Umarł człowiek. Staje przed św. Piotrem a ten mu mówi:

– Mamy demokrację, dlatego możesz zostać w niebie albo pójść do piekła. Twój wybór. Aby ci to ułatwić, tydzień spędzisz w piekle i tydzień w niebie, później podejmiesz decyzję.
Poszedł człowiek do piekła. Tam pełno znajomych, codziennie impreza, zabawy, wylegiwanie na plaży pod palmami. Piwko, drinki. Leżing i plażing. Po tygodniu kolej na niebo. Tutaj chóry anielskie, memento mori, ciągłe umartwianie. Mało znajomych. Nuuudy. Po tygodniu św. Piotr mówi
– Gdzie chcesz być w niebie czy w piekle? Tylko pamiętaj, że jest to decyzja ostateczna i nieodwołalna.
Człowiek odpowiada.
– Wiesz św. Piotrze, jednak w piekle jest fajniej. Dużo znajomych, imprezy itp. Człowiek się nie nudzi.
I poszedł do piekła. Tam już u wrót został przez diabły zakuty w kajdany. W piekle smród siarki, diabły gotują smołę, męczą dusze. Diabeł każe człowiekowi wybrać kocioł dla siebie. Ten zaskoczony mówi.
– Diable, jak to? Wczoraj było tu tak pięknie. Imprezy, znajomi, luz bluz, a dzisiaj….?
Diabeł na to.
– Bo wczoraj to była kampania wyborcza, a dzisiaj już wybrałeś…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *