W piątek inwestorzy na Wall Street czekali na publikację wyników finansowych dużych banków za II kw. br. Raporty wszystkich publikacji spełniły oczekiwania (JP Morgan, Citigroup, Wells Fargo). Inwestorzy przystąpili do realizacji krótkoterminowych zysków. W lepszej kondycji znalazły się spółki technologiczne, a indeks Nasdaq zyskał na wartości 0,6 proc. Nie najlepiej wypadła publikacja danych makro (niższa inflacja, spadek sprzedaży detalicznej) oraz słabszy odczyt indeksu nastrojów. S&P 500 zamknął sesje na plusie wynoszącym 0,47 proc. i ustanowił nowy poziom historyczny w okolicach 2463 pkt.
Dla rynków akcji w Europie bardzo istotne będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, które odbędzie się w najbliższy czwartek. Najważniejszą kwestią będzie przyszłość programu luzowania monetarnego QE. Ostatnio przedstawiciele EBC oraz sam Mario Draghi dawał sygnały możliwej zmiany parametrów polityki pieniężnej ze względu na poprawiającą się sytuację gospodarczą w strefie euro i na świecie. Później te słowa była nieco łagodzone, ale jednak nie da się ukryć, że rynki są przygotowywane na zmianę polityki pieniężnej, przynajmniej tak to wygląda. Niemiecki indeks DAX znajduje się w okolicach poziomu pivot point 12630 pkt.
Minęły prawie 4 miesiące od oficjalnego rozpoczęcia Brexitu z Theresą May, która 29 marca wystosowała artykuł 50. Od tamtej pory nic znaczącego się nie wydarzyło, jeśli chodzi o rozmowy między Wielką Brytanią a Unią Europejską. To zmieni się dzisiaj. Sekretarz Brexitu David Davis i jego zespół będą rozmawiać z negocjatorem UE Michelem Barnierem i jego zespołem w tym tygodniu. Po raz pierwszy mają zamiar poruszyć wszystkie kwestie, w tym irlandzkie granice, prawa obywateli mieszkających za granicą i oczywiście debatę na temat Brexit Bill. W tej chwili funt brytyjski usadowił się wygodnie powyżej poziomu psychologicznego 1,30 USD. Nadchodzący tydzień da nam pewien wgląd w to, jak szczegóły Brexitu będą miały wpływ na ceny.
W Japonii mamy dzień wolny ze względu na Dzień Oceanu. Jedyną rzeczą wspierająca rynki dzisiejszego ranka są wskaźniki wzrostu w Chinach. Dane o PKB były idealne od czasu wyprzedaży akcji na rynku w 2015 r., kiedy to inwestorzy zaniepokoili się przyszłym wzrostem największego na świecie eksportera. Rzeczywisty wzrost gospodarczy Chin naprawdę ustabilizował się w lipcu 2015 r., osiągając najniższy poziom w 2016 r. i stopniowo później rosnąc.
Netflix to jedna z najgorętszych spółek technologicznych na Wall Street. Firma jest właścicielem prężnie rozwijającej się platformy do streamingu filmów oraz seriali. Jej akcje od niemal roku poruszają się w trendzie wzrostowym, a już dziś po zakończeniu sesji na nowojorskim parkiecie Netflix zaprezentuje wyniki za II kwartał. Po przejściowej konsolidacji z przełomu 2015 oraz 2016 roku akcje Netflixa przeszły do trendu wzrostowego, który zaprowadził je na historyczne szczyty wypadające w okolicy poziomu 167 USD. Z tego miejsca doszło do wyraźnego cofnięcia — wytworzyła się nawet sekwencja coraz niższych dołków. Jednakże udało się wybronić dolne ograniczenie kanału wzrostowego.
Brutalne wycofanie trwało przez cały weekend. Fakt, iż rynki kryptowalutowe są daleko w tyle za innymi było widoczne przez ostatnie kilka tygodni. Ethereum, waluta dodana na eToro w lutym, wzrosła z 10 dolarów aż do 428 dolarów co stanowi całkowity wzrost na poziomie około 4000 proc!. Od swojego szczytu 12 czerwca straciło jednak około 69 proc. Oczywiście, jeśli spojrzymy od początku do chwili obecnej, nadal mówimy o zysku na poziomie około 1800 proc., co jest i tak niewiarygodne, jeśli tylko o tym pomyślimy. Chociaż wartość sektora kryptowalutowego jest prawie w połowie tego, czym była w swoim szczycie 12 czerwca, to wciąż trzykrotnie więcej od notowań z 1 stycznia.
W pierwszym dniu stycznia 2017 r. liczba ludności Unii Europejskiej szacowana była na 511,8 mln. To o 1,5 mln więcej niż przed rokiem – podał Eurostat. Jednak patrząc na liczbę zgonów i urodzeń widać, że przyrost ten nie był wynikiem naturalnej zmiany populacji, a jest efektem migracji z państw spoza UE. Najbardziej zaludnionym członkiem Wspólnoty są Niemcy. 82,8 mln obywateli to 16,2 proc. ogółu ludności UE. Drugie miejsce pod względem zaludnienia zajmuje Francja (67,0 mln lub 13,1 proc.). Kolejne są: Wielka Brytania (65,8 mln lub 12,9 proc.), Włochy (60,6 miliona, 11,8 proc.), Hiszpania (46,5 mln lub 9,1 proc.). Na szóstej pozycji znalazła się Polska (prawie 38 milionów, czyli 7,4 proc. całej ludności UE). Populacja tych sześciu państw stanowi ponad 70 proc. wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej. Wśród pozostałych członków Wspólnoty liczba ludności dziesięciu krajów mieściła się w przedziale od 4 proc. do 1,5 proc. populacji UE, a w trzynastu innych poniżej 1,5 proc.
Opracował: Sławek Sobczak