Jeszcze nigdy w historii Stanów Zjednoczonych w gabinecie prezydenta nie było tylu bogaczy co w tworzącym się rządzie Donalda Trumpa. Prezydent – elekt na sekretarza skarbu desygnował inwestora Wilbura Rossa – szacowanego przez Forbesa na 232 miejscu wśród najbogatszych Amerykanów z majątkiem 2,5 mld dolarów. Mieszkający w Wilmette Todd Ricketts, zastępca sekretarza ds. handlu to członek 66. najbogatszej rodziny w USA. Ministrem oświaty została Betsy DeVos, członkini 88. najbogatszego rodu w Ameryce. Mianowany na sekretarza ds.energii Harold Hamm to z kolei magnat naftowo-gazowy o majątku dochodzącym do $15 mld. Samego Trumpa magazyn Forbes wycenia obecnie na $3,7 mld co daje mu na liście krezusów amerykańskich miejsce 156. W rządzie zapowiadanym przez Trumpa czyszczeniem waszyngtońskiego bagna zajmą się także: sekretarz handlu Steve Mnuchin ($40 mln), odpowiedzialny za zdrowie i opiekę społeczną Tom Price ($13,6 mln), minister transportu Elaine Chao ($22 mln). Michaela T. McCaula, kandydata na szefa Homeland Security wyceniają na $117 mln. Mitt Romney, przyszły być może sekretarz stanu posiada ćwierćmiliardowy majątek.
Co nowego na Wall Street?
– Spadły ceny akcji technologicznych gigantów: Facebook -2,8 proc., Microsoft -1,8 proc. Pociągnęło to za sobą spadki indeksów indeksów NASDAQ i S&P500.
– Spółka Starbucks Coffee poinformowała, że jej dotychczasowy CEO Howard Schultz ustąpi ze stanowiska 3 kwietnia 2017 roku.
Ropa Brent odnotowała wczoraj 15 miesięczne maksimum ceny. Dynamiczne wzrosty obserwowaliśmy także przedwczoraj oraz dziś po decyzji państw OPEC o ograniczeniu produkcji czarnego złota.
Zarówno indeks S&P500 jak i kontrakty na S&P500 nie zdołały się póki co utrzymać ponad poziomem 2200 pkt. Za to świetnie radzi sobie indeks Dow, który wczoraj zanotował nowy historyczny szczyt.
Spore napięcie towarzyszy serii wypadków na rynku walutowym. Przed nami globalne wydarzenie o charakterze fundamentalnym czyli spodziewane następne posunięcie amerykanskiej Rezerwy Federalnej. Dodatkowo na rynkach wciąż utrzymuje się niepewność związana z niedzielnym referendum we Włoszech. Dzisiejszy poranek polski złoty rozpoczął od oddania tego, co nadrobił w nocy. Za dolara ponownie płacimy ponad 4,21 zł – o 1 grosz mniej od wczorajszego maksimum. Kurs euro do złotego wynosi ponad 4,49 zł. Psychologiczny poziom 4,50 zł w tym roku przekraczany był tylko w następstwie Brexitu oraz styczniowego cięcia ratingu przez S&P. Dwie pozostałe główne waluty również drożeją względem porannych poziomów. Za franka szwajcarskiego płacimy blisko 4,17 zł, funt brytyjski natomiast kosztuje 5,31 zł. Na uwagę zasługują także rentowność polskich obligacji dziesięcioletnich, która od wczoraj utrzymuje się w rejonach 3,83 proc. To najwyższy poziom od maja 2014 r. Po zamknięciu europejskich giełd agencja S&P ma z kolei wydać komunikat w sprawie ratingu dla Polski.
Sportowe ciekawostki
Z 12 spotkań rozegranych minionej nocy w NHL najciekawsze dla chicagowskich kibiców rozegrano w United Center, gdzie hokeiści Chicago Blackhawks pokonali New Jersey Devils 4:3 po dogrywce. Diabły przegrały choć hat tricka zaliczył dla nich Travis Zajac. Zwycięską dla Czarnych Jastrzebi bramkę zdobył Słowak Marian Hossa. Nasi holeiści prowadzą w tabeli całej ligii z 35 punktami w dorobku.
Na zakończenie 12 kolejki NFL futboliści Dallas pokonali gospodarzy, Minnesotę 17:15. Kowboje mają już 11 zwycięstw na koncie i tylko 1 porażkę, Wikingowie zaliczyli tyle samo wygranych, co przegranych meczów.
Nasi Niedźwiedzie zagrają w niedzielę na Soldier Field z San Francisco 49ers. Będzie to mecz najsłabszych drużyn w lidze, bez udziału naszego rozgrywającego Jeya Cutlera, który przeszedł operację barku.
W Nassau na Bahamas w Albany Golf Club rozpoczął się wczoraj elitarny turniej z udziałem zaledwie 18 zawodników. Hero World Challenge jest w tym roku ekstra wydarzeniem gdyż po długiej przerwie zobaczyliśmy w akcji Tigera Woodsa. Nękany kontuzjami geniusz golfa momentami grał zwłaszcza na początku zmagań na swoim dawnym poziomie, gdy dominował w tym pięknej dyscyplinie sportu. Niestety został jednym z dwóch zawodników, którym nie udało się osiągnąć par pola.
Napastnik warszawskiej Legii, Nemanja Nikolić, ma ofertę z amerykańskiego klubu Chicago Fire – informuje “Przegląd Sportowy”. “Niko” w poprzednim sezonie strzelił 28 goli dla Legii, ale nie ma pewnego miejsca w składzie. Serb z węgierskim paszportem ma dżentelmeńską umowę z władzami mistrza Polski. Według “PS” zawodnik mógłby odejść za trzy miliony euro.