theresy-may

Dzisiejsze przemówienie premier Wielkiej Brytani Theresy May było wydarzeniem dnia. Zaprezentowano strategię odnośnie Brexitu:

– May chce, aby WB była państwem budującym międzynarodowe związki handlowe, najlepszym przyjacielem i sąsiadem europejskich partnerów

– Wielka Brytania chce utrzymania nieprzerwanej wymiany handlowej, dalszego nieograniczonego przepływu ludności, zasobów oraz technologii

– WB nie bierze pod uwagę częściowego pozostania w UE, chce całkowitego wystąpienia – tak jak zakładały wcześniejsze spekulacje medialne

– UK nie będzie nadal częścią jednolitego rynku paneuropejskiego – zamiast tego kraj chce podpisać porozumienia odnośnie wolnego handlu z Unią Europejską

– Obywatele UE nadal będą mile widziani w UK

– Europejskie prawa i dyrektywy zostaną zaadoptowane w procesie opuszczania przez UK struktur unijnych.

– Parlament zagłosuje nad finalną formą Brexitu kiedy ta zostanie ustalona – to niezwykle istotny komentarz, wcześniej premier nie wspominała o tym pomyśle

– UK nie będzie już wpłacała ogromnych sum do budżetu UE, jednak będzie nadal się do niego dorzucać

– Theresa May chce zachowania przynależności unijnej pod względem praw celnych, co uchroni kraj przed koniecznością negocjowania własnych umów handlowych

Z wypowiedzi Theresy May wysuwa się jedna, podstawowa teza – czeka nas hard-brexit czyli pełne wyjście UK z Unii – także z jednolitego rynku.

brytyjski-funt-up

Brytyjski funt podrożał po przemówieniu May, a początek 2017 roku przyniósł wzrostową korektę na parze euro/dolar co przełożyło się na istotny spadek notowań dolara wobec złotego. Dziś po południu za amerykańską walutę płacono najmniej od 16 listopada. Dolara wyceniano na 4,0853 zł, czyli o blisko cztery grosze mniej niż dzień wcześniej. Od kiedy w połowie grudnia amerykańska waluta osiągnęła najwyższy poziom od 14 lat (prawie 4,28 zł), kurs USD/PLN spadł już o blisko 20 groszy. Ostatnia przecena dolara nie jest efektem siły złotego (kurs EUR/PLN pozostaje stabilny w pobliżu 4,37 zł), lecz słabości amerykańskiej waluty obserwowanej na głównych parach walutowych. Kurs EUR/USD podskoczył do niemal 1,07, choć jeszcze dwa tygodnie temu eurodolar testował 14-letnie minimum w okolicach 1,03. Osłabienie dolara widoczne jest także na parze z japońskim jenem. Kurs amerykańskiej waluty obniżył się do 113,35 jenów wobec przeszło 118 jenów za dolara obserwowanych na początku stycznia.

general-motors

General Motors ogłosił dziś plan budowy nowej fabryki co przyniesie z sobą ponad tysiąc miejsc pracy. Koncern wyda na inwestycję miliard dolarów i jest to część normalnego procesu wdrażania nowych modeli planowany od miesięcy. Motoryzacyjny gigant z Detroit nie podał jednak lokalizacji nowego przedsięwzięcia, a wiadomość pojawia się tuż po ataku prezydenta elekta na amerykańskich wytwórców aut produkujących pojazdy w Meksyku i wysyłających je do USA. Donald Trump postraszył na Twitterze opodatkowaniem GM za importowanie Chevroleta Cruze, choć większość produkcji tego sedana to egzemplarze z fabryki w Ohio. Co ciekawe w niedawno powołanej radzie ekonomicznej Trumpa jest Mary Barra, dyrektor generalny GM, która na trwających w Detroit targach samochodowych powiedziała, że jej firma nie ma zamiaru zmieniać miejsca produkcji z powodu widzimisię Trumpa. Dodała jednocześnie, iż GM ma więcej wspólnego z ideami Trumpa co do handlu i zatrudnienia niż rozbieżności.

jakosc-powietrza-w-polsce

Od dawna wiadomo co należy zrobić, aby poprawić jakość powietrza w Polsce. Jak jednak wprowadzenie norm jakości dla węgla i kotłów wpłynie na sytuację ledwie zipiącego polskiego górnictwa? Atak pyłów, fachowo określanych skrótem PM z dodatkiem odpowiedniej liczby, a popularnie nazwanych smogiem, przyszedł w fatalnym momencie (z punktu widzenia rządu). Teoretycznie górnicy mogliby się nawet cieszyć z fali mrozów, które zwiększają popyt na węgiel. Gdyby tylko nie ten smog… Recepty na poprawę jakości powietrza w Polsce są znane od lat. Przede wszystkim trzeba zakazać instalowania najgorszych pieców, tzw. kopciuchów. Trzeba wprowadzić normy jakości dla węgla, eliminując z obrotu najgorszy asosrtment, który ludzie ładują do pieców. Tyle że nad tym by do zmian nie doszło, pracuje lobby węglowe, którego rząd się boi. Projekt zmiany limitów zawartości siarki i popiołów w spalanym węglu wywołał ostre protesty większości spółek węglowych. Im jest obojętne, że w Polsce każdego roku w wyniku smogu wywołanego m.in. spalaniem kiepskiego wegla w przestarzałych piecach umiera ok. 47 tys. osób.

Opracował: Sławek Sobczak

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *