22trumpbizsub-articlelarge

Ten rok jest jak na razie fatalny dla notowań amerykańskiego dolara. Opublikowane w piątek dane dają jednak szansę na przynajmniej przejściowe umocnienie. Dolar był rynkowym hitem końca 2016 roku na fali oczekiwanych podwyżek stóp procentowych oraz zmian gospodarczych, które obiecała partia Republikanów. Jednak jak do tej pory inwestorów spotkały same rozczarowania – Trump zamiast za reformy musiał poświęcać energię na odpieranie kolejnych zarzutów, a gospodarka sprawowała się przeciętnie, szczególnie na tle Europy, gdzie nastało w końcu długo oczekiwane ożywienie. To głównie dlatego kurs USDPLN spadł z blisko 4,20 na początku roku do mniej niż 3,57 w piątek rano. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy są jednak pierwszą od dłuższego czasu dobrą wiadomością dla dolara. Pokazują one, że rynek pracy jest już za punktem równowagi i choć na ten moment dynamika płac (2,5 proc. rocznie) jest jeszcze umiarkowana, to przy obecnym popycie na pracę wzrost płac, a co za tym idzie wyższa inflacja mogą być już tylko kwestią czasu. To dla Fed ma duże znaczenie, bo ostatnio inflacja w USA spadła i choć odpowiedzialne są za to czynniki o charakterze jednorazowym (przede wszystkim niższe taryfy w telefonii mobilnej), to członkowie FOMC chcieliby mieć pewność, że inflacja powróci w okolice 2 proc. po ich wygaśnięciu w pierwszych miesiącach 2018 roku. Dane z rynku pracy za lipiec takiej pewności jeszcze nie dają, ale są dobrym tzw. pierwszym krokiem. Ważnym testem będą piątkowe dane o inflacji z USA – jeśli i tu zobaczymy pozytywną zmianę odreagowanie na parze USDPLN do 3,70 mogłoby stać się faktem, nawet jeśli dłuższy trend osłabienia USD miałby się utrzymać.

us-ukraine

rus-ukr       Zarówno rosyjscy, jak też amerykańscy generałowie, mają interes w testowaniu przeciwko sobie najnowszej broni – pisze w felietonie dla Bloomberga Leonid Bershidsky. W odpowiedzi na eskalację napięcia na linii USA-Rosja powstaje rzekomo wspólny plan Pentagonu i Departament Stanu dostarczenia Ukrainie „śmiercionośnej defensywnej broni”. To aktualna i kusząca perspektywa dla generałów z USA i Rosji, która umożliwiłaby im przetestowanie niektórych najnowocześniejszych broni. Uczyniłoby to jednak prawdopodobnie konflikt na we wschodniej Ukrainie jeszcze krwawszym. Wall Street Journal poinformował, że USA mogą wyposażyć Ukrainę w przeciwpancerne pociski Javelin i być może też systemy antyrakietowe. Jak dotąd nad wschodnią Ukrainą nie były prowadzone żadne powietrzne walki, które w tym momencie są zbędne, więc wspomniane systemy są niepotrzebne i nie zostaną wykorzystane, dopóki Rosja nie zacznie pełnej ofensywy ˗ czyli czegoś, na co miała kilka okazji i prawdopodobnie nigdy się na to nie zdecyduje. Javeliny to zupełnie inna kwestia. Ukraińcy chcą ich z bardzo praktycznych powodów. Rosja traktuje pola bitwy ostatnich konfliktów zbrojnych jako szansę na przetestowanie swojej broni. Prezydent Władimir Putin powiedział, że udział w wojnie w Syrii był lepszym sposobem na wykorzystanie wojskowego budżetu na ćwiczenia, niż zastosowanie konwencjonalnych manewrów testowych. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że USA zintensyfikują swoje działania na Ukrainie na użytek wewnętrznej polityki ˗ z tego samego powodu wysłały w tym tygodniu do Estonii, Gruzji i Czarnogóry wiceprezydenta Mike’a Pence’a, pokazując tym samym wsparcie dla tych państw ze strony USA.

boderek1

Co jest kluczem do szczęścia? Według niedawno opublikowanych badań jest to przeznaczanie pieniędzy na zakup towarów i usług, które zwiększają ilość posiadanego czasu wolnego. Ludzie na całym świecie skarżą się na brak czasu, który mogliby poświęcić sobie. Popularne są w ostatnim czasie różnorodne metody, które pozwalają ulepszyć codzienne zarządzanie czasem, co pozwala na wygospodarowanie dodatkowego czasu wolnego. Jednak najnowsze badania sugerują, że można zwiększyć poziom odczuwanego przez siebie szczęścia poprzez wykorzystanie pieniędzy do zwiększenia ilości wolnego czasu. W badaniu wzięło udział ponad 6 tys. dorosłych osób z USA, Kanady, Danii i Holandii. Zapytano w nim respondentów, ile pieniędzy wydają miesięcznie na produkty i usługi, które pozwalają im zaoszczędzić czas. Wśród uczestników badania znalazło się 800 milionerów, osoby z klasy pracującej oraz te, których dochody plasują się na poziomie pomiędzy oboma wskazanymi grupami. Z opublikowanego w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Science” badania wynika, że mniej niż jedna trzecia badanych wydaje pieniądze na „uwolnienie” czasu. Osoby te wykazują też wyższe zadowolenie z życia. Dla Amerykanów na przykład, „kupowanie” czasu wolnego zwiększyło ogólną satysfakcję z życia o 0,77 pkt. (na 10-punktowej skali). W drugim z eksperymentów badacze poprosili 60 pracujących dorosłych osób z Kanady o wydanie 40 dol. na zakupy przekładające się na zwiększenie ilości posiadanego wolnego czasu. Przeznaczyli oni pieniądze na zakup posiłków dostarczonych do pracy oraz usługę sprzątania. Naukowcy poprosili następnie o wydanie takie samej kwoty na zakup materialnych przedmiotów, takich jak ubrania albo książki. Okazało się, że uczestnicy badania czuli się o wiele lepiej, gdy przeznaczali pieniądze na usługi, które „uwalniały” dla nich dodatkowe minuty wolnego czasu.

food

Ceny produktów rolnych i spożywczych, poza masłem, cukrem i rybami, są obecnie w świecie poniżej średniej z ostatnich 10 lat. Ich konsumpcja w kolejnej dekadzie nie wzrośnie znacząco i produkcja powinna nadążać za popytem – wynika z opublikowanego właśnie raportu OECD-FAO. Przegląd sytuacji na wszystkich rynkach podstawowych surowców i produktów rolnych wskazuje, że ich ceny powróciły już do poziomów notowanych w połowie pierwszej dekady XXI wieku, kiedy na skutek wzrostu cen ropy naftowej w wielu krajach zapadły strategiczne decyzje o szerszym wykorzystaniu do produkcji paliw silnikowych surowców pochodzenia roślinnego – głównie etanolu ze zbóż i trzciny cukrowej oraz oleju z kukurydzy i innych roślin oleistych. Spowodowało to wzrost cen zbóż i pośrednio wpłynęło na sytuację także na innych rynkach rolnych. W tym samym czasie nastąpił również wyraźny wzrost konsumpcji surowców rolnych i produktów spożywczych w szybko rozwijających się Chinach, co także wpłynęło na zwyżki cen. Splot wszystkich tych czynników spowodował, że łączny światowy popyt na zboża – wedle statystyk OECD i FAO – wzrósł pomiędzy latami 2004-2006 a 2014-2016 z 2,0 do aż 2,5 mld ton. W konsekwencji tak nagłego wzrostu popytu doszło do gwałtownego skoku cen zbóż w świecie. W długoletniej perspektywie wzrost ten okazał się jednak przejściowy. Obecnie, według danych OECD z lat 2014–2016, około 19 proc. zbiorów trzciny cukrowej w świecie przeznacza się na produkcję etanolu uzupełniającego paliwa silnikowe. W przypadku kukurydzy udział ten sięga 17 proc., a olejów roślinnych – 13 proc. W ocenie OECD liczba ludności świata będzie w najbliższych 10 latach wzrastać średnio o nieco więcej niż 1 proc. rocznie. Nawet tak niewielki wzrost oznaczać będzie, że w skali świata przybędzie w najbliższej dekadzie ok. 900 mln nowych konsumentów.

bullish-bearish-bitcoin-price-2014

W weekend kurs bitcoina odnotował kolejny rekord – po ostrym wzroście cena przekroczyła barierę 3300 dolarów. Podział wirtualnej waluty, który dokonał się w zeszłym tygodniu, nie zaszkodził notowaniom. W środowisku miłośników kryptowaluty szerokim echem odbiła się jednak publikacja, która wskazuje na manipulacje mające miejsce na jednej z giełd. Początek sierpnia był wyjątkowo obfity w wydarzenia w świecie Bitcoina. Po ciągnących się od dwóch lat dyskusjach w dużej mierze wyjaśniła się kwestia kolejnych kroków w rozwoju schematu. Rozwiązania, które mają zwiększyć przepustowość sieci zdobyły wystarczające poparcie, by oddalić wizję „zapchania się” systemu. Jednocześnie doszło do podziału łańcucha bloków na dwie części – 1 sierpnia wystartowała nowa kryptowaluta dzieląca z bitcoinem historię transakcji. Bitcoin Cash, dzieło grupy deweloperów i „górników”, wystartował i spotkał się z wystarczającym zainteresowaniem, by zapewnić sobie przetrwanie, przynajmniej w krótkiej perspektywie. Symbolicznym wydarzeniem było opublikowanie w piątek przez platformę Coinbase oświadczenia, w którym podkreślono zamiar uruchomienia rynku dla nowej waluty i przydzielenia jednostek Bitcoin Cash użytkownikom, którzy posiadali bitcoiny w momencie podziału schematu. Firma wcześniej stanowczo podkreślała, że nie będzie wspierać nowego odłamu systemu. Mimo zawirowań kurs bitcoina wobec dolara amerykańskiego był stosunkowo stabilny. W weekend jednak wystrzelił w górę i osiągnął najwyższą odnotowaną wartość, przekraczając próg 3300 dolarów. Po raz ostatni cena kryptowaluty przekraczała 3 tys. dolarów w połowie czerwca, by miesiąc później znaleźć się w okolicach 2 tys. dolarów. Stosunkowo nowy i mały rynek kryptowalut może być jednak obiektem manipulacji.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *