Choć początek poniedziałkowej sesji na amerykańskich giełd sugerował wzrostowy handel, szybko jednak do głosu doszła strona podażowa, spychając dwa główne indeksy spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki w czerwone rejony. Zdecydowanie lepiej prezentowały się firmy z segmentu zawansowanych technologii. Na otwarciu obóz byków był wspierany rajdem na chińskich parkietach, jednak zostało to przebite przez taniejącą ropę i rozczarowujące raporty kilku spółek. Przecena „czarnego złota” wymusiła korektę notowań spółek energetyczno-paliwowych, a ich segment był najsłabszym spośród 11-tu głównych branż tworzących indeks szerokiego rynku S&P500. Ropa zniżkowała poniżej 80 dolarów za baryłkę po zobowiązaniu Arabii Saudyjskiej do podniesienia produkcji do rekordowego poziomu. Nastroje w tym segmencie rynku popsuł dodatkowo publikując słabe wyniki kwartału  koncern Halliburton, jeden z największych dostawców zajmujących się usługami związanymi z obsługą pól naftowych z oddziałami w ponad 70 krajach. Sesja zakończyła się słabo – S&P 500 stracił 0,44 proc., a NASDAQ zyskał jedynie 0,26 proc. Oba indeksy naruszają średnią 200. sesyjną.

Prezydent Xi Jinping dokonał oficjalnego otwarcia mostu łączącego Hongkong z Makau i miastem Zhuhai o długości 55 km. Jego budowa kosztowała ok. 20 mld dolarów i życie 18 ludzi. Budowa mostu trwała 9 lat. Wykorzystano 400 tys. ton stali. Odcinki mostu biegnące nad morzem mają łącznie ok. 30 km długości. Każda z dwóch jezdni mostu ma trzy pasy.  Aby umożliwić przepłynięcie największym statkom na środku połączenia na odcinku ok. 7 km nie ma mostu, ale jest podmorski tunel między dwoma sztucznymi wyspami. Stworzone połączenie ma zmniejszyć czas podróżowania z ok. 4 godzin do 30 minut. Normalny ruch rozpocznie się w środę. Wjazd na most nie będzie dowolny. Władze chcą ściśle kontrolować ruch na moście.

W Arabii Saudyjskiej rozpoczyna się trzydniowa konferencja Future Investment Initiative (FII), określana mianem „Davos na pustyni”. Z powodu zabójstwa Jamala Khashoggiego, dziennikarza krytykującego władze królestwa, zbojkotowało ją kilkadziesiąt prominentnych osób ze świata biznesu i polityki. Sebastian Usher, bliskowschodni korespondent BBC donosi, że pomimo bojkotu „wielkich nazwisk”, setki osób zdecydowały się jednak przyjechać na FII. Szacuje się, że ok. 150 znaczących postaci z ok. 140 firm wystąpi podczas konferencji. Niekiedy będą to przedstawiciele firm, których szefowie głośno odmówili udziału w FII. – Wśród uczestników mówi się o pragmatyzmie, o stawce, którą jest dobra przyszłość w Arabii Saudyjskiej.

Akcje niemieckiego koncernu chemicznego Bayer wyraźnie tanieją z powodu kolejnej porażki w sądzie w USA. W sierpniu ława przysięgłych uznała, że mężczyźnie, który zachorował na nieuleczalnego raka z powodu częstej ekspozycji na środek chwastobójczy Roundap, należy się odszkodowanie wysokości 289 mln dolarów. Niemiecki koncern domagał się zmiany werdyktu, argumentując, że ławnicy nie mieli podstaw do oceny, czy herbicyd był rzeczywiście przyczyną raka u pozywającego. W poniedziałek sędzia sądu w San Francisco odrzuciła jednak argumenty niemieckiego koncernu. Obniżyła jedynie kwotę odszkodowania do 78,6 mln dolarów. Choć decyzja sądu nie stanowi precedensu, to może być zachętą dla innych osób, które zachorowały w podobnych okolicznościach.

Notowania kontraktów terminowych na pallad wyrównały historyczny rekord ze stycznia tego roku. Przyczyn tego ruchu analitycy upatrują w… rakietach średniego zasięgu. Dziś wczesnym popołudniem najbardziej aktywną serią kontraktów terminowych na pallad handlowano nawet po kursie 1 130 dol. za uncję. W ten sposób kurs palladu wyrównał historyczne maksimum z połowy stycznia. Pallad był inwestycyjnym hitem roku 2017, gdy podrożał o 48 proc., gdy szaleńczo wrósł popyt na pallad stosowany w katalizatorach spalin z silników benzynowych. Obecna zwyżka cen palladu nie jest napędzana samochodami, lecz rakietami. W sobotę prezydent Donald Trump zapowiedział, że Stany Zjednoczone wycofają się z traktatu INF zabraniającego sygnatariuszom posiadania pocisków rakietowych (w tym z głowicami nuklearnymi) średniego zasięgu. To nie spodobało się władzom Rosji, które zapowiedziały „kontrdziałania”. Analitycy obawiają się, że w odwecie Rosja może zagrać „palladową kartą”, ograniczając dostawy tego ważnego metalu. Z rosyjskiego kombinatu Norylski Nikiel pochodzi 40 proc. światowej produkcji palladu.

Polskie Linie Lotnicze LOT zwalniają dyscyplinarnie strajkujących pracowników. Jak poinformował na konferencji prasowej prezes LOT-u Rafał Milczarski, wypowiedzenia dostało 67 pracowników. To zarówno członkowie personelu pokładowego, jak i piloci, w tym kapitanowie. Według związkowców, zwolnienia odbyły się w skandaliczny sposób. To strajk jest nielegalny, bo tak odrzekł sąd – mówi rzecznik linii lotniczych Adrian Kubicki. Personel pokładowy Polskich Linii Lotniczych LOT protestuje, domagając się m.in. powrotu do lepszych warunków pracy. Do strajku przyłączył się jeden z najlepszych pilotów LOT, Stanisław Małysa w niedzielę odmówił wykonania rejsu do Chicago. Boeing 787 wylądował na O’Hare dowodzony przez młodego, samozatrudnionego pilota bez prawa do strajku. Lot do Toronto odwołano. Związkowcy nie przestają strajkować, zarząd nie ustępuje. Dziś na lotnisku Chopina w Warszawie nie wylądują samoloty LOT-u ze Szczecina, Zielonej Góry, Hamburga, Amsterdamu, Berlina, Moskwy, Paryża, Chicago, Nowego Jorku, Londynu, Toronto, Tokyo i Seulu.

Netflix ogłosił w poniedziałek, że zamierza pożyczyć z rynku dwa miliardy dolarów, aby pokryć szybko rosnące koszty produkcji filmowej. Internetowy serwis jest co prawda rentowny, ale “przepala” ogromne ilości gotówki. Kalifornijska spółka planuje kolejną emisję obligacji, które trafią do inwestorów gotowych podjąć wysokie ryzyko w zamian za wyższe odsetki. To już druga w tym roku i trzecia w ciągu ostatnich 12 miesięcy duża emisja długu w wykonaniu Netfliksa. W kwietniu firma wyemitowała obligacje za 1,6 mld dolarów, a w listopadzie 2017 roku pożyczyła $1,9 mld. Wszystko po to, aby sfinansować szybko rosnące wydatki na produkcję własnych filmów. W tym roku Netflix zamierza wydać na ten cel blisko 9 mld dolarów wobec sześciu miliardów w roku 2017. Netflix jest od kilku lat jednym z ulubieńców Wall Street. Spółka jest wyceniana na blisko 145 miliardów dolarów – co stanowi 118-krotność(!) zysków za ostatnie cztery kwartały.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *