Wczorajsza decyzja, a w zasadzie konferencja Europejskiego Banku Centralnego była najważniejszym wydarzeniem dla rynków finansowych w tym tygodniu. Mario Draghi powtórzył stwierdzenia dotyczące braku oznak odbicia inflacji bazowej, choć z drugiej strony wskazał na stłumienie głównych odczytów inflacyjnych ze względu na ceny energii, co sugeruje ich tymczasowy charakter. EBC jednogłośnie podjął decyzję o utrzymaniu bieżących wytycznych dla polityki monetarnej i jednogłośnie nie wyznaczył sobie terminu zmian w polityce monetarnej. Niemniej Mario Draghi powiedział, że decyzji można spodziewać się jesienią, czyli prawdopodobnie we wrześniu, kiedy poznamy nowe projekcje makroekonomiczne. Wczorajsza decyzja Rady Prezesów EBC o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie oraz o braku zmian w programie QE była zgodna z konsensusem rynkowym.
Indeks Nikkei zamknął sesje z wynikiem -0,22 proc. Wczoraj indeks S&P 500 zakończył dzień w praktycznie tym samym miejscu z wynikiem -0,02 proc. Indeks DAX również niewiele zmienił swoją wartość, kończąc sesje z wynikiem -0,04 proc. Niemiecki indeks ustanowił 20 czerwca br. historyczne maksima w okolicach 12951 pkt. Jednak nie zdołał utrzymać się na tym poziomie zbyt długo. Indeks ponownie zanurkował w okolice silnego poziomu wsparcia 12400 pkt. w tym miejscu może dojść do odbicia w stronę oporu 12600 pkt., zwłaszcza że wczoraj po raz kolejny ten poziom został wybroniony.
Chiny poinformowały Światową Organizację Handlu (WTO) o tym, że przestaną przyjmować odpadów, w tym plastiku i papieru od państw zewnętrznych. Pod koniec tego roku wejdzie w tym kraju zakaz importu, który obejmie także popiół z produkcji stali oraz odpady z bawełny, wełny i zbóż. Chiny to lider w imporcie odpadów. Tylko w zeszłym roku zakupiono tam 7,3 mln ton zużytego plastiku, wycenionego na 3,7 mld dolarów. To aż 56 proc. światowego importu tego surowca. Oprócz Chin, liderami w imporcie plastiku są Stany Zjednoczone, Japonia. Co ciekawe oba kraje są także głównym eksporterem odpadów z papieru do Chin. Obroty tym surowcem między tymi trzema krajami wyceniono na mld dolarów rocznie. Zakaz importu nałożony przez Chiny wpłynie mocno na światową żeglugę, gdyż odpady przeważnie są przewożone drogą wodną. Nie wiadomo, kto przejmie rolę Chin i jak to pozmienia stawki frachtu złomowców i drobnicowców.
Cosco Shipping złożyło ofertę zakupu armatora Orient Overseas International za cenę 6,3 mld dolarów. Uczyniłoby to z Cosco trzeciego największego przewoźnika kontenerów na świecie. Część ekspertów uważa jednak, że Chińczycy mocno przepłacają biorąc pod uwagę, że rynek przewozów kontenerowych dopiero wychodzi z kryzysu. Możliwe, że Cosco zgodziło się na taką cenę z powodów ambicjonalnych, nie biznesowych. To będzie kolejna z serii połączeń i wchłonąć na rynku kontenerowym, w której efekcie sześciu armatorów kontroluje 63 proc. rynku. Dzięki zakupowi chiński armator będzie miał we flocie ponad 400 statków o łącznej ładowności ponad 2,9 mln TEU. Dałoby to spółce trzecie miejsce na świecie, za duńskim Marskiem i szwajcarskim Mediterranean Shipping Company. Oznacza to, ze Chińczykom udałoby się w końcu przeskoczyć francuskie CMA CGM, które obecnie zajmuje trzecie miejsce.
Zasilanie domu wyłącznie energią słoneczną i geotermalną jest możliwe. Udowadniają to Szwajcarzy, którzy od roku mieszkają w pierwszym takim wielorodzinnym budynku na świecie. Wykorzystane w nim technologie współtworzą naukowcy i informatycy z Krakowa. Dwupiętrowy budynek mieszkalny w niewielkim Brütten pod Zurychem nie wyróżnia się właściwie niczym szczególnym. Fasada z matowych ciemnobrązowych płyt i pospolicie wyglądający dach nie zdradzają, że to dwa podstawowe źródła zasilania. Tymczasem wspólnie z trzecim źródłem – pompą ciepła – zaspokajają 100% zapotrzebowania na energię wszystkich mieszkańców i to wyłącznie energią odnawialną. A to wszystko off-grid, czyli bez podłączenia do zewnętrznej sieci elektrycznej. Budynek jest zupełnie samowystarczalny energetycznie. Oddany w ubiegłym roku blok przeszedł właśnie chrzest bojowy – najbardziej mroźną i pochmurną zimę w Szwajcarii od 30 lat, a także niezwykle gorące lato. Liczący łącznie ponad 1,3 tys. metrów kwadratowych blok składa się z dziewięciu mieszkań o całkiem sporych rozmiarach od 80 do 143 m kw. Energię elektryczną dostarczają mieszkańcom panele słoneczne pokrywające dach (o mocy 80 kW i rocznej produkcji 65-75 MWh energii elektrycznej) oraz, przypominające zwykłą elewację, panele zainstalowane na południowej fasadzie (o mocy 47 kW i produkcji 25-30 MWh). Budynek ma bardzo dobrą izolację ścian (28 cm) i wykorzystuje m.in. system rekuperacji, a więc odzysku ciepła z wentylacji.
Pod znakiem amerykańskiej dominacji rozpoczął się The Open – najstarszy z czterech golfowych turniejów wielkoszlemowych. Jako jedyny Major rozgrywany poza Stanami Zjednoczonymi, przez znakomitą większość graczy ze Starego Kontynentu uważany jest za absolutnie najważniejszy turniej globu. To wielkie golfowe święto, już po raz dziesiąty rozgrywane jest na angielskim polu Royal Birkdale w Southport. Najcenniejszą nagrodą jest słynny ClaretJug – dzban na wino, który tradycyjnie wznosi zwycięzca British Open. Na zwycięzcę czeka też niebagatelna nagroda – $1.845 miliona. Najlepszy amator nie dostanie z tej puli ani centa, za to uhonorowany zostanie tradycyjnie srebrnym medalem. Tyle że na razie to zawodowcy z USA są na czele zestawienia. Jordan Spieth, Matt Kuchar czyli Mateusz Kuchar bo to nasz rodak i sensacyjny zwycięzca US Open Brooks Koepka, którzy zagrali -5. Wygrany sprzed roku Szwed Henrik Stenson z -1 dopiero w 3 dziesiątce, światowy numer jeden – Dustin Johnson i Rory McIlroy mając +1 są jeszcze dalej. W ogonie stawki są: sensacyjny zwycięzca Masters – Hiszpan Sergio Garcia i ub. roczny wicemistrz The Open Phil Mickelson (obaj +3). Tabelę po pierwszy dniu zmagań zamyka … Amerykanin Mark O’Meara (+11).
Opracował: Sławek Sobczak