Amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała się na siódmą w cyklu podwyżkę stóp procentowych. Zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami ekonomistów i inwestorów stopa funduszy federalnych została podniesiona o 25 punktów bazowych. Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) podniósł przedział stopy funduszy federalnych z 1,50-1,75 proc. do 1,75-2,00 proc. Takiej decyzji spodziewali się niemal wszyscy ekonomiści, a rynek terminowy szacował jej szanse na przeszło 96 proc. O niespodziance zatem nie może być mowy. Decyzja zapadła jednogłośnie. Ważniejszy od samej decyzji był fakt podniesienia przyszłego pożądanego poziomu stóp procentowych przez członków FOMC. W czerwcu większość decydentów optowało za jeszcze dwoma podwyżkami stopy funduszy federalnych. To o jedną więcej niż prognozowano w marcu. Zatem oczekiwania rynku przesunęły się raczej w stronę czterech niż trzech podwyżek w całym 2018 roku. Możemy się spodziewać, że do końca 2018 roku środek przedziału funduszy federalnych osiągnie poziom 2,375 proc., by rok później wzrosnąć do 3,125 proc. Na koniec 2020 stopa Fedu ma sięgać 3,375 proc., aby w „długim terminie” obniżyć się do 3 proc. To mniej niż historyczna średnia, gdy stopa funduszy federalnych wynosiła 4-5 proc.

Rynek odebrał czerwcowy komunikat FOMC jako umiarkowanie „jastrzębi”: dolar umocnił się względem euro, a S&P500 znalazł się pod kreską. Choć Komitet zdaje się reorientować na jedną podwyżkę więcej, niż do niedawna zakładał rynek, to wymowę tego faktu nieco łagodzi dodatek o „symetrycznym” celu inflacyjnym. Przypomnijmy, że w maju inflacja CPI osiągnęła 6-letnie maksimum na poziomie 2,8% – a więc sporo powyżej poziomu pożądanego przez Rezerwę Federalną. Równocześnie stopa bezrobocia obniżyła się do najniższego poziomu od 18 lat. Wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej było mocno niecodzienne. Po raz pierwszy w historii szef Fedu „mówił po ludzku”, w prostych słowach i w zrozumiały sposób opisując działania i motywy banku centralnego USA. W ramach nowej polityki otwartości Jerome Powell ogłosił, że od stycznia konferencja prasowa będzie się odbywała po każdym regularnym posiedzeniu FOMC. Obecnie odbywa się ona tylko w marcu, czerwcu, wrześniu i grudniu. Ponadto od października 2017 roku Rezerwa Federalna stopniowo redukuje swój portfel obligacji, efektywnie ograniczając podaż pieniądza.

W maju 2018 r. ceny eksportu w USA wzrosły w ujęciu miesięcznym o 0,6 proc. wynika z danych Departamentu Handlu. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 0,4 proc. po 0,6 proc. wzroście w kwietniu. Z kolei ceny importu zwiększyły się o 0,6 proc. W tym przypadku oczekiwano dynamiki rzędu 0,5 proc. wobec wzrostu o 0,6 proc. miesiąc wcześniej po korekcie z 0,3 proc. W maju 2018 r. sprzedaż detaliczna ogółem w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 0,8 proc. w ujęciu miesięcznym, wynika z danych Departamentu Handlu. Mediana oczekiwań ekonomistów zakładała wzrost o 0,4 proc. wobec zwyżki o 0,4 proc. miesiąc wcześniej po korekcie z 0,3 proc. Bez uwzględniania środków transportu wskaźnik wzrósł o 0,9 proc. W tym przypadku oczekiwano wzrostu o 0,5 proc. wobec 0,4 proc. wzrostu w kwietniu po korekcie z 0,3 proc. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych spadła w poprzednim tygodniu do 218 tys., poinformował Departament Pracy. To wynik znacznie lepszy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się, że liczba wniosków będzie taka sama jak tydzień wcześniej i wyniesie 222 tys.

Europejski Bank Centralny utrzymał stopy procentowe na dotychczasowym poziomie i podjął decyzję o wydłużeniu programu ilościowego luzowania. Tym samym stopa depozytowa EBC wynosi -0,4 proc, a stopa refinansowa 0 proc. EBC przewiduje, że miesięczny program skupu obligacji potrwa aż do ostatniego kwartału bieżącego roku, choć jego wartość spadnie. Dotychczasowy plan zakładał, że program potrwa do września, a z rynku skupowane będą papiery dłużne o wartości 30 mld euro. Według nowego schematu QE miałby zostać wydłużony do grudnia, jednak jego miesięczna wartość byłaby obniżona do 15 mld euro.

Netflix nawiązał współpracę z Telltale Games – firmą, która produkuje fabularne gry przygodowe. Gigant rynku VOD udostępni producentowi gier jedną ze swoich największych marek telewizyjnych – Stranger Things – pisze serwis techradar.com. To jednak nie wszystko – w serwisie Netflix ma pojawić się także specjalna grywalna adaptacja tradycyjnego wydania gry od Telltale. Stranger Things pojawi się jako kolejny epizod fabularnego wydania bijącej rekordy popularności gry “Minecraft – Telltale Games” odpowiada za submarkę “Minecraft: Story Mode”. Netflix dementuje jednak, że pojawi się ona jako produkt dostępny na własnej platformie. – Projekt z The Stranger Things będzie wydany przez Telltale w późniejszym terminie i nie w ramach usług Netflix. To część naszej strategii marketingowej i promocji serialu – wyjaśnił Netflix. Nie oznacza to jednak, że “Minecraft” nie pojawi się w serwisie. Do seriali dostępnych na Netfliksie już na jesieni trafi specjalna pięcioodcinkowa adaptacja “Minecraft: Story Mode”. Podobnie jak inne, dostępne już, produkcje tego typu (np. “Kot w Butach”), będzie to interaktywny serial – widz będzie decydował o tym, jak rozwinie się akcja w trakcie oglądania. Netflix dementuje doniesienia, jakoby chciał inwestować w streaming gier za pośrednictwem swojego serwisu.

Po raz pierwszy od pięciu lat najszybszy komputer na świecie nie znajduje się w Chinach. Departament Energii USA w Oak Ridge National Laboratory przedstawił, jakie prędkości może osiągnąć najnowszy superkomputer – Summit. Jak pisze Elijah Wolfson na portalu Quartz, pobija on poprzedni rekord prędkości, który należał do chińskiej technologii China Sunway TaihuLight. Maksymalna prędkość Summit wynosi 200 petaflops lub 200 tys. teraflops. Oznacza to, że około 6,3 miliarda ludzi musiałoby dokonywać obliczeń bez przerwy przez cały rok, aby obliczyć to, co Summit może zrobić w ciągu jednej sekundy. Technologia superkomputerów nabiera tempa w ostatnich latach. Osiem razy szybszy niż poprzednia najszybsza maszyna obliczeniowa w Stanach Zjednoczonych, Summit jest ważnym krokiem w dziedzinie superkomputerów. Zespół Oak Ridge twierdzi, że system, którego budowa kosztowała 200 milionów dolarów, jest pierwszym superkomputerem wykonanym na zamówienie do zastosowań w pracach nad sztuczną inteligencją. Pod wieloma względami sztuczna inteligencja stała się nowym wyścigiem kosmicznym, a kraje na całym świecie inwestują w nią ogromne sumy pieniędzy. Chiny i USA są na czele stawki, ale Rosja, Wielka Brytania, Unia Europejska i Kanada są również zaangażowane w badania nad sztuczną inteligencją. Rząd USA podobno już rozmawia z producentami o rozwijaniu kilku superkomputerów, a sekretarz ds. energii Rick Perry stwierdził, że planowo powstanie on do 2021 roku. Wysiłki te są w dużej mierze mają na celu wyprzedzenie Chin w wyścigu superkomputerowym.

Miliardy dolarów wydali Rosjanie na organizację mistrzostw świata 2018. Na zwrot tych sum w zyskach nie ma szans, w tym przypadku cel jest jednak inny. Szacunki są bardzo różne. Źródła podają, że pieniądze przeznaczone na turniej to od 11 do nawet 19 miliardów dolarów. Liczby nie są do końca precyzyjne, bo zależą od tego jakie przyjmiemy kryteria. Koszty rosły wraz z upływem czasu, ale w większości (ok. 70 proc.) pokrywał je budżet państwa. W finansowanie imprezy włączyły się także najważniejsze przedsiębiorstwa w kraju (m. in. Gazprom). Nie o pieniądze jednak chodzi. Rosja była w ostatnim czasie targana kłopotami związanymi m. in. z aferą dopingową, więc mistrzostwa mają być przede wszystkim okazją do poprawy jej wizerunku. Z kilkunastu miliardów dolarów, jakie pochłonęła organizacja mistrzostw świata w Rosji, połowa została przeznaczona na poprawę infrastruktury transportowej (drogi, koleje, budowa lotnisk). Pewne jest jedno: koszty są rekordowe. Żaden z wcześniejszych organizatorów nie wydał takiej fortuny na przeprowadzenie najważniejszej imprezy czterolecia.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *