emmanuel-macron

       We Francji zdobywając 65 proc. głosów zwyciężył niezależny centrysta, Emmanuel Macron i to on zostanie 25. prezydentem Republiki Francuskiej. Emocje w drugiej turze nie były już tak duże jak w przypadku pierwszego, kwietniowego głosowania. Obecnie skupiamy się już na nadchodzących wyborach parlamentarnych (11 oraz 18 czerwca). Głównym scenariuszem pozostaje wygrana En Marche!, która pod wodzą nowego prezydenta powinna zdobyć największą ilość foteli we francuskim parlamencie. Aby jednak zdobyc pełnię władzy, En Marche! będzie musiało zbudować koalicję z którąś z pozostałych francuskich partii.

download-3 

      Rozpoczyna się nowy tydzień na rynkach, pierwszy po wygranych przez Emmanuela Macrona wyborach we Francji. W minionym tygodniu, a jeszcze przed francuskimi wyborami zarówno parkiety amerykańskie jak i europejskie biły kolejne rekordy. Obecnie europejski indeks znalazł się na najwyższym poziomie od 21 miesięcy. Europejska waluta może znaleźć się pod presją sprzedających. Jednak będzie to raczej księgowanie zysków niż wzmożona sprzedaż z powodów fundamentalnych. Nieco gorzej jest na rynku ropy. Wycena WTI spadła o 6 proc na fali niepewności związanej z przyszłością cięć produkcji OPEC.

 elcartinchiny

        W USA roczna sprzedaż samochodów ustabilizowała się na poziomie 17,5 mln egzemplarzy, o tyle w Chinach liczba ta wyniosła 28 mln, a tamtejszy rynek rozwija się w bardzo szybkim tempie. W Chinach zarejestrowano w 2016 roku aż 352 tys. samochodów elektrycznych. W USA w tym samym czasie tylko 159 tys., z czego ponad połowa w stanie Kalifornia. Elektryczne pojazdy będą często dla chińskich kierowców pierwszymi samochodami, a wielu z nich nigdy nie będzie posiadało auta z napędem benzynowym. Chiny mocno stawiają na „elektronikę”. Państwo Środka chce, by do 2020 roku 11 proc. wszystkich sprzedawanych w tym kraju aut to były egzemplarze elektryczne. Przełożyłoby się to na 3 mln sprzedanych tego typu aut rocznie.  Chiński rząd stara się napędzać krajowy rynek aut elektrycznych. Inwestuje więc pokaźne kwoty w infrastrukturę oraz stosuje liczne zachęty finansowe. Chiny posiadają już 150 tys. stacji ładowania, a w samym tylko 2017 roku ich liczba ma wzrosnąć o kolejne 100 tys. W USA takich stacji jest w całym kraju zaledwie 41 tys.

 piractwo-internetowe

       Piractwo internetowe zamiera od lat. Spowodowane jest to rozwojem serwisów streamingowych takich jak Netflix czy Spotify, które dostarczają wartościowe i stosunkowo niedrogie pakiety filmów, programów telewizyjnych i muzyki. W zeszłym roku liczba wizyt na pirackich serwisach zmalała o 6 proc. Internetowe piractwo słabnie jednak tylko w krajach, które oferują dostęp do wspomnianych serwisów w przystępnych cenach – pisze Quartz. Z danych firmy Muso, która zajmuje się produkcją antypirackich technologii wynika, że pirackie strony są znacznie popularniejsze w krajach o niskich dochodach. Z jednym wyjątkiem – Singapur – czwarty najbogatszy kraj świata pod względem PKB per capita znajdujący sie jednocześnie w pierwszej dziesiątce rankingu państw z największą liczbą odwiedzin pirackich stron internetowych na jednego użytkownika sieci. Czołowe miejsca w tym niechlubnym zestawieniu zajmują Białoruś, Litwa, Gruzja, Ukraina i Łotwa. Na 7. pozycji znalazła się Polska, natomiast Singapur jest dziewiąty.

   domena     

          Domena 20.com została sprzedana za kwotę 1,75 mln dolarów. Dotychczasowy właściciel kupił adres w 11 lat temu za 60 tys. dolarów. Do transakcji doszło w kwietniu, a sprzedawcą jest znany inwestor i anioł biznesu Jason Calacanis. Przedsiębiorca wszedł w posiadanie adresu w 2006 roku i zapłacił wówczas 60 tys. dolarów. Od tego czasu przedłużał domenę i konsekwentnie odrzucał oferty (sięgające nawet 400 tys. dolarów) od potencjalnych klientów aż do teraz. Nie jest znany nabywca adresu, ale według serwisu RynekDomen.pl najbardziej prawdopodobny jest trop chiński. O tym, że klient pochodzi z Państwa Środka przemawia fakt, że w transakcji pośredniczył chiński broker. Drugą przesłanką jest to, że w większości największych transakcji w ostatnim czasie udział mają kupujący z Chin. Tym samym transakcja plasuje się na drugim miejscu najdroższych sprzedaży tego roku. Rekordową sprzedaż zanotowano na początku roku . Transakcja dotyczyła adresu 01.com i opiewała na kwotę 1,82 mln dolarów.

 bitcoinalive

        Najpopularniejsza wirtualna waluta przekracza kolejne symboliczne granice. Cena jednostki kryptowaluty w dolarach amerykańskich zbliża się do 1600, chociaż jeszcze kilka dni temu oscylowała w okolicach 1400 dolarów. Od początku 2017 r. na rynku bitcoina mogliśmy już obserwować zarówno euforię, jak i szybkie załamania ceny. W międzyczasie wyjaśniała się kwestia podejścia chińskich władz do działalności giełd, które zmuszone zostały do tymczasowego wstrzymania wypłat. W marcu nastąpiło kolejne załamanie – rozczarowanie decyzją regulatora było jednym z czynników, który sprowadził cenę BTC poniżej 1000 dolarów. Od tego czasu bitcoin znowu notuje stały wzrost wartości, przebijając dotychczasowe rekordy. Obserwatorzy rynku wskazują, że za optymizmem zwolenników najważniejszej kryptowaluty stać może nadzieja na pomyślne rozpatrzenie odwołania w sprawie bitcoinowego ETF. Innym przywoływanym wytłumaczeniem jest oddalająca się wizja technologicznej schizmy.

OPracowal: Slawek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *