Bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem środowej sesji na Wall Street była publikacja decyzji władz monetarnych odnośnie stóp procentowych. Notowania można było podzielić na te przed, i te po ogłoszeniu komunikatu FOMC i ocen perspektyw dla amerykańskiej gospodarki. Nie jest tajemnicą, że wielu inwestorów liczyło może nie na samą obniżkę stóp na zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu gremium Rezerwy Federalnej, ale wyraźne potwierdzenie przez oficjeli takiego scenariusza w przyszłości. I tak się stało. Rezerwa Federalna, czyli amerykański bank centralny, pozostawił stopy procentowe bez zmian, ale zasygnalizował możliwość obniżek do końca roku. Co ciekawe, choć Fed nie mógł przyznać się do ewidentnego błędu podwyżek jeszcze z zeszłego roku i nagle obniżyć stopy, to i tak poszedł rynkom na rękę.  W czerwcu członkowie Fed przewidują w 2019 r. stabilizację stóp procentowych podobnie jak w marcu, w 2020 r. jedną obniżkę vs. jedna podwyżka stóp poprzednio, a w 2021 r. jedną podwyżkę. Ośmiu członków Fed opowiedziało się w dot-plot za niższymi niż obecnie stopami procentowymi w 2019 r., ośmiu oczekuje braku zmian, a jeden oczekiwał podwyżki.

 

Po raz pierwszy od okresu sprzed kryzysu finansowego główna stopa procentowa w USA znalazła się powyżej stopy neutralnej, zauważa w ostatnim raporcie Barry Bannister, główny strateg rynku akcji Stifela. Jego zdaniem koszt pieniądza jest o 50 punktów bazowych za wysoki jak na obecną fazę cyklu, a to może mieć opłakane skutki. W jaki sposób specjalista doszedł do tego wniosku? Porównał główną stopę procentową Fedu ( w latach 2009-2015 tzw. shadow rate – stopę, która pokazuje, jak programy skupu aktywów wpłynęłyby na koszt pieniądza, gdyby mógł być on ujemny) ze stopą neutralną (ta ostatnia, wyliczana na podstawie modelu Laubacha-Williamsa, to teoretyczna stopa, przy której wzrost PKB byłby w danych warunkach zgodny z długoterminowym trendem, a inflacja sięgałaby celu Fedu). Różnica obu stóp utrzymuje się od dekad w tendencji spadkowej, co oznacza, że w kolejnych cyklach coraz niższe maksima wskazują na dojście stóp Fedu do punktu, kiedy zbyt restrykcyjna polityka tłumi ekspansję gospodarczą. Właśnie o tym świadczy każdorazowe dojście tej różnicy do górnego ograniczenia tendencji, a tym razem koszt pieniądza znalazł się jeszcze o 50 punktów bazowych powyżej niej. To zapowiedź, że może dojść do powtórki z wydarzeń następujących po tym, jak współczynnik odbijał się od górnego ograniczenia tendencji i zaczynał spadać. Wnioski te niestety nie są pocieszające.

 

Podczas czerwcowego posiedzenia polityki pieniężnej Bank Anglii (Bank of England, BoE) zdecydował się jednogłośnie utrzymać stopy procentowe na niezmiennym poziomie 0,75 proc. Chociaż retoryka banku pokrywa się z dotychczasową, to instytucja obcięła prognozy PKB dla drugiego kwartału, co spowodowało osłabienie GBP. Kurs funta do złotówki powraca do poziomu 4,77 zł, a do dolara odbija od tygodniowych maksimów i spada pod 1,27. Warto zauważyć, że w tym tygodniu stopy na niezmiennym poziomie utrzymały również japoński BoJ oraz amerykański FOMC.  Perspektywy gospodarcze będą w dalszym ciągu w znacznym stopniu zależeć od charakteru i harmonogramu wycofania się WB  z UE, w szczególności: nowych ustaleń handlowych między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem; tego, czy przejście do nich jest nagłe czy sprawne; oraz tego, jak zareagują na to gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa i rynki finansowe. Odpowiednia ścieżka polityki pieniężnej będzie zależeć od równowagi tych skutków dla popytu, podaży i kursu walutowego. Reakcja polityki pieniężnej na Brexit, niezależnie od jej formy, nie będzie automatyczna i może zmierzać w obu kierunkach. Komitet będzie zawsze działał na rzecz osiągnięcia celu 2  proc. inflacji.

 

W momencie gdy wycena Bitcoina wynosi około 9 tysięcy dolarów, przekracza on wielkość rosyjskiej bazy monetarnej i gdyby zakwalifikować go do grona tradycyjnych walut, byłby obecnie ósmym największym środkiem płatniczym na świecie. Pod względem ilości pieniądza znajdującego się w obiegu w zestawieniu przoduje Japonia (prowadząca silnie dostosowawczą politykę pieniężną), Chiny, strefa euro oraz Stany Zjednoczone.  Chociaż Stany Zjednoczone są jedną z największych światowych gospodarek, to w obliczu długu wynoszącego 25 bilionów dolarów, USA plasuje się dopiero na czwartym miejscu za gospodarkami azjatyckimi oraz strefą euro. Czemu w zestawieniu zabrakło tak bogatych państw jak na przykład Arabia Saudyjska? Jak tłumaczy Crypto Voices, instytucja odpowiedzialna za przygotowanie wykresu, wiele krajów arabskich posiada waluty powiązane z USD lub EUR, więc ich bazowym pieniądzem jest właśnie jeden ze wspomnianych. W tym momencie baza monetarna Bitcoina jest większa niż Rosji, Korei Południowej, Kanady, czy też Norwegii. Biorąc pod uwagę fakt rosnącego zainteresowania kryptowalutami wśród inwestorów instytucjonalnych oraz detalicznych, jej wartość może ciągle piąć się w górę.

 

Branża sprzedaży detalicznej w Europie z powodu kradzieży w sklepach traci 49 miliardów euro rocznie. To około 2,05 proc. ich rocznych obrotów – 1,44 proc. to koszt skradzionych towarów, zaś 0,61 proc. kosztują systemy zabezpieczeń. W samej Polsce handel traci z tego powodu niemal 1,7 mld euro rocznie, a ponad 1,1 mld euro stanowią realne straty w towarze. Okazuje się, że temat jest tajemnicą poliszynela – kradzież dzieje się w każdym sklepie, ale w żadnym się o niej nie mówi. Bywają jednak i tacy, którzy nie udają, że kradzieży w sklepach nie ma, tylko sami biorą sprawy w swoje ręce. W zeszłym roku głośno było o właścicielu sklepu, który przyłapanego na gorącym uczynku złodzieja przykuł kajdankami do krat w oknie, a następnie wylał na delikwenta kubeł zimnej wody. Handlowiec tłumaczył się później ze swojego samosądu – jak twierdzi, przez ataki złodziei traci miesięcznie 10 tys. zł.

 

Organizowany co dwa lata International Paris Air Show to jeden z najstarszych i największych pokazów lotniczych na świecie. Podczas pokazów producenci prezentują najnowsze technologie i sprzęt lotniczy, m.in. silniki lotnicze, technologie nawigacji satelitarnej, kabiny samolotów i siedzenia oraz systemy uzbrojenia. Obecnie w Le Bourget trwa 53. edycja wystawy. Oto kilka nowości z wystawy:

Eviation Alice to samolot elektryczny opracowywany przez izraelską firmę lotniczą Eviation Aircraft. 95 proc. materiałów użytych do budowy Eviation Alice to materiały kompozytowe. Samolot zasilany jest przez trzy śmigła umieszczone na końcach skrzydeł i tylnej części kadłuba. Przy założeniu, że na pokładzie znajduje się 9 pasażerów i 2 osoby załogi, samolot Eviation Alice na jednym ładowaniu może pokonać od 1000 do 1200 km, z prędkością około 440 km/h.

Słoweński ultralekki dwumiejscowy samolot Pipistrel Alpha Electro to pierwsza taka maszyna produkowana seryjnie. Jej napęd stanowi silnik elektryczny o mocy 60 kW, zasilany akumulatorami o pojemności 21 kWh. Samolot waży 300 kg, w tym 100 kg to masa baterii., które pozwalają na godzinny lot. Zasięg na jednym ładowaniu to blisko 160 km.

Dassault Rafale to dwusilnikowy wielozadaniowy samolot myśliwski ze skrzydłami typu delta, produkowany przez francuską firmę Dassault Aviation. Inną propozycją Francuzów jest Dassault Falcon 8X – samolot dyspozycyjny dalekiego zasięgu, określany również anglojęzycznym terminem “business jet.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *