end-of-oc

Wczorajsza sesja zdominowana została przez spekulacje dotyczące głosowania nad zmianami w amerykańskim systemie opieki zdrowotnej. Na rynku pojawiło się wiele sprzecznych doniesień, co skutkowało sporą zmiennością na giełdach. Co ciekawe, w odróżnieniu od poprzednich dni wczorajsze wydarzenia nie wywołały większej nerwowości na rynku amerykańskiego dolara. Po południu obserwowaliśmy wzrost niepewności związany z  głosowaniem w amerykańskim Kongresie nad zmianami w Obamacare. Ostatnie doniesienia wskazują, że wciąż jest daleko do kompromisu. Z tego względu głosowanie zostało przesunięte na dzień dzisiejszy. Może to podcinać wiarę inwestorów w plan reform gospodarczych zapowiadanych przez nową amerykańską administrację. Sam Donald Trump powiedział, że dopiero po uchwaleniu zmian w systemie ubezpieczeń zdrowotnych możliwe będzie zajęcie się pakietem fiskalnym, a to właśnie na niego czekają rynki finansowe. Co więcej, praktycznie cały post-wyborczy rajd na giełdach, a także umocnienie dolara, było efektem obietnic oraz potencjalnych reform gospodarczych. Ich brak może być więc przyczyną do większej korekty na giełdach, a także zakończyć kilkuletnią hossę na rynku amerykańskiej waluty. Dla inwestorów w długim terminie liczą się bowiem fakty, a nie przedwyborcze obietnice polityków.

pol-zl

Pomimo dużej nerwowości związanej z nadchodzącym głosowaniem w amerykańskim Kongresie i wbrew cofnięciu na Wall Street, polski złoty radzi sobie dosyć dobrze. Zwykle większa niepewność na globalnych rynkach powoduje osłabienie walut wschodzących, do których zalicza się także PLN. W ostatnich dwóch dniach zobaczyliśmy odbicie na parze EURPLN powyżej strefy oporu wypadającej przy poziomie 4,2770. Dziś mamy jednak do czynienia z niewielkim spadkiem i ponownie znajdujemy się w okolicy ostatnich minimów. Uwagę inwestorów przyciągać będą odczyty PMI z europejskich gospodarek. Dolara dziś wyceniano na 3,96 zł, a szwajcarskiwgo franka na 3,99 zł.

near-future

Co nas czeka na Wall Street w przyszłym tygodniu? Koniec marca na rynkach finansowych naznaczony będzie kilkoma istotnymi danymi makroekonomicznymi oraz wynikami niektórych gorących spółek. Mocną kandydaturę do miana wydarzenia tygodnia wysunie uruchomienie procedury Brexitu, zaś w tle przemawiać będą przedstawiciele Rezerwy Federalnej. W pniedziałek rynki reagować mogą na wypowiedzi dwóch przedstawicieli Rezerwy Federalnej: Charlesa Evansa z Chicago i Robert Kaplana z Dallas. We wtorek z USA nadejdą dane o cenach domów w metropoliach, opublikowane zostaną też indeksy Fed z Richmond i Conference Board. Dzień zamknie informacja o zmianie zapasów ropy. Środa przejdzie do historii jako dzień, w którym premier Theresa May wyśle oficjalny list informujący o zamiarze opuszczenia Unii Europejskiej. poznamy także indeks umów kupna domów w USA. Dzień później opublikowany zostanie finalny odczyt dynamiki amerykańskiego PKB w pierwszym kwartale.

peeing dog

peeing_dog

Amerykański magazyn “Fortune” po raz czwarty opublikował listę 50 największych światowych liderów – wybitnych polityków, filantropów, przedstawicieli świata rozrywki oraz ludzi, którzy zmieniają oblicze biznesu. Zupełnie nieoczekiwanie na czele znalazł się Theo Epstein – prezydent baseballowego klubu Chicago Cubs. W pierwszej dziesiątce tego skrajnie subiektywnego rankingu znaleźli się ponadto: Jack Ma (Alibaba Group), papież Franciszek, Melinda Gates, Jeff Bezos (Amazon), czarnoskóra reżyserka Ava DuVernay, generał H.R. McMaster, prezydent Tajwanu Tsai Ing-Wen, senator John McCain i Angela Merkel. Cóż takiego zdziałał Epstein, że znalazł się w tak prestiżowym otoczeniu? Po sukcesach odniesionych w Bostonie z Red Sox uczynił z Niedźwiadków drużynę tak mocną, że wygrała rozgrywki ligi MLB po 108-letniej przerwie. Reakcja wyróżnionego jest wyjątkowo powściągliwa. – Ja nawet nie potrafię spowodować by mój pies nie sikał w domu. Na boga. To tylko baseball – stwierdził człowiek z tytułem No. 1 World Leader Anno Domini 2017.

chicago-losing-population

Pomimo publikacji niedawnego spisu powszechnego pokazującego, że Chicago traci więcej mieszkańców niż pozostałe metropolie jest i nadzieja! To dane Urban Institute pokazujące, że przyszłość wcale nie musi być przedstawiana w czarnych barwach. Choć stany tworzące Rejon Wielkich Jezior od roku 2000 zanotowały anemiczny wzrost populacji o 3,4 proc. Illinois do 2030 roku powinno “urosnąć” o 8 proc. – Wszystko dlatego że Stan Lincolna i Chicago ma młodą, silną, bardziej zróżnicowaną od sąsiednich populację i z nadzieją można patrzeć na nową falę urodzin i imigracji – dowodzi Erika Poethig, dyrektor waszyngtońskiego think tanku. Czeka nas z pewnością spory spadek liczby przybyszy z Meksyku i co za tym idzie mniejsza liczba dzieci latynoskich, ale nie dla wszystkich to powód do zmartwienia. Urban Institute policzył, że Illinois, Indiana, Wisconsin, Michigan, Ohio i Minnesota tworzące region najmocniej uzależniony w USA od przemysłu straciły w ostatnim kryzysie 1,6 mln miejsc pracy, trzecią część fabrycznych etatów. Powoli sytuacja się jednak poprawia w czym pomóc ma klasie robotniczej nowy prezydent.

powerballnow

Nic tak nie polepsza nastroju jak wygrana w totolotka. Kto z państwa zagrał w międzystanową grę Powerball i ma pilne potrzeby tudzież przeczucie szczęścia niech lepiej sprawdzi kupon. W niedalekim Pewaukee w Wisconsin nieujawniona jeszcze osoba grając na stacji paliw Corner Pump przy 1194 W. Capitol Drive trafnie wytypowała liczby w ostatnim cinieniu. Wylosowano: 02-09-27-29-42, Powerball: 9, Power Play: 2 i aż 679,990 coś zdobyło. Główna premia to oszałamiające $155,2 mln płatne w ratach bądź 93,1 mln dolarów w jednorazowej wypłacie. Minus podatki oczywiście. W Nowym Jorku i Południowej Karolinie padły dwie “piątki” płatne po milionie. Jeśli trwacie w przekonaniu, że zasłużyliście na uśmiech losu spóbujcie dziś zagrać w Mega Millions. W puli uzbierało się $151 mln. Ewentualnie jutro w Lotto do wzięcia jest 6 milionów dolarów.

Opracował: Sławek Sobczak

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *