Poniedziałkowa sesja na nowojorskich parkietach sugerowała zachowawczą postawę inwestorów. Rozpoczynający się właśnie sezon wynikowy może przypomnieć, że zarówno z zyskami spółek jak i światową gospodarką nie jest najlepiej. Po zeszłotygodniowym szczytowaniu – kiedy to trzy główne amerykańskie indeksy ustanowiły nowe rekordy wszech czasów – poniedziałkowa sesja na Wall Street przebiegła w dość zachowawczy sposób. Owszem, na otwarciu S&P500 poprawił historyczny rekord (3017,80 pkt.), ale to by było na tyle. Finalnie S&P500 skończył sesję z symbolicznym zyskiem 0,02 proc. Nasdaq urósł o 0,17 proc. i na otwarciu również ustanowił nowy szczyt. Dow Jones także zameldował się z nowym rekordem, w skali całej sesji zyskując jednak tylko 0,10 proc.

 

Przez ostatnie tygodnie i miesiące amerykańscy inwestorzy kupowali akcje licząc na to, że Rezerwa Federalna na ich żądanie poluzuje politykę monetarną i “podpompuje” nieco już flaczejącą bańkę na rynku aktywów finansowych. Czy tak się stanie, przekonamy się już 31 lipca, gdy FOMC ma ogłosić oczekiwaną przez rynek obniżkę stopy funduszy federalnych. Lecz zanim o nastąpi, przez rynek przewalą się setki raportów kwartalnych ze spółek. Sezon wynikowy za Atlantykiem zainicjował Citigroup, który zaraportował 1,83 dolara zysku na akcję, nieznacznie przekraczając rynkowy konsensus ($1,80). Kurs akcji Citigroup pozostał bez większych zmian. To ledwie przedsmak lawiny raportów, która spłynie na rynek w najbliższych dniach. Dziś wynikami pochwalą się m.in. JP Morgan Chase, Wells Fargo, Goldman Sachs oraz Johnson&Johnson. Do końca tygodnia na rozkładzie znajdą się też Bank of America, Netflix, Microsoft czy American Express. Według analityków w minionym kwartale zyski amerykańskich blue chipów były o 2-3 proc. niższe niż przed rokiem. Byłby to więc drugi z rzędu roczny spadek zysku przypadającego na indeks S&P500 po tym, jak w pierwszym kwartale zmalał on o 0,6 proc. rdr. Obok wyników spółek uważnie przyglądano się danym z Chin. Co prawda roczna dynamika PKB w II kw. okazała się zgodnie z oczekiwaniami najniższa od 27 lat, ale już miesięczne statystyki dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej nieoczekiwanie przyspieszyły. Choć chińskie dane trudno uznać za wiarygodne, to jednak optymiści mogę j potraktować jako sygnał długo wyczekiwanego ożywienia w drugiej gospodarce świata, która od miesięcy jest bez wyraźnych sukcesów stymulowana przez władze w Pekinie luźniejszą polityką pieniężną i fiskalną.

 

Chase osiągnął w drugim kwartale lepsze wyniki niż oczekiwał rynek. Pomogły w tym wyższe przychody dzięki korzystniejszym rozwiązaniom podatkowym. Zysk netto największego pod względem aktywów banku USA wzrósł o 16 proc. do $9,65 mld. Zysk na akcję sięgnął $2,82.  Bank Wells Fargo, czwarty pod względem wielkości w Stanach Zjednoczonych odnotował udany kwartał. Rezultaty instytucji okazały się lepsze niż oczekiwali analitycy. W II kwartale 2019 r. Wells Fargo wygenerował przychody w kwocie 21,58 mld dolarów podczas gdy mediana prognoz zakładała wartość rzędu $20,93 mld. B ank inwestycyjny ze średniej Dow Jones poinformował o spadku zysku i przychodów w drugim kwartale, ale mniejszym niż oczekiwał rynek. Dodatkowo podwyższył dywidendę o 47 proc. Zysk netto Goldman Sachs spadł do 2,2 mld USD. Zysk na akcję wyniósł 5,81 dolara, a rynek oczekiwał $4,89. Przychody spadły o 2 proc. do $9,46 mld, ale okazały się o 620 mln dolarów  wyższe niż spodziewali się analitycy. Drugi kwartał roku obrachunkowego, w przypadku sieci Domino’s Pizza, zakończony 16 czerwca 2018 r. przyniósł spowolnienie wzrostu sprzedaży amerykańskiej firmy, donosi Reuters. Sprzedaż w lokalach działających od przynajmniej 12 miesięcy na amerykańskim rynku zwiększyła się o 2,1 proc. podczas gdy u franczyzobiorców o 3,1 proc. Johnson & Johnson, amerykański gigant z branży medyczno-kosmetycznej osiągnął w drugim kwartale zysk wyższy niż oczekiwano. Zysk netto wzrósł o 42 proc. do 5,61 mld dolarów. Skorygowany zysk na akcję spółki wyniósł 2,58 dolara wobec oczekiwanych $2,46. Przychody spółki spadły o 1,3 proc. do $20,56 mld, ale i tak były o 270 mln dolarów wyższe od szacowanych przez rynek.

 

Ceny importu padły w USA w czerwcu. Przyczyniła się do tego taniejąc ropa i globaln spowolnienie gospodarcze. Ceny importu spadły o 0,9 proc. Bez uwzględniania paliw spadek wyniósł 0,3 proc.  W ujęciu rocznym ceny importu spadły  2 proc., najmocniej od prawie trzech lat.  W czerwcu 2019 r. sprzedaż detaliczna ogółem w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym, wynika z danych Departamentu Handlu. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała wzrost o 0,1 proc. wobec 0,4 proc. zwyżki miesiąc wcześniej po korekcie z 0,5 proc.

 

Po silnie zmiennym weekendzie, w trakcie którego Bitcoin tracił sporo na wartości, poniedziałkowa sesja przyniosła test psychologicznego wsparcia na wysokości 10 tysięcy dolarów. To wybroniło kupujących przed dalszymi stratami i ostatecznie kurs BTC silniej odbijał na początku tygodnia, dodając do swojej wartości 6,5 proc. Dynamiczne odbicie zatrzymało się na wysokości 11 tys. dolarów i we wtorek kurs BTC nadal utrzymuje się pod wspomnianym pułapem. Według ekspertów  Bitcoin jak na razie pozytywnie reaguje na obecną konsolidację i ta powinna być jedynie przystankiem przed dalszymi wzrostami:

 

Prezydent Donald Trump zareagował na wezwanie miliardera Petera Thiela, aby amerykańskie służby zbadały infiltrację Google przez wywiad Chin, wynika z informacji podanych przez Reutersa. Inwestor i miliarder Peter Thiel, największy darczyńca Donalda Trumpa z Krzemowej Doliny, podczas niedawnej Narodowej Konferencji Konserwatywnej apelował, aby amerykańskie służby zajęły się trzema kwestiami dotyczącymi Google. Po pierwsze, możliwą infiltracją przez  zagraniczne wywiady projektu spółki dotyczącego sztucznej inteligencji. Po drugie, możliwą infiltracją władz Google przez wywiad Chin. Po trzecie, wynikającą z domniemanej całkowitej infiltracji spółki „jawnie zdradziecką” decyzją o współpracy z chińską armią, a nie z amerykańską.

 

DHL, firma kurierska Deutsche Post będzie informowała klientów o dokładnej godzinie dostarczenia przesyłki. Klienci będą dostawać emaila z przybliżoną godziną dostarczenia przesyłki i kolejnego, z dokładną godziną, na ok. 15 minut przed przyjazdem kuriera. Godzina dostawy ma być ustalana w oparciu o pozycję auta z przesyłkami odczytywaną dzięki GPS. Prezes Frank Appel ujawnił, że takie rozwiązanie jest już testowane w niektórych miejscach w Niemczech. W całym kraju ma być dostępne w przyszłym roku.

Zawrotne ceny najmu mieszkań w Krzemowej Dolinie i innych znaczących częściach USA wymusiły powstanie kapsułowych domów. Tutaj za wynajem łóżka (i to połowy piętrowego) trzeba zapłacić 1200 dolarów miesięcznie (ok. 4540 zł).  Najemca za taką kwotę otrzymuje swoją część na piętrowym łóżku, materac, półkę, nieograniczony dostęp do Wi-Fi i maleńki telewizor. Oczywiście można także korzystać z części wspólnych – wydzielone jest miejsce do pracy oraz łazienka. W opłacie miesięcznej mieści się również dostęp do płatków śniadaniowych, zupek chińskich, pasty do zębów i papieru toaletowego. Opłata pobierana jest raz w miesiącu i – jak informuje CNN – jest o ponad 4 razy mniejsza niż wynajęcie dwupokojowego mieszkania w interesujących lokalizacjach (średni koszt to około 4400 dolarów, a więc 16,6 tys. zł). Nie jest także wymagana żadna kaucja, a wyprowadzić można się w każdej chwili. Łącznie firma Podshare oferuje 220 kapsuł w 7 lokalizacjach, m.in. w San Francisco i Los Angeles. Jak się okazuje, najbardziej takie “mieszkanie” cenią młodzi ludzie, których najczęściej nie stać na wynajem osobnego lokum. Średni wiek wynajmujących to pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Piętrowe łóżka są tak zaprojektowane, by ułatwiać nawiązywanie znajomości, zawierają na przykład możliwość napisania na tablicy imienia wynajmującego. Jak twierdzą mieszkańcy, w Podshare jest się otoczonym przez podobnych ludzi, którzy są u startu swojej kariery. W przyszłości może to zaprocentować w tworzeniu więzi biznesowych. Brzmi trochę jak hipisowska komuna, choć jest bardziej komuną finansową.  Oczywiście są i wady takiego rozwiązania. To przede wszystkim brak prywatności. Światła gaszone są o godz. 22. Zakazane jest przyjmowanie gości.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *