Uśpione obawy przed spowolnieniem gospodarczym powróciły do świadomości inwestorów za sprawą publikacji Beżowej Księgi. W 10. rocznicę końca Wielkiej Bessy S&P500 spadł o 0,65 proc., potwierdzając znaczenie oporu w postaci 2800 punktów. 6 marca 2009 roku S&P500 wyznaczył dno bessy na “szatańskim” poziomie 666 punktów. Dekadę później mogła to być sesja, która ustali kierunek na najbliższe tygodnie.  W środę rynek wreszcie się na coś zdecydował, choć skala spadków nie robiła większego wrażenia. Zwłaszcza po niemal 20-procentowym rajdzie, jaki miał miejsce po Bożym Narodzeniu. I tak S&P500 podczas środowej sesji oddał 0,65 proc, schodząc do 2 771,45 pkt. Nasdaq poszedł w dół o 0,93 proc., zatrzymując się tuż powyżej 7 500 punktów. Dow Jones po utracie 0,52 proc. zakończył dzień na poziomie 25 673,46 pkt.

 

Z braku ciekawszych raportów uwaga rynku skupiła się na tzw. Beżowej Księdze. To cykliczna publikacja, w której regionalne oddziały Rezerwy Federalnej zbierają anegdotyczne opisy koniunktury gospodarczej w poszczególnych dystryktach. Esencją marcowego wydania było słowo “wolno”. Wolniejszy wzrost gospodarczy i osłabienie aktywności ekonomicznej miały być pochodną “zamknięcia rządu” federalnego, ciężkiej zimy i konfliktu handlowego z Chinami. Ale także wyższych kosztów kredytu, które Fed zaordynował w 2018 roku. Z pozostałych opublikowanych w środę danych makro nieco rozczarował raport ADP, który pokazał wzrost liczby etatów w sektorze prywatnym rzędu 183 tys. wobec oczekiwanych 190 tys. Coś dziwnego stało się jednak z wynikami za styczeń, które zrewidowano w górę z 213 tys. do (!) 300 tys. Niepokojąco zaprezentował się grudniowy bilans handlowy. Wliczając do tego usługi deficyt zamknął się w kwocie 621 mld dolarów i był najwyższy od dekady. Oznacza to, że pomimo protekcjonistycznej agendy Donalda Trumpa, który za pomocą ceł i sankcji chce uczynić Amerykę “ponownie wielką”, największa gospodarka świata wciąż żyje ponad stan, finansując rozdęty import rosnącym zadłużeniem zagranicznym.

 

Na Wall Street rynek byka jest na ostatniej prostej, ale zanim trend się zmieni, S&P500 co najmniej wyrówna szczyt z 2018 r., uważają analitycy DM BOŚ. Po korekcie notowań z grudnia 2018 r. nie ma już śladu, a inwestującym za oceanem odrabianie strat zajęło 2 miesiące. Do szczytu indeksu S&P500 z września 2018 r. brakuje jeszcze ponad 5 proc. Eksperci DM BOŚ są przekonani, że rekord zostanie poprawiony, choć zaznaczają, ze rynek jest już na ostatnim etapie cyklicznej hossy. Stany Zjednoczone należą do tych nielicznych kluczowych gospodarek, którym Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie obniżył w styczniu prognoz, ale obecne oczekiwania zostałyby najprawdopodobniej obniżone w przypadku eskalacji bessy.

 

W ostatnim kwartale ubiegłego roku wydajność pracy rosła wolniej niż w poprzednim, ale szybciej niż oczekiwano. Wydajność pracy w czwartym kwartale 2018 roku rosła o 1,9 proc. Oczekiwano spadku do 1,6 proc. W trzecim kwartale wydajność rosła o 2,2 proc. Produkcja w czwartym kwartale wzrosła o 3,1 proc., ilość przepracowanych godzin o 1,2 proc., a jednostkowe koszty pracy poszły w górę o 2 proc. W całym 2018 roku wydajność wzrosła o 1,3 proc., najmocniej od 2015 roku. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych spadła w ubiegłym tygodniu do 223 tys., poinformował Departament Pracy.To wynik lepszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie dokładnie tyle samo co tydzień wcześniej czyli 225 tys.

Cena ropy WTI spadła drugi dzień z rzędu. W środę na notowania wpłynęły doniesieniao większym niż oczekiwano wzroście zapasów surowca w USA. Amerykański Urząd Informacji o Energii (EIA) poinformował, że zapasy ropy w USA wzrosły o ponad 7 mln baryłek. Oczekiwano wzrostu o niespełna 2 mln baryłek. Rosnące szybko zapasy ropy wzbudziły obawy, czy nie utrudni to OPEC i jego sojusznikom równoważenia rynku przez redukcję podaży. – Wciąż jesteśmy w miejscu, gdzie przypominamy krążący samolot oczekujący na to, co się stanie – powiedziała Ellen Wald, szefowa firmy Transversal Consulting z Jacksonville na Florydzie.

 

Amazon ma 87 sklepów typu pop-up, czyli stoisk umieszczonych w centrach handlowych w USA. Chce je zamknąć wszystkie do końca kwietnia, donosi Reuters. Gigant e-commerce zapowiedział, że zamiast sklepów pop-up otworzy więcej księgarni. Wiadomość spowodowała duży spadek ceny akcji Barnes & Noble, jednej z największych sieci księgarni w USA. Amazon od wielu lat wykorzystywał sklepy pop-up do prezentowania klientom nowych produktów. Stało się to zbędne po przejęciu dwa lata przez spółkę sieci sklepów Whole Foods.

 

Największy chiński producent sprzętu telekomunikacyjnego pozwał rząd USA za zakaz wykorzystywania jego urządzeń przez instytucje rządowe. Huawei wskazuje, że rząd USA nie przedstawił dowodów uzasadniających zakaz. Firma odrzuciła także oskarżenia, że współpracuje blisko z rządem Chin. – Kongres USA wielokrotnie nie zdołał przedstawić żadnego dowodu wspierającego restrykcje wobec produktów Huawei. Zostaliśmy zmuszeni do podjęcia kroków prawnych jako jedynego właściwego i statecznego rozwiązania – powiedział Guo Ping, szef chińskiej spółki. Pozew został złożony w sądzie federalnym w Teksasie. Jednym z głównych zarzutów w nim zawartych jest to, że restrykcje wobec spółki są „niekonstytucyjne”.

 

Richardson International poinformował, że chińskie władze anulowały jego licencję na eksport rzepaku do tego kraju. Kanadyjska spółka uważa, że to zemsta za zatrzymanie dyrektor finansowej Huawei Technologies. Chińskie władz poinformowały spółkę 1 marca, że nie ma już licencji na eksportowanie rzepaku do Chin. Jako powód podano zanieczyszczenie pasożytami. – Nigdy wcześniej nie zawieszano naszej licencji w Chinach czy innym kraju – powiedział Jean-Marc Ruest, wiceszef w Richardson International. Kanada, największy na świecie producent rzepaku, 40 proc. jego eksportu kieruje właśnie do Chin. Sprawa prawdopodobnie ma podłoże polityczne. Na początku grudnia w kanadyjskim Vancouver aresztowano na wniosek władz USA dyrektor finansową, a prywatnie córkę założyciela Huawei Technologies, największego chińskiego producenta sprzętu elektronicznego.

 

 

Kylie Jenner pokonała Marka Zuckerberga i została najmłodszą miliarderką na świecie. Siostra Kardashianek zdobyła tytuł w wieku 21 lat, natomiast twórca Facebooka powiększył swoją fortunę w wieku 23 lat. Założyciel Facebooka stał się miliarderem w 2008 r., wcześniej ten tytuł należał do Billa Gatesa (w tym roku na 2. miejscu), kiedy to w 1987 r. powiększył swój majątek do dziewięciu zer. W porównaniu do swoich poprzedników Kylie Jenner zdobyła popularność dużo wcześniej. Jej rodzina jest znana z programu “Z kamerą u Kardashianów”, który emitowany jest od 2007 r. Reality show zdobył popularność nie tylko w Stanach, ale także na innych kontynentach. To otworzyło jej drogę do świata modelingu. Pozowała na okładkach takich magazynów jak “Teen Vogue” czy “Cosmopolitan”. Jednak miliardowy majątek zawdzięcza swojej marce kosmetycznej Kylie Cosmetics, którą założyła w 2016 r. Tylko w zeszłym roku dzięki przedsięwzięciu zarobiła 166,5 mln dol. “Forbes” wycenia obecnie jej firmę na ok. 900 mln dol.

 

Międzynarodowa Federacja Piłkarska poinformowała w środę, że w cyklu 2015/2018 odnotowała obroty w wysokości 6,4 miliarda dolarów (5,65 mld euro), a jej rezerwy wzrosły do 2,74 miliarda dolarów (2,42 mld euro). Są to wyniki lepsze od prognoz ogłoszonych w czerwcu ubiegłego roku, w przeddzień rozpoczęcia mistrzostw świata w Rosji. FIFA uzyskała rekordowe rezultaty, mimo ujawnienia w 2015 roku największego skandalu korupcyjnego w historii organizacji i mimo odejścia kilku potężnych sponsorów. W poprzednim cyklu 2011/2014 FIFA mogła się pochwalić obrotami w wysokości 5,72 mld dolarów i posiadała rezerwy w wysokości 1,52 mld dolarów. Od lutego 2016 roku na czele FIFA stoi Gianni Infantino. Zastąpił on zawieszonego w związku z aferą korupcyjną Seppa Blattera. Infantino ma być jedynym kandydatem w kolejnych wyborach prezydenta FIFA, które odbędą się w czerwcu w Paryżu.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *