Ostatnie wystąpienie prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych – Donalda Trumpa nie wpłynęło na umocnienie dolara. Poznaliśmy natomiast dziś kilka istotnych danych z amerykańskiej gospodarki. Najważniejsze odczyty dotyczyły m.in. inflacji producenckiej (wskaźnik PPI) w ujęciu miesięcznym za grudzień 2016 r. Spodziewano się wskazania na poziomie 0,3 proc., który miał być niższy od poprzedniego (0,4 proc.) i tak faktycznie się stało. Kolejny istotny odczyt za grudzień ubiegłego roku to bazowa sprzedaż detaliczna w ujęciu miesięcznym. Prognozowany przez analityków 0,5-procentowy wzrost nie został osiągnięty i odczyt uplasował się na poziomie 0,2 proc. Sprzedaż detaliczna (m/m) okazała się wyższa od poprzedniego odczytu (0,2 proc.), ale zawiodła prognozy na poziomie 0,7 proc. i ostatecznie zatrzymała się na 0,6 proc.
W nocy wypowiedziała się prezes Rezerwy Federalnej, Janet Yellen. Prezes Rezerwy Federalnej przekazała rynkom dość neutralny komunikat. Mówiła głównie o nierównościach ekonomicznych, które są przeszkodą dla wzrostu produktywności w długim terminie, a także o różnicach w zarobkach pomiędzy płciami i o rynku pracy. W wypowiedzi prezes Yellen zabrakło odniesień do bieżącej polityki monetarnej i do jej spojrzenia na podwyżki stóp w tym roku. Natomiast ciekawostką, jeśli chodzi o jej wypowiedź, było odniesienie się do regulacji bankowych, w tym do tak zwanej ustawy Dodda-Franka. Donald Trump obiecał deregulację sektora i zniesienie ustawy, natomiast Yellen pochwaliła te rozwiązania. Kadencja Yellen trwa do początku 2018 roku, a Donald Trump nie wypowiadał się o niej korzystnie w trakcie kampanii wyborczej, dlatego zastąpienie obecnej prezes kimś o bardziej jastrzębich poglądach wydaje się prawdopodobnym scenariuszem. Na rynku walutowym widać mieszane nastroje. Indeks dolara znajduje się na stabilnych poziomach, traci natomiast minimalnie względem euro. Dziś jeszcze aktualizacji ratingu Polski dokona agencja Fitch oraz Moody’s, możemy doczekać się dużej zmienności na złotym.
Za nami publikacja istotnych danych z Chin. Dane o bilansie handlowym wyraźnie rozczarowały rynek, oczekiwano odczytu na poziomie $47.55mld, natomiast saldo wyniosło zaledwie 40,82mld dolarów. Wynika to głównie ze spadku eksportu o 6. proc. r/r wobec oczekiwań spadku o 4.0 proc. Dane za listopad wskazały na wzrost o 1.6 proc. r/r. Wynika to ze słabszego juana. Rynki w większym stopniu zareagowały jednak na dane dotyczące nowych kredytów, obserwujemy kolejny potężny wzrost, dane za grudzień wskazały na 1.04bln jenów, z konsensusem na poziomie 677mld. Gospodarka Chin w pewien sposób się ustabilizowała. Nurtuje jednak pytanie, czy Chiny więcej mówiły, czy wprowadzały działania mające hamować kredytowanie i zapobiegać ewentualnym bańkom.
Jest nadzieja dla chorych na stwardnienie rozsiane – donosi najnowszy New England Journal of Medicine. Badania z udziałem ekperymentalnego leku firmy Roche o nazwie ocrelizumab (humanizowane przeciwciało monoklonalne, wiążące się z powierzchniowym białkiem CD20) podawanego chorym na multiple sclerosis dały pozytywne rezulataty. To już trzecia faza badań mających zapewnić bezpieczeństwo ludzi i skuteczność terapii. Na tym etapie medykament podawany jest pacjentom z pierwotnym postępującym SM na równi z placebo. Nowy lek badany jest przez Food and Drug Administration, pierwsze zezwolenie na jego stosowanie już jest, co wyzwoliło pokłady ogromnej nadziei dla chorych i ich rodzin. Stwardnienie rozsiane to przewlekła choroba układu nerwowego, polegająca na nieprawidłowym przekazywaniu impulsów nerwowych. Nazwa pochodzi od „rozsiania” zaburzeń w różnych miejscach układu co często doprowadza do inwalidztwa. Ostatnim przełomem w walce z chorobą był fumaran dimetylu pozwalający części chorych żyć bez objawów choroby i postępu niepełnosprawności.
Opracował: Sławek Sobczak