Dynamika sprzedaży detalicznej w USA w lipcu wyniosła 0,5 proc. mdm wobec oczekiwanych 0,1 proc. mdm. Indeks NY Empire State przybrał wartość 25,6 pkt. wobec oczekiwanych 20 pkt. Dynamika produkcji przemysłowej w USA w lipcu wyniosła 0,1 proc. mdm wobec oczekiwań na poziomie 0,3 proc. mdm. Napływ kapitałów długoterminowych do USA w czerwcu wyniósł $36,5 mld  przy oczekiwaniach $32,3 mld.

Środowa sesja na Wall Street zakończyła się prawie jednoprocentowymi spadkami i w trakcie dnia S&P 500 otarł się o poziom 2800 pkt., co było związane z coraz większymi obawami o sytuację w krajach rozwijających się oraz przeceną na rynku surowców, którym nie pomaga coraz silniejszy dolar. Eurodolar spadł wczoraj do 1.13, co jest najniższym poziomem od połowy 2017 roku. W dniu dzisiejszym obserwowana jest na rynku poprawa sentymentu, którą zawdzięczamy informacjom o planowanych rozmowach, w końcówce sierpnia, chińskiego wiceministra handlu w USA. Kontrakt terminowy na S&P 500 wraca powyżej 2830 pkt. i do defensywy przechodzi dolar, który traci wobec większości głównych walut, a notowana EUR/USD wracają w kierunku 1.14. W godzinach porannych słabszy jedynie jest japoński jen, co jest związane z poprawą nastrojów.

USA utrzymają cła na turecką stal bez względu na to, czy Turcja uwolni aresztowanego amerykańskiego pastora, zapowiada Biały Dom. – Cła wprowadzone na stal nie zostaną zniesione po uwolnieniu pastora Brunsona – ogłosiła Sarah Sanders, rzeczniczka Białego Domu. Powodem jest to iż uzasadnieniem ich było „narodowe bezpieczeństwo”, wyjaśniła. W środę Turcja wprowadziła odwetowe cła wysokości od 50 do 140 proc. na sprowadzane z USA ryż, alkohol i auta. To odpowiedź na podwojenie kilka tygodni wcześniej przez USA ceł na turecką stal i aluminium. W środę administracja Donalda Trumpa określiła działania władz Turcji jako „krok w złym kierunku”.

Turecka lira umacnia się dzięki zapowiedzi, że Katar wesprze gospodarkę Turcji kwotą 15 mld dolarów, donosi Reuters. Kurs dolara spadł poniżej 6 TRY. Obecnie lira umacnia się o 1,35 proc. do 5,84 za dolara. Kilka dni temu trzeba było płacić za niego ponad 7 TRY. W środę emir Kataru zatwierdził wsparcie gospodarki Turcji projektami, inwestycjami i depozytami łącznej wartości 15 mld dolarów. Wcześniej spotkał się w Ankarze z prezydentem Tayyipem Erdoganem.

Słabnięcie dolara wywołało efekt w postaci odbicia kursu złota, donosi Reuters. Oprócz słabnięcia dolara notowaniom złota sprzyja zamykanie pozycji krótkiej sprzedaży przez inwestorów. Dolar zaczął słabnąć i oddalać od 13-miesięcznego maksimum po doniesieniach o wznowieniu pod koniec sierpnia rozmów w sprawie handlu przez Chiny i USA. Spowodowało to odwrót inwestorów od “bezpiecznych przystani” i wzrost zainteresowania aktywami o większym ryzyku i potencjalnym zysku. W czwartek rano kurs uncji złota spadał na rynku spot nawet do $1159,96, najniższej wartości od stycznia 2017 roku. Obecnie rośnie o 0,4 proc. do $1179,72.

Kryzys finansowy w Turcji i obawy wyhamowania globalnego wzrostu z powodu konfliktu handlowego Chin i USA spowodowały spadek ceny miedzi i wejście jej notowań w fazę rynku niedźwiedzia. W środę wieczorem kurs miedzi z trzymiesięcznych kontraktów terminowych spadł na giełdzie metali w Londynie o 4 proc. do 5801 dolarów za tonę. Oznacza to spadek o ponad 20 proc. od szczytu z czerwca, wynoszącego 7332 dolarów, co oznacza rynek niedźwiedzia. Rynek niedźwiedzia zanotowano w środę także na giełdzie nowojorskiej Comex. Kurs miedzi z kontraktów wrześniowych spadał tam o 4,5 proc. do 2,56 dolara za funt. To ponad 20 proc. mniej niż 3,30 dolara, które płacono 8 czerwca.

Planujący wejście na giełdę w przyszłym roku Uber zmniejszył stratę w drugim kwartale. Wolniej jednak rosły również przychody globalnej firmy parataksówkowej. W kwartale zakończonym w czerwcu Uber miał 891 mln dolarów straty netto. Rok wcześniej sięgała ona $1,1 mld. Przychody netto amerykańskiej spółki, zmniejszone o wypłaty dla kierowców pracujących dla Ubera, wyniosły $2,7 mld. Choć są o ponad 50 proc. wyższe niż rok wcześniej, to w poprzednim kwartale rosły o prawie 70 proc. Prof. David Brophy z Uniwersytety Michigan powiedział Reutersowi, że Uber, którego wartość szacuje się na ponad 70 mld dolarów, może być wyceniony dużo niżej kiedy wejdzie na giełdę.

Tesla nie schodzi z nadzorczego świecznika i funduje inwestorom ostrą jazdę bez trzymanki. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd nie odpuszcza i mocniej bierze się za śledztwo po ogłoszeniu przez spółkę, że procesem prywatyzacji zajmie się Goldman Sachs – pisze agencja Reutera. Cała telenowela zaczęła się w ubiegłym tygodniu, gdy Elon Musk opublikował na Twitterze informacje, że rozważa wykup Tesli z giełdy po cenie 420 dol. i ma na ten cel zabezpieczone środki. SEC postanowił zbadać sprawę już kilka dni później, a w ślad za nim poszedł jeden z udziałowców, składając w kalifornijskim sądzie pozew przeciwko spółce i Muskowi. Rozprzestrzeniającą się pożogę próbował załagodzić sam Musk, wyjaśniając szczegóły operacji na blogu Tesli. Ostatnie informacje spowodowały, że SEC mocniej zakasał rękawy i zaczął dokładniej sprawdzać, co w spółce piszczy i czy faktycznie deklarowane pieniądze na wykup spółki są odłożone. Sprawa jest już na tyle poważna, że zarząd Tesli zatrudnił firmę prawniczą do pomocy podczas śledztwa.

Amerykański inwestor pozwał spółkę telekomunikacyjną za to, że z powodu jej uchybień skradziono mu kryptowaluty wartości 24 mln dolarów. W pozwie złożonym w sądzie w Los Angeles Michael Terpin zarzuca AT&T „współpracę z hakerami, rażące niedbalstwo, naruszenie obowiązków ustawowych i nieprzestrzeganie zobowiązań zawartych w Polityce prywatności”. Wskazuje, że w ciągu siedmiu miesięcy hakerzy dwukrotnie włamywali się na jego konto. Twierdzi, że nieprawidłowości w spółce telekomunikacyjnej ułatwiły im kradzież jego tożsamości, a następnie utratę kryptowalut wartości 24 mln dolarów. Terpin, współzałożyciel grupy tzw. aniołów biznesu inwestujących w bitcoina oraz funduszu cyfrowych walut domaga się od AT&T odszkodowania wysokości 200 mln dolarów.

John Ridding ogłosił, że rezygnuje z 510 tys. funtów szterlingów podwyżki po tym jak niektórzy dziennikarze The Financial Times wyrazili swoje wątpliwości co do wysokości jego wynagrodzenia. Ridding wyjaśnił swoją decyzję tym, że jego podwyżka „stworzyła problemy”. Wcześniej w tym miesiącu Steve Bird z organizacji zrzeszającej dziennikarzy The Financial Times napisał do nich, że wynagrodzenie Riddinga, wynoszące 2,6 mln funtów, jest „absurdalnie wysokie”. Wezwał go jednocześnie, aby zrobił kolejny krok i podwyższył wynagrodzenia także dziennikarzom. W emailu wysłanym do zespołu The Financial Times Ridding zwrócił uwagę, że jego wynagrodzenie ustala właściciel gazety, japońska spółka Nikkei. Jego wysokość jest ustalana niezależnie i w znacznym stopniu zależy od osiąganych wyników sprzedaży oraz zysków z reklam.

Yara, norweski producent nawozów zamówił pierwszy na świecie autonomiczny, elektryczny kontenerowiec, określany mianem „tesli mórz”. Jednostka Yara Birkeland ma wejść do użytkowania w 2020 roku. Podczas podpisywania kontraktu wartości 250 mln koron z norweską stocznią VARD obecna była premier Erna Solberg. – Taki statek jak Yara Birkeland nigdy wcześniej nie został zbudowany dlatego polegamy na połączeniu sił z partnerami mającymi zmysł przedsiębiorczości i ekspercką wiedzę – powiedział Svein Tore Holsether, prezes Yara. Oprócz VARA przy budowie jednostki pracować będzie także spółka inżynieryjna Kongsberg. Państwo dofinansowało projekt kwotą 133,6 mln norweskich koron.

Największe związki zawodowe działające w Air France KLM oświadczyły wspólnie, że nie chcą aby szefem spółki został Kanadyjczyk, Benjamin Smith, informuje Reuters. – W sprawie wyboru nowego prezesa związki zawodowe chcą oświadczyć, że jest niewyobrażalne, aby spółka Air France, we Francji od 1933 roku, trafiła w ręce zagranicznego zarządzającego – głosi stanowisko związkowców. Z doniesień mediów wynika, że rada nadzorcza ma zdecydować o zatwierdzeniu Smitha na stanowisku prezesa. Smith, dotychczas dyrektor operacyjny Air Canada, miałby zająć miejsce, które w maju opuścił Jean-Marc Janaillac kiedy związki zawodowe odrzuciły jego ofertę płacową mającą przerwać serię strajków kosztujących spółkę łącznie 335 mln euro.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *