Piłka nożna:

MŚ U-20:

Zbigniew Boniek nie może doczekać się startu mistrzostw świata do lat 20. Prezes PZPN zauważa, że mało kto wierzył w organizację tego turnieju przez Polskę.  MŚ U-20 rozpoczną się w czwartek o godzinie 18:00. Mundial potrwa do 15 czerwca. Dumny z jego organizacji jest Zbigniew Boniek, który odlicza godziny do pierwszego spotkania. Mistrzostwa świata do lat 20 potrwają do 15 czerwca. Wezmą w nich udział 24 reprezentacje. Mecze rozegrane zostaną w Bielsko-Białej, Bydgoszczy, Gdyni, Łodzi (stadion Widzewa), Lublinie oraz Tychach.

Reprezentacja Polski U-20 rywalizować będzie w grupie A – z Kolumbią (23.05. o godz. 20:30), Tahiti (26.05. o godz. 20:30) i Senegalem (29.05. o godz. 20:30). Wszystkie spotkania odbędą się w Łodzi.

Liga Narodów UEFA:

W pierwszej, historycznej edycji piłkarskiej Ligi Narodów reprezentacja Polski dowodzona przez Jerzego Brzęczka nie zdołała utrzymać się w dywizji A. Biało-Czerwoni okazali się gorsi od Portugalczyków oraz Włochów. Istnieje jednak szansa, że nasi zawodnicy pozostaną w elicie tych rozgrywek. Sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Sawicki za pośrednictwem Twittera zakomunikował, że od kolejnej edycji być może zostanie powiększona liczba zespołów uczestniczących w Lidze Narodów. – National Team Competitions Committee jednogłośnie zaaprobowały zmiany w Lidze Narodów UEFA (zwiększenie grup do 4 zespołów zamiast 3, czyli brak meczów towarzyskich, a tylko o punkty). To oznaczałoby, że Polska, Niemcy, Chorwacja i Islandia pozostałyby w dywizji A. Głosowanie Komitetu Wykonawczego UEFA we wrześniu – napisał Sawicki.

W tegorocznej Lidze Narodów awans do Final Four uzyskały Portugalia, Szwajcaria, Holandia oraz Anglia. Półfinały zaplanowane zostały na 5 i 6 czerwca. Polska po dwóch remisach oraz porażkach z Włochami i Portugalią zajęła trzecie miejsce w grupie i spadła do dywizji B.

Copa America 2019:

Trener reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni ogłosił 23-osobową kadrę na turniej Copa America. Jest oczywiście Leo Messi, a w zestawieniu pojawiają się także wracający do kadry po długiej przerwie Sergio Aguero czy Angel Di Maria. Copa America 2019 rozpocznie się 14 czerwca, a w tym roku najlepsze drużyny Ameryki Południowej powalczą o triumf na brazylijskiej ziemi. Argentyna trafiła do grupy B, w której zmierzy się z Kolumbią, Paragwajem i… Katarem, który otrzymał specjalne zaproszenie na turniej. Pierwsze spotkanie z Kolumbią, piłkarze Scaloniego rozegrają 16 czerwca.

Liderem reprezentacji Argentyny na turniej będzie oczywiście Lionel Messi, który dzień po ostatnim meczu fazy grupowej z Katarem, będzie obchodził 32. urodziny. W 23-osobowej kadrze są także Angel Di Maria i Sergio Aguero, którzy po raz ostatni zakładali narodowe barwy podczas mundialu w Rosji 2018.  Argentyna nie wygrała żadnego wielkiego turnieju od 1993 roku, kiedy zwyciężyła w mistrzostwach kontynentu rozgrywanych w Ekwadorze. W ostatnich pięciu edycjach Copa America, Argentyńczycy cztery razy byli w finale, ale ani razu nie triumfowali. Ostatnio przegrali z Chile, które w Brazylii będzie broniło tytułu.

Ciekawostki piłkarskie:

Po raz pierwszy od niemal 14 lat mecz brazylijskiej ekstraklasy piłkarskiej będzie sędziowała kobieta. 39-letnia Edina Alves poprowadzi poniedziałkowy mecz CSA – Goias w Maceio i będzie to dla niej etap przygotowań do pracy podczas kobiecych mistrzostw świata we Francji. W niedzielę Alves prowadziła już drugoligowy mecz America Mineiro – Sport de Recife. Brazylijka wkrótce wyjedzie do Francji, gdzie w dniach 7 czerwca – 7 lipca będą się odbywały mistrzostwa świata kobiet.

Chelsea w dalszym ciągu nie złożyła odwołania do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w sprawie otrzymanego zakazu transferowego. Angielski klub rozważa pójście na kompromis, ale pod warunkiem, że FIFA ukarze go tylko na jedno okienko transferowe.  W lutym tego roku FIFA nałożyła na Chelsea FC zakaz transferowy, który miałby obowiązywać przez dwa okna transferowe. Jest to efekt naruszenia przepisów dotyczących nieletnich piłkarzy. Anglicy nie zgadzali się z taką decyzją i zapowiadali, że złożą odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Miałoby to umożliwić dokonywanie transferów latem, ponieważ kara byłaby zawieszona na czas rozpatrywania wniosku klubu. Jak na razie Chelsea nie odwołała się do CAS i nie wiadomo czy to zrobi.

Finał Ligi Mistrzów to świetna okazja na zarobek dla nielegalnych sprzedawców biletów. Jak co roku przy okazji tego piłkarskiego święta ceny wejściówek na czarnym rynku są kilkunastokrotnie wyższe od pierwotnych. Tottenham i Liverpool postanowiły znaleźć wśród własnych fanów biletowych “koników” i poważnie ukarać. Nielegalni sprzedawcy wejściówek w bieżącej edycji Ligi Mistrzów mają pecha. Wszystko dlatego, że bilety na finał europejskich rozgrywek są imienne. O ile w Premier League, przy kupnie biletu nie trzeba podawać swoich dokładnych danych, o tyle przy aplikacji na mecze za granicą angielscy kibice muszą wpisać wszystkie informacje włącznie z numerem paszportu. To właśnie dokładne informacje na bilecie pomogły “The Reds” i Tottenhamowi namierzyć stadionowych “koników”.  Finał Ligi Mistrzów odbędzie 1 czerwca na Estadio Metropolitano w Madrycie.

Wartość praw telewizyjnych do pokazywania angielskiej ekstraklasy piłkarskiej w najbliższych trzech sezonach wynosi 9,2 miliarda funtów. To o osiem procent więcej niż w poprzednim trzyletnim cyklu – poinformowała Premier League. Nadawcy zagraniczni zapłacą 4,2 mld – o ponad miliard funtów więcej niż poprzednio – i pokażą wszystkie 380 spotkań. Natomiast wartość praw na rynku brytyjskim spadła z 5,4 do 5 mld funtów, chociaż w pakiecie jest 200 meczów w sezonie, a nie 168, jak w latach 2016-19. Po raz pierwszy prawa uzyskał nadawca internetowy – wykupiła je firma Amazon. Angielska ekstraklasa jest uważana za najmocniejszą ligę piłkarska świata. Kluby z tego kraju zdominowały w tym sezonie europejskie rozgrywki pucharowe – w finale Ligi Mistrzów zagrają Liverpool i Tottenham, a Ligi Europejskiej – Chelsea i Arsenal.

Koszykówka:

NBA:

Koszykarze Toronto Raptors pokonali we własnej hali Milwaukee Bucks 120:102 we wtorkowym meczu finału Konferencji Wschodniej ligi NBA i w rywalizacji do czterech zwycięstw doprowadzili do remisu 2-2. Raptors wykorzystali atut własnej hali wygrywając dwa ostatnie mecze. We wtorkowym spotkaniu widoczne było zmęczenie sezonem Kawhi Leonarda. Najskuteczniejszy w zespole gospodarzy był Kyle Lowry, który zdobył 25 punktów i zaliczył sześć asyst. 19 oczek dołożył Leonard. – To była jedna z tych nocy, kiedy wiedzieliśmy, że Kawhi jest trochę zmęczony. Dlatego musieliśmy zagrać dla niego nieco bardziej agresywnie – przyznał Lowry. We wtorkowym meczu ważną rolę w zespole gospodarzy odegrali rezerwowi: Norman Powell (18 pkt), Serge Ibaka (17 pkt) i Fred VanVleet (13 pkt). W zespole gości na swoim poziomie zagrali tylko Khris Middleton (30 pkt) i Giannis Antetokounmpo (25 pkt). To było zdecydowanie za mało, aby nawiązać rywalizację z Raptors.

Mecz numer pięć odbędzie się w czwartek w Milwaukee. W Konferencji Zachodniej broniący tytułu Golden State Warriors pokonali Portland Trail Blazers 4-0.

Stu najważniejszych amerykańskich dziennikarzy powiązanych z NBA oddało swoje głosy na najlepszych debiutantów minionego sezonu. Bez większych niespodzianek, Luka Doncic oraz Trae Young uzyskali największą możliwą liczbę punktów.  Obaj panowie jednogłośnie zostali wybrani do pierwszej piątki NBA All-Rookie Team uzyskując maksymalne do zdobycia 200 punktów w głosowaniu dziennikarzy. Tuż za ich plecami uplasował się zawodnik Phoenix Suns, wybrany z pierwszym numerem zeszłorocznego draftu, DeAndre Ayton. Centra ekipy z Arizony tylko pięciu dziennikarzy nie widziało w swoim pierwszym składzie debiutantów, co nadal wydaje się być dość sporym zaskoczeniem. Dalsze wybory nie były już tak oczywiste, a pierwszą piątkę “rookies” uzupełnili Jaren Jackson z Memphis Grizzlies oraz Marvin Bagley, zawodnik Sacramento Kings. Tym sposobem, pierwszy raz od 1985 roku spotkaliśmy się z sytuacją, w której pierwszy skład NBA All-Rookie Team jest idealnym odzwierciedleniem pierwszych pięciu wyborów dokonanych przez drużyny w drafcie poprzedzającym sezon. Wówczas, w najlepszym składzie pierwszoroczniaków znaleźli się Hakeem Olajuwon, Sam Bowie, Michael JordanSam Perkins oraz Charles Barkley. Ogłoszenie najlepszego debiutanta odbędzie się na oficjalnej gali wręczenia nagród za sezon regularny. Odbędzie się ona 24 czerwca, a poprowadzi ją Shaquille O’Neal. Wśród trójki nominowanych, bez niespodzianki, znajdują się Luka Doncic, Trae Young oraz DeAndre Ayton.

EBL:

Mistrz Polski nie skład broni. Anwil Włocławek pokonał w trzecim meczu półfinałów Energa Basket Ligi Arkę Gdynia 87:79 i przedłużył swoje nadzieje na awans do wielkiego finału. Ekipa Igora Milicicia zagrała z wielkim sercem. W końcu odpalił Szymon Szewczyk i Jarosław Zyskowski, swoje dodał Aaron Broussard, a w końcówce magiczny dotyk piłki zaliczył “wywracający” się Ivan Almeida – mistrzowie Polski tanio skóry nie sprzedają.  Czwarty mecz w tej serii odbędzie się w czwartek 23 maja. Gospodarzem ponownie będzie Anwil. Stan rywalizacji: 2:1 dla Arki Gdynia.

Hokej:

NHL:

Hokeiści St. Louis Blues pokonali u siebie San Jose Sharks 5:1 i wygrali rywalizację do czterech zwycięstw 4-2 w finale Konferencji Zachodniej ligi NHL. Blues zagrają o Puchar Stanleya po raz pierwszy od 1970 roku. Nigdy nie zdobyli tego trofeum. Blues w wielkim finale grali trzykrotnie, ale po raz ostatni w 1970 roku. Wówczas przegrali 0-4 z Boston Bruins, z którymi zmierzą się w tegorocznym finale.  – To był wyjątkowy moment dla nas wszystkich. Jesteśmy podekscytowani i już nie możemy doczekać się finałowej rywalizacji – przyznał bramkarz Blues Jordan Binnington, który we wtorkowym spotkaniu zaliczył 25 skutecznych interwencji. Bruins mają szansę na zdobycie Pucharu Stanleya po raz siódmy w historii. Blues z kolei trzy swoje dotychczasowe rywalizacje o to trofeum przygrywali 0-4. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane w Bostonie (27 i 29 maja).

MŚ:

Organizująca hokejowe mistrzostwa świata elity Słowacja zwycięstwem 2:1 nad Danią po serii rzutów karnych pożegnała się z turniejem w Koszycach. W Bratysławie Łotwa zakończyła zmagania pewną wygraną nad Norwegią.

Czechy pokonały Szwajcarię 5:4 w swoim ostatnim meczu fazy grupowej hokejowych mistrzostw świata elity. W Koszycach do wygrywania wróciły Niemcy, które okazały się lepsze od Finlandii.

Hokejowa reprezentacja Rosji zwyciężyła broniącą złota Szwecję 7:4 i z kompletem punktów zakończyła fazę grupową mistrzostw świata rozgrywanych w Bratysławie i Koszycach. W drugim wtorkowym spotkaniu Kanada pewnie pokonała USA 3:0.   Kanada zajęła pierwsze miejsce w grupie A. Dopiero na czwartej pozycji znaleźli się Amerykanie, bowiem we wtorek wyprzedzili ich Niemcy.

Do ćwierćfinału awansowały po cztery najlepsze zespoły. Z grupy A promocję uzyskały Kanada, Finlandia, Niemcy i USA, z kolei z grupy B – Rosja, Czechy, Szwecja i Szwajcaria. Dwie najgorsze ekipy słowackiego turnieju spadły do dywizji 1A. Są to Austria i Francja. W przyszłym roku zastąpią je Kazachstan i Białoruś.

Po zakończeniu fazy grupowej wyłonione zostały pary ćwierćfinałowe. Środa będzie dniem wolnym, zatem hokeiści wrócą na lodowiska dopiero w czwartek 23 maja. W Bratysławie zagrają Rosja i USA oraz Czechy i Niemcy. Natomiast w Koszycach zmierzą się Kanada i Szwajcaria oraz Finlandia i Szwecja. Półfinały zaplanowano na sobotę, a mecze o złoto i brąz na niedzielę.

Tenis:

ATP Lyon: 

Felix Auger-Aliassime w dwóch setach pokonał Johna Millmana i w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP 250 w Lyonie zmierzy się ze Stevem’em Johnsonem. Rywalem w II rundzie Pablo Cuevasa został Benoit Paire.

Felix Auger-Aliassime (Kanada, 4) – John Millman (Australia) 7:6(3), 7:5
Steve Johnson (USA) – Pierre-Hugues Herbert (Francja, 7) 7:6(6), 5:7, 6:1

Benoit Paire (Francja) – McDonald (USA) 3:6, 7:6(5), 6:1
Corentin Moutet (Francja, WC) – Reilly Opelka (USA) 6:3, 2:6, 7:6(10)

ATP Genewa:

Alexander Zverev oddał trzy gemy Ernestsowi Gulbisowi w meczu 1/8 finału rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP 250 w Genewie. Z imprezą w I rundzie pożegnali się Grigor Dimitrow, Adrian Mannarino i Feliciano Lopez.

Alexander Zverev (Niemcy, 1) – Ernests Gulbis (Łotwa) 6:2, 6:1
Hugo Dellien (Boliwia) – Janko Tipsarević (Serbia, WC) 7:6(3), 6:3

Albert Ramos (Hiszpania) – Adrian Mannarino (Francja, 6) 6:7(2), 6:3, 6:2
Joao Sousa (Portugalia) – Leonardo Mayer (Argentyna) 6:2, 6:7(6), 6:4
Federico Delbonis (Argentyna) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, Q) 1:6, 6:4, 6:2
Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina, Q) – Feliciano Lopez (Hiszpania, WC) 6:7(2), 6:4, 7:5

WTA Strasburg:

We wtorek w Strasburgu wszystkie singlowe spotkania zostały odwołane z powodu deszczu. Z turnieju wycofała się Australijka Ashleigh Barty.  Ósma rakieta globu ma problemy z prawym ramieniem i nie chce ryzykować pogłębienia urazu tuż przed Rolandem Garrosem (początek w niedzielę 26 maja).

WTA Norymberga:

Andrea Petković pokonała Caglę Buyukakcay w I rundzie turnieju WTA International w Norymberdze. Odpadła Alison Riske, która przegrała z Niną Stojanović. Z powodu deszczu odwołany został debel z udziałem Pauli Kani.

Jekaterina Aleksandrowa (Rosja, 5) – Jana Cepelova (Słowacja, Q) 6:4, 6:2
Andrea Petković (Niemcy, 8) – Cagla Buyukakcay (Turcja, Q) 6:3, 6:2
Nina Stojanović (Serbia, Q) – Alison Riske (USA, 4) 7:6(6), 2:6, 6:2
Tamara Zidansek (Słowenia) – Misaki Doi (Japonia) 7:6(4), 3:6, 6:4
Weronika Kudermetowa (Rosja) – Witalia Diaczenko (Rosja) 6:4, 6:7(4), 6:2
Laura Ioana Paar (Rumunia, Q) – Quirine Lemoine (Holandia, Q) 6:1, 6:3
Anna-Lena Friedsam (Niemcy, WC) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 4:6, 6:3, 6:3
Ajla Tomljanović (Australia, 3) – Sabina Lisicka (Niemcy, WC) 6:2, 1:2 *do dokończenia
Kristyna Pliskova (Czechy) – Jule Niemeier (Niemcy, Q) 6:1, 5:3 *do dokończenia

Roland Garros:

Magdalena Fręch na I rundzie zakończyła udział w eliminacjach do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Polka uległa w trzech setach Holenderce Richel Hogenkamp.  W eliminacjach do Rolanda Garrosa 2019 Polacy nie wygrali meczu. Magdalena Fręch (WTA 165) podzieliła los Kamila Majchrzaka i Katarzyny Kawy. Łodzianka uległa 4:6, 6:1, 3:6 Richel Hogenkamp (WTA 178). Nie będzie powtórki z 2018 roku. Wtedy Fręch przeszła kwalifikacje i doszła do II rundy, w której przegrała ze Sloane Stephens.  Katarzyna Kawa przegrała w trzech setach z Japonką Kurumi Narą.

Wimbledon:

Hubert Hurkacz i Magda Linette mają pewne miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego Wimbledonu 2019. Blisko wejścia do słynnego londyńskiego turnieju jest Iga Świątek.

We wtorek opublikowano listy zgłoszeń do turnieju singla kobiet i mężczyzn wielkoszlemowego Wimbledonu 2019. Za punkt odniesienia przyjęto rankingi WTA i ATP z 20 maja. U pań na pierwszym miejscu znalazła się liderka klasyfikacji Japonka Naomi Osaka, a jako ostatnia dostała się zajmująca 101. pozycję Białorusinka Wiera Łapko. Z “zamrożonego” rankingu zdecydowały się skorzystać Niemka Anna-Lena Friedsam oraz Amerykanki Shelby Rogers i Coco Vandeweghe.  Z Polek pewne miejsce w głównej drabince Wimbledonu 2019 ma tylko Magda Linette. Piątą oczekującą do wejścia do turnieju jest Iga Świątek. Warszawianka zajmuje obecnie 106. miejsce w światowej klasyfikacji. Teraz musi albo poczekać na wycofanie się pięciu zawodniczek, albo liczyć na otrzymanie dzikiej karty. Nasza tenisistka może na taką liczyć, ponieważ w zeszłym roku triumfowała w juniorskiej edycji londyńskiego turnieju.

W turnieju panów listę zgłoszeń otwiera obrońca tytułu i aktualny numer jeden rankingu ATP Serb Novak Djoković, a jako ostatni dostał się notowany obecnie na 98. miejscu Włoch Thomas Fabbiano. Z “zamrożonego” rankingu chcą skorzystać Czech Tomas Berdych, Kanadyjczyk Vasek Pospisil, Słowak Jozef Kovalik, Serb Janko Tipsarević, Belg Steve Darcis i Niemiec Cedrik-Marcel Stebe. Z Biało-Czerwonych pewne miejsce w głównej drabince ma tylko Hubert Hurkacz, aktualnie 43. tenisista globu.

Wimbledon 2019 potrwa od 1 do 14 lipca. Tydzień wcześniej zostaną rozegrane eliminacje, w których powinni wystąpić Kamil Majchrzak, Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa. Oficjalna lista zgłoszeń do kwalifikacji ukaże się w drugim tygodniu rozgrywania wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2019.

Minister Sportu i Turystyki Witold Bańka w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego odznaczył Agnieszkę Radwańską medalem 100-lecia Odzyskania Niepodległości.  We wtorek odbył się benefis najlepszej polskiej tenisistki wszech czasów. Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele rządu i samorządu oraz prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. Radwańska już wcześniej otrzymała z rąk prezydenta RP Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.  Do Krakowa na pożegnanie przyjaciółki przyleciała Karolina Woźniacka. Wśród zaproszonych gości byli również popularni polscy sportowcy: medaliści igrzysk olimpijskich – pływaczka Otylia Jędrzejczak i chodziarz Robert Korzeniowski, hokeista Mariusz Czerkawski, a także byli reprezentanci w piłce nożnej Jakub Błaszczykowski, Marcin Wasilewski i Tomasz Hajto. Na korcie pojawili się także byli i obecni tenisiści: Wojciech Fibak, Jerzy Janowicz, Urszula Radwańska i Klaudia Jans-Ignacik.

Siatkówka:

Liga Narodów:

Wtorkowe spotkanie Polek z Włoszkami było jedynym, które zakończyło się po pięciosetowej rywalizacji w rozgrywkach Ligi Narodów. Lepsze w opolskiej hali okazały się siatkarki z Półwyspu Apenińskiego. W pozostałych konfrontacjach na inaugurację tych zmagań emocji było znacznie mniej.  Mecz Polek z Włoszkami dostarczył sporo emocji. Zawodniczki z Italii prowadziły już 2:0 w setach, ale podopieczne Jacka Nawrockiego dzielnie walczyły do samego końca, doprowadzając do tie-breaka. W nim znowu jednak inicjatywa należała do rywalek, które po emocjonującej końcówce wygrały ostatecznie 17:15 i cały mecz 3:2.

W innym starciu, które odbyło się w Opolu, Tajlandia nieoczekiwanie pokonała Niemki bez straty seta.

Pozostałe wtorkowe mecze w Lidze Narodów kończyły się wynikami 3:0 lub 3:1 dla poszczególnych ekip. Warto zwrócić uwagę na rezultat drugiego seta w konfrontacji reprezentacji Belgii z USA.

Wyniki wtorkowych meczów Ligi Narodów:

Belgia – USA 0:3 (23:25,8:25,22:25)
Korea Południowa – Turcja 0:3 (15:25,26:28,19:25)
Tajlandia – Niemcy 3:0 (26:24,25:19,25:22)
Bułgaria – Japonia 1:3 (23:25,25:21,19:25,23:25)
Serbia – Holandia 3:0 (25:15,25:22,25:19)
Polska – Włochy 2:3 (15:25,22:25,25:18,25:21,15:17)
Dominikana – Rosja 3:1 (25:21, 22:25, 25:18, 28:26)

Dziś czeka nas drugie starcie Polek w ramach siatkarskiej Ligi Narodów. W Opolu reprezentacja Polski podejmie Niemcy. Po porażce z Włoszkami 2:3 podopieczne Jacka Nawrockiego będą chciały wrócić na zwycięską ścieżkę.

Kolarstwo:

Giro d’Italia:

Francuz Arnaud Demare (Groupama-FDJ) wygrał 10. etap kolarskiego wyścigu Giro d’Italia, na którym zawodnicy mieli do pokonania 145 km z Ravenny do Modeny. Różową koszulkę lidera zachował Włoch Valerio Conti (UAE Emirates).  Kilkaset metrów przed metą doszło do poważnej kraksy za plecami niewielkiej grupki sprinterów, co znacznie ułatwiło im zadanie. Demare minimalnie wyprzedził Włocha Elię Vivaniego (Deceuninck-Quick-Step) oraz Niemca Ruedigera Seliga (Bora-Hansgrohe).  W kraksie ucierpiał m.in. lider klasyfikacji punktowej i zwycięzca dwóch etapów tegorocznej edycji Pascal Ackermann (Bora-Hansgrohe) oraz reprezentujący Włochy Jakub Mareczko (CCC).  W klasyfikacji generalnej spośród biało-czerwonych najwyżej jest Majka. Zajmuje 18. pozycję i ma 4.43 straty do Contiego.

Boks:

Legenda polskiego sportu, Feliks “Papa” Stamm doczekał się pomnika. Stanął on w Parku Mirowskim, obok Hali Gwardii, gdzie 66 lat temu prowadzona przez wspomnianego trenera pięściarska reprezentacja Polski zachwyciła podczas mistrzostw Europy. Pięć złotych, dwa srebrne i dwa brązowe medale polskich pięściarzy zdobytych w 1953 roku w pamiętnych mistrzostwach Europy w Warszawie, uznawane są za największy, powojenny sukces polskiego sportu. Stamm był selekcjonerem tamtego zespołu. W Parku Mirowskim, blisko kultowej hali Gwardii, gdzie Polacy święcili ten niewiarygodny triumf, został odsłonięty pomnik „Papy” Stamma, który zmarł w 1976 roku. Rok później rozegrano tam pierwszy międzynarodowy turniej poświęcony jego pamięci.  Na uroczystości pojawiło się wiele znakomitości ze świata boksu, również podopieczni legendarnego trenera. Pomnik powstał dzięki wieloletnim staraniom prawnuczki legendarnego trenera, Pauli Stamm i Fundacji im. Feliksa Stamma.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *