Dziś poznaliśmy wyniki jednych z nielicznych publikacji makroekonomicznych sesji – mowa tutaj o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych w USA oraz wskaźnikach cen nowych nieruchomości . Zgodnie z raportem amerykańskiego DOL, wstępne wnioski o zasiłek osunęły się o 12 tysięcy do poziomu 234 tysięcy. Dzięki temu 4-tygodniowa średnia ruchoma skurczyła się do 244 250 co jest najniższym wynikiem od 3 listopada 1973 – wtedy publikacja osiągała równe 244 tysiące nieruchomości. Jeżeli chodzi natomiast o wskaźnik cen nowych nieruchomości (NHPI) w Kanadzie za grudzień, to dynamika spowalniała nieznacznie wynosząc 0,1 proc. (prognoza i poprzednio 0,2 proc.). Ceny w całym kraju wzrastają już 21 miesięcy z rzędu co również może przekładać się na spowalniającą dynamikę.
W 2017 roku przychody globalnego przemysłu lotniczo-obronnego powinny wzrosnąć o około 2 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Według raportu „2017 Global aerospace and defense sector outlook. Growth prospects remain upbeat”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, globalne przychody sektora obronnego zwiększą się w tym roku o ok. 3,2 proc. Wpływ na taki stan rzeczy ma przede wszystkim zwiększony budżet na obronność i wojsko w USA, a także rosnące zagrożenie międzynarodowe i napięcia w stosunkach pomiędzy poszczególnymi krajami. Z kolei branża lotnictwa cywilnego w tym roku odnotuje jedynie symboliczny wzrost przychodów o 0,3 proc. Globalne wydatki na obronność wyniosły w 2015 roku 1,76 bln dolarów. Budżet obronny USA z wydatkami na poziomie 595,5 mld dolarów odpowiadał za 34 proc. tej sumy. W pierwszej piątce krajów z największymi budżetami na wojsko są jeszcze Chiny, Rosja, Arabia Saudyjska i Francja. Polska z budżetem w wysokości 12,6 mld dolarów znalazła się na 21 miejscu.
Na dziś zaplanowano giełdowy debiut Snapchata. Część inwestorów niedokładnie sprawdziła agendę IPO amerykańskich parkietów i już wcześniej ruszyła na zakupy. Spółka matka popularnej aplikacji mobilnej Snap Inc. otrzymała ticker SNAP. Jak się jednak okazało na giełdzie notowany jest również inny podmiot o łudząco podobnej marce – Snap Interactive (w skrócie SNAP, ticker giełdowy to STVI). Na oficjalnej stronie przedsiębiorstwa możemy przeczytać, że zajmuje się tworzeniem aplikacji społecznościowych, posiadające w swoim dorobku między innymi Paltalk, FirstMet, Camfrog, Tinychat, czy też The Grade. Nie zmienia to jednak faktu, że chociaż profil działalności Snap Inc. oraz Snap Interactive są bardzo zbliżone, to cały czas mamy do czynienia z osobnymi podmiotami. Inwestorzy włożyli swoje pieniądze w przedsiębiorstwo, które jeszcze na początku 2017 roku zaliczało się do spółek groszowych i jedna akcja wyceniana była na około 15 centów. Zainteresowanie zaczęło wzrastać w ubiegłym miesiącu i ostatnio za pojedynczy papier należało zapłacić już ponad 5 dolarów. Następnie na początku tego tygodnia, akcje przedsiębiorstwa skoczyły o kolejne 3 dolary i po wczorajszym zamknięciu plasują się na pułapie $8.10. Według wyceny rynku OTC przez chwilę sprzedawane były nawet po 16.00 dolarów.
O prawie jedną piątą skurczyła się w ciągu trzech miesięcy rzesza Polaków zainteresowanych emigracją zarobkową. W III kwartale ubiegłego roku wśród 16,3 mln pracujących Polaków (łącznie z szarą strefą gospodarki) 280 tys. poszukiwało innej pracy – wynika z badań aktywności ekonomicznej ludności prowadzonych przez GUS. 183 tys. osób chciało znaleźć zajęcie z lepszymi zarobkami albo obawiało się utraty dotychczasowego zatrudnienia. Inni szukali na przykład pracy na pełny etat lub zgodnej z kwalifikacjami. Byli też i tacy, którzy chcieli znaleźć firmę bliżej domu, ponieważ dojazd do pracy zajmuje im zbyt dużo czasu. Wśród pracujących osób poszukujących innego zajęcia było również 64 tys. takich, które były zainteresowane pracą w innym kraju europejskim. Takie plany miało ponadto 143 tys. bezrobotnych. W sumie więc 207 tys. Polaków w III kwartale ubiegłego roku było skłonnych do emigracji zarobkowej. To o niemal jedną piątą mniej niż w kwartale poprzednim. Polacy są mniej skłonni do emigracji zarobkowej dlatego, że zdecydowanie poprawiła się sytuacja na naszym rynku pracy, boją się zamachów terrorystycznych i niepsrezyjającego imigrantyom klimatowi w Wielkiej Brytanii po Brexicie.
Amerykańska korporacja Uber coraz lepiej sobie radzi na polskim rynku. Ale właśnie zbliża się do niej taran, który może ją rozjechać: fiskus. Podczas gdy przedstawiciele Ubera zastanawiają się nad wdrożeniem nowych usług nad Wisłą, w pocie czoła pracują także pracownicy w urzędach skarbowych. I pierwsze efekty aktywności tych ostatnich już widać. Dowód? 31 stycznia br. Urząd Skarbowy w Starachowicach nałożył pierwszy w historii mandat karny skarbowy w wysokości 200 zł na kierowcę współpracującego z Uberem za wykroczenie polegające na braku księgowania przychodów przy użyciu kasy fiskalnej. Korporacja przez lata zapewniała, że kierowcy ich nie potrzebują. A to dopiero pierwszy krok w walce z firmą. Postępowania na dużą skalę prowadzą już m.in. urzędy skarbowe w Gdańsku oraz Warszawie. Opracowywany jest również pozew zbiorowy taksówkarzy. Na szyjach kierowców Ubera zaciska się pętla – to efekt coraz większej popularności usługi oraz zadowolenia z jej poziomu.
Opracował: Sławek Sobczak