Czwartkowa sesja giełdowa w Stanach Zjednoczonych zakończyła się spadkami głównych indeksów notowanych na Wall Street. Na koniec dnia indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o 0,54 proc., Standard & Poor’s 500 tracił 0,31 proc., a technologiczny Nasdaq o 0,41 proc. W popołudniowych godzinach akcje odrabiały straty po tym jak prezydent Donald Trump poinformował, że umowa handlowa z Chinami jest ciągle możliwa, pomimo zbliżającego się terminu wejścia w życie taryf odwetowych. Juan osłabił się do najniższego poziomu od stycznia.Trump powiedział również, że otrzymał „piękny list” od prezydenta Chin Xi Jinpinga dodając, że prawdopodobnie dojdzie do rozmowy telefonicznej między przywódcami w związku z przybyciem do Waszyngtonu delegacji z Pekinu.

 

No i stało się. Miesiące negocjacji na linii USA – Chiny nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W dniu dzisiejszym na Państwo Środka zostały nałożone kolejne cła w wysokości 200 mld dolarów. Trump oskarża przedstawicieli Chin o nie wywiązanie się ze swojej części umowy. Choć gospodarka USA jest niewątpliwie w lepszej sytuacji to nie należy zapominać, iż Chiny również mają potężny arsenał w postaci m.in. rynku finansowego do walki ze Stanami Zjednoczonymi, w tym rezerwy dolarowe oraz obligacje USA. Ale potencjalne użycie tych narzędzi nie obędzie się bez dodatkowych kosztów i skutków ubocznych.  Pekin obiecał zemstę po tym, jak prezydent USA Donald Trump zrobił to co zapowiadał. Jednocześnie Donald Trump zapowiedział, że zostaną wkrótce podjęte przygotowania do implementacji ceł na pozostałą wartość importu z Państwa Środka o wartości około 325 mld dolarów.  Trump zwraca uwagę na rynki finansowe. Często pisał w swoich tweetach o akcjach, ponieważ osiągnęły rekordowe poziomy. Po ogłoszeniu przez Trumpa podwyżki taryf w niedzielę, S&P 500 spada każdego dnia już piątą sesję z rzędu. Chińscy decydenci polityczni mogą zdewaluować juana, aby zrównoważyć wpływ ceł amerykańskich na chińską gospodarkę. W 2018 r. juan osłabił się o 5,5% w stosunku do dolara, wywołując gniew Trumpa i podsycając spekulacje, że kraj celowo osłabia swoją walutę. Podczas gdy w tym tygodniu juan spadł o 1,3%, waluta wzrosła w piątek po tym, jak Ludowy Bank Chin ustalił swoje dzienne korekty na wyższym niż oczekiwano poziomie.

 

W marcu 2019 r. deficyt w handlu zagranicznym Stanów Zjednoczonych wzrósł o 1,5 proc. do 50 mld dolarów, wynika z danych Departamentu Handlu. To wynik lepszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała wzrost deficytu do – $51,1 mld  z – $49,3 mld miesiąc wcześniej. Eksport wzrósł w marcu o 1 proc. do $212 mld wobec $209,9 mld w lutym. z kolei import wzrósł o 1,1 proc. do $262 mld wobec $259,2 mld. W tygodniu zakończonym 4 maja liczba osób po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych spadła o 2 tys. do 228 tys., wynika z danych Departamentu Pracy. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała spadek do 220 tys. z 230 tys. tydzień wcześniej. Średnia czterotygodniowa wzrosła o 7,75 tys. do 220,25 tys.

 

 

Zaplanowany na 10 maja debiut spółki Uber na nowojorskiej giełdzie budzi duże emocje. I niepewność po klapie, jaką zaliczył rywal. Będzie to prawdopodobnie największa pierwsza oferta publiczna (IPO) na świecie od debiutu holdingu Alibaba w 2014 r. Wówczas wartość sprzedanych akcji wyniosła $25 mld, teraz przy cenie 50 dolarów (widełki to 44-50 USD) i objęciu przez inwestorów wszystkich akcji IPO może mieć wartość 9 mld dolarów. Oznaczałoby to wycenę biznesu Ubera na poziomie 90 mld dolarów. Jak przypominają analitycy DM TMS Brokers, jeszcze jesienią ubiegłego roku bankierzy inwestycyjni oceniali, że Uber może być wart nawet $120 mld.

 

Richard Grenell, ambasador USA w Niemczech ostrzegł firmy z tego kraju przed robieniem interesów z Iranem wbrew amerykańskim sankcjom. – Możecie robić tyle interesów z Iranem, ile chcecie, ale mamy coś do powiedzenia w sprawie waszych wiz – powiedział Grenell w wywiadzie dla dziennika Bild. Ambasador zasygnalizował, że niemieccy biznesmeni robiący interesy z Iranem nie będą wpuszczani do USA. Grenell wyraził także zdziwienie z wstrzemięźliwej polityki Niemiec w Unii Europejskiej. – Macie najsilniejszą gospodarkę, wasza siła robocza jest fenomenalna, wasza pomysłowość, kreatywność i duch przedsiębiorczości są najlepsze. Dlatego jestem zaskoczony, jak wstrzemięźliwi są Niemcy w naprężaniu swoich muskułów w Brukseli i na światowej scenie – powiedział amerykański ambasador.

 

Stan Nowy Jork przyjął rozwiązania, która spowodują zaprzestanie działalności ostatnich działających w nim elektrowni węglowych. Władze środowiskowe stanu ogłosiły przyjęcie prawa, wymagającego od wszystkich producentów energii elektrycznej utrzymania poziomu emisji dwutlenku węgla na poziomie, którego elektrownia węglowa nie jest w stanie osiągnąć. Podkreśliły, że dzięki decyzji zrealizowane zostanie zobowiązanie gubernatora Andrew Cuomo do zakazania korzystania z węgla przez stanowe elektrownie do końca 2020 roku. Niektórzy eksperci ostrzegają, że skutkiem decyzji będzie wzrost cen energii elektrycznej w stanie Nowy Jork. Od ujawnienia propozycji zakazania elektrowniom korzystania z węgla ceny hurtowe prądu z dostawą w 2021 roku wzrosły o ponad 25 proc.   W stanie Nowy Jork działają jeszcze dwie elektrownie węglowe. W Somerset, o mocy 655 MW i Cayuga, o mocy 155 MW. W związku ze zmianami będą musiały przejść kosztowną modernizację lub zakończyć działalność.

 

Popełniłam błąd, dając moim starszym dzieciom telefony w wieku 13 lat — powiedziała Madonna w wywiadzie dla brytyjskiego „Vogue’a”. Miała rację — napisał „MarketWatch”. Z nadal trwającego badania amerykańskiego National Institutes of Health, prowadzonego na 11 tys. dzieci w ciągu 10 lat, wynika, że u tych, które używają smartfonów więcej niż siedem godzin dziennie, zachodzą zmiany w mózgu, które polegają m.in. na zmniejszeniu się kory mózgowej, co wiąże się z niższym IQ. Nawet te dzieci, które używają smartfonów jedynie dwie godziny dziennie, wykazują się słabszymi umiejętnościami językowymi i poznawczymi. Wstępnie pokazały to badania rezonansem magnetycznym na grupie 4,5 tys. dzieci.

 

 

Donald Trump, prezydent USA, uhonorował Tigera Woodsa najwyższym amerykańskim odznaczeniem przyznawanym osobom cywilnym – Medalem Wolności. 43-letni golfista wrócił na sam szczyt i po 11 latach znów wygrał turniej rangi mistrzowskiej. Dokonał tego po szeregu problemów, z którymi się zmagał. – Twoje spektakularne osiągnięcia na polu golfowym, twój triumf nad przeciwnościami fizycznymi, to nieustająca wola wygranej, wygranej, wygranej. Te cechy ucieleśniają amerykańskiego ducha przekraczania granic, przeciwstawiania się ograniczeniom i nieustannego dążenia do celu – powiedział Trump. Tiger Woods przygodę z golfem rozpoczął mając dwa lata. Rok później na dziewięciodołkowym polu w rodzinnej miejscowości Cypress w Kalifornii uzyskał wynik 48, a w wieku ośmiu lat zagrał dwie rundy z liczbą uderzeń odpowiednio 78 i 76, wygrywając mistrzostwa USA juniorów w najmłodszej grupie wiekowej (9-10). Był najmłodszym zawodnikiem, który wygrał turniej Masters. W 1997 triumfował w US Masters, mając wtedy 21 lat i trzy miesiące.

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *