Po stracie przez republikanów większości w Izbie Reprezentantów w połowie kadencji Donald Trump pierwszy raz od objęcia prezydentury zaczyna mieć mocno pod górkę. Choć nowy skład kongresu urzęduje dopiero od dwóch tygodni, to już zdążył napsuć sporo krwi prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Komisja nadzoru, której przewodnictwo objął Elijah Cummings, planuje zająć się wątpliwościami wobec wielu jego działań. Jednocześnie w piąty tydzień wkracza częściowe zamknięcie instytucji rządu federalnego (tzw. shutdown), zapoczątkowane niezgodą demokratów na sfinansowanie muru na granicy z Meksykiem. W związku z tą sytuacją prezydent odwołał wyjazd amerykańskiej delegacji na forum w Davos. Wcześniej Nancy Pelosi, spikerka Izby Reprezentantów, zapowiedziała, że w związku z częściowym zamknięciem rządu, chce zawiesić i przesunąć Raport Prezydenta o Stanie Państwa z 29 stycznia na późniejszy termin. Trump ma kilka możliwości, swoje orędzie może wygłosić w Senacie (mniejsze kameralne pomieszczenie), bądź przez radio/telewizję z Białego Domu, bądź na jakimś wyjazdowym wiecu. Jest to jednak pierwszy przypadek w historii, kiedy speaker Kongresu cofnął swoje zaproszenie Prezydenta w sprawie wygłoszenia dorocznego orędzia.

 

Zdaniem starszego doradcy Banku Anglii, Huwa van Steenisa, który jest bezpośrednim konsultantem gospodarczym gubernatora instytucji, Marka Carneya, tradycyjne banki nie muszą obawiać się rynku kryptowalut i jego flagowego reprezentanta jakim jest Bitcoin, rynek ten nie prezentuje bowiem żadnej wartości, nie jest w stanie przejść fundamentalnych testów i wymogów stawianych przed instrumentami i usługami finansowymi. O ile szczerze przyznał, że tradycyjna bankowość stara się podcinać skrzydła konkurencji z sektora fintech, to kryptowaluty z całą z pewnością nie spędzają jej przedstawicielom snu z powiek. Podczas forum ekonomicznego w Davos, które w tym tygodniu odbywa się w szwajcarskiej miejscowości, Van Steenis w wywiadzie dla Bloomberga przyznał, że jego zdaniem Bitcoin jest słabą jednostką wymiany, nie posiadając realnej wartości oraz będąc wolniejszym od tradycyjnych aktywów finansowych. W momencie gdy Van Steenis twierdzi, że banki nie boją się Bitcoina, a ten sam w sobie jest bezwartościowy, to jego bezpośredni przełożony, Mark Carney będący sternikiem Bank of England, twierdzi, że kryptowaluty nie stanowią zagrożenia dla stabilności globalnej gospodarki.

Scenariusz, który jeszcze jakiś czas temu nie wydawał się realny, może stać się rzeczywistością. Główna partia opozycyjna w Wielkiej Brytanii popiera plan, który otworzy drogę do drugiego referendum, które może nawet doprowadzić do wstrzymania wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Czy Brexit może się nie udać? Jeremy Corbyn – lider partii pracy, zaproponował głosowanie w Parlamencie na temat możliwości uniknięcia przez Brytyjczyków ekonomicznie szkodliwego twardego Brexitu, czyli wyjścia z Unii bez umowy. Powiedział, że powinno się odbyć krajowe referendum w tej sprawie. Jest to pierwszy raz, kiedy przywódca laburzystów umieścił swoje nazwisko we wniosku w Parlamencie przygotowującym ścieżkę do nowego głosowania publicznego. Poparcie Corbyna dla ruchu jest bardzo znaczące: jako lider oficjalnej opozycji, jest niemal pewien, że uzyska szansę na poddanie swojego planu pod głosowanie w Izbie Gmin 29 stycznia. Kurs funta do dolara nie wykazywał wczoraj większej zmienności. Wpływ na takie zachowanie ceny mogło mieć święto w USA, przez co płynność na rynku była mniejsza. Na innych parach walutowych również nie było widać wczoraj zdecydowanych ruchów.

 

Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) na świecie spadły w 2018 r. o 19 proc., do 1,2 bln dolarów — szacuje UNCTAD. To trzeci z rzędu spadek, po którym BIZ znalazły się na poziomie z czasów po kryzysie finansowym. Najwięcej straciły kraje rozwinięte, głównie w związku z przepływami finansowymi wywodzących się z USA koncernów, które po zmianach podatkowych więcej pieniędzy transferują do swojego kraju. W Europie spadek był gigantyczny — o 73 proc., do zaledwie 100 mld dolarów, czyli poziomu, który ostatnio odnotowano w latach 90. ubiegłego wieku. W krajach rozwijających się BIZ urosły o 3 proc.

 

Sąd w Tokio ponownie nie zgodził się, aby Carlos Ghosn, były szef Nissan Motor, wyszedł po wpłaceniu kaucji z aresztu, gdzie czeka na rozprawę w sprawie sprzeniewierzenia pieniędzy spółki, donosi Reuters. To druga prośba Ghosna o wypuszczenie z aresztu. Deklarował w niej gotowość noszenia po wyjściu elektronicznej opaski na nodze informującej stróżów prawa, czy przebywa w wyznaczonym przez sąd miejscu. Odmowa sądu w Tokio nie jest zaskoczeniem. Eksperci wskazują, że japońskie sądy nie wypuszczają za kaucją oskarżonych, którzy nie przyznali się do winy, a tak jest w przypadku Ghosna. Oznacza to, że będzie musiał poczekać w areszcie kilka miesięcy na proces, co mocno zwiększa prawdopodobieństwo zastąpienia go na stanowisku prezesa Renault.

Mastercard musi zapłacić 570 mln euro kary za ograniczanie konkurencji. Poprzez sztuczne zawyżanie cen narażała klientów i banki na zwiększone koszty transakcji – donosi “Financial Times”. Praktyka, za którą Mastercard został ukarana, polegała na ograniczaniu możliwości dokonywania zakupów za granicą. Organizacja kartowa nakładała opłaty interchange na transakcje pomiędzy bankiem posiadacza karty i bankiem sprzedawcy, który miał siedzibę poza Unią Europejską. Sprawa dotyczy jednak historycznych praktyk, bo w 2015 roku zgodnie z nowymi zasadami legalizacji kart płatniczych Unii Europejskiej Mastercard zaprzestał naliczania dodatkowych opłat. Mastercard z racji współpracy z organami UE i przyznaniem się do winy otrzymał i tak o 10 proc. niższą karę. Poszkodowani klienci mają prawo domagać się zwrotu podwyższonych kosztów transakcji.

 

Gospodarka Chin prawdopodobnie ustabilizuje się w drugiej połowie 2019 roku, uważa Jan Hatzius, główny ekonomista Goldman Sachs. – Nie uważamy, że dojdzie do agresywnej stymulacji. Oczekujemy pewnej stabilizacji chińskiej gospodarki w miarę upływu 2019 roku – powiedział Hatzius. PKB Chin wzrósł w ostatnim kwartale 2018 roku o 6,4 proc., najmniej od 2009 roku. W całym roku tempo wzrostu wyniosło 6,6 proc. i było najniższe od 1990 roku. Obudziło to oczekiwania bardziej zdecydowanych działań stymulacyjnych rządu. Hatzius uważa, że spowolnienie gospodarki Chin to głównie skutek działań rządu nakierowanych na obniżenie ogólnego poziomu zadłużenia.

Tozai, jedna z linii zatłoczonego tokijskiego metra, zamierza zachęcić pasażerów, by jeździli do pracy przed godzinami porannego szczytu. Każdego dnia z linii Tozai korzysta 7,2 mln pasażerów. Jeśli do przygotowanego przez nią programu zapisze się 2 tys. osób, każda z nich dostanie kupon na kawałek tempury (panierowane i smażone w głębokim oleju ryby, kalmary, grzyby bądź warzywa). Jeśli zgłosi się ponad 2,5 tys., nagrodą będzie soba — japoński makaron z różnymi dodatkami, a jeśli ponad 3 tys., to i soba, i tempura. Program potrwa do 1 lutego.

Nie wzrosną ceny tzw. menu dla kibiców podczas Super Bowl, finału ligi futbolu amerykańskiego NFL – poinformowały władze klubu Atlanta Falcons, na stadionie którego zagrają New England Patriots z Los Angeles Rams. Hot dog będzie kosztował, jak zwykle, dwa dolary. Za piwo i burgery trzeba będzie zapłacić pięć, nachosy będą kosztowały trzy dolary, a nalewane soft drinki – dwa. Niezmienne pozostaną ceny także innych, w sumie 12, pozycji w menu. To jedyne dobre wiadomości dla fanów, bo ceny biletów nie są już tak przyjazne. Obecnie najtańszy z nich kosztuje 3125 dolarów, a za najlepsze miejsce trzeba zapłacić 11 600 dol. Nie wiadomo, czy ceny wejściówek nie przekroczą granicy z 2016 roku, gdy bilet na 50. edycję Super Bowl kosztował średnio 4900 dol. Falcons przenieśli się na nowy stadion Atlanta Mercedes-Benz w 2017 roku. 53. Super Bowl odbędzie się 3 lutego. Patriots do finału awansowali już po raz jedenasty i trzeci z rzędu, a Rams zagrają w nim po raz czwarty. Drużyny spotkały się już w Super Bowl w 2002 roku. Wówczas Rams, którzy siedzibę mieli w St. Louis, ulegli Patriots 17:20.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *