Piłka nożna:

Premier League:

Ponad 70 minut gry w osłabieniu, a mimo to zwycięstwo. Crystal Palace pokonało AFC Bournemouth 1:0 i zajmuje wysokie, 5. miejsce w tabeli.

Piłkarze Manchesteru City pokonali na wyjeździe Burnley 4:1 w 15. kolejce angielskiej ekstraklasy piłkarskiej. Broniący tytułu “The Citizens” przynajmniej do środy będą wiceliderami tabeli. Manchester City musi radzić sobie na razie bez kontuzjowanego Argentyńczyka Sergio Aguero, najskuteczniejszego strzelca klubu w ostatnich latach. We wtorek godnie zastąpił go Brazylijczyk Gabriel Jesus, który strzelił gole w 24. i 50. minucie. Na 3:0 efektownym, mocnym strzałem podwyższył Hiszpan Rodri Hernandez (68.), a czwartą bramkę uzyskał Algierczyk Riyad Mahrez (87.). Gospodarzy stać było tylko na jedno trafienie w końcówce spotkania. Jego autorem był Irlandczyk Robbie Brady (89.).

Dziś dojdzie  do innego superciekawego pojedynku  w Manchesterze – piłkarze United podejmą Tottenham Hotspur. Trenerem gości jest Portugalczyk Jose Mourinho, który jeszcze rok temu prowadził “Czerwone Diabły”.

Puchar Włoch:

Genoa CFC po ciekawym widowisku w 1/16 finału Pucharu Włoch pokonała na własnym stadionie Ascoli Picchio FC 1898 3:2. Udany debiut w rozgrywkach Coppa Italia zaliczył Filip Jagiełło, który asystował przy przy jednej z bramek.

Ligue 1: 

W hicie 16. kolejki Ligue 1 Olympique Lyon przegrał u siebie z Lille OSC 0:1. Bardzo wysokie zwycięstwa odniosły Girondins Bordeaux i Stade Brestois 29.  “Żyrondyści” rozbili u siebie – znajdujący się w strefie spadkowej – Nimes Olympique aż 6:0, zaś beniaminek tylko nieco skromniej, bo różnicą pięciu goli pokonał RC Strasbourg Alsace.

Na 2. miejscu umocnił się Olympique Marsylia, który wygrał na wyjeździe z Angers SCO 2:0.

Najciekawiej zapowiadało się starcie w Lyonie, gdzie 3. drużyna ubiegłego sezonu, czyli Olympique podejmowała wicemistrza Francji, Lille OSC. Górą byli goście, a o wszystkim zdecydowała bramka Jonathana Ikone w drugiej połowie.

Puchar Polski:

W pierwszym meczu 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski sensacji nie było. Piast Gliwice pokonał rezerwy Legii Warszawa 2:0. Mistrzowie Polski zwyciężyli po dwóch trafieniach Gerarda Badii.

W innym spotkaniu 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski Legia Warszawa pokonała Górnika Łęczna 2:0. Gole dla „Wojskowych” strzelili Walerian Gwilia oraz Jose Kante. Pewne zwycięstwo wicemistrzów Polski zapewniło im awans do ćwierćfinału rozgrywek.

Lech Poznań w ćwierćfinale Totolotek Pucharu Polski. Drużyna Dariusza Żurawia wygrała w Boguchwale ze Stalą Stalowa Wola 2:0, prezentując się jednak bardzo przeciętnie. Gospodarze mogli się pokusić o sensację, ale zmarnowali mnóstwo sytuacji.

Ciekawostki piłkarskie:

Adam Mandziara ponownie został we wtorek prezesem występującej w piłkarskiej ekstraklasie Lechii Gdańsk. 52-letni działacz pełnił wcześniej tę funkcję od 1 lipca 2015 do 30 czerwca 2019 roku. Po Mandziarze, od 20 lipca, prezesem Lechii był Janusz Biesiada, ale 2 września rada nadzorcza zawiesiła go w obwiązkach, a 4 października odwołała ze stanowiska.

We wtorkowy wieczór odbyło się losowanie Copa America 2020. Emocji nie było – większość reprezentacji przyporządkowano do grup już wcześniej ze względu na podział geograficzny.  W 2020 r. Copa America odbędzie się w dwóch niegraniczących ze sobą państwach – Argentynie i Kolumbii. Z tego względu już w kwietniu do grupy A przyporządkowano reprezentacje z południa kontynentu, a do grupy B z północy. Dodatkowo do turnieju zaproszono dwie reprezentacje spoza Ameryki Południowej – Australię (grupa A) oraz Katar (grupa B).  Każda z reprezentacji w grupie rozegra po 5 spotkań. Do fazy pucharowej awansują po cztery najlepsze drużyny, które rozpoczną rywalizację w ćwierćfinałach. Mecze finałowy i o trzecie miejsce zostaną rozegrane w Kolumbii.  Turniej zainauguruje starcie Argentyny z Chile, które mierzyły się ze sobą w finałach Copa America w 2015 i 2016 roku. W obu przypadkach ekipa Lionela Messiego i spółki przegrywała po rzutach karnych. Copa America 2020 odbędzie się w takim samym terminie jak Euro 2020 – od 12 lipca do 12 czerwca.

Grupa A (mecze w Argentynie): Argentyna, Australia, Boliwia, Urugwaj, Chile, Paragwaj

Grupa B (mecze w Kolumbii): Kolumbia, Brazylia, Katar, Wenezula, Ekwador, Peru

Amandine Henry, kapitan reprezentacji Francji w piłce nożnej kobiet, jedna z najlepszych zawodniczek w tym kraju, będzie przewodniczącą jury wyborów Miss Francji. 90. edycja konkursu odbędzie się 14 grudnia w Marsylii – poinformował organizator i nadawca telewizyjny TF1. 30-latka jest 11-krotną mistrzynią kraju z Olympique Lyon, pięć razy wygrała z tym klubem Ligę Mistrzyń UEFA.  W składzie jury będą także m.in. gwiazdy krajowej sceny rozrywkowej piosenkarki Mareva Galanter (Miss Francji 1999) i Vitaa, aktorka Laetitia Milot oraz słynny cukiernik francuski Christophe Michalak. Gościem honorowym będzie angielski piosenkarz Robbie Williams. Trzydzieści kandydatek będzie rywalizować o koronę, którą przed rokiem zdobyła Vaimalama Chaves z Tahiti. Wybory w 2018 r. zgromadziły przed telewizorami 7,5 mln widzów, a koronację obejrzało 9 mln.

Koszykówka

NBA:

James Harden zdobył 50 punktów, ale popełnił też faul w ataku w najważniejszej akcji meczu.  San Antonio Spurs po dwóch dogrywkach pokonali po niesamowitym spotkaniu Houston Rockets 135:133.

Luka Doncić potrzebował zaledwie trzech kwart, aby zapisać na swoim koncie 33 punkty, 18 zbiórek i pięć asyst. 20-latek spędził na parkiecie w sumie 28 minut, a jego Dallas Mavericks bez większych problemów pokonali New Orleans Pelicans 118:97. Drużyna z Teksasu zwyciężyła ósmy raz w dziesiątym wyjazdowym meczu.

Przed Dallas bezpośrednio w tabeli są Los Angeles Clippers (15-6), którzy we wtorek pokonali Portland Trail Blazers. Podopieczni Doca Riversa obronili Staples Center po raz trzynasty w czternastym domowym spotkaniu. Kluczowa okazała się trzecia kwarta, która padła ich łupem w stosunku 27:17. Finalny wynik brzmiał 117:97 dla drużyny z Miasta Aniołów.

Los Angeles Lakers bardzo szybko zrehabilitowali się po porażce z Dallas Mavericks. Drużyna z Hollywood w starciu na szczycie Zachodu pokonała Denver Nuggets 105:96. Anthony Davis i LeBron James wykorzystali dokładnie tyle samo, po 9 na 18 oddanych rzutów z gry i zdobyli po 25 punktów.

Washington Wizards – Orlando Magic 120:127 (26:32, 28:36, 34:29, 32:30)
(Beal 42, Bertans 21, Thomas 20 – Fournier 31, Augustin 24, Fultz 20)

Toronto Raptors – Miami Heat 110:121 po dogrywce (23:32, 30:26, 28:25, 27:25, 2:13)
(Powell 23, VanVleet 19, Siakam 15 – Butler 22, Robinson 22, Adebayo 18, Winslow 17)

Liga Mistrzów FIBA:

Koszykarze Polskiego Cukru przegrali po dwóch dogrywkach na wyjeździe z belgijską Filou Ostenda 103:105 (24:19, 16:16, 25:22, 19:27, 8:8, 11:13 ) w meczu 7. kolejki Ligi Mistrzów FIBA. Wicemistrzowie Polski ponieśli piątą porażkę z rzędu i mają bilans 1-6.

Hokej

NHL:

Rozgrywający 500. mecz w NHL bramkarz Boston Bruins Jaroslav Halák uczcił jubileusz “czystym kontem”, choć krążek wpadł do jego bramki. Okazało się jednak, że rywal… przestrzelił siatkę.  Prowadzący w tabeli NHL Bruins pokonali tej nocy Carolina Hurricanes 2:0, a słowacki bramkarz zapisał na swoje indywidualne konto 49. mecz bez wpuszczenia gola w tej lidze. W 38. minucie krążek znalazł się w jego bramce po bekhendowym strzale z niemal zerowego kąta Jaccoba Slavina.  Halák od razu zgłosił się z pretensjami do sędziów, a po analizie wideo okazało się, że krążek przeleciał przez siatkę od zewnątrz, więc trafienie zostało anulowane.

Swoją fatalną serię przerwał wreszcie zespół Montréal Canadiens, który przed własną publicznością pokonał 4:2 New York Islanders.

Minnesota Wild po pierwszej tercji meczu z Florida Panthers przegrywali 0:2, ale później strzelili po 2 gole w kolejnych częściach spotkania i ostatecznie wygrali 4:2.

Już bez zwolnionego wczoraj trenera Johna Hynesa w boksie New Jersey Devils podejmowali Vegas Golden Knights. “Diabły” pod wodzą Alaina Nasreddine’a po pierwszej tercji prowadziły 1:0, a po drugiej 2:1, ale nikt w tym sezonie nie potrafi równie regularnie tracić bramkowej przewagi jak zespół z Newark. I tym razem to zrobił. Hat trick Jonathana Marchessaulta w trzeciej tercji dał Golden Knights zwycięstwo 4:3, czyli już 4. wygraną z rzędu.

Już 5. zwycięstwo z rzędu odniósł zespół Philadelphia Flyers, który przed własną publicznością pokonał Toronto Maple Leafs 6:1.

Arizona Coyotes wciąż depczą po piętach prowadzącym w dywizji Pacyfiku Edmonton Oilers. “Kojoty” tej nocy pokonały na wyjeździe 4:2 Columbus Blue Jackets i z dorobkiem 36 punktów zajmują w dywizji 2. miejsce, tracąc tylko 1 “oczko” do lidera.

Duet Steven Stamkos – Nikita Kuczerow przypomniał, że potrafi być jednym z najlepszych w hokejowym świecie, choć w tym sezonie rzadko to pokazuje. Świetne podanie tego pierwszego i wykończenie akcji strzałem przez drugiego dało Tampa Bay Lightning zwycięstwo 3:2 po dogrywce nad Nashville Predators.

Mecz “o 4 punkty” w dywizji centralnej wygrał zespół Winnipeg Jets, który pokonał Dallas Stars 5:1.

Fantastyczna pierwsza tercja przesądziła o zwycięstwie Vancouver Canucks nad Ottawa Senators. Zespół Travisa Greena po 20 minutach prowadził 4:0, a całe spotkanie wygrał 5:2.

Washington Capitals nie tracą dystansu do Boston Bruins w tabeli całej NHL. “Stołeczni” pokonali 5:2 na wyjeździe San Jose Sharks i mają już 45 punktów, czyli tyle, ile prowadzące w lidze “Niedźwiedzie”, tyle że przegrywają z nimi większą liczbą rozegranych spotkań.

PHL:

Prawdziwą niespodziankę sprawiła KH Energa Toruń wygrywając w Tychach. Goście prowadzili już 3:0, ale mistrzowie Polski na 15 sekund przed końcem doprowadzili do wyrównania. Torunianie lepiej wykorzystywali jednak rzuty karne i powrócili do grodu Kopernika z dwoma punktami.

Hokeiści Podhala Nowy Targ odnotowali cenne zwycięstwo na terenie rywala w Katowicach. We wtorkowy wieczór padły tylko trzy bramki, solidna gra w defensywie obu ekip nie rozpieściła nielicznie zgromadzonych kibiców na trybunach.

Nie było niespodzianki w meczu Re-Plast Unii Oświęcim z Naprzodem Janów. Biało-niebiescy pokonali outsidera rozgrywek 7:2, a cztery asysty w tym spotkaniu zaliczył Anatolij Protasenja.

Zagłębie Sosnowiec przegrało na własnym lodowisku 1:4 z Lotosem PKH Gdańsk. Gdańszczanie mają obecnie passę trzech wygranych z rzędu i jest to najlepsza seria w lidze.

Nie udało się hokeistom Comarch Cracovii podtrzymać passy zwycięstw, która zatrzymała się na trzech. “Pasy” przegrały z liderem tabeli JKH GKS Jastrzębie 2:3 mimo, że wygrywali po pierwszej dominującej tercji 2:0.

Tokio 2020: 

Reprezentacja uchodźców zostanie wyróżniona podczas ceremonii otwarcia przyszłorocznych igrzysk w Tokio. Komitet Wykonawczy MKOl zdecydował, że dojdzie do zmiany kolejności i pomaszeruje ona jako druga, zaraz za tradycyjnie rozpoczynającą pochód Grecją. – To skieruje jeszcze większą uwagę na tę reprezentację osób znajdujących się na widowni oraz tych zasiadających przed telewizorami – zaznaczył rzecznik prasowy MKOl Mark Adams. W 2016 roku w Rio de Janeiro reprezentacja uchodźców zaprezentowała się po raz pierwszy i wystąpiła podczas ceremonii otwarcia jako przedostatnia, tuż przed Brazylijczykami. Tradycyjnie za Grekami szły kolejne ekipy według kolejności alfabetycznej. Komitet Wykonawczy MKOl postanowił też zwrócić uwagę na gospodarzy dwóch następnych edycji letnich igrzysk. W związku z tym przed zamykającymi przemarsz Japończykami zaprezentują się reprezentacje USA (Los Angeles 2028) i Francji (Paryż 2024).

F1:

George Russell okazał się najszybszym kierowcą drugiego dnia testów F1 w Abu Zabi. Wpadkę zaliczył Charles Leclerc, który rozbił swój samochód w końcówce sesji. Blado wypadli też kierowcy Williamsa – Nicholas Latifi oraz Roy Nissany.

Lewis Hamilton zapracował na miano legendy F1 i Mercedesa. Tymczasem włoskie media są pewne, że dwukrotnie doszło do spotkania jego przedstawicieli z Ferrari. – Jesteśmy szczęśliwi, że jest dostępny na rynku – mówi Mattia Binotto.

“The Telegraph” uznał Roberta Kubicę za najgorszego kierowcę F1 sezonu 2019. Brytyjczycy przedstawili swój ranking w oparciu o wyniki poszczególnych sesji. George Russell zajął 13. miejsce. Zabawę wygrał Lewis Hamilton.

Boks:

Anthony Joshua (22-1, 21 KO) zarobi aż 85 milionów dolarów za pojedynek rewanżowy z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO). Co ciekawe, obecny mistrz zainkasuje ponad sześć razy mniej niż pretendent, bo 13 milionów dolarów.  Kwoty, jakie Meksykanin i Brytyjczyk, otrzymają za walkę w Arabii Saudyjskiej szokują, ale na ich wysokość z pewnością duży wpływ miał wybór miejsca gali i finansowanie jej przez bogatych szejków. O wynagrodzeniach poinformował “Daily Mail”. W pierwszej walce, 1 czerwca w Nowym Jorku, sensacyjnie to Andy Ruiz Jr zastopował Anthony’ego Joshuę w 7. rundzie i odebrał mu pasy WBO, WBA, IBF i IBO w wadze ciężkiej.  W rewanżu faworytem bukmacherów jest mistrz olimpijski z Londynu, choć za kulisami mówi się, że miał on sporo problemów na sparingach przed drugą walką z “Niszczycielem”.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *