Dla amerykańskich inwestorów wydarzeniem dnia była publikacja wskaźnika ISM dla sektora usługPo fatalnym odczycie dla przemysłu rynek miał prawo się obawiać, że dekoniunktura zaczęła się przelewać także do sektora usług, generującego ponad 80 proc. PKB Stanów Zjednoczonych. Obawy pesymistów się potwierdziły. „Usługowy” ISM spadł we wrześniu do 52,6 pkt. z 56,4 pkt.w sierpniu. Był to rezultat znacznie poniżej rynkowego konsensusu (55 pkt.), sygnalizujący ostre spowolnienie wzrostu aktywności gospodarczej. To także najniższy odczyt od trzech lat. Kiepsko prezentuje się także kompozycja tego wskaźnika. Subineksy mierzące bieżącą aktywność oraz napływ nowych zamówień zanurkowały odpowiednio o 6,3 pkt. i 6,6 pkt., sygnalizując bardzo ostre hamowanie wzrostu.  Blisko krawędzi 50 punktów znalazł się subindeks zatrudnienia. To poważne ostrzeżenie: piątkowe „payrollsy” mogą znacząco rozminąć się z oczekiwaniami na poziomie +130 tys. nowych etatów. W obecnym układzie nawet spadek zatrudnienia nie może być wykluczony. Początkowo rynek akcji zareagował negatywnie na publikację ISM. Ale szybko się odbił. I ruszył w górę, ostatni akord wzrostów uderzając w samej końcówce notowań. Dzięki temu S&P500 zyskał 0,80 proc. i odrobił mniej więcej połowę środowych strat. Dow Jones wzrósł o  0,47 proc. i pozostał powyżej 26 000 punktów. Nasdaq po zwyżce o 1,12 proc. zakończył dzień na wysokości 7 872,26 pkt.

To była jedna z tych kuriozalnych sesji, podczas których ceny akcji wzrosły pomimo słabych danych z gospodarki. Wall Street najwyraźniej liczy, że w obliczu nadchodzącej recesji Fed będzie jeszcze szybciej ciąć stopy procentowe. Ale czy to w czymkolwiek pomoże? Jaka to siła pchnęła w górę nowojorskie indeksy? Analitycy nie mają wątpliwości, że były to nadzieje na dodatkowe obniżki stopy funduszy federalnych. Rynkowa wycena szans na to, że Fed zetnie stopy już na październikowym posiedzeniu FOMC wzrosła z 40 proc. do 90 proc. Oznacza to, że rynek wycenia jeszcze dwie obniżki stóp w 2019 roku – wynika z obliczeń FedWatch Tool. Tnąc w tym tempie Rezerwa Federalna powróci do zerowych stóp procentowych mniej więcej w połowie 2020 roku! – Jesteśmy w punkcie krytycznym. Światowy wzrost zwalnia, a w USA wzrost hamuje z powodu sporu handlowego i niepewności wywołanej przez politykę handlową. Ale rynek kocha łatwe pieniądze i kiedy poczuje ich powiew, dostaje euforii – trafnie skomentował Ben Phillips, główny zarządzający w EventShares cytowany przez Reutersa. Niedługo pewnie przekonamy się, czy kolejne dawki monetarnej heroiny wyniosą amerykańskie giełdy na nowe szczyty. Oby tylko Fed nie zafundował rynkom „złotego strzału”, bo wtedy zamiast akcji drożeć będzie złoto.

 

Unia Europejska podejmie środki odwetowe w odpowiedzi na nowe amerykańskie taryfy celne na towary europejskie, oznajmił w piątek lokalnej prasie niemiecki minister spraw zagranicznych oraz członek niemieckiej socjaldemokracji Heiko Maas. Jeśli zapowiedzi dojdą do skutku nowa wojna handlowa na linii USA-UE jest jedynie kwestią czasu. Jego uwagi pojawiły się po tym, jak WTO w tym tygodniu uznało, że niektóre dotacje wypłacane firmie tworzącej samoloty Airbus były nielegalne, co daje USA prawo do reagowania z taryfami na towary importowane z UE. W środę Stany Zjednoczone oświadczyły, iż zamierzają wprowadzić 10 proc. taryfy na samoloty wyprodukowane w Europie Airbus (AIR.PA) oraz 25 proc. cła na francuskie wino, szkocką i irlandzką whisky oraz ser z całego kontynentu, jako karę za nielegalne unijne dotacje. Ogłoszenie pojawiło się po tym, jak Światowa Organizacja Handlu dała Waszyngtonowi zielone światło, aby co roku nakładać cła na towary unijne o wartości 7,5 miliarda dolarów (6,1 miliarda funtów), co grozi zaognieniem konfliktu i zakłóceniem handlu transatlantyckiego.

 

Boris Johnson przedstawił w minioną środę “konstruktywne i rozsądne propozycje” dotyczące sposobu przeprowadzenia Brexitu. Europarlamentarna grupa zajmująca się kwestią Brexitu uważa jednak, że “nie stanowią one podstawy do porozumienia”, gdyż nie oferują rozwiązania dla granicy między Irlandią Północną i Irlandią. Brytyjski premier otrzymał od Unii Europejskiej tydzień na zmianę umowy. W przeciwnym razie czekać go będzie konieczność upokarzającego odroczenia wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE.  Główny negocjator UE, Michel Barnier, przyznał rzekomo podczas prywatnego spotkania z wysokimi rangą, europejskimi dyplomatami, że przedstawiony przez Johnsona plan Brexitu znacznie odbiega od jego warunków zawarcia umowy. W międzyczasie pojawiły się jednak przesłanki wskazujące, że zaproponowane przez niego porozumienie mogłoby zostać zatwierdzone przez brytyjski parlament. Okazuje się bowiem, że nawet niektórzy zwolennicy bezumownego brexitu i zwolennicy pozostania w UE wskazali, że się do niego dostosują. Przyszłość Johnsona zależy teraz od tego, czy uda mu się osiągnąć kompromis z Brukselą.  Na razie wiadomo że Boris Johnson wystąpi o opóźnienie brexitu jeśli nie dojdzie do porozumienia z Unią Europejską do 19 października, tak przynajmniej donoszą media.

 

Dane makro sygnalizujące spowolnienie gospodarki zniechęciły inwestorów do kupowania ropy, co przełożyło się na spadek ceny surowca w mijającym tygodniu. Choć w piątek ropa drożeje na giełdzie nowojorskiej, to w skali tygodnia traci ok. 6 proc. Inwestorzy dowiedzieli się niedawno, że aktywność amerykańskiego przemysłu jest najniższa od kryzysu finansowego, co ma także odzwierciedlenie w wolniejszej kreacji miejsc pracy przez gospodarkę. Oprócz gospodarki USA słabną także od dłuższego czasu także Chiny i Niemcy.

 

Po dynamicznej zwyżce notowań kukurydzy w poniedziałek, kolejne dni przynoszą stabilizację notowań tego zboża w okolicach wypracowanych na początku tygodnia zwyżek. Obecnie notowania kukurydzy w USA poruszają się w okolicach 3,86 dolara za buszel. Poniedziałkowe wzrosty wynikały z informacji zawartych w raporcie Departamentu Rolnictwa USA, pokazującym mniejsze od oczekiwań zapasy kukurydzy w USA (2,114 mld buszli wobec spodziewanych 2,428 mld buszli). Do dalszych zwyżek cen kukurydzy potrzebne są jednak nowe impulsy. Takim impulsem nie był wczorajszy raport dotyczący eksportu zbóż z USA, w którym eksport kukurydzy znalazł się na poziomie 565,1 tys. ton, mieszczącym się w przedziale oczekiwań. Z kolei w przyszłym tygodniu opublikowany zostanie raport zawierający m.in. prognozy plonów kukurydzy. Niemniej, oczekiwane są raczej spore plony tego zboża w USA, więc inwestorzy podchodzą do tego rynku z ostrożnym optymizmem.

 

Włoscy pszczelarze skarżą się, że tegoroczne anomalie pogodowe spowodowały najgorsze zbiory miodu w historii. Główna organizacja rolnicza Coldiretti ogłosiła, że 2019 roku jest „czarnym” rokiem dla pszczelarzy, którzy zdołali zebrać niespełna połowę ilości miodu uzyskanego w ubiegłym roku. W 2018 roku zbiory miodu wynosiły we Włoszech 23,3 tys. ton. Niestety tak jest w większości krajów w Europie.  Kapryśna pogoda dała się we znaki także polskim pszczelarzom. Tylko 13 kg miodu z ula zebrali średnio w tym roku pszczelarze na Podkarpaciu. To 10 kg mniej niż przed rokiem.

 

Apple zwróciło się do dostawców o zwiększenie produkcji iPhone’a 11 o nawet 10 proc., aby nadążyć za większym niż oczekiwano popytem, poinformował Nikkei Asian Review. Gazeta wskazuje, że oznaczałoby to dodatkowe 7-8 mln smartfonów. Sukces iPhone’a 11 potwierdziłby strategię prezesa Tima Cook’a, zaoferowania klientom tańszych telefonów w okresie słabnięcia gospodarki. Apple po raz pierwszy obniżyło cenę najtańszej wersji najnowszego iPhone’a w porównaniu z poprzednim modelem. „Jedenastka” ma cenę wejściową 699 dolarów, czyli 50 dolarów mniej niż jej poprzednik.

 

MGM Resorts International zgodziło się wypłacić nawet 800 mln dolarów ugody poszkodowanym i rodzinom ofiar szaleńca, który dwa lata temu strzelał do tłumu z okna hotelu w Las Vegas należącego do spółki. MGM oczekuje, że kwota ugody zmieści się w przedziale $735-800 mln. Będzie zależeć od liczby pozywających, którzy zgodzą się je zawrzeć. Oczekuje rozstrzygnięcia tej kwestii do końca przyszłego roku. W maju spółka informowała, że jej ubezpieczyciele zgodzili się wypłacić 751 mln dolarów w celu zawarcia ugody.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *