Po tym jak Fed otworzył drzwi do możliwej obniżki stóp procentowych, rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji spadła poniżej 2 proc. Analitycy są zdania, że jeśli Fed obniży wkrótce stopy procentowe, inne banki centralne, takie jak EBC i Bank Japonii pójdą w jego ślady. – Biorąc pod uwagę niedawną gołębią zmianę nastawienia przez banki centralne, widzimy, że zainteresowanie złotem wzrośnie jeszcze bardziej w ciągu najbliższych kilku lat – powiedział Wayne Gordon, dyrektor działu towarów i wymiany walut w UBS Group. Według niego jedynym ryzykiem dla cen złota w ciągu najbliższych trzech miesięcy jest sytuacja, kiedy Fed nie zdecyduje się na obniżkę stóp. Analitycy z Citigroup wymienili podwyższone ryzyko geopolityczne jako jeden z czynników napędzających optymistyczne perspektywy dla metalu. Do globalnego niepokoju przyczyniły się nowe obawy o napięcia na Bliskim Wschodzie po tym, jak Iran zestrzelił amerykańskiego drona wojskowego, budząc obawy przed wojskową konfrontacją między Teheranem a Waszyngtonem.

 

Amerykański indeks 500 największych spółek w czwartek osiągnął nowy rekord. Wszystko po tym, jak  bank centralny zasygnalizował obniżkę stóp procentowych, co ścięło rentowność 10-letnich papierów dłużnych USA poniżej poziomu 2 proc. niewidzianego od 2016 r. Na razie inwestorzy się cieszą z rozwoju wydarzeń, ale jest to bardzo, bardzo złudne. Dlaczego? Ponieważ każde zdanie bankowców o możliwej obniżce stóp to de facto przyznanie się do prostego faktu: “Tak, gospodarka USA może spowolnić, będzie gorzej, dlatego musimy w miarę możliwości działać”. Przypomnijmy, że droga do obniżek stóp w USA została oficjalnie otwarta w środę. Ale przecież wcześniej, to samo tylko jeszcze mocniej, wyraził szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi (nie wykluczył on cięć stóp i powrotu do QE). Do tego zestawu można dołączyć także bank centralny Australii. Ten też opowiada się za luzowaniem polityki pieniężnej. Tak więc oto w kilka miesięcy zupełnie zmieniła nam się sytuacja na rynkach. Inwestorzy jak heroiniści zaczynają domagać się kolejnych dawek taniego pieniądza. To wszystko napędza giełdy. Czy jednak nie jest to taniec na zaczynającej się właśnie stypie?

 

Stany Zjednoczone i Japonia mogą potrzebować wsparcia nadzoru bankowego, aby przygotować się na spowolnienie gospodarcze uważa szef Banku Rezerw Federalnych w Bostonie. Eric Rosengren, przewodniczący bostońskiego oddziału Fed, stwierdził, że decydenci w dwóch głównych gospodarkach powinni zastanowić się, czy organy regulacyjne potrzebują więcej narzędzi, w tym wymagać od banków posiadania teraz większego kapitału, aby przeciwdziałać ryzyku gospodarczemu.

 

Cena złota na rynku spot przekroczyła nad ranem poziom 1400 dolarów za uncję. Królewski metal ostatni raz był tak drogi w 2013 r. Aktualnie za jedną uncję złota inwestorzy muszą zapłacić 1388 dolarów. Za wzrostem notowań złota stoi amerykańska Rezerwa Federalna, która dała do zrozumienia, że w najbliższym czasie może dojść do obniżki stóp procentowych. Bez wpływu nie pozostaje również sytuacja geopolityczna. Wojna handlowa między USA i Chinami czy napięcia w Zatoce Perskiej spowodowały, że przez ostatni miesiąc złoto zdrożało o blisko 9 proc.

 

Na rynkach finansowych końcówka tygodnia przynosi utrzymanie się pozytywnych nastrojów na rynkach akcji, co jest rezultatem złagodzenia nastawienia w polityce pieniężnej Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego, a także publikacji wyższych niż oczekiwano wstępnych odczytów indeksów PMI w Europie. Czerwcowe wskazania dla Francji, Niemiec i całej strefy euro dały nadzieję na to, że to w szczególności sektor przemysłowy  zacznie wychodzić z dołka. Zgodnie z pierwszym szacunkiem wskaźnik PMI wzrósł w czerwcu we Francji do 52 pkt. z 50,6 pkt., w Niemczech do 45,4 pkt. z 44,3 pkt. oraz do 47,8 pkt. z 47,7 pkt. w strefie euro. Wskazania indeksu PMI odpowiednio dla sektora usługowego także odbiły w porównaniu do poprzedniego miesiąca, co stanowiło wsparcie dla europejskiej waluty. Przed nami jeszcze odczyty indeksów aktywności dla przemysłu i usług w USA, które powinny potwierdzić lepszą kondycję amerykańskiego sektora usługowego w porównaniu do przemysłu.

 

Równowartość około 660 zł dostają rosyjskie rodziny na pierwsze dziecko w ramach pakietu prorodzinnego. Rosję było by stać na więcej i coraz częściej mówi się o rozszerzeniu kolejnych programów socjalnych.  System oparty jest o tzw. godziwą płacę. Ile ona wynosi? Różnie, w zależności od regionu. Dlatego do wyliczania rosyjskiej wersji 500+ bierze się średnią, a ta wynosi obecnie około 11 tys. rubli czyli mniej więcej 660 zł.  Jednak, jak zwrócił niedawno uwagę szef rosyjskiej Izby Rozrachunkowej, około 12,5 mln Rosjan wciąż żyje w skrajnym ubóstwie. Problem się pogłębia.  Pewnym rozwiązaniem, zdaniem urzędników, byłoby rozszerzenie programu rodzinnego Putina na każde dziecko.  Premier Dmitrij Miedwiediew już zapowiedział  kolejny program socjalny. Najbiedniejsze rodziny mają dostać pieniądze na każde dziecko w wieku od 1,5 roku do 3 lat. Miesięczne wsparcie tym razem będzie w wysokości godziwej płacy według miejsca zamieszkania.

 

Nowy prezes koncernu Foxconn, odpowiednik polskiego przewodniczącego rady nadzorczej stwierdził, że na obecną chwilę nie ma planów zwiększenia mocy produkcyjnych poza Chinami, donosi Reuters. Foxconn to największy dostawca części i monter urządzeń Apple. Tymczasem dzis podano, że w okresie od początku roku do końca maja 2019 r. koncern Huawei dostarczył na rynek ponad 100 mln smartfonów, donosi Reuters. Wartość ta została ujawniona przez szefa działu produktów konsumenckich He Ganga, podczas imprezy w Wuhan związanej z prezentacją nowego smartfona o nazwie Nova 5. Sercem urządzenia jest nowy, autorski procesor Kirin 810 stworzony przez Huawei w technologii 7 nanometrów.

 

Roman Abramowicz, właściciel Chelsea, zainwestuje fortunę w kupno kolejnej posiadłości w Izraelu. Tym razem wyda na rezydencję 50 mln funtów – będzie to najdroższy dom w kraju. Najnowsza nieruchomość Romana Abramowicza zlokalizowana jest w nadmorskiej miejscowości Hertzliya, przy samej plaży. Angielskie media donoszą, że już trzy miesiące temu jeden z najbogatszych ludzi na świecie podpisał już umowę najmu posiadłości z opcją jej zakupu. To będzie drugi dom właściciela Chelsea w Izraelu, który od 2018 roku jest obywatelem (izraelskie obywatelstwo przyjął po tym, jak brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych odmówiło mu przedłużenia wizy na mieszkanie w Anglii). W 2015 roku pozyskał były hotel w Tel Awiwie za 17,1 mln funtów.  Oprócz domów w Izraelu, Roman Abramowicz jest właścicielem jeszcze kilku posiadłości na całym świecie. W 2009 roku kupił za 90 mln funtów ogromną rezydencję w Kensington Palace Garden, ma także luksusowe mieszkanie na Chelsea Waterfront. Roman Abramowicz może się także pochwalić m.in. superjachtem o wartości 380 mln funtów – wyposażonym w system obrony przeciwrakietowej i łódź podwodną.  Jego majątek szacowany jest na 10,5 mld funtów. W 2003 roku za piłkarski klub Chelsea zapłacił 140 mln funtów.

Opracoiwał: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *