Czwartkowa sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się spadkami głównych indeksów notowanych na Wall Street. Na koniec dnia indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o 0,75 proc., Standard&Poor’s 500 tracił 0,82 proc., a technologiczny Nasdaq nurkował aż o 1,81 proc. Tym samym amerykański rynek akcji spadał najmocniej od czerwca, do czego przyczyniły się obligacje, których rentowności poszybowały do poziomu niewidzianego od lat. Rentowność 10-latek po raz pierwszy od siedmiu lat wybiła się ponad 3,2 proc. Najbardziej spadały spółki z sektora technologicznego co zdołowało Nasdaq do najniższego poziomu od czerwca. Przyczyniły się do tego również doniesienia agencji Bloomberga o infiltrowaniu firm amerykańskich przez hakerów z Azjii wykorzystujących tamtejsze urządzenia. Chiński producent komputerów osobistych Lenovo Group Ltd. stracił aż 23 procent wartości swoich akcji na giełdzie w Hong Kongu.
Deficyt w handlu zagranicznym (towary i usługi) USA wzrósł do $53,2 mld w sierpniu br. z $50,0 mld (po rewizji) odnotowanych miesiąc wcześniej, podał Departament Handlu w komunikacie. Konsensus rynkowy wynosił $53,1 mld deficytu. Eksport wyniósł $209,4 mld (spadek o 1,7 mld m/m), a import – $262,7 mld (wzrost o 1,5 mld m/m). Tak silny spadek NFP mógł być wywołany przede wszystkim Huraganem Florence, który niekorzystnie odbił się na aktywności zawodowej Amerykanów. Po silnym ADP środowym dzisiejsza publikacja z pewnością jednak zawiodła inwestorów.Wyniki wrześniowego zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym (NFP) silnie zawiodły oczekiwania inwestorów, których mediana prognoz sugerowała wzrost liczby etatów o 185 tysięcy. Ostateczny odczyt plasował się jednak zdecydowanie niżej, na dwunastomiesięcznych minimach. Dolara przed silnymi spadkami uratowała przede wszystkim wzrostowa korekta rezultatów sierpniowych oraz spadek stopy bezrobocia do
Łączna wartość majątku 500 najbogatszych ludzi na Ziemi spadła w czwartek najmocniej od sześciu miesięcy. Warren Buffett jednak się wzbogacił. W czwartek majątek najbogatszych spadł o 1,2 proc., czyli 63 mld dolarów. To skutek taniejących akcji na rynkach w USA wywołanej m.in. przez duży wzrost rentowności obligacji tego kraju. Tracili głównie właściciele spółek handlujących dobrami luksusowymi, bo rynek zaczął się bać osłabienia na nie popytu w Chinach. Najbogatszy Europejczyk, Francuz Bernard Arnault, stracił w czwartek 3,5 mld dolarów (!), najwięcej spośród 500 najbogatszych ludzi świata. To głównie skutek przeceny akcji jego spółki LVMH Moet Hennessy Louis Vuitton, największego na świecie dystrybutora towarów luksusowych.
Popularny miliarder i twórca samochodowych elektronicznych, Elon Musk, znieważył amerykańską Securities and Exchange Commission (SEC) po rozstrzygnięciu sprawy o potencjalne oszustwo, co może zagrozić jego porozumieniu o warunkowe utrzymanie fotela dyrektora generalnego Tesli. W ostatnich dniach na akcjach notowanej na NASDAQ spółki inwestorzy są świadkami istnego rollercoastera. Akcje Tesli spadły w ub. piątek o 14 procent w obawie, że producent samochodów elektrycznych może stracić wizjonerskiego prezesa. W poniedziałek – po osiągnięciu porozumienia – akcje wzrosły o 17 procent. Od tej chwili było już jednak tylko gorzej. Kolejne trzy sesje kończącego się tygodnia przyniosły szereg spadków i domknięcie luk powstałych na wykresie w trakcie weekendu. W tym momencie istotna strefa wsparcia znajduje się na wysokości minimów z maja czyli 275 dolarów za akcję.
Pod koniec października w Ottawie odbędzie się spotkanie ministrów handlu, podczas którego dyskutowana będzie reforma Światowej Organizacji Handlu (WTO). Kanadyjczycy nie zaprosili na nie przedstawicieli USA i Chin, dwóch największych gospodarek świata. Przedstawiciele władz Kanady podkreślają, że w spotkaniu uczestniczyć będzie „niewielka grupa podobnie myślących” ministrów handlu, a kraje jak USA i Chiny zostaną włączone do dyskusji w późniejszym terminie. W spotkaniu w Ottawie prawdopodobnie będą uczestniczyć przedstawiciele Unii Europejskiej, Australii, Japonii, Singapuru i Korei Południowej. Zaproszono również ministrów handlu Brazylii, Chile, Kenii, Meksyku, Nowej Zelandii, Norwegii i Szwajcarii. Prezydent Donald Trump nie ukrywa swojej niechęci do WTO, która jego zdaniem zbyt często rozstrzygała spory handlowe na niekorzyść USA.
Gilberto Baschiera, bankier z włoskiego miasta Forni di Sopra został skazany na dwa lata w zawieszeniu za kradzież ok. 1 mln euro. Pieniądze zabierał bogatszym klientom i zasilał nimi konta biedniejszych. Baschiera przez ponad siedem lat przelewał drobne kwoty z kont bogatszych klientów na konta tych, którzy nie kwalifikowali się do pożyczki. Bankier nie wziął ani grosza dla siebie. – Zawsze myślałem, że oprócz ochrony oszczędzających naszym zadaniem jest pomagać tym w potrzebie – powiedział Baschiera, który z powodu wcześniejszej niekaralności został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Bankier nazywany współczesnym Robin Hoodem ruszył z pomocą potrzebującym w 2009 roku, kiedy na świecie szalał kryzys finansowy.
Linie Lotnicze EgyptAir opublikowały w swoim magazynie pokładowym zmyślony wywiad z hollywoodzką aktorką Drew Barrymore. Fikcyjny wywiad, w którym gwiazda „opowiada” między innymi o macierzyństwie czy swoich nieudanych związkach szybko podbił media społecznościowe. Pełna błędów gramatycznych i ortograficznych publikacja zwróciła uwagę podróżującego liniami EgyptAir analityka politycznego Adama Barona, który zamieścił twitta ze zdjęciami wywiadu z aktorką opublikowanego w „Horus” z podpisem „surrealny”. EgyptAir na początku twierdziły, że był to „profesjonalny wywiad”, a autorka Aida Takla O’Reilly utrzymywała, że „był ona prawdziwy i daleki od fałszerstwa”. Przedstawiciele Barrymore potwierdzili, że nie brała ona udziału w “wywiadzie”, potwierdziły jednak, że obie panie spotykały się w Nowym Jorku. Pikanetrii dodaje fakt, że Aida Tekla O’Reilly do niedawna była prezydentem HFPA czyli Hollywood Foreign Press Association i do dziś ma prawo głosu przy wyborze Złotych Globów.
Opracował: Sławek Sobczak