Po słabym początku, zapowiadającym przecenę, kolejne godziny przyniosły poprawę nastrojów panujących wśród inwestorów na Wall Street i odreagowanie indeksów. Zmiany nastawienia upatrywano przede wszystkim w reakcji graczy na komentarz szefa Fed do sytuacji panującej w amerykańskiej gospodarce oraz bardzo dobre wyniki farmaceutycznego giganta, koncernu Johnson & Johnson. Jerome Powell stwierdził, że największa gospodarka świata ma solidne fundamenty i dobre perspektywy wzrostu, liczone w latach, dzięki silnemu rynkowi pracy i relatywnie niskiej inflacji. Podkreślił też ponownie, że Fed zamierza stopniowo podnosić stopy procentowe, co jest najlepszym rozwiązaniem na obecną chwilę, by nie zdusić gospodarki i nie stłumić nadmiernie wzrostu cen. Z danych makro jakie trafiły na rynek szczególnie wymienić trzeba te o produkcji przemysłowej i wykorzystaniu mocy produkcyjnych. W pierwszym przypadku wzrosła ona w czerwcu o 0,6 proc.

W czerwcu 2018 r. liczba rozpoczętych budów domów w Stanach Zjednoczonych spadła do 1173 tys. w ujęciu sezonowo wyrównanym i annualizowanym, wynika z danych Departamentu Handlu. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała spadek do 1320 tys. z 1337 tys. miesiąc wcześniej po korekcie z 1350 tys. Z kolei liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła do 1273 tys. W tym przypadku zakładano wartość na poziomie 1333 tys. wobec 1301 tys. w maju.

Amerykański bank inwestycyjny Morgan Stanley przebił oczekiwania rynku, donosi Reuters. W drugim kwartale 2018 r. odnotował 43-proc. wzrost zysku. Na poziomie netto zysk przypadający dla akcjonariuszy wyniósł $2,27 mld wobec $1,59 mld rok wcześniej. W przeliczeniu na pojedynczą akcję, zysk wzrósł z 87 centów do 1,30 dolara. To wynik zdecydowanie lepszy od prognoz analityków, których mediana zakładała wartość EPS na 1,11 dolara. Lepsze wyniki to w głównej mierze zasługa wzrostu przychodów z handlu i bankowości i biznesu bankowości inwestycyjnej.

Dolarowe notowania złota zaliczyły we wtorek jednoprocentową przecenę i znalazły się na najniższym poziomie od roku. Przyczyn takiego stanu rzeczy doszukiwano się w umocnieniu dolara i wystąpieniu przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Zeznając przed senacką komisją, Jerome Powell powiedział, że “przy odpowiedniej polityce monetarnej rynek pracy pozostanie silny, a inflacja utrzyma się blisko 2-procentowego celu w ciągu kilku następnych lat”. W zasadzie trudno było oczekiwać, aby szef Fedu mógł powiedzieć coś innego. Ale jego komentarze i tak uznano za “jastrzębie” i kolejne “stopniowe” podwyżki stóp procentowych są w drodze. W opinii ekonomistów Fed podniesie stopy jeszcze dwukrotnie w tym roku – czyli o 25 pb. wyżej, niż oczekiwano tego na początku roku. A jednak po wystąpieniu Powella dolar zaczął umacniać się względem euro – kurs EUR/USD obniżył się o 0,4 proc. Skutki wtorkowego koktajlu były bardzo niekorzystne dla notowań złota. Kurs królewskiego metalu obniżył się o ponad 1 proc., schodząc do $1227,80 za uncję

Rosja nie jest już wymieniona wśród głównych zagranicznych posiadaczy amerykańskich papierów wartościowych, wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez Departament Skarbu USA. Będąc jednym z 10 największych zagranicznych właścicieli amerykańskich papierów skarbowych, zaangażowanie w czerwcu Rosji w amerykańskie bony i obligacje spadło do 14,9 mld dolarów, znacząco poniżej progu $30 mld, który nobilituje do włączenia do miesięcznego raportu największych posiadaczy papierów emitowanych przez Departament Skarbu. Najnowsza lista obejmuje 33 konkretne kraje – od największego posiadacza Chin do najmniejszego Chile – ale Rosja nie jest już wymieniona wśród nich. W kwietniu stan posiadania przez Rosję amerykańskich papierów skarbowych obniżył się do 48,7 mld dolarów.

Google będzie musiał zapłacić Unii Europejskiej karę w wysokości 4,3 mld euro, informuje Bloomberg. Kara jest wynikiem trwającego trzy lata dochodzenia, z którego wynika, że Google wykorzystywał dominującą pozycję należącego do niego systemu operacyjnego Android, by marginalizować konkurentów. Jeśli informacja agencji potwierdzi się, będzie to najwyższa kara zasądzona z tytułu łamania przepisów antymonopolowych w UE. Wysokość kary odpowiada rocznemu wkładowi Holandii do budżetu UE. Z zasądzonymi już wcześniej karami dla Google ich łączna wysokość będzie wynosić już 6,7 mld euro.

Najzamożniejszy człowiek świata dotarł tam, gdzie nie był jeszcze żaden współczesny bogacz. Magazynierzy Amazona w Europie strajkują, i to w gorącym okresie promocji największego internetowego detalisty świata, ale spółka na giełdzie radzi sobie świetnie, coraz bardziej napychając portfel Jeffa Bezosa. Wartość majątku założyciela Amazona przekroczyła 150 mld dolarów(!) – wynika z poniedziałkowego rankingu Bloomberg Billionaires Index. To historyczny przełom w rankingu bogaczy — przed Jeffem Bezosem nikomu nie udało się osiągnąć takiego pułapu. Bill Gates, inwestor i założyciel Microsoftu, w 1999 r. na krótko dobił do poziomu 100 mld dolarów, ale nawet dziś sporo mu do tej magicznej i bajecznej granicy bogactwa brakuje…

Jeśli podróżować, to najlepiej z singapurskimi liniami lotniczymi, ewentualnie postawić na przewoźników znad Zatoki Perskiej. Nasz narodowy przewoźnik ma sporo do nadrobienia do najlepszych. Takie wnioski płyną z najnowszego rankingu linii lotniczych opracowywanego przez SkyTrax. Najlepszym przewoźnikiem, zarówno w przypadku Premium, jak i pierwszej klasy zostały linie Singapore Airlines, które zdetronizowały Qatar Airways. W przypadku obu linii doszło do zamiany miejsc względem rankingu za 2017 r. Tym samym azjatycka firma po raz czwarty zdobyła wyróżnienia, odkąd doroczna nagroda została ustanowiona w 1999 r. Trzecie miejsce na „pudle” przypadło japońskiemu operatorowi All Nippon Airways, podobnie jak przed rokiem. Tak samo w przypadku czwartego w zestawieniu przewoźnika, linii Emirates. Najlepszym europejskim przewoźnikiem, plasując się na siódmej pozycji została niemiecka Lufthansa.

Juventus Turyn w 24 godziny sprzedał koszulki Ronaldo za ponad 60 mln dolarów. To prawie połowa kwoty, którą włoski klub wydał, aby Cristiano Ronaldo przeszedł do niego z Realu Madryt, podkreśla amerykański Business Insider. Juventus FC sprzedał w 24 godziny aż 520 tys. koszulek klubowych z nazwiskiem portugalskiej supergwiazdy futbolu, wynika z doniesień mediów. Cena każdej to 120 dolarów, co oznacza, że łączna kwota sprzedaży wyniosła $62,4 mln. Cristiano Ronaldo przeszedł do Juventusu z Realu Madryt za $129,3 mln. Włoski klub nie odzyska jednak znacznej części tej kwoty ze sprzedaży koszulek, bo dostaje tylko 10-15 proc. ceny każdej. Zyskał jednak na pozyskaniu Ronaldo w inne sposoby.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *