellonia Białystok wygrała 1:0 (0:0) ze Śląskiem Wrocław w meczu 26. kolejki PKO Ekstraklasy. Gol padł po rzucie karnym, który wzbudził spore kontrowersje. Sędzia podyktował go po niewielkim kontakcie Marka Tamasa z Przemysławem Mystkowskim. – To znaczy poczułem, że rywal ciągnie mnie za koszulkę, a że chyba nie dobiegłbym przez to do piłki, to po prostu upadłem – nie krył główny “bohater” akcji.

Fortuna I liga:

Odra Opole zrównała się liczbą punktów z będącą na najniższym bezpiecznym miejscu w tabeli Puszczą Niepołomice. To efekt zwycięstwa 1:0 z GKS-em Bełchatów.

Odra Opole – GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
1:0 – Krzysztof Janus 68′

Olimpia Grudziądz zwyciężyła 2:1 z Wigrami Suwałki. Rozstrzygniecie dynamicznego pojedynku nastąpiło w 81. minucie i to beniaminek okazał się być skuteczniejszy od przeciwnika.

Wigry Suwałki – Olimpia Grudziądz 1:2 (0:1)
0:1 – Jose Embolo 20′
1:1 – Cezary Sauczek 25′
1:2 – Sebastian Kamiński 81′

Gol za golem padał w sobotę w Fortuna I lidze. Po pięć bramek zdobyli piłkarze Miedzi Legnica, Chrobrego Głogów oraz Puszczy Niepołomice. Stomil Olsztyn przegrał 0:3 w Nowym Sączu.

Sandecja Nowy Sącz – Stomil Olsztyn 3:0 (3:0)
1:0 – Mariusz Gabrych 12′
2:0 – Mariusz Gabrych 15′
3:0 – Michal Piter-Bucko 37′

Chrobry Głogów – GKS Tychy 5:1 (2:0)
1:0 – Mikołaj Lebedyński 36′
2:0 – Mikołaj Lebedyński 41′
2:1 – Mateusz Piątkowski 52′
3:1 – Robert Mandrysz 58′
4:1 – Michał Michalec 71′
5:1 – Krzysztof Kubica 89′

Miedź Legnica – Chojniczanka 5:2 (1:1)
1:0 – Marquitos 24′
1:1 – Mateusz Kuzimski 30′
2:1 – Kacper Kostorz 51′
2:2 – Agwan Papikjan 70′
3:2 – Omar Santana 74′
4:2 – Marquitos 80′
5:2 – Joan Roman 90′

GKS 1962 Jastrzębie – Radomiak 3:2 (0:0)
0:1 – Patryk Mikita 56′
0:2 – Patryk Mikita (k.) 69′
1:2 – Marek Mróz 76′
2:2 – Kamil Jadach 81′
3:2 – Farid Ali 83′

Zagłębie Sosnowiec – Puszcza Niepołomice 3:5 (1:1)
1:0 – Szymon Pawłowski (k.) 34′
1:1 – Hubert Tomalski 40′
1:2 – Jewhen Radionow 60′
2:2 – Rubio 61′
2:3 – Jewhen Radionow 65′
3:3 – Rubio 69′
3:4 – Bartosz Żurek 71′
3:5 – Erik Cikos 86′

Wicelider Fortuna I ligi Stal Mielec 0:3 przegrał na własnym stadionie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

Stal Mielec – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:3 (0:1)
0:1 – Piotr Wlazło (k.) 33′
0:2 – Vladislavs Gutkovskis 57′
0:3 – Vladislavs Gutkovskis 64′

 

Premier League:

Southampton FC Jana Bednarka przegrało 0:1 z Newcastle United w meczu Premier League. Polak zagrał 90 minut, dostał najwyższą notę ze wszystkich obrońców w zespole. Sprawę też utrudniała czerwona kartka Moussy Djenepo.

West Ham United przegrał w meczu wyjazdowym z Arsenalem 0:1, tracąc gola na dwanaście minut przed końcem.

Liverpool wreszcie zwycięski. Lider Premier League pokonał u siebie AFC Bournemouth 2:1, ale wciąż jest daleki od formy, którą imponował w pierwszej części sezonu.

Manchester United górą w derbach! Zespół Ole Gunnara Solskjaera pokonał na Old Trafford Manchester City 2:0, a gole zdobyli Anthony Martial oraz Scott McTominay.

Nie miała litości Chelsea. Londyńczycy na własnym stadionie 4:0 pokonali Everton i zbliżyli się do plasującego się na 3. miejscu w Premier League Leicester na dwa punkty.

 

La Liga:

W La Liga zrezygnowali z przybijania piątek w obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W meczu Alaves z Valencią (1:1) piłkarze zbijali łokcie.

Barcelona ponownie liderem La Liga. Mistrzowie Hiszpanii 1:0 pokonali Real Sociedad. Jedynego gola zdobył w 81. minucie Leo Messi po rzucie karnym, który nie powinien zostać podyktowany.

Real Madryt stracił fotel lidera tydzień po pokonaniu Barcelony. Betis sprawił sensację i w 27. kolejce La Liga wygrał 2:1 z faworytem ze stolicy.

 

Bundesliga:

W meczu 25. kolejki Bundesligi Hertha Berlin Krzysztofa Piątka zremisowała z Werderem Brema 2:2, choć po pierwszych kilku minutach przegrywała 0:2. Polak zagrał 78 minut, ale jego postawa była co najmniej rozczarowująca.

Bayern Monachium zrealizował plan na niedzielny mecz z FC Augsburg. Mistrzowie Niemiec wygrali 2:0, ale byli blisko tego, by stracić punkty. Gole zdobyli Thomas Mueller i Leon Goretzka.

 

 

Serie A:

Włoskie kluby liczą straty spowodowane decyzją o kontynuowaniu rozgrywek Serie A bez udziału publiczności. Epidemię koronawirusa najmocniej odczuje Juventus Turyn.

Inter Mediolan miał problem, by zagrozić Wojciechowi Szczęsnemu. Dlatego polski bramkarz nie jest bohaterem włoskich mediów, a noty są przeciętne. Podopieczni Maurizio Sarriego wygrali 2:0 z Interem Mediolan i dzięki temu utrzymali pierwsze miejsce w tabeli.

ACF Fiorentina zremisowała 0:0 z Udinese Calcio. Po raz siódmy w sezonie Serie A piłka nie wpadła do bramki strzeżonej przez Bartłomieja Drągowskiego.

AC Milan dostał zimny prysznic na własnym stadionie. Rossoneri przegrali 1:2 z Genoą CFC, w której zmiennikiem był Filip Jagiełło.

 

Ligue 1:

Kolejna liga piłkarska zaczyna odczuwać skutki epidemii koronawirusa. Odwołano mecz Strabourg – Paris Saint-Germain z powodu coraz większej liczby przypadków zakażenia w Dolnym Renie.

AS Monaco przegrało swój dziesiąty mecz w sezonie 2019/2020 Ligue 1. Tym razem zespół, którego kapitanem jest Kamil Glik, okazał się słabszy od OGC Nice (1:2). Reprezentant Polski rozegrał całe spotkanie.

AS Saint-Etienne zremisowało z Girondins Bordeaux 1:1.

 

Premier Liga:

W niedzielnym meczu 21. kolejki Premier Ligi Lokomotiw Moskwa pokonał przed własną publicznością Achmata Grozny 1:0 i awansował na pozycję wicelidera Premier Ligi. Całe spotkanie rozegrał Grzegorz Krychowiak, a z ławki wszedł Maciej Rybus.

 

MLS:

Adam Buksa nie potrzebował dużo czasu na zdobycie premierowego gola na boiskach MLS. Napastnik w drugim swoim występie strzelił bramkę, pokonując bramkarza Chicago Fire. Polak wykazał się dużym sprytem w polu karnym.  Polak w 28. minucie otworzył wynik.  New England Revolution długo prowadziło, ale w końcówce zespół Chicago Fire odpowiedział trafieniem Jonathana Bornsteina i mecz zakończył się remisem 1:1.

 

Liga Mistrzów:

Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain i Borussią Dortmund odbędzie się przy pustych trybunach. Taka decyzja została podjęta w obawie przed rozprzestrzeniającą się epidemią koronawirusa.

 

 

Koszykówka:

NBA:

Chicago Bulls – Indiana Pacers 102:108 (25:29, 21:33, 26:27, 30:19)
(White 26, Harrison 25, Valentine 13 – Sabonis 24, Oladipo 16, Turner 15)

Brooklyn Nets – Chicago Bulls 110:107 (22:23, 36:27, 19:20, 33:37)
(Dinwiddie 24, Harris 23, LeVert 23, Jordan 11, Allen 11 – Porter Jr. 23, White 21, Young 17)

Dokładnie 500 tysięcy dolarów kary zostało nałożone na Marka Cubana, właściciela Dallas Mavericks, po tym, jak otwarcie skrytykował on pracę sędziów w trakcie przegranego spotkania jego klubu z Atlantą Hawks.  Liga tak wysoką grzywnę udokumentowała tym, że komentarze Cubana były wysoce ostre i wręcz poniżające dla ich przedstawicieli, którymi są przecież arbitrzy. Ponadto zauważono, że klubowi działacze powinni być szczególnie powściągliwi w swoich ocenach, a w tym przypadku nastąpiło raczej zaognienie całej sytuacji.

Punktem dnia był w piątek mecz liderów zarówno Konferencji Zachodniej, jak i Wschodniej. Hitowe starcie poszło po myśli Los Angeles Lakers, którzy pokonali Milwaukee Bucks 113:103.

Los Angeles Lakers – Milwaukee Bucks 113:103 (19:22, 29:26, 39:28, 26:27)
(James 37, Davis 30, Kuzma 11 – Antetokounmpo 32, DiVincenzo 17, Lopez 13)

Dallas Mavericks nie pozostawili żadnych złudzeń Memphis Grizzlies. Luka Doncić miał problemy z celnością, bo wykorzystał tylko 7 na 20 oddanych prób, ale w sumie zdobył 21 punktów i rozdał sześć kluczowych podań. Kristaps Porzingis dodał do dorobku ich drużyny 26 “oczek”, 11 zbiórek, cztery asysty, trzy przechwyty oraz cztery bloki.

Dallas Mavericks – Memphis Grizzlies 121:96 (33:28, 28:21, 34:16, 26:31)
(Porzingis 26, Doncic 21, Curry 15 – Jackson 16, Brooks 15, Valanciunas 14)

Mówi się ostatnio w kuluarach, jakoby New York Knicks byli zainteresowani sprowadzeniem Chrisa Paula. Rozgrywający na razie odwiedził Madison Square Garden w barwach Oklahomy City Thunder i był świetnie dysponowany. Paul zdobył 21 punktów i miał 11 asyst, a przy tym wykorzystał 8 na 13 oddanych rzutów z pola, 4 na 6 z dystansu. Thunder łatwo pokonali Knicks 126:103.

New York Knicks – Oklahoma City Thunder 103:126 (20:27, 28:34, 30:34, 25:31)
(Payton 18, Barrett 17, Portis 14 – Gallinari 22, Paul 21, Gilgeous-Alexander 18)

Houston Rockets spisali się bardzo słabo w meczu z Charlotte Hornets i bez Russella Westbrooka nie byli w stanie odnieść zwycięstwa.

Charlotte Hornets – Houston Rockets 108:99 (30:17, 27:26, 25:33, 26:23)
(Rozier 24, Graham 23, Washington 22 – Harden 30, Covington 25, Green 20)

Portland Trail Blazers przegrali z Sacramento Kings, a C.J. McCollum i Alex Len rzucili się sobie do gardeł.

Portland Trail Blazers – Sacramento Kings 111:123 (40:24, 37:30, 23:26, 23:31)
(Whiteside 19, McCollum 19, Hezonja 16, Trent Jr. 14 – Bogdanovic 27, Hiled 22, Barnes 20)

Jamal Murray nie trafił z półdystansu w ostatnich sekundach meczu z Cleveland Cavaliers, co w konsekwencji zadecydowało o niespodziewanej porażce Denver Nuggets 102:104.

Cleveland Cavaliers – Denver Nuggets 104:102 (23:33, 35:28, 27:22, 19:19)
(Love 27, Sexton 25, Osman 20 – Barton 22, Harris 18, Murray 17)

Luka Doncić przestrzelił dwa rzuty za trzy, a jego Dallas Mavericks musieli uznać wyższość Indiany Pacers.

Dallas Mavericks – Indiana Pacers 109:112 (26:31, 26:24, 32:31, 25:26)
(Doncic 36, Hardaway Jr. 30, Jackson 11 – Sabonis 20, Oladipo 16, Warren 16, Turner 16, J. Holiday 14)

Zaskakiwać może fatalna forma Houston Rockets, którzy wyraźnie przegrali z Orlando Magic.

Houston Rockets – Orlando Magic 106:126 (24:34, 22:37, 30:34, 30:21)
(Westbrook 24, Harden 23, Green 18 – Augustin 24, Gordon 19, Fultz 18)

Giannis Antetokounmpo z powodu problemów ze zdrowiem nie był w stanie wesprzeć Milwaukee Bucks podczas niedzielnego meczu z Phoenix Suns, a liderzy Wschodu pomimo 39 punktów Khrisa Middletona nie zdołali pokonać przeciwników. Ricky Rubio świetnie kreował grę, miał 25 “oczek” oraz 13 zbiórek i 13 asyst, a Devin Booker zaaplikował rywalom 36 punktów. Gospodarze z Arizony triumfowali 140:131.

Phoenix Suns – Milwaukee Bucks 140:131 (47:28, 30:31, 25:32, 38:40)
(Booker 36, Rubio 25, Baynes 24 – Middleton 39, Bledsoe 28, B. Lopez 18)

Oklahoma City Thunder zaskoczyła w hali TD Garden. “Grzmot” wygrał trzecią kwartę w stosunku 31:21, a w czwartej ich bohaterem okazał się Dennis Schroder. Trafił on na 8,5 sekundy przed końcem, dzięki czemu jego drużyna pokonała Celtics 105:104.

Boston Celtics – Oklahoma City Thunder 104:105 (26:29, 37:23, 21:31, 20:22)
(Hayward 24, Tatum 19, Smart 19, Walker 14 – Paul 28, Schroder 27, Gallinari 18)

Los Angeles Lakers ostatnio pokonali Milwaukee Bucks, a teraz wspięli się na wyżyny możliwości w meczu przeciwko Los Angeles Clippers. “Jeziorowcy” pierwszy raz w sezonie pokonali rywali zza miedzy, a fenomenalny był LeBron James.

Los Angeles Clippers – Los Angeles Lakers 103:112 (25:27, 28:22, 28:36, 22:27)
(George 31, Leonard 27, Harrell 20 – Davis 30, James 28, Bradley 24)

 

VTB:

Tony Meier w kluczowych momentach spotkania się nie mylił, a Stelmet Enea BC Zielona Góra wygrał swój ósmy mecz w lidze VTB. Tym razem w Mińsku podopieczni Żana Tabaka ograli BC Tsmoki 80:73.  Stelmet Enea BC z bilansem 8 zwycięstw i 11 porażek jest w górnej części tabeli i jest coraz bliżej udziału w fazie play-off, co będzie wielkim sukcesem ekipy dowodzonej przez Żana Tabaka.

 

 

Hokej:

NHL:

Dobrze spisujący się ostatnio zespół Chicago Blackhawks niespodziewanie uległ 1:2 najsłabszej drużynie sezonu Detroit Red Wings, która już wcześniej straciła nawet matematyczne szanse na awans do play-offów. Ekipa z “Wietrznego Miasta” wygrała 4 poprzednie mecze i zaczęła gonić stawkę walczącą o “dzikie karty” do play-offów w konferencji zachodniej, ale wczorajsza porażka powstrzymała ten pościg. Blackhawks mają obecnie 70 punktów i pozostają na ostatnim miejscu w dywizji centralnej. W klasyfikacji “dzikiej karty” w konferencji zachodniej są na pozycji 6., a ich strata do miejsca premiowanego awansem wdo play-offów na koniec sezonu zasadniczego wzrosła do 6 punktów.

Broniący Pucharu Stanleya St. Louis Blues pokonali u siebie Chicago Blackhawks 2:0. Do siatki trafiali tylko obrońcy – Robert Bortuzzo i Alex Pietrangelo, a Jake Allen obronił wszystkie 29 strzałów “Czarnych Jastrzębi” i po raz drugi w tym sezonie nie dał się pokonać. Poprzednio zrobił to 2 grudnia ubiegłego roku, także w meczu z Blackhawks. Jego drużyna wygrała wtedy w Chicago 4:0. W całej karierze w NHL Allen 21 razy rozgrywał mecze bez wpuszczenia gola. W drugiej tercji wczorajszego spotkania ostry atak Szweda Oskara Sundqvista (STL) na rodaka Adama Boqvista wywołał awanturę na tafli, w trakcie której ciekawy pięściarski pojedynek stoczyli: Drake Caggiula (CHI) i Vince Dunn. St. Louis Blues mają już 92 punkty i przewodzą dywizji centralnej oraz konferencji zachodniej. Blackhawks w tej samej dywizji są ostatni z 70 punktami. Rozgrywany w Dzień Kobiet mecz w Chicago był pierwszym w historii NHL, który w telewizji wyprodukowała i skomentowała ekipa złożona wyłącznie z kobiet. Na antenie telewizji NBC główną komentatorką była dziennikarka stacji Kate Scott, razem z nią mecz komentowała mistrzyni olimpijska z Nagano AJ Mleczko, analityczką między boksami była aktualna reprezentantka USA Kendall Coyne Schofield, studio prowadziła dziennikarka Kathryn Tappen, a w roli ekspertki wystąpiła trzykrotna mistrzyni olimpijska Jennifer Botterill. Reżyserką i producentką transmisji także były kobiety.

 

 

Tenis:

Turniej BNP Paribas Open nie zostanie w tym roku rozegrany w Indian Wells. Organizatorzy zostali zmuszeni do odwołania imprezy z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Na razie podjęto decyzję, że posiadacze biletów na tegoroczną imprezę będą mogli je wykorzystać w przyszłym sezonie. Z odwołania turnieju na pewno nie są zadowoleni tenisiści. Przypomnijmy, że zawody w Indian Wells są bardzo prestiżowe i nie bez powodu są nazywane piątą lewą Wielkiego Szlema. W głównej drabince mieli zagrać Iga ŚwiątekMagda Linette i Hubert Hurkacz. Wrocławianin miał bronić punktów za zeszłoroczny ćwierćfinał.

 

Puchar Davisa:

Wyłoniono już 18 drużyn, które powalczą w turnieju finałowym Pucharu Davisa 2020. Impreza po raz drugi z rzędu odbędzie się na kortach Caja Magica w Madrycie, tym razem w dniach 23-29 listopada. W kończącym się tygodniu rozegrano 12 spotkań kwalifikacji. Do największej sensacji doszło w Miki, gdzie Japończycy przegrali z Ekwadorczykami 0:3. Gospodarze wystąpili bez Keia Nishikoriego, ale i tak byli faworytami.  Bez obecności kibiców zagrali również Włosi i Koreańczycy, ale na mączce w Cagliari niespodzianki nie było. Gospodarze nie dali Azjatom żadnych szans, wygrywając pewnie 4:0.  W Honolulu ostatni występ w Pucharze Davisa zaliczyli bracia Bob i Mike Bryanowie. Utytułowane amerykańskie bliźniaki wygrały z parą Sanjar Fajziew i Denis Istomin 6:3, 6:4. Wcześniej reprezentanci Uzbekistanu przegrali w singlu odpowiednio z Reillym Opelką i Taylorem Fritzem. Wynik meczu na 4:0 ustalił Tommy Paul.

Zwycięskie drużyny dołączyły do zespołów Hiszpanii, Kanady, Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji i Serbii, które już w listopadzie zapewniły sobie występ w turnieju finałowym Pucharu Davisa 2020. Losowanie grup tegorocznej imprezy odbędzie się w najbliższy czwartek, 12 marca.

Chorwacja – Indie 3:1

Węgry – Belgia 3:2

Kolumbia – Argentyna 3:1

USA – Uzbekistan 4:0,

Australia – Brazylia 3:1

Włochy – Korea Południowa 4:0

Niemcy – Białoruś 4:1

Kazachstan – Holandia 3:1

Słowacja – Czechy 1:3

Austria – Urugwaj 3:1

Japonia – Ekwador 0:3

Szwecja – Chile 3:1

Debiutujący w reprezentacji Polski Maks Kaśnikowski pokonał Wai Yu Kaia w ostatnim meczu barażu o Grupę Światową II Pucharu Davisa, odbywającego się w Kaliszu.  Wygrana Jana Zielińskiego i Szymona Walkowa w meczu gry podwójnej dała Polakom trzeci punkt i zwycięstwo w całym pojedynku z Hongkongiem. Pozwoliło to debiutującemu w funkcji kapitana drużyny Mariuszowi Fyrstenbergowi dać szansę występu 16-letniemu Maksowi Kaśnikowskiemu.

Polska – Hongkong 4:0, Kalisz Arena, Kalisz (Polska)
Baraż o Grupę Światową II, kort twardy w hali
piątek-sobota, 6-7 marca

Gra 1.: Kacper Żuk – Ching Lam 6:2, 6:1
Gra 2.: Jerzy Janowicz – Pak Long Yeung 6:7(5), 7:5, 6:4
Gra 3.: Szymon Walków / Jan Zieliński – Ching Lam / Pak Long Yeung 6:3, 6:7(6), 6:3
Gra 4.: Maks Kaśnikowski – Wai Yu Kai 1:6, 6:2, 10-3
Gra 5.: Jerzy Janowicz – Ching Lam *nie grano

Następny pojedynek Polaków w Pucharze Davisa będzie miał miejsce we wrześniu – wtedy Biało-Czerwoni zmierzą się o prawo gry w barażu o Grupę Światową I w 2021 roku. Przeciwników poznają w najbliższych tygodniach.

 

Ranking ATP:

  1. Novak Djoković (Serbia) 10220 pkt
    2. Rafael Nadal (Hiszpania) 9850
    3. Dominic Thiem (Austria) 7045
    4. Roger Federer (Szwajcaria) 6630
    5. Danił Miedwiediew (Rosja) 5890
    6. Stefanos Tsitsipas (Grecja) 4745
    7. Alexander Zverev (Niemcy) 3630
    8. Matteo Berrettini (Włochy) 2860
    9. Gael Monfils (Francja) 2860
    10. David Goffin (Belgia) 2555
    11. Fabio Fognini (Włochy) 2400
    12. Roberto Bautista (Hiszpania) 2360
    13. Diego Schwartzman (Argentyna) 2265
    14. Andriej Rublow (Rosja) 2234
    15. Karen Chaczanow (Rosja) 2120
    16. Denis Shapovalov (Kanada) 2075
    17. Stan Wawrinka (Szwajcaria) 2060
    18. Cristian Garin (Chile) 1900
    19. Grigor Dimitrow (Bułgaria) 1850
    20. Felix Auger-Aliassime (Kanada) 1771

    29. Hubert Hurkacz (Polska) 1353
    108. Kamil Majchrzak (Polska) 523
    305. Kacper Żuk (Polska) 136

 

WTA Lyon:

Sofia Kenin została mistrzynią turnieju WTA International w Lyonie. W finale Amerykanka pokonała w trzech setach Niemkę Annę-Lenę Friedsam.

 

WTA Monterrey:

Elina Switolina została triumfatorką turnieju WTA International w Monterrey. W finale Ukrainka pokonała Czeszkę Marie Bouzkovą po trzygodzinnym maratonie.

Ranking WTA:

  1. Ashleigh Barty (Australia) 8717 pkt
    2. Simona Halep (Rumunia) 6076
    3. Karolina Pliskova (Czechy) 5205
    4. Sofia Kenin (USA) 4590
    5. Elina Switolina (Ukraina) 4580
    6. Bianca Andreescu (Kanada) 4555
    7. Kiki Bertens (Holandia) 4335
    8. Belinda Bencić (Szwajcaria) 4010
    9. Serena Williams (USA) 3915
    10. Naomi Osaka (Japonia) 3625
    11. Aryna Sabalenka (Białoruś) 3615
    12. Petra Kvitova (Czechy) 3566
    13. Madison Keys (USA) 2962
    14. Johanna Konta (Wielka Brytania) 2803
    15. Petra Martić (Chorwacja) 2770
    16. Garbine Muguruza (Hiszpania) 2711
    17. Jelena Rybakina (Kazachstan) 2471
    18. Marketa Vondrousova (Czechy) 2307
    19. Alison Riske (USA) 2256
    20. Maria Sakkari (Grecja) 2130

    36. Magda Linette (Polska) 1472
    49. Iga Świątek (Polska) 1139
    125. Katarzyna Kawa (Polska) 531

 

 

Boks:

To nie tak miało wyglądać. Adam Kownacki po świetnym początku walki z Robertem Heleniusem, sensacyjnie przegrał z Finem przez techniczny nokaut w 4. rundzie. Dla Polaka była to pierwsza porażka w zawodowej karierze. W 4. rundzie zwrot akcji i sensacja! Helenius skontrował rozjuszonego Polaka i “skosił” go z nóg. “Babyface” wstał, ale zamroczony zaczął przyjmować cios za ciosem bez obrony i sędzia przerwał pojedynek.   Pojedynek Polaka z Finem był eliminatorem do walki o pas federacji WBA w kategorii ciężkiej. Kownacki był zdecydowanym faworytem bukmacherów przed starciem z “Nordyckim Koszmarem”.

Porażka z byłym mistrzem Europy w wadze ciężkiej znacznie oddaliła szanse Polaka na walkę o tytuł w kategorii ciężkiej i z pewnością spowoduje jego spadek w rankingach cenionych federacji. W zestawienu biblii boksu, portalu boxrec Kownacki jest zaledwie 19… Helenius  wskoczył na pozycję 14.

Na miejscu 23 jest za to Nigeryjczy k  Efe Ajagba, który w Barclays Center świetnie pracował lewym prostym i z każdą rundą rozbijał rywala. Początek końca Razvana Cojanu nastąpił w 8. rundzie, kiedy Rumun po raz pierwszy zapoznał się z deskami. W kolejnej był już kompletnie naruszony i sędzia przerwał pojedynek.

Klęskę w Nowym Jorku poniósł inny Amerykanin polskiego pochodzenia. Kubańczyk Frank Sanchez  był zdecydowanie lepszy od mającego polskie korzenie Joeya Dawejki. 27-latek boksował dojrzalej i nie dawał sobie zrobić krzywdy. Amerykanin nie był w stanie umiejętnie skrócić dystansu, by zniwelować przewagę warunków fizycznych rywala. Ostatecznie sędziowie punktowali to starcie w stosunku: 100-90, 100-90 i 98-92 dla Sancheza.

 

Kontrowersyjnym werdyktem zakończyła się walka Artura Szpilki z Siergiejem Radczenką w starciu wieczoru Knockout Boxing Night 10 w Łomży. Polak dwukrotnie był liczony, ale ostatecznie wygrał po niejednogłośnej decyzji. Ostatecznie sędziowie punktowali ten pojedynek w stosunku dwa do remisu na korzyść Artura Szpilki, ale werdykt jest absolutnie skandaliczny, Szpilka był dwa razy licziny i nie pokazał niczego wartościowego.  Komentatorzy TVP Sport nie kryli oburzenia wynikiem walki. Według Piotra Jegiełły i Sebastiana Szczęsnego “Szpila” przegrał walkę bez dyskusji.

Ewa Brodnicka (19-0, 2 KO) pokonała Djemillę Gontaruk (16-7-2, 2 KO) po jednogłośnej decyzji sędziów na gali Tymex Boxing Night 11 w Dzierżoniowie. Polka obroniła pas mistrzyni świata federacji WBO w wadze superpiórkowej. Dla podopiecznej trenera Gusa Currena była to piąta udana obrona tytułu. Ewa Brodnicka pozostała niepokonana w zawodowej karierze i dopisała do swojego rekordu 19. zwycięstwo.

 

MMA:

UFC 248:

Niejednogłośną decyzją sędziów zakończyło się najważniejsze starcie dla kibiców MMA w Polsce. Po pięciu rundach niesamowitej wojny w stójce Weili Zhang pokonała niejednogłośną decyzją sędziów Joannę Jędrzejczyk. Mimo ogromnej opuchlizny na czole, która widocznie sprawiała problem, Jędrzejczyk wyszła do piątej rundy. Reprezentantka naszego kraju rozegrała tę odsłonę bardzo taktycznie, od czasu do czasu doskakując z pojedynczymi ciosami. Ostatecznie o werdykcie zadecydowali sędziowie. Po pięciu rundach wskazali oni wygraną Weili Zhang niejednogłośną decyzją stosunkiem punktów 48-47, 47-48, 48-47. Dla Polki była to czwarta przegrana w ostatnich sześciu pojedynkach.

 

 

F1:

GP Australii:

Grand Prix Bahrajnu odbędzie się bez udziału fanów. Podobnych restrykcji nie zakładają organizatorzy Grand Prix Australii. – Wyścig odbędzie się z kibicami albo w ogóle – twierdzą Australijczycy, którzy bagatelizują ryzyko związane z korona wirusem. Przed rokiem na trybunach obiektu pojawiło się 102 tys. fanów. Na tegoroczną edycję ma się wybrać jeszcze więcej kibiców, bo mimo ryzyka spowodowanego koronawirusem bilety sprzedają się jak ciepłe bułeczki.

 

 

Kolarstwo:

Paryż – Nicea:

Mimo epidemii koronawirusa organizatorzy jednego z najbardziej znanych wyścigów świata nie ugięli się i postanowili – mimo kilku zakazów – że kolarze będą się ścigali. Maximilian Schachmann z niemieckiej grupy Bora-Hansgrohe wygrał I etap wyścigu Paryż-Nicea. Ten kolarz finiszował najszybciej z małej, czteroosobowej ucieczki. Po 154 km ciężkiej trasy rozgrywanej w trudnych warunkach pogodowych (deszcz i wiatr). Francuski wyścig rozgrywa się wbrew temu, co się dzieje w Europie. Jak wiemy, Włosi postanowili odwołać marcowe: Strade Bianche, Tirreno-Adriatico czy Mediolan – San Remo. To efekt epidemii koronawirusa, która rozwija się na Starym Kontynencie. Francuzi nie poddali się. Nie poddali się nawet wtedy, gdy okazało się, że kilka czołowych ekip zrezygnowało ze startu, m.in. polski CCC Team.

 

 

Zimowe:

Alpejski PŚ:

Matthias Mayer okazał się najlepszy w ostatnim zjeździe alpejskiego Pucharu Świata 2019/2020, rozegranym w norweskim Kvitfjell. Drugą pozycję zajął Aleksander Aamodt Kilde, powracając tym samym na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.  Z uwagi na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa, władze Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) podjęły decyzję o odwołaniu finałów alpejskiego Pucharu Świata, które w dniach 18-22 marca miały odbyć się w Cortina d’Ampezzo. Tym samym w Kvitfjell zawodnicy po raz ostatni obecnej zimy wystartują w konkurencjach szybkościowych.

 

Skoki narciarskie: 

Constantin Schmid wygrywając prolog na skoczni Holmenkollen w Oslo został pierwszym liderem cyklu Raw Air 2020. Różnice między zawodnikami są minimalne.  Drugi, Michael Hayboeck traci zaledwie 0,2 pkt, natomiast trzeci niespodziewanie Ziga Jelar 0,5 pkt.  W czołowej “10” uplasował się jedynie Piotr Żyła, który zajął piąte miejsce. Do lidera traci tylko 1,7 pkt. Dobrze spisał się także powracający do rywalizacji Maciej Kot. 28-latek był 14., ze stratą 5,4 pkt. do Schmida.  Pozostali Biało-Czerwoni spisali się poniżej oczekiwań. 27. pozycję zajął Kamil Stoch, 42. Dawid Kubacki, 43. Jakub Wolny. W niedzielnym konkursie indywidualnym zabraknie 51. Aleksandra Zniszczoła.

Świetną walkę o najniższy stopień podium stoczyli Polacy. Ostatecznie Biało-Czerwoni zajęli 4. miejsce w drużynówce PŚ i Raw Air w Oslo, minimalnie przegrywając z trzecią Słowenią. Pewnie triumfowali Norwegowie. Zawiedli Austriacy.

Mimo starań organizatorów, nie uda się przeprowadzić niedzielnego konkursu indywidualnego w Oslo. Na przeszkodzie stanęły niekorzystne warunki atmosferyczne, w tym zbyt silny wiatr.

 

 

Biathlon:

Reprezentacja Norwegii zwyciężyła w biathlonowym biegu sztafetowym mężczyzn, który rozegrano w ramach Pucharu Świata w Novym Meście. Na mecie młodszy z braci Boe miał 38 sekund przewagi nad Ukraińcami, a to głównie z tego powodu, że na ostatniej rundzie biegowej znacznie zwolnił. Dla Ukraińców był to najlepszy występ w sztafecie w tym sezonie. Biegnący na ostatniej zmianie Dmytro Pidrucznyj obronił się przed atakami Szwedów i Rosjan. Rozczarowaniem bieg zakończył się dla Francuzów, którym do czasu doliczono dwie minuty kary. Słabo spisali się Polacy. Sklasyfikowano ich na 23. lokacie.

Zwycięstwem Johannesa Boe zakończył się biathlonowy bieg masowy rozegrany w ramach Pucharu Świata w Novym Meście. Oprócz Norwega na podium stanęli Emilien Jacquelin i Arnd Peiffer.

 

W rozegranym w Novym Meście biathlonowym biegu sprinterskim kobiet najlepsze były Norweżki.  Na drugiej lokacie bieg zakończyły Francuzki, które straciły blisko 29 sekund do zwyciężczyń. Musiały one dobierać dziesięć pocisków, a do tego przebiec 150 dodatkowych metrów. Jedną karną rundę zaliczyły też trzecie Niemki, które na finiszu stoczyły pasjonujący bój o trzecie miejsce z Ukrainkami. Na ósmym miejscu rywalizację zakończyła reprezentacja Polski.

Zwycięstwem Tiril Eckhoff zakończył się biathlonowy bieg masowy, który rozegrano w ramach Pucharu Świata w Novym Meście. Norweżka musiała przebiec tylko jedną karną rundę, a na mecie miała 25 sekund przewagi nad Hanną Oeberg. Na trzecim miejscu bieg zakończyła Franziska Preuss. Blisko podium była Monika Hojnisz-Staręga. Polka rywalizację ukończyła na szóstym miejscu.

 

Biegi:

Frida Karlsson po wspaniałym pościgu za liderką Therese Johaug wygrała zaliczany do Pucharu Świata bieg na 31 kilometrów techniką klasyczną w Oslo. Ebba Andersson stanęła na trzecim stopniu podium. We wtorek 22-letnia Szwedka wygrała młodzieżowe mistrzostwa świata na 10 km stylem klasycznym, a w czwartek okazała się najlepsza na 15 km techniką łyżwową. Natomiast Karlsson zrezygnowała ze startu w MMŚ w Oberwiesenthal.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Aleksander Bolszunow wygrał w Oslo bieg ze startu wspólnego na 50 kilometrów techniką klasyczną. Po dwóch godzinach zmagań, na 47. kilometrze rywalom odskoczyli Aleksander Bolszunow i Simen Hegstad KruegerTriumfator Tour de Ski 2019/2020 oraz reprezentant gospodarzy dobiegli razem do końca. Na finiszu o 0.9 sekundy szybciej minął metę Rosjanin. Na trzecim stopniu podium stanął Emil Iversen, który ukończył rywalizację 19.5 sekundy po zwycięzcy. W czołowej dziesiątce sklasyfikowano siedmiu Norwegów.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *