Czerwcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej przyczyniło się do zmiany nastawienia do waluty amerykańskiej i potwierdziło oczekiwania rynków, że kolejnym ruchem będzie jednak obniżka a nie podwyżka stóp procentowych w USA. W sytuacji, kiedy tempo wzrostu gospodarki amerykańskiej wyhamowuje oraz w obliczu niepewnych perspektyw dla światowej koniunktury zasadne pozostaje wycofywanie się z planów dalszej normalizacji polityki pieniężnej. Podczas gdy wstępne czerwcowe odczyty indeksów PMI w Europie pozytywnie zaskoczyły, to już publikacje z USA były słabsze niż oczekiwania rynkowe i wskazywały na spadek aktywności zarówno w sektorze usługowym, jak i przemysłowym, co wpisuje się w dobrze w obserwowany słabszy sentyment do dolara. W tym tygodniu nieco więcej o stanie amerykańskiej gospodarki dowiemy się za sprawą publikowanych danych o nastrojach konsumentów oraz ich dochodach i wydatkach. Poznamy także odczyt preferowanej przez Fed miary inflacji – wskaźnika bazowego PCE, którego oczekiwania stabilizacja poniżej celu inflacyjnego na poziomie 1,6 proc. r/r powinna stanowić wsparcie dla zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA.  Waluta europejska korzysta ze słabości dolara. Wsparcie dla euro stanowiły także wyższe niż oczekiwano odczyty wskaźników PMI dla sektora przemysłowego i usług z Francji, Niemiec i całej strefy euro.

Na przestrzeni ostatnich dni obserwowaliśmy znaczną aprecjację cen Bitcoina. Licząc od grudniowych dołków, jego cena wzrosła już o ponad 260 proc., w wyniku czego, w chwili obecnej za jedną “złotą monetę” zapłacić trzeba już ok 10 800 dolarów, co jest najwyższą wartością od marca 2018 roku. Tak znaczna aprecjacja sprawiła, że w sieci znów zaczęły pojawiać się śmiałe projekcje dot. przyszłej wyceny cyfrowego złota. Według niektórych ekspertów bitcoin może osiągnąć cenę nawet od 45 000 do 55 000 dolarów w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy. Biorąc pod uwagę, że do 2020 r., całkowita podaż BTC powinna wynieść około 18,4 mln BTC, kapitalizacja rynkowa najstarszej z walut wirtualnych powinna osiągnąć wówczas między 828 mld a 1 bilion dolarów.

 

Administracja Donalda Trumpa rozważa wprowadzenia wymagania, aby urządzenia sieci 5G budowanych w USA nie były projektowane, ani produkowane w Chinach, dowiedział się nieoficjalnie The Wall Street Journal. Wydane w maju przez Donalda Trumpa rozporządzenie wykonawcze dotyczące wykorzystania niektórych pochodzących spoza USA urządzeń i usług rozpoczęło trwający 150 dni przegląd łańcucha dostaw sieci telekomunikacyjnych w kraju. W ramach tego przeglądu przedstawiciele administracji zwrócili się do producentów urządzeń telekomunikacyjnych i obsługującego je oprogramowania, czy mogą je produkować poza Chinami, twierdzą informatorzy The Wall Street Journal. Opracowane dzięki przeglądowi propozycje mogą zmusić największych dostawców urządzeń telekomunikacyjnych do USA, jak Nokia, czy Ericsson, do przeniesienia ważnej części działalności z Chin, pisze gazeta. USA to największy rynek urządzeń telekomunikacyjnych na świecie.

 

Gospodarka Azji Południowo-Wschodniej zyskuje, i to dużo, na wojnie handlowej między USA a Chinami. Na związanych z nakładanymi cłami zmianach kierunków zamówień najwięcej zyskał Wietnam — wynika z analizy specjalistów banku Nomura Holdings. W ciągu 12 miesięcy zakończonych w marcu południowy sąsiad Państwa Środka zdobył dzięki wojnie handlowej nowe zamówienia na kwotę odpowiadającą 7,9 proc. jego PKB. To proporcja blisko czterokrotnie wyższa niż w przypadku kolejnego na liście wygranych — Tajwanu. Wietnamski eksport zastąpił w ogromnej większości eksport Chin do USA (dla odmiany — kosztem USA na dostawach do Państwa Środka zyskały Chile, Malezja i Argentyna).

 

W prestiżowym zestawieniu najlepszych uczelni świata – QS World University Ranking – znalazło się w tym roku 16 polskich uczelni. Najlepszy wśród nich okazał się Uniwersytet Jagielloński, który uplasował się na 338. pozycji na świecie.  Tegoroczny ranking QS tradycyjnie zdominowały uniwersytety amerykańskie, które zajęły trzy pierwsze pozycje. Najlepszy okazał się Massachusetts Institute of Technology (MIT), a za nim uplasowały się: Uniwersytet Stanforda i Uniwersytet Harvarda. Tuż za podium znalazł się brytyjski Uniwersytet Oksfordzki. QS World University Ranking przygotowuje brytyjska firma Quacquarelli Symmonds, która wydaje publikacje poświęcone edukacji i studiowaniu za granicą. Jest on jednym z czterech najważniejszych światowych rankingów edukacyjnych obok Times Higher Education, Rankingu Szanghajskiego oraz U-Multirank. W tym roku znalazło się w nim ok. 1000 uczelni. Zestawienie powstaje w oparciu o sześć kryteriów: reputacja w środowisku akademickim, prestiż wśród pracodawców, stosunek liczby wykładowców do liczby studentów, liczba cytowań oraz liczba studentów i pracowników z zagranicy. Każdego roku firma Quacquarelli Symmonds publikuje trzy osobne zestawienia, oceniające: całokształt działalności uczelni, dziedziny naukowe oraz kierunki studiów.

 

Po raz pierwszy w najnowszej historii przeciętny Polak żyje w większym dobrobycie niż przeciętny Grek. Eurostat publikuje  wyliczenia dot. rzeczywistej konsumpcji indywidualnej (AIC). Wskaźnik ten ma uwzględniać wartość wszystkich dóbr i usług “spożywanych” przez gospodarstwa domowe, w tym tych bezpośrednio pozyskiwanych na rynku, jak i dostarczanych przez państwo czy organizacje non-profit. Mowa tu choćby o edukacji i służbie zdrowia.  Eurostat wskazuje, że AIC jest zazwyczaj wysoko skorelowane z PKB per capita, ale jednak bardziej użyteczne w porównaniach dobrobytu konsumentów pochodzących z różnych krajów. Przy wyliczaniu tego wskaźnika również są brane pod uwagę różnice w cenach między państwami. W 2018 r. poziom rzeczywistej konsumpcji indywidualnej przeciętnego Kowalskiego wyniósł 77 proc. średniej unijnej, o 2 p.proc. więcej niż rok wcześniej. W efekcie po raz pierwszy w najnowszej historii Polska wyprzedziła pod względem poziomu konsumpcji jeden z krajów “starej UE” – Grecję. Jest to oczywiście “zasługa” nie tylko szybkiego rozwoju naszego kraju, ale i kłopotów Hellady. Jeszcze w 2009 r. przeciętny Grek konsumował więcej, niż wynosiła średnia unijna. Oczywiście nie skończyło się to dla państwa najlepiej. Łącznie od czasu wstąpienia Polski do UE poziom rzeczywistej konsumpcji indywidualnej wzrósł z 54 proc. do 77 proc. średniej unijnej.  Poziomem konsumpcji przewyższającym średnią UE cieszą się mieszkańcy 10 krajów: Luksemburga(132 proc. średniej UE), Niemiec (121), Austrii (116), Danii (114), Zjednoczonego Królestwa (113), Holandii (112), Finlandii (112), Belgii (111), Szwecji (109) oraz Francji (107).

 

Linie Air Canada nie zauważyły śpiącej pasażerki i odstawiły ją wraz z samolotem na miejsce postojowe, donosi The Independent. Do incydentu doszło 9 czerwca. Tiffani Adams usnęła w trakcie trwającego 90 minut lotu z Quebec do Toronto. Kiedy kobieta się obudziła ok. północy, kilka godzin po lądowaniu, otaczały ją ciemności. Zorientowała się, że jest w samolocie, który z wyłączonymi wszystkimi światłami stoi na miejscu postojowym. Adams miała telefon komórkowy, ale krótko po skontaktowaniu się ze znajomą wyczerpał się akumulator. Pasażerka zdołała znaleźć latarkę w samolocie i następnie otworzyć główne drzwi. Okazało się jednak, że jest wysoko nad płytą lotniska. Na szczęście zdołała przyciągnąć uwagę przejeżdżającego transportu bagaży. Pracownik lotniska pomógł Adams wyjść z samolotu i zawiózł ją do budynku portu lotniczego. Linie Air Canada potwierdziły incydent. Prowadzą dochodzenie, które ma ustalić, jak mogło do niego dojść.

 

Niemiecki producent aut zabezpiecza sobie elektromobilną przyszłość.   zawiązał porozumienie ze szwedzkim producentem akumulatorów, spółką Northvolt. Zgodnie z nim zamierza przeznaczyć 900 mln euro na zwiększenie w Europie produkcji baterii do samochodów. Część tej kwoty zostanie zainwestowana bezpośrednio w Northvolt (Volkswagen otrzyma w zamian 20 proc. udziałów i miejsce w radzie nadzorczej), a część będzie przeznaczona na powołanie nowej spółki joint venture. Podmiot, w którym każda ze stron obejmie po połowie udziałów, ma rozpocząć działalność w ciągu roku i zająć się budową nowej fabryki wytwarzającej baterie o łącznej pojemności 16 GWh rocznie. Przewiduje się, że rozpoczęcie budowy nastąpi najwcześniej w 2020 r. w Dolnej Saksonii. Na przełomie lat 2023 i 2024 ma ruszyć produkcja akumulatorów na potrzeby Volkswagena. Zgodnie ze strategią od 2025 r. tylko w Europie koncern będzie potrzebował akumulatorów o łącznej pojemności ponad 150 GWh rocznie.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *