Piłka nożna:

Premier League:

Nie było to piękne widowisko, ale przyniosło niezwykle ważne trzy punkty Manchesterowi United. W ostatnim sobotnim spotkaniu 20. kolejki Premier League ekipa z Old Trafford pokonała na wyjeździe Burnley 2:0 po golach Martiala i Rashforda.

Burnley FC – Manchester United 0:2 (0:1)
0:1 – Anthony Martial 44′
0:2 – Marcus Rashford 90+5′

Do 83. minuty Arsenal prowadził w derbowym meczu z Chelsea 1:0. Wówczas tragiczny w skutkach błąd popełnił Bernd Leno. Cztery minuty później goście zdobyli zwycięskiego gola.

Arsenal FC – Chelsea FC 1:2 (1:0)
1:0 – Pierre-Emerick Aubameyang 13′
1:1 – Jorginho 83′
1:2 – Tammy Abraham 87′

18 zwycięstw, 1 remis i 0 porażek – oto imponujący bilans ekipy Liverpool FC po niedzielnej wygranej z Wolverhampton Wanderers (1:0) w Premier League. The Reds wykonali kolejny krok w kierunku wymarzonego mistrzostwa Anglii.

Liverpool FC – Wolverhampton Wanderers 1:0 (1:0)
1:0 – Sadio Mane 42′

Manchester City pokonał 2:0 Sheffield United. Nie wiadomo jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby w 29. minucie sędzia uznał gola dla gości. Po raz kolejny zadecydowały centymetry.  Mistrzowie Anglii straty do prowadzącego w tabeli Liverpoolu mają ogromne. Manchester City musi walczyć o to, aby nie wypaść poza podium Premier League. To setne zwycięstwo w Premier League trenera Josepa Guardioli. Potrzebował na to zaledwie 134 meczów, co jest rekordem.

Manchester City – Sheffield United 2:0 (0:0)
1:0 – Sergio Aguero 52′
2:0 – Kevin De Bruyne 82′

Łukasz Fabiański wrócił do bramki West Hamu. Polak obronił rzut karny, ale jego zespół przegrał z Leicester City (1:2).

West Ham United – Leicester City 1:2 (1:1)
0:1 – Kelechi Iheanacho 40′
1:1 – Pablo Fornals 45′
1:2 – Demarai Gray 56′

W 12. minucie Demarai Gray nie wykorzystał rzutu karnego (Łukasz Fabiański obronił).

 

David Moyes po ponad roku wraca na ławkę trenerską West Hamu United. Szkocki menadżer ma wyprowadzić londyńczyków z głębokiego kryzysu. W ostatnich 12. kolejkach Premier League West Ham United przegrał aż 9. “Młoty” mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Po sobotniej przegranej u siebie z Leicester City z posady menadżera został zwolniony Manuel Pellegrini, którego na stanowisku zastąpił David Moyes.

 

Globe Soccer Awards:

W plebiscycie Globe Soccer Awards najlepszym piłkarzem 2019 roku wybrano Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w zestawieniu wyprzedził Lionela Messiego, Mohameda Salaha i Virgila van Dijka.  Na razie nie podano dalszych miejsc w tej kategorii. Wiadomo, że w najlepszej “czwórce” byli jeszcze Lionel MessiMohamed Salah oraz Virgil van Dijk. Z kolei już w październiku do ścisłego finału nie zakwalifikowali się inni kandydaci – AlissonSadio Mane i Bernardo Silva.  Ronaldo w tym sezonie wygrał mistrzostwo Włoch z Juventusem i Ligę Narodów UEFA z reprezentacją Portugalii. CR7 jest zdecydowanym królem tego plebiscytu. Wygrał go już po raz szósty. Wcześniej statuetkę zgarniał w 2011, 2014, 2016, 2017 i 2018 roku. Nagrodę po razie wygrywali również Radamel Falcao (2012), Franck Ribery (2013) i Messi (2015). Przypomnijmy, że w plebiscycie Złotej Piłki Ronaldo był trzeci – za van Dijkiem oraz Messim. Na gali w Paryżu Portugalczyka zabrakło. Tego samego wieczoru odbierał nagrodę dla najlepszego piłkarza Serie A.

Piłkarz roku: Cristiano Ronaldo
Piłkarka roku: Lucy Bronze
Rewelacja roku: Joao Felix
Trener roku: Juergen Klopp
Drużyna roku: Liverpool FC
Najlepszy bramkarz roku: Alisson

 

UEFA:

 

Robert Lewandowski z Bayernu Monachium zajął drugie miejsce w zestawieniu UEFA na najlepszych strzelców dekady w rozgrywkach pod jej egidą. W klasyfikacji za 2019 rok był piąty. W obu najlepszy okazał się Portugalczyk Cristiano Ronaldo. W zestawieniu europejskiej organizacji wzięto pod uwagę nie tylko piłkarzy, ale również piłkarki oraz przedstawicieli futsalu i piłki młodzieżowej. Warunkiem były rozgrywki organizowane przez UEFA, np. eliminacje europejskich pucharów. Lewandowski w latach 2010-2019 zdobył łącznie 101 bramek – 63 w Lidze Mistrzów, jedną w Lidze Europy, dwie dla reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy (po jednej w ME 2012 i ME 2016) oraz 35 w kwalifikacjach do tych imprez. Najlepszy w zestawieniu okazał się Cristiano Ronaldo – 145 goli. Trzecie miejsce zajął Argentyńczyk Lionel Messi – 99, ale miał trudniej, ponieważ w jego przypadku liczono jedynie bramki dla klubu (FC Barcelony). Oczywiście wynika to z faktu, że Argentyna nie jest członkiem UEFA.

Koszykówka:

NBA:

Chicago Bulls – Atlanta Hawks 116:81 (35:19, 29:24, 19:22, 33:16)
(Markkanen 25, LaVine 19, White 18 – Collins 34, Len 10)

 

Trener Mike D’Antoni desygnował do gry tylko ośmiu zawodników, ale postawa Hardena wystarczyła, aby pokonać Brooklyn Nets 108:98. Gospodarze z Teksasu odnieśli 11. u siebie, a 22. triumf w sezonie.

Houston Rockets – Brooklyn Nets 108:98 (42:20, 21:34, 25:25, 20:19)
(Harden 44, Westbrook 23, Rivers 14 – Dinwiddie 17, Allen 16, Prince 16, Harris 12)

Utah Jazz znów to zrobili. Jazzmani pokonali w Staples Center Los Angeles Clippers 120:107 i można uznać, że to dla nich dotychczas najcenniejszy triumf w całym sezonie. Drużyna z Salt Lake City pokonała już Clippers 110:96 u siebie na początku sezonu, ale wtedy nieobecni byli Kawhi Leonard i Paul George. Teraz drużyna Doca Riversa wystąpiła w pełnym składzie.

Los Angeles Clippers – Utah Jazz 107:120 (32:22, 31:39, 29:32, 15:27)
(George 20, Leonard 19, Williams 16 – Mitchell 30, Clarkson 19, Bogdanovic 17)

 

To było historyczne wydarzenie dla rodziny Holidayów i całej ligi. Pierwszy raz na parkiecie w NBA w tym samym czasie spotkało się trzech braci. Jrue Holiday z New Orleans Pelicans oraz Aaron i Justin Holiday z Indiany Pacers. Justina (30 lat) i Jrue’a (29 lat) dzieli tylko 14 miesięcy różnicy, ale najmłodszy z rodzeństwa Aaron ma dopiero 23 lata.

New Orleans Pelicans – Indiana Pacers 120:98 (19:32, 29:13, 38:23, 34:30)
(Ingram 24, Holiday 20, Redick 15 – Holiday 25, Warren 20, Sabonis 15)

 

Miami Heat drugi raz w trzecim bezpośrednim spotkaniu w tym sezonie pokonali Philadelphię 76ers. Końcówka regulaminowego czasu, a później dogrywka dostarczyła wielu emocji.

Miami Heat – Philadelphia 76ers 117:116 po dogrywce (28:33, 26:26, 31:20, 23:29, 9:8)
(Butler 25, Dragic 19, Herro 16, Robinson 16 – Embiid 35, Richardson 17, Simmons 15)

 

Golden State Warriors po fatalnym początku rozgrywek zaczynają zwyciężać. Stephen Curry i Klay Thompson dopingują kolegów z ławki rezerwowych, a ci odnieśli właśnie czwarty z rzędu, a dziewiąty sukces w sezonie. Zadbał o to D’Angelo Russell, który rzucił Phoenix Suns 31 punktów. Czwarta kwarta zakończyła się wynikiem 39:18 dla GSW, a całe spotkanie 105:96.

Golden State Warriors – Phoenix Suns 105:96 (25:29, 18:22, 23:27, 39:18)
(Russell 31, Lee 16, Burks 13 – Booker 34, Rubio 11, Saric 11, Kaminsky 10)

 

Boston Celtics bez większych problemów uporali się z Cleveland Cavaliers (129:117), a świetnie spisywali się Jaylen Brown (34 punkty) oraz Jayson Tatum (30 punktów). Brown i Tatum trafili wspólnie 10 na 20 oddanych rzutów za trzy. Podopieczni Brada Stevensa odnieśli już 22. sukces w lidze.

Boston Celtics – Cleveland Cavaliers 129:117 (33:22, 29:25, 30:34, 37:36)
(Brown 34, Tatum 30, Kanter 14 – Love 30, Sexton 21, Porter Jr. 16)

 

Los Angeles Lakers tym razem nie mieli problemów z pokonaniem Dallas Mavericks. Anthony Davis i LeBron James zadbali o to, aby ich drużyna odniosła 26. zwycięstwo w sezonie. Luka Doncić wypadł słabo.

Los Angeles Lakers – Dallas Mavericks 108:95 (25:19, 29:24, 30:26, 24:26)
(Davis 23, Caldwell-Pope 19, Howard 15 – Doncic 19, Wright 14, Barea 12, Finney-Smith 12)

 

New Orleans Pelicans niedawno ponosili 13. porażek z rzędu. Drużyna z Luizjany, która wciąż wyczekuje debiutu swojego pierwszego numeru draftu, Ziona Williamsona, teraz zdecydowanie się poprawiła. Pelicans w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu rozegrali ostatnie spotkanie w 2019 roku i pokonując Houston Rockets, zanotowali czwarty sukces w czwartym ostatnim meczu.

New Orleans Pelicans – Houston Rockets 127:112 (36:37, 28:27, 22:29, 41:19)
(Ball 27, Ingram 27, Holiday 25, Moore 25, Favors 12 – House Jr. 22, Gordon 20, Clemons 16)

 

Shai Gilgeous-Alexander zachwycił w swojej rodzinnej Kanadzie, a jego Oklahoma City Thunder po zaciętym spotkaniu pokonała Toronto Raptors.

Toronto Raptors – Oklahoma City Thunder 97:98 (20:22, 27:25, 33:29, 17:22)
(Lowry 20, VanVleet 20, McCaw 13, Ibaka 12 – Gilgeous-Alexander 32, Paul 25, Noel 13)

 

Hokej:

NHL:

Columbus Blue Jackets –  Chicago Blackhawks  2:3 po karnych

Hokeiści Dallas Stars długo przegrywali z Arizona Coyotes 0:2, ale w ostatniej tercji zdobyli cztery gole i triumfowali w niedzielnym meczu ligi NHL. “Gwiazdy” sięgnęły po zwycięstwo, mimo że oddały 10 strzałów mniej od gospodarzy.

Na lodowisku w Glendale bramki dla gospodarzy zdobyli Taylor Hall w 9. minucie i Conor Garland w 19. Zespół Coyotes uzyskał kontaktową bramkę w 43. minucie za sprawą Jamiego Benna. Ale to nie koniec, bowiem w ciągu niewiele ponad kwadransa na listę strzelców kolejno wpisali się: Aleksander Radulow (51.), Roope Hintz (56.) i Mattias Janmark (59.).

 

Pod względem liczby uderzeń Coyotes mieli zdecydowaną przewagę, w pierwszej odsłonie zdeklasowali rywali – 22-5, potem gra się wyrównała – 8-8, a trzecia odsłona należała do przyjezdnych – 12-5.

 

Zawodnicy z Arizony, jednego z najlepszych klubów Pacific Division, po raz pierwszym w tym sezonie przegrali trzy spotkania z rzędu w regulaminowym czasie.

 

Kolejne wygrane – przed własną publicznością – zapisali broniący tytułu St. Louis Blues i finaliści poprzedniego sezonu Boston Bruins. Drużyna Blues pokonała Winnipeg Jets 4:1, a Bruins wygrali z Buffalo Sabres 3:2.

 

Po dwa gole dla zwycięzców strzelili Jaden Schwartz (Blues) i Jake DeBrusk (Bruins). Rzadkim wyczynem popisał się drugi z graczy, który umieszczał krążek w siatce w odstępie… 18 sekund.

 

W spotkaniu Florida Panthers z Montreal Canadiens 6:5, wyróżniającym zawodnikiem “Panter” był Jonathan Huberdeau, który uzyskał trafienia w 34. i 35. minucie, a ponadto miał dwie asysty. Dobrze spisał się też kapitan tego zespołu Aleksander Barkow – dwa gole i asysta. Skutecznością imponuje Noel Acciari, który strzelił ósmą bramkę licząc sześć ostatnich występów.

 

Puchar Spenglera: 

Puchar Spenglera wkroczył w decydującą fazę. W niedzielę TPS Turku i HC Ocelari Trzyniec pokonały odpowiednio HC Davos oraz Saławat Julajew Ufa, dzięki czemu zameldowały się w półfinałach. W jednej z głównych ról wystąpił Aron Chmielewski.

Hokeiści HC Ocelari Trzyniec i Saławat Julajew Ufa zaciekle walczyli o awans do półfinału. Mistrzowie Czech w pewnym momencie prowadzili już 2:0, jednak rywale zdołali doprowadzić do remisu. O wyniku przesądziła bramka doświadczonego Rostislava Martynka w trzeciej tercji.

Wyniki niedzielnych meczów ćwierćfinałowych:

TPS Turku – HC Davos 3:1
HC Ocelari Trzyniec – Saławat Julajew Ufa 3:2

 

Puchar Polski:

JKH GKS Jastrzębie po raz drugi z rzędu sięgnął po Puchar Polski. W wielkim finale rozegranym w niedzielę w Tychach pokonał Re-Plast Unia Oświęcim 2:0.

JKH GKS Jastrzębie po raz drugi z rzędu i zarazem trzeci w historii triumfował w Pucharze Polski. Wcześniej hokeiści tego zespołu wygrali te rozgrywki w 2012 i 2018 roku.

JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
1:0 – Artiom Jossafow (Maciej Urbanowicz, Jesse Rohtla) 41′
2:0 – Martin Kasperlik (Radosław Sawicki) 59′

 

Tenis:

Roger Federer pokonał w trzech setach Alexandra Zvereva w ramach pokazowego meczu rozegranego w niedzielę na korcie twardym w hali Tennis Center of Hangzhou Olympic and International Expo Center.

 

Piłka ręczna:

Turniej Czterech Narodów

Polska przegrała z Białorusią 24:25 (11:15) w ostatnim meczu turnieju piłkarzy ręcznych 4 Nations Cup 2019 w Tarnowie. Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce w imprezie, a triumfowali Białorusini.  We wcześniejszych spotkaniach przygotowujący się do styczniowych mistrzostw Europy Polacy przegrali z drugą reprezentacją Hiszpanii 26:27 i pokonali Zjednoczone Emiraty Arabskie 28:15.

 

Boks:

Gervonta Davis (23-0, 22 KO) pokonał w Atalancie przez techniczny nokaut w 12. rundzie Kubańczyka Yuriorkisa Gamboę (30-3, 18 KO) w walce o wakujący tytuł organizacji WBA w wadze superpiórkowej. Amerykanin o pseudonimie “czołg” miał zdecydowaną przewagę przez większą część walki. Zanim sędzia przerwał pojedynek trzykrotnie posłał rywala na deski. Davis pozostaje niepokonany na zawodowych ringach. W sobotę wygrał 23. pojedynek, w tym 22. przed czasem. Gamboa ma obecnie bilans 30-3. W innej walce gali w Atlancie, której stawką był tytuł, pochodzący z Haiti Kanadyjczyk Jean Pascal pokonał niejednogłośnie na punkty Szweda Badou Jacka i zachował pas WBA w wadze półciężkiej. Według wielu ekspertów Davis powinien zmierzyć się niedługo z jednym z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe Wasylem Łomaczenką.

 

22 lutego na gali w Las Vegas nie dojdzie do walki Adama Kownackiego z Kubratem Pulewem. Pojedynek, którego stawką mógł być nawet wakujący pas mistrza świata, miał poprzedzić rewanż Deontaya Wildera z Tysonem Furym.  Mike Coppinger z portalu “The Athletic” poinformował, że organizatorzy gali w Las Vegas nie doszli do porozumienia w sprawie walki Kownackiego z Pulewem. Bułgar przygotowuje się więc do starcia z Anthonym Joshuą, do którego najprawdopodobniej dojdzie w kwietniu w Londynie.  Adam Kownacki czeka na swoją szansę walki o pas mistrza świata w wadze ciężkiej. Polski bokser jest wysoko sklasyfikowany w rankingach federacji WBA, WBC, WBO i IBF. “Babyface” w 2019 roku pokonał przez nokaut  Geralda Washingtona oraz na punkty Chrisa Arreolę.

 

Żeglarstwo:

Australijski jacht “Comanche”, ze skipperami Jimem Cooneyem i jego żoną Samanthą Grant, wygrał jubileuszową 75. edycję regat Sydney-Hobart. Na 12. pozycji zawody ukończył płynący pod polską banderą “Maserati”. Wystartowała rekordowa liczba 157 żaglowców.

“Comanche” po raz trzeci zwyciężył w tych regatach, powtarzając sukces z 2015 i 2017 roku. Trasę długości 628 mil morskich (ok. 1163 km) w linii prostej pokonał w ciągu jednej doby 18 godzin 30 minut i 24 sekund.

Do tego jachtu należy rekord trasy, ustanowiony dwa lata temu – 1 doba 9 godzin 15 minut i 24 sekundy. Na mecie “Comanche” miał przewagę ponad czterech mil nad “Info Track” oraz ponad dziesięciu nad dziewięciokrotnym zwycięzcą regat “Wild Oats XI”.

Rolex Sydney Hobart Yacht Race należą do elity pięciu najsłynniejszych profesjonalnych imprez w świecie, obok America’s Cup, Volvo Ocean Race, Louis Vuitton Cup i Vendee Globe. To także jedyne regaty na tym szczeblu w formule PRO/AM (profesjonaliści/amatorzy).

Po raz pierwszy wyścig odbył się w 1945 roku. Główne trofeum, jak podkreślają organizatorzy regat – Cruising Yacht Club of Australia i Royal Yacht Club of Tasmania, to Tattersall’s Cup. Otrzymuje je najlepsza załoga w klasyfikacji uwzględniającej IRC handicap. Przeliczanie polega na korekcie czasu uzyskanego przez każdy jacht w oparciu o maksymalną teoretyczną prędkość, jaką dana jednostka może rozwinąć, co zależy od jej długości, ożaglowania, masy i innych czynników. Ważnym elementem jest właściwy stosunek mocy (powierzchnia ożaglowania) do masy jachtu i jego długości.

 

Szachy:

Jan-Krzysztof Duda z dorobkiem 8,5 pkt z 12 partii plasuje się na ósmym miejscu w dwudniowych mistrzostwach świata w szachach błyskawicznych, które w niedzielę rozpoczęły się w Moskwie. Prowadzi broniący tytułu Norweg Magnus Carlsen – 10 pkt. Na drugim miejscu klasyfikowany jest Rosjanin Maksim Matłakow – 9,5 pkt, a na trzecim brązowy medalista sprzed roku Amerykanin Hikaru Nakamura. Carlsen przegrał w niedzielę jedną partię – w siódmej rundzie z Rosjaninem Dmitrijem Andriejkinem i dwie zremisował. Na jego drodze stawali m.in. Radosław Wojtaszek w piątej rundzie (obaj mieli wówczas po cztery zwycięstwa) i Bartosz Soćko w dziesiątej (obaj po 7,5 pkt), ale – tak jak siedmiu innych rywali – musieli uznać wyższość aktualnego lidera rankingu. Duda, który przed rokiem w Sankt Petersburgu zdobył srebrny medal, a w obecnych mistrzostwach rozstawiony jest z numerem siódmym, doznał w niedzielę dwóch porażek czarnym kolorem. Kolejni polscy arcymistrzowie zajmują następujące lokaty: 13. Bartosz Soćko – 8 pkt, 32. Wojtaszek – 7,5, 95. Mateusz Bartel – 6, 121. Grzegorz Gajewski – 5,5, 164. Kacper Piorun – 4,5.

W turnieju kobiet po dziewięciu z 17 serii gier prowadzi broniąca tytułu Rosjanka Kateryna Łachno – 8 przed swoją rodaczką Aleksandrą Kosteniuk, świeżo upieczoną mistrzynią w szachach szybkich Humpy Koneru z Indii oraz kolejnymi reprezentantkami gospodarzy Darią Czaroczkiną i Aliną Kaszlinską – wszystkie po 7 pkt.

 

Zimowe:

Alpejski PŚ:

Dominik Paris potwierdził, że w Bormio nie ma na niego mocnych. Włoch ponownie okazał się najlepszy w zjeździe, zaliczanym do alpejskiego Pucharu Świata. Przez długi czas drugą pozycję zajmował Szwajcar Beat Feuz, który stracił do Włocha 0,26 s. Ogromną sensację sprawił jednak jego rodak, Urs Kryenbuehl. 25-latek poradził sobie fenomenalnie, uzyskując gorszy czas od zwycięzcy o zaledwie 0,08 s. Kryenbuehl po raz pierwszy uplasował się w czołowej trójce zawodów alpejskiego PŚ.  Podobnie jak dzień wcześniej, pozycję tuż za podium zajął Aleksander Aamodt Kilde. Norweg wykorzystał nieobecność swojego reprezentacyjnego kolegi, Henrika Kristoffersena i wskoczył na drugie miejsce w “generalce”.

Alexis Pinturault zwyciężył w niedzielnej kombinacji, która odbyła się we włoskim Bormio. Francuz zbliżył się tym samym na 73 punkty do nowego lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Aleksandra Kilde. Początek rywalizacji w kombinacji nie był dla Alexisa Pinturaulta szczególnie udany. W super gigancie Francuz osiągnął dopiero 12. czas i do prowadzącego Aleksandra Kilde tracił 0,97 s. Znacznie lepiej poszło mu w slalomie, gdzie zdeklasował konkurencję i zdołał przedrzeć się na czoło stawki. Żaden z zawodników nie był w stanie poprawić jego czasu. Ostatecznie Pinturault zwyciężył z przewagą 0,51 s nad szóstym w slalomie Aleksandrem Kilde i 0,56 s nad Loikiem Meillardem.  W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Pinturault ma już tylko 73 punkty straty do nowego lidera – Kilde. Drugie miejsce zajmuje Dominik Paris, który w niedzielę w Bormio był dopiero 26.

Mikaela Shiffrin dołożyła do swojego dorobku 64. zwycięstwo w Pucharze Świata. Amerykanka w niedzielę nie dała szans rywalkom w slalomie.  W sobotę 24-letnia Amerykanka wygrywając slalom gigant wskoczyła na drugie miejsce klasyfikacji wszech czasów pod względem liczby pucharowych zwycięstw. Dzień później poprawiła swój dorobek podczas rywalizacji w slalomie. Mikaela Shiffrin w obu przejazdach zdołała zejść poniżej 55 sekund. Tempa dotrzymywała jej jedynie Słowaczka Petra Vlhova, ale w ostatecznym rozrachunku straciła do swojej rywalki 0,61 s. Trzecia Michelle Gisin była wolniejsza o 1,72 s. W Lienzu zabrakło zawodniczek z Polski.

Skoki narciarskie. 68. TCS w Oberstdorfie:

Liczyliśmy na Kamila Stocha, a tymczasem w fenomenalnym stylu odrodził się Dawid Kubacki. Po dwóch znakomitych skokach zajął 3. miejsce w pierwszym konkursie 68. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie! 5. był Piotr Żyła. Wygrał Ryoyu Kobayashi. Drugiego Niemca Karla Geigera Japończyk wyprzedzał o 7,7 punktu, a trzeciego Stefana Krafta o 9,2 “oczka”. Drugi konkurs 68. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się 1 stycznia 2020 roku o 14:00 w Garmisch-Partenkirchen. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.

Biegi narciarskie. Tour de Ski:

Johannes Hoesflot Klaebo wygrał w Lenzerheide sprint techniką łyżwową – drugi etap 14. edycji Tour de Ski. Norweg objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Johannes Hoesflot Klaebo pierwszy, Federico Pellegrino drugi – taka kolejność była w kwalifikacjach, pierwszym ćwierćfinale, półfinale oraz finale. W ostatnim biegu dnia Norweg zwyciężył z przewagą 35 setnych sekundy nad Włochem. Klaebo po raz piąty wygrał etap cyklu Tour de Ski. W listopadzie 2019 roku triumfował w sprincie w Kuusamo, a w grudniu pokonał wszystkich również w Davos. Jako trzeci metę finału minął Richard Jouve. W półfinale odpadł triumfator sobotnich zmagań na 15 kilometrów ze startu wspólnego – Siergiej Ustiugow .

  1. w kwalifikacjach był Maciej Staręga, 47. Kamil Bury, a 66. Dominik Bury. Staręga uzyskał czas 2:53.68. Trzydziesty zawodnik – ostatni, który awansował do fazy ćwierćfinałowej – miał 2:52.47. Sklasyfikowano 85 zawodników.

 

Therese Johaug wygrała bieg na 10 km techniką dowolną ze startu wspólnego w Lenzerheide – pierwszy etap zaliczany do cyklu Tour de Ski. Johaug o ponad 12 sekund wyprzedziła Heidi Weng, a podium uzupełniła Ebba Andersson. W pierwszej piątce znalazły się aż trzy reprezentantki Norwegii. W Lenzerheide startowały trzy reprezentantki Polski. Najlepsza z nich, Izabela Marcisz, zajęła 43. miejsce (ponad dwie minuty straty do Johaug). Na 70. pozycji znalazła się Weronika Kaleta, a biegu nie ukończyła Monika Skinder.

Anamarija Lampic wygrała sprint techniką łyżwową w Lenzerheide – drugi etap 14. edycji Tour de Ski. Drugie miejsce zajęła Maiken Caspersen Falla. W finale na ostatniej prostej długo prowadziła Falla, ale o 0.03 sekundy szybciej metę minęła Lampic. Urodzona w 1995 roku Słowenka po raz drugi wygrała zawody Pucharu Świata. 3 lutego 2017 roku triumfowała w sprincie techniką klasyczną podczas próby przedolimpijskiej w Pjongczangu.  47. w kwalifikacjach sprintu stylem dowolnym w Lenzerheide była Weronika Kaleta, a 57. Izabela Marcisz. Wystąpiły 73 zawodniczki.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *