W Niemczech nie ma już śladu po imigracyjnym idealizmie z drugiej połowy 2015 r. Okazało się, że integracja przybyszów jest trudniejsza, niż się spodziewano, wcale nie wejdą tak szybko na rynek pracy ani nie rozwiążą problemów demograficznych kraju. Teraz dominującym podejściem jest realizm i pragmatyzm. Ale zarazem mało kto mówi, że przyjęcie w tamtym momencie prawie miliona azylantów było błędem. Dowodem na to, że tak duży napływ imigrantów rodzi problemy, są choćby opublikowane w poniedziałek przez ministerstwo spraw wewnętrznych dane na temat przestępczości. Wynika z nich m.in., że spośród 2 mln osób zatrzymanych w 2016 r. w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa 616 tys. było obcego pochodzenia. Aż o 52,7 proc. w porównaniu z 2015 r. – do 174 tys. – wzrosła liczba podejrzanych z kategorii uchodźców, azylantów i nielegalnych imigrantów. – Nastąpił nieproporcjonalny wzrost przestępstw popełnionych przez szukających azylu imigrantów. Nie możemy tego nie zauważać – przyznał szef tego resortu Thomas de Maiziere. Ten temat z pewnością będzie się przewijał w kampanii przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu.

100dnidonald

Rynki finansowe oczekują na wieczorne wystąpienie Donalda Trumpa, który będzie podsumowywał 100 dni swoich rządów. W zasadzie prezydent USA nie ma się czym chwalić, dlatego skupi się on na omawianiu obietnic w postaci reformy podatkowej. Sesja giełdowa na Wall Street rozpoczęła się raczej płasko, jednak już kilkanaście minut później można było zaobserwować kontynuację wzrostów z ostatnich dwóch dni. Kontrakt na indeks S&P 500 znajduje się zaledwie kilkanaście punktów przed kolejnym okrągłym poziomem 2400 punktów. Co więcej, istnieje dzisiaj realna szansa na przynajmniej najwyższe w historii zamknięcie, do którego brakuje zaledwie kilku punktów. Nie wykluczone, że amerykańskie indeksy mocniej zyskają pod sam koniec sesji, na kiedy zaplanowana jest publikacja szczegółów planu podatkowego. Steve Mnuchin, Sekretarz Skarbu wskazał, że plan będzie zawierał obniżenie podatku korporacyjnego do 15%, wobec czego firmy z Wall Street ponownie będą mogły zacząć liczyć zaoszczędzony z podatków zysk. Co więcej, spekuluje się, że Trump zaproponuje podatek na sprowadzenie zysków zza granicy, co dodatkowo może doprowadzić do zwiększenia wartości amerykańskiego rynku akcji. Technicznie wsparciem dla indeksu S&P 500 będzie luka hossy utworzona po pierwszej turze wyborów we Francji. Oprócz tego rynki w dalszym ciągu wyceniają obniżenie się ryzyka politycznego w Europie. Indeks S&P 500 zyskiwał rano 0,21 proc. DJIA rósł o 0,17 proc., natomiast Nasdaq był wyżej zaledwie o 0,06 proc.

ropa
Jak co tydzień amerykańskie Energy Information Administration (EIA)opublikowało szczegółowy raport dotyczący aktualnego rozmiaru zapasów ropy naftowej. I tak dziś prawdopodobnie na ustach wielu byków zagościł uśmiech, gdy po raz kolejny okazało się, że z amerykańskich magazynów ubywa cennego surowca. Tygodniowe dane dotyczące zapasów ropy w USA niemal w każdym tygodniu mają wpływ na cenę ropy. Nie inaczej stało się dzisiaj. Prognoza dla tygodniowej zmiany zapasów ropy szacowana była na -1,1 mln baryłek. W rzeczywistości odczyt wyniósł -3,6 mln baryłek. Ropa Crude WTI – cena w ciągu 15 minut po publikacji danych zdołała dotrzeć do oporu $50.00. Poziom ten jest obecnie kluczowy dla dalszego kierunku ruchu ceny. Utrzymywanie się ropy Crude WTI poniżej oporu $50.00 wzmacnia szanse podaży na test wsparcia $47.30 (marcowe minima). Z kolei skuteczne przełamanie oporu $50.00 zaprowadzi cenę do poziomu $53.70. Inna sytuacja jest na wykresie ropy Brent. W bieżącym tygodniu cena porusza się w konsolidacji pomiędzy wsparciem $51.40, a oporem $52.30. Wzrost ceny jaki pojawił się dzisiaj po danych doprowadził jedynie do testu górnego ograniczenia konsolidacji na poziomie $52.30.

erd

Jedna z komisji nadzoru rynków finansowych w Stanach Zjednoczonych – CFTC – poinformowała o dodaniu na swoją RED List (listę ostrzeżeń) 71 nowych podmiotów, które nie posiadają odpowiednich autoryzacji do świadczenia usług w zakresie detalicznego rynku Forex oraz opcji binarnych. Lista liczy łącznie już ponad 110 pozycji. RED List (skrót od registration deficient, czyli nieprawidłowej autoryzacji) została uruchomiona we wrześniu 2015 roku. Trafiają na nie te podmioty, co do których istnieją dowody rzekomego akceptowania depozytów od amerykańskich klientów. Ustawa Dodd-Frank jasno mówi natomiast, że rezydenci USA mogą otwierać rachunki handlowe jedynie u brokerów krajowych, posiadających lokalne regulacje. Podmioty znajdujące się na liście ostrzeżeń nie są w stanie zapewnić odpowiedniej ochrony kapitału. Co więcej inwestor w ich przypadku jest zdecydowanie silniej narażony na oszustwo, utratę środków, itd. Obecność na RED List nie musi świadczyć jednak, że przedsiębiorstwo dopuściło się w przeszłości nadużyć wobec swoich klientów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *