140902104905-strong-dollar-1024x576

Amerykańska waluta nie miała za sobą dobrego pierwszego półrocza. Waluta była nękana poprzez wciąż wysokie oczekiwania inwestorów i wciąż pogarszające się perspektywy gospodarcze. Nie pomagała również polityka ze strony nowej amerykańskiej administracji. W tym momencie sytuacja wydaje się jednak stabilizować, co powinno przynajmniej na moment wesprzeć amerykańską walutę. Ostatnie dane z amerykańskiego rynku wypadły zdecydowanie lepiej od oczekiwań. Sprzedaż detaliczna odbija, na co wskazują dane opublikowane przez biuro statystyczne za lipiec. Dane te przychodzą po dosyć płaskich raportach dotyczących płac w Stanach Zjednoczonych. Niemniej, nastroje konsumentów wydają się wciąż bardzo silne, na co wskazują indeksy prowadzone m.in. przez Uniwersytet z Michigan, czy Conference Board. Do tego należy wspomnieć o przytłumionej inflacji, która powoduje, że realne płace w Stanach Zjednoczonych nie wyglądają jeszcze źle. Rezerwa Federalna z pewnością chciałaby jednak zaobserwować wzrost obu tych wartości. W szczególności płac, które najpierw przekładają się na wyższy popyt konsumencki, a następnie na wyższe ceny. Wobec takich danych można spodziewać się kontynuacji odbicia wzrostu gospodarczego, który niewyraźnie był już widoczny w drugim kwartale tego roku. Stany Zjednoczone potrzebują jednak zdecydowanie wyższego wzrostu gospodarczego, jeśli Rezerwa Federalna ma kontynuować proces podwyżki stóp procentowych przy względnie niskiej dynamice cenowej. Dolar jest obecnie stosunkowo mocny na rynkach, choć daleko mu jeszcze od dominacji na rynkach, jak było to widoczne w ostatnich dwóch latach.

british-pound-coin

Z kolei zupełnie odwrotnie zachowuje się brytyjski funt. Na tej walucie obserwujemy wyraźną korektę, nie tylko w stosunku do amerykańskiego dolara. Obserwujemy tam osłabienie trendu inflacyjnego. Inflacja za ostatni miesiąc wypadła na poziomie 2,6% r/r, przy oczekiwanych 2,7% r/r. Osłabienie wpisuje się w prognozy wyznaczone przez Bank Anglii, który po ostatnim raporcie o inflacji wydaje się przez dłuższy czas wskazywać na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Sam w ostatnim raporcie wskazał, że stopy nie zostaną zmieniane przez co najmniej 12 miesięcy. Przy wcześniejszych wygórowanych oczekiwaniach może nas czekać kontynuacja umiarkowanej deprecjacji funta.

35107642-polish-zloty-coins-close-up

Złoty tymczasem jest dosyć słaby na rynkach. Obserwujemy kontynuację wzrostów na parze EURPLN, pomimo, iż wyznacznik sentymentu dla polskiej waluty, czyli indeks DAX kontynuuje odbicie. Jeżeli nastroje na rynkach faktycznie będą kontynuowane, możemy zauważyć umocnienie się złotego i spadki przynajmniej do poziomu 4,26 zł za euro. W Polsce w południe za euro płacono 4,2812 zł, za dolara: 3,6278 zł, za franka: 3,7559 zł, za funta: 4,7084 zł.

germany_gold_ring

Gospodarka Niemiec nadal rośnie. W drugim kwartale 2017 r. Produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł o 0,6 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału po korekcie cen, zmian sezonowych i kalendarzowych. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,7 proc. po rewizji za 1Q z 0,6 do 0,7 proc. PKB rośnie nieprzerwanie od czterech kwartałów, duży wpływ ma tutaj popyt wewnętrzny. Rynki rozwinięte kontynuują odbicie, SP500 rośnie 3cią sesję z rzędu, podobna sytuacja miała miejsce 17-19 maja, kiedy po jednodniowym mocnym spadku, indeksy amerykańskie wyszły na nowe historyczne szczyty.

unemployment

Zgodnie z najnowszym raportem ONS dotyczącym sytuacji na rynku zatrudnienia w Wielkiej Brytanii, stopa bezrobocia osuwała się do poziomu 4,4%, który jest najniższym od 42 lat. Dodając do tego dobre wyniki pozostałych komponentów raportu, w efekcie obserwowano wzrosty funta szterlinga. Jak podaje ONS średnie zarobki tygodniowe Brytyjczyków (inflacja zarobkowa) osiągały dynamikę 2,1 proc. m/m wobec prognozowanych 1,8 proc. (poprzednio 1,9 proc. po wzrostowej rewizji z 1,8 proc.). Ten sam wskaźnik wykluczający jednak premię również wzrastał do 2,1 proc.(prognoza i poprzednio 2,0 proc.). Ilość ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych (cliamant count) zmniejszała się o 4,2 tysiąca osób (w minionym miesiącu wzrastając o 5,9 tysiąca). Dodatkowo tak jak wspomniano we wstępie stopa bezrobocia osuwała się do 4,4 proc. (z pułapu 4,5 proc.).

war

Jednym z najbardziej tragicznym wydarzeniem w dziejach każdego kraju może być wojna. Wojna potrafi załamać wzrost gospodarczy oraz wolę każdego kraju. Doskonałym przykładem może być Syria, gdzie każdego dnia giną ludzie, a gospodarka skurczyła się o 60 procent. Po piątkowych doniesieniach o coraz większym napięciu na linii USA – Korea Północna rynki zareagowały nerwowo a na giełdzie królował kolor czerwony. Zatem czy wojna na linii USA – Korea Północna doprowadzi do końca hossy? Tak, ale nie w USA. Wojna jest tragiczna, ale tylko dla państwa na którym terytorium jest prowadzona. Historia to potwierdza, przed każdym konfliktem zbrojnym zapoczątkowanym lub sprowokowanym przez USA w pierwszej fazie dochodziło do potężnych spadków na giełdzie. Niemniej jednak pamiętajmy, iż wojna oznacza większe wydatki na wojsko. Większe wydatki ze strony rządu przekładają się także na większy deficyt. Większe wydatki rządu doprowadzają do większego zatrudnienia, wzrostu PKB, wzrostu konsumpcji. Dlatego po panice, pomimo prowadzonych działań zbrojnych na terenie obcego państwa przychodzi mocne odreagowanie, inwestorzy oraz naród zapominają o wojnie. Deficyt wykreował widmo wzrostu gospodarczego. Tak było w przypadku konfliktów w Wietnamie, Korei, Zatoce Perskiej i Iraku. Wojna jest niszczycielskim żniwem dla gospodarki gdzie prowadzone są działania wojenne. Z kolei zaangażowane państwa w konflikt czerpią na tym benefity. Deficyt rośnie, wzrost gospodarczy staje się bardziej dynamiczny. Początkowa reakcja na giełdzie zawsze była taka sama, spadki 10 procentowy po czym mocne wzrosty.

fy0ktkqturbxy8xzwnjmte0mge4yzbknduxyzy4yjvjymq0owvmnmi2mi5qcgvnkzmczqmmaa

W kolejny poniedziałek, 21 sierpnia nastąpi zaćmienie Słońca podczas którego Księżyc na 2,5 minuty całkowicie zasłoni tarczę gwiazdy i w ciągu dnia zapanuje ciemność (tak jak miało to miejsce podczas pamiętnego zaćmienia w 1999 roku). Rzadkie zjawisko da się dostrzec tylko w niektórych miejscach globu. Zaćmienie będzie widoczne w Stanach Zjednoczonych, we Francji, Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Jednym z najlepszych miejsc do obserwacji na całym globie jest Carbondale na południu Illinois. Linie Amtrak uruchomiły w związku z tym specjalny skład i bilety na ten pociąg rozeszły się błyskawicznie. Amtrak Eclipse Express pojedzie do Carbondale zatrzymując się jeszcze w Champaign. Każdy pasażer dostanie specjalne okulary choć do oglądania zjawiska wystarczy dobry wzrok. Odjazd z Chicago już o 3:00 rano, powrót z Carbondale zaplanowano na 17:15. W Chicago pociąg spodziewany jest o 22:45. NASA i Google stworzyły interaktywną mapę, która pozwala sprawdzić, gdzie kosmiczne wydarzenie można zobaczyć:

https://eclipse2017.nasa.gov/sites/default/files/interactive_map/index.html#

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *