Wczorajsze ruchy na notowaniach złota spowodowały niespodziewane osunięcie o około 180 punktów. Jak się okazuje, powodem tak silnego ruchu rynku miał być tak zwany „fat finger”, który spowodował wzrost obrotu do poziomu 1,8 miliona uncji w przeciągu zaledwie jednej minuty. Jak zauważa portal Bloomberg, wysokość transakcji o godzinie 10:00 wyniosła 1,8 miliona uncji złota, co jest wartością większą niż łączne rezerwy cennego kruszcu w skarbach fińskiego banku centralnego. Chociaż do teraz nie wiadomo co było dokładnym powodem tak nagłego wzrostu wolumenów nowojorskich kontraktów futures na XAU/USD, to jako główne powody podaje się obecnie albo aktywność typu „fat finger” albo też złożenie błędnego zamówienia. Zdaniem ekspertów proceder nie będzie jednak w stanie zachwiać dotychczasowym trendem na złocie, gdzie obserwujemy bardzo silne spadki zmienności. Ta plasuje się obecnie na najniższych poziomach od dekady. Cenny kruszec wyraźnie odrobił wczorajsze straty, uncja złota kosztuje $1249.
W przeciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin łączna kapitalizacja rynkowa wszystkich kryptowalut skurczyła się o ponad 20 proc., osuwając z rerkodowych szczytów $117,2 miliarda w okolice $91 miliardów. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj wszystkie z największych wirtualnych monet notują spadki. Powodem mógł być między innymi bardzo niesmaczny żart. Otóż w w sieci pojawiła się informacja sugerująca rzekomo, że Vitalik Buterin stojący za rozwojem kryptowaluty Ethereum zginął w wypadku samochodowym. Fake-news został przygotowany i spopularozywany przez popularne forum internetowe 4chan. Chociaż informacja została bardzo szybko zdementowana przez samego zainteresowanego to notowania ETH zdołały przyjąć bolesny cios osuwając się z poziomu ponad 300 dolarów do poziomu trochę ponad 200. Sporej części społeczności kryptowalut ciężko jednak uwierzyć, że ten niesmaczny żart wywołał deprecjację na wszystkich istotnych cyfrowych monetach. W związku z tym eksperci mówią o realizacji zysków przez bardziej doświadczonych inwestorów, którzy wykorzystali napływ na rynek nowych traderów zachęconych dynamicznymi wzrostami rynku kryptowalutowego w przeciągu ostatnich miesięcy.
Amerykańska Commodity Futures Trading Commission poinformowała o wyroku sądowym jaki zapadł w sprawie Garego Creagha oraz jego spółki Wall Street Pirate Management. Zgodnie z nim przedsiębiorca otrzymał dożywotni zakaz rejestracji działalności polegającej na obrocie instrumentami finansowymi na rachunek własny bądź klienta oraz zmuszony jest do zapłaty grzywny w wysokości $125 tys. CFTC dysponuje dowodami, że Creagh oraz jego spółka Wall Street Pirate celowo wprowadzali w błąd podmioty regulacyjne rynku finansowego takie jak National Futures Association. Swoim działaniem skazany pogwałcił również zapisy Commodity Exchange Act (CEA). Sąd uznał winę Creagha oraz Wall Street Pirates wielokrotnego i celowego przedstawiania spisu transakcji pracownikom NFA. Pirat Wall Street kłamał również w sprawie wielkości powierzonych mu w zarząd środków. Ponadto nie zaprzątał sobie również głowy odpowiednią księgowością przeprowadzanych transakcji.
Wygląda na to, że Chiny osiągnęły już swoje maksimum efektywności w tym roku – taki wniosek płynie z jednego z artykułów na Bloomberg.com. Po silnym początku tego roku, kiedy dobre nastroje z Chin napędzały światową gospodarkę, drugi kwartał 2017 przyniósł niewielkie spowolnienie dynamiki wzrostu najważniejszych wskaźników. Zdaniem agencji – sytuacja ta ma się pogarszać. Autorzy wskazują na szereg danych makroekonomicznych, które swoimi wartościami nie nastrajają pozytywnie. Indeks zaufania małych i średnich przedsiębiorstw znajduje się obecnie na szesnastomiesięcznym dołku (54,7) natomiast indeks produkcji przemysłu kolejowego w Chinach spadł poniżej granicznej wartości 50 punktów. Mimo wszystko znaleźć możemy również i pozytywne dane. Sentyment ankietowanych menedżerów sprzedaży wyniósł w maju 52.5 – to najwyższa wartość wskaźnika od 20 miesięcy. Od kondycji chińskiej gospodarki zależy również kondycja całego regionu, a także świata. Australia jako kraj utrzymujący silne powiązania handlowe z Pekinem działa w tym przypadku jak papierek lakmusowy. Jednak analitycy Citi w jednej ze swoich rekomendacji walutowych nie wspominają słowem o problemach Chin.
Czeka nas dziś jeszcze kilka ważnych punktów. Pierwszym z nich jest wystąpienie Mario Draghiego, który wygłosi krótkie przemówienie otwierające Forum Bankowości Centralnej EBC w Portugalii. W południe poznamy czerwcowe wyliczenia sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii według CBI. Popołudnie to już przede wszystkim dane ze Stanów Zjednoczonych Najważniejszym odczytem będzie indeks zaufania konsumentów wg. Conference Board. Wieczorem Janet Yellen, prezes Rezerwy Federalnej wystąpi w British Academy w Londynie. Symbolicznym zakończeniem dnia na rynkach będzie wieczorna publikacja stanu zapasów ropy naftowej w Stanach według API.
Opracował: Sławek Sobczak