Wtorkowa sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się wzrostami głównych indeksów giełdowych notowanych na Wall Street. Na koniec dnia indeks Dow Jones Industrial Average zwyżkował o 0,26 proc., Standard & Poor’s 500 zyskiwał 0,29 proc., a technologiczny Nasdaq 0,22 proc. Sesja przebiegła bez większych zmian przy jednoczesnym wzroście bezpiecznych aktywów -złota i obligacji skarbowych. Rentowność amerykańskich 10-latek spadła do 1,98 proc., a złoto ponownie wybiło się powyżej pułapu 1400 USD za uncję. W centrum uwagi inwestorów w dalszym ciągu znajduje się wojna handlowa, a także polityka monetarna Rezerwy Federalnej. Dziś sesja za Oceanem będzie skrócona, a w czwartek rynki pozostaną zamknięte z okazji Święta Niepodległości.

 

Przedłużenie obniżonych limitów wydobycia nie powstrzymało silnego spadku cen ropy naftowej. Rynek obawia się, że nadchodząca recesja zmniejszy zapotrzebowanie na “czarne złoto”. We wtorek OPEC sformalizował porozumienie z Rosją i 9 innymi eksporterami ropy niezrzeszonymi w naftowym kartelu (to tzw. OPEC+). To formalne potwierdzenie umowy, którą podczas sobotniego szczytu G20 zawarli władcy Rosji i Arabii Saudyjskiej i która de facto funkcjonuje od ponad 3 lat. Na mocy tego porozumienia kartelowego jego sygnatariusze zobowiązali się utrzymać w mocy dotychczasowe limity wydobycia do marca 2020 roku. Łączne cięcia wydobycia wynoszą 1,2 mln baryłek dziennie, co stanowi ok. 1,2 proc. światowego zapotrzebowania. Saudyjski minister energii Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih ocenił, że stworzenie grupy OPEC+ było konieczne, by nie dopuścić do “marginalizacji kartelu”. Obecnie OPEC i Rosja wspólnie odpowiadają za przeszło 40 proc. światowych dostaw ropy naftowej. Jeszcze kilka lat temu sam OPEC dostarczał ponad 40 proc. wydobycia. Znamienne jest, że zabroniona prawem unijnym jawna zmowa kartelowa znów została zatwierdzona w Wiedniu, gdzie mieści się siedziba OPEC. To polityczne porozumienie państwowych dostawców ropy jest odpowiedzią na rozwój prywatnego wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, które stały się największym producentem tego strategicznego surowca. Jednak jak na ironię zmowa, która ma podtrzymać stosunkowo wysokie ceny ropy naftowej, została podpisana w dniu, w którym ceny “czarnego złota” mocno spadły. Wczoraj ropa Brent taniała o 3,9 proc., osiągając cenę $62,67 za baryłkę. Notowania amerykańskiej ropy WTI zniżkowały aż o 4,6 proc., do $56,45 za baryłkę. Analitycy tłumaczą przecenę ropy naftowej obawami o przyszły popyt.

Nadwyżka handlowa Australii osiągnęła rekordowy poziom w maju. To rezultat inwestycji eksporterów surowców mineralnych wynikający z odradzających się cen rudy żelaza oraz zwiększonego popytu ze strony Chin. Nadwyżka wzrosła w maju 2019 r. do 5,75 mld AUD(4,02 mld amerykańskich dolarów) wobec sięgającej 4,82 mld AUD nadwyżki odnotowanej w kwietniu, wynika z danych tamtejszego urzędu statystycznego.  Cena rudy żelaza – największego surowca eksportowego Australii – wzrosła powyżej 100 USD za tonę i w miniony wtorek handlowana była na poziomie powyżej 123 USD w odpowiedzi na ograniczenie podaży i rosnącą chińską produkcję stali. W tym roku cen rudy żelaza wzrosła już o ponad 60 proc. Wartość miesięcznych dostaw rudy żelaza wzrosła do 8,8 mld AUD, co jest najwyższym wynikiem w historii danych od 1988 r. Było to o prawie 17 proc. więcej niż w kwietniu i o 65 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jeśli ceny pozostaną wysokie, inwestycje w górnictwo mogą wkrótce przestać spadać i mogą mieć pozytywny wpływ na wzrost PKB – powiedział Ben Udy, ekonomista w Capital Economics.

Amazon ma zatrudnić ponad 2000 pracowników w Wielkiej Brytanii, w tym inżynierów, programistów i naukowców zajmujących się przetwarzaniem danych. Dzięki temu, chce dynamiczniej rozwijać swoje najnowsze przedsięwzięcia technologiczne. Do końca roku liczba zatrudnionych przez  amerykańskiego giganta technologicznego z Seattle wyniesie prawie 30 tys. Wśród nich będą eksperci od nauki maszynowej i chmur, pracownicy korporacji oraz pracownicy realizujący dostawy. Z nowych miejsc pracy 170 pracowników będzie zatrudnionych w centrach rozwojowych Amazon w Cambridge, Edynburgu i Londynie, które specjalizują się między innymi w technologiach takich jak narzędzie rozpoznawania głosu Alexa i usługa dostarczania dronów – Prime Air. W przypadku tej ostatniej usługi, firma twierdzi, że może dostarczyć klientom małe paczki, w tym gadżety techniczne, ciastka dla psów i buty piłkarskie, w ciągu 30 minut lub nawet mniej.  Nowi pracownicy będą również pomagać zespołom pracującym nad rozwojem Amazon Video i Amazon Web Services.

 

Przestępcy uwzięli się na bezprzewodowy sprzęt i firewalle ich nie wystraszą — ostrzegają spece od bezpieczeństwa IT. Zamek na kartę magnetyczną, inteligentny włącznik światła, bezprzewodowa drukarka — każde urządzenie biurowe może być dla cyberprzestępcy furtką, przez którą dostanie się do firmowych pieniędzy, dokumentów i informacji. Testy przeprowadzone przez TestArmy CyberForces pokazały, że pięć na 10 popularnych sprzętów IoT (ang. Internet of Things — internet rzeczy) ma dziury w oprogramowaniu. Złamanie systemu i włamanie się do sieci bezprzewodowej, do której były podłączone, zajmowało ekspertom nie więcej niż kilkadziesiąt minut.  IoT to wielkie udogodnienie, jeśli bezpieczeństwo komunikujących się z sobą samoczynnieurządzeń będziemy traktować priorytetowo. W przeciwnym razem szkody i straty mogą przewyższyć korzyści. Wiele źle zabezpieczonych urządzeń IoT trafia do zwykłych użytkowników i narusza ich prywatność. Przykładem są tzw. inteligentne zegarki, np. marki australijskiej TicTocTrac i islandzkiej Enox, które pozwalały przestępcom na śledzenie używających je dzieci. Kilka lat temu głośno było o lalce My Friend Cayla produkowanej przez Genesis Toys — została wycofana z rynku niemieckiego, gdy okazało się, że bez wiedzy konsumentów nagrywa i transmituje rozmowy.

 

Obowiązek montażu systemu emitującego brzmienie silnika spalinowego (AVAS) w samochodach elektrycznych i hybrydowych wszedł w życie 1 lipca. Wszystko po to, aby do tej pory bezgłośne auta były słyszane przez niewidomych i niedowidzących. Emitery dźwięku być może poprawią także bezpieczeństwo osób chodzących w słuchawkach. Rozporządzenie UE wprowadzające obowiązkowe emitery reguluje także poziom wydzielanego przez nie dźwięku. Od uruchomienia silnika do osiągnięcia prędkości 20 km/h, a także podczas jazdy na biegu wstecznym, system będzie musiał być cały czas aktywny i emitować dźwięk o natężeniu co najmniej 56 decybeli. Powyżej tej prędkości nie będzie ono mogło przekraczać 75 decybeli. System AVAS będą musiały posiadać wszystkie samochody elektryczne i hybrydowe rejestrowane po raz pierwszy w Unii Europejskiej, także te sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej. Od 2021 r. emitery mają posiadać już wszystkie „elektryki” i hybrydy, także zarejestrowane przed 1 lipca 2019 r.

 

W ostatnich dniach hitem sieci jest Bottle Cap Challenge. Wyzwanie polega na odkręceniu zakrętki od butelki… kopnięciem. Do zabawy włączyli się zawodnicy MMA, którzy otwierają napoje efektownymi obrotówkami.  W challenge’u udział wzięli między innymi gwiazdy KSW, jak Mamed Khalidov czy Erko Jun oraz słynni zawodnicy UFC, czyli Conor McGregor i Jon Jones. Całość rozpoczął Max Holloway, który na profilu na Instagramie zamieścił też challenge w wykonaniu swojego syna. Bottle Cup Challenge. Oto, jak to działa. Korek umieszczony jest na szyjce butelki i jest lekko odkręcony. Celem jest jego całkowite odkręcenie poprzez kopnięcie, bez przesunięcia samej butelki. Film musi być oczywiście pokazany też w zwolnionym tempie, oczywiście w celu uzyskania efektu.  Do zabawy przyłączają się zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy, które zamieszczają krótkie wideo w swoich mediach społecznościowych. W wyzwaniu wzięli już udział m.in. John Mayer, Diplo, czy gwiazdor kina akcji Jason Statham.

Opracował: Sławek Sobczak