Poniedziałkowa sesja w Nowym Jorku była lustrzanym odbiciem piątkowej. Indeksy dreptały w miejscu w oczekiwaniu na środowe wytyczne z Rezerwy Federalnej. Obniżą czy nie obniżą? To obecnie fundamentalne dylematy amerykańskiego inwestora. Mniejsza o stan gospodarki, mniejsza o zyski spółek, czy nawet wojnę handlową z Chinami. Teraz liczy się tylko środowa decyzja Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), czyli amerykańskiego odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej. Rynek terminowy daje tylko 17 proc. prawdopodobieństwa na obniżkę stopy funduszy federalnych już jutro. Ale szanse cięcia w lipcu wyceniane są aż na 85 proc. Wiara w magiczną moc niższych stóp procentowych w znacznej mierze stoi za tegorocznym rajdem na Wall Street, w ramach którego S&P500 od wigilijnego dołka zyskał 23 proc., zaliczył najlepszy start roku od 20 lat i po drodze wyznaczył nowe historyczne maksima. Wszystko to było oparte o wiarę w cięcie stopy funduszy federalnych. W poniedziałek Nasdaq urósł o 0,62 proc. po tym, jak w piątek stracił 0,52 proc. Dow Jones i S&P500 zyskały po 0,09 proc. po utracie mniej niż 0,2 proc. na poprzedniej sesji. Na uwagę zasługuje zachowanie rynku długu, gdzie rentowności zarówno 2- jak i 10-letnich obligacji USA od początku czerwca zdają się ubijać dno po silnych spadkach z maja. Takie zachowanie rynku długu sugeruje, że oczekiwania na obniżki stóp procentowych w Rezerwie Federalnej zostały już w pełni (a może nawet przesadnie) uwzględnione w cenach. Tymczasem na froncie makroekonomicznym odnotowano najsilniejszy w historii spadek indeksu NY Empire State mierzącego aktywność wytwórczą w nowojorskim okręgu przemysłowym. Wskaźnik ten spadł w czerwcu do -8,6 pkt. z 17,8 pkt. w maju i oczekiwań na poziomie 11 pkt. To także najniższy odczyt tego wskaźnika od 2016 roku.

 

Amerykańskie Census Bureau opublikowało informacje dotyczące pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów. Okazuje się, że dane za maj 2019 roku są wyższe od kwietniowego wyniku. Kurs euro do dolara oscyluje w okolicach 1,1200.  Wyrównana sezonowo liczba pozwoleń na budowę w maju 2019 roku wyniosła 1,294 mln i była wyższa o 0,3% w stosunku do danych z kwietnia, gdzie pozwoleń było 1,290 mln (dane zrewidowane). Oczekiwania rynków zakładały w tym przypadku wzrost do 1,296 mln, a zatem były nieznacznie wyższe od dzisiejszego odczytu. Z kolei w przypadku rozpoczętych budów widoczny jest spadek, ponieważ dane za maj wskazują liczbę 1,269 mln, która jest niższa o -0,9 proc. od zrewidowanego wyniku z kwietnia (1,281 mln). Według prognoz, rozpoczęty budowy miały plasować się na poziomie 1,239 mln.

 

 

Przemówienie Mario Draghiego znów zatrzęsło rynkiem walutowym. Prezes ECB otworzył drogę do obniżek stóp i łagodzenia polityki monetarnej. Europejski Bank Centralny ponownie złagodzi swoją politykę, jeżeli inflacja nie wróci do celu. Taki przekaz płynie z przemówienia, które prezes Mario Draghi wygłosił w trakcie dorocznej konferencji EBC w portugalskiej Sintrze. Cel inflacyjny EBC formułowany jest jako inflacja „blisko, ale poniżej 2 proc.”. Obecnie dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych w strefie euro wynosi 1,2 proc., co jest najniższym wynikiem od 13 miesięcy. Na reakcję rynku walutowego nie trzeba było długo czekać. Przemówienie Draghiego doprowadziło do zbicia kursu EUR/USD poniżej 1,12 dolara. To najniższy poziom głównej pary walutowej świata w tym miesiącu. Na wypowiedzi Draghiego zareagował prezydent USA. Donald Trump napisał na Twitterze: “Mario Draghi właśnie ogłosił, że możliwe jest dodatkowe stymulowanie (monetarne) co natychmiast osłabiło euro wobec dolara, sprawiając, że konkurowanie z USA jest niesprawiedliwie łatwiejsze. Od lat uchodzi im to na sucho, podobnie jak Chinom i innym”.

– W ubiegłym roku zauważyłam, że era „made in China” i zaopatrywania całego świata dobiegła końca – powiedziała Bonnie Tu, szefowa tajwańskiego Giant Manufacturing, największego na świecie producenta rowerów. – Kiedy Trump ogłosił plan wprowadzenia 25 proc. cła na import z Chin potraktowaliśmy to poważnie – powiedziała Tu. – Zaczęliśmy przenosić się z Chin zanim przestał mówić – dodała.   Giant przeniósł produkcję rowerów dedykowanych na rynek USA do zakładów na Tajwanie. Zamknął fabrykę rowerów górskich i wyścigowych w Chinach pod koniec 2018 roku. W lipcu ubiegłego roku ogłosił otwarcie fabryki na Węgrzech w związku z „przenoszeniem produkcji bliżej docelowych rynków”. – Świat nie jest już dłużej płaski – powiedziała Tu odnosząc się do tytułu książki Thomasa Friedmana, w której opisywał on iż świat stał się jednolity dla firm i handlu. – Ten koncept nie jest wciąż opłacalny w każdym miejscu – dodał. Giant wciąż ma pięć fabryk w Chinach.

 

Chiny znacząco zmniejszyły swój stan posiadania papierów wartościowych sprzedawanych przez amerykański skarb państwa. W kwietniu spadł on do najniższego poziomu od prawie dwóch lat, co tłumaczone jest przedłużającym się sporem handlowym toczonym pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem. Zgodnie z danymi Departamentu Skarbu USA udział Chin w obligacjach i bonach skarbowych Stanów Zjednoczonych spadł w kwietniu 2019 r. o $7,5 mld do 1,11 bln dolarów (stosując polską numerologię).

 

Wbrew obserwowanemu ostatnio trendowi związanemu z utratą klientów, koncern Boeing pozyskał nowe zamówienie. Na takowe zdecydowały się Korean Air Lines. W grę wchodzi 30 samolotów z flagowej serii 787. Przewoźnik kupił 20 maszyn szerokokadłubowych i wziął w leasing dodatkowe 10. Z zakupionych bezpośrednio 10 to model 787-10s i 10 797-9. Ich wartość katalogowa to 6,3 mld dolarów.  Tymczasem Airbus już pierwszego dnia Paris Air Show podpisał umowy o łącznej wartości 13 mld dol. Boeing nie zrealizował żadnej transakcji. Airbus zaprezentował też nowy wąskokadłubowy długodystansowy samolot, który przyćmił zapowiadaną premierę Boeinga.  Rok temu sytuacja była odwrotna. Zdecydowanym zwycięzcą konkurencyjnych targów lotniczych w brytyjskim Farnborough był Boeing, który w ciągu trwania imprezy podpisał umowy o wartości 79 mld dol. W przypadku Airbusa wartość ta wyniosła tylko 62 mld dol.

Przemierzyć USA z jednego wybrzeża na drugie. Zwiedzić dziesięć stanów. Brzmi znakomicie. Do momentu, gdy okazuje się, że masz się przemieścić, korzystając jedynie z siły własnych mięśni – na rowerze szosowym. Trans Am Race Bike (TABR) to zawody dla prawdziwych twardzieli. Ruszają oni z Astorii w stanie Oregon, położonej na wybrzeżu Pacyfiku. Ich celem jest Yorktown w stanie Wirginia, miejscowość na wybrzeżu Atlantyku. Astorię i Yorktown dzieli ok. 4200 mil, czyli ponad 6700 km. Po raz pierwszy zawody odbyły się w 2014 r. Do mety dotarło 25 osób, a zwycięzcy Mike’owi Hallowi z Wielkiej Brytanii pokonanie trasy zajęło 17 dni i 16 godzin. W tym roku do rywalizacji przystąpiło 74 kolarzy, w tym jeden Polak – Michał Więcki. 35-letni radca prawny z Warszawy od lat należy do krajowej czołówki w ultramaratonach kolarskich. W 2017 r. wygrał Maraton Północ-Południe (z Helu do Głodówki k. Zakopanego), a także Maraton Rowerowy Dookoła Polski (w wersji Extreme, wraz z Pawłem Ilbą; pokonał 3142 km w 8 dni i 11 godzin).

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *