Pierwszy rok istnienia spółki Hewlett Packard Enterprise Co. zakończony został w rozczarowujący sposób. Po podziale Hewlett-Packard Co. i utworzeniu dwóch niezależnych firm rynek wyczekiwał na pierwsze rezultaty nowych jednostek. W przypadku pierwszej z nich nie udało się uniknąć rozczarowania, gdyż dochód w czwartym kwartale fiskalnym spadł aż o 78 proc., a w drugiej w tym samym czasie odnotowany został także 7.8 proc. spadek przychodów. Co więcej, zaprezentowane prognozy nie pozwalają rynkowi na optymistyczne podejście do przyszłości. HP Enterprise jest obecnie spółką, która skupia się na sprzedaży hardware, software oraz usług dla sektora biznesowego, w tym przede wszystkim dla korporacji. W maju zdecydowano o spin-offie działu zajmującego się usługami biznesowymi i o połączeniu go z Computer Sciences Corp. Z kolei we wrześniu HP Enterprises ogłosiło umowę o wartości 8.8 mld dolarów na mocy którego spora część działu software zostanie wydzielona ze spółki i połączona z brytyjską firmą Micro Focus International PLC. Decyzje szefostwa wynikają przede wszystkim z chęci odróżnienia się od długoterminowego rywala, spółki Dell Inc.
Pierwszy poniedziałek po Święcie Dziękczynienia to na światowych rynkach tak zwany Cyber Monday – czyli kolejna dawka przecen, tym razem dotyczących głównie elektroniki użytkowej. Jednak zakupy online za granicą mogły Polaków kosztować więcej niż np. rok temu. Powodem jest osłabienie złotego – w ubiegłym tygodniu za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,2507 zł. Dziś 1 dolar kosztował 4,1812 zł. Jest to trend widoczny od momentu ogłoszenia wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Tym samym zakupy w zagranicznych sklepach będą kosztować więcej niż np. rok temu. W Cyber Monday rok temu (30 listopada 2015 r.) za dolara trzeba było zapłacić 4,0345 zł, czyli o 3,6 proc. mniej niż dzisiaj. Rozwiązaniem dla oszczędnych jest zakup waluty w kantorach internetowych, które oferują niższe kursy niż kantory stacjonarne i banki. W zagranicznych sklepach online wśród sposobów płatności dominuje karta płatnicza, warto zatem zadbać o to, aby na podpięte do niej konto przed zakupem przelać walutę wymienioną w kantorze online. Bieżący tydzień będzie obfitował w istotne dla amerykańskiej waluty informacje – dzisiaj zostaną opublikowane dane dotyczące PKB za III kwartał, w piątek tzw. payrolle, czyli dane o zatrudnieniu. Wg analityków banku Raiffeisen Polbank oba wskaźniki powinny być wyższe od tych z poprzedniego okresu, co może spowodować dalsze umocnienie się amerykańskiej waluty. Inwestorzy czekają też na posiedzenie Amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED), zaplanowane na 13-14 grudnia tego roku. Rynek spodziewa się podwyżki stóp procentowych co w USA oznaczałoby dalsze umocnienie się dolara.
Rok 2016 rozpoczął się bardzo dobrze dla rynku złota. Niepewności związane ze stabilnością chińskiej gospodarki oraz referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej przełożyły się na 25 – proc. wzrost cen złota w pierwszej połowie bieżącego roku. Wielu uczestników rynku oczekiwało, że wygrana Donalda Trumpa dołoży dodatkowe kilka procent wzrostu w cenie złota. Jednak zamiast dalszego szalonego wzrostu ostatnie dwa tygodnie związane z okresem powyborczym przyniosły póki co największy spadek ceny w bieżącym roku. W dalszym ciągu można wskazać jeszcze na czynniki, które wskazują na możliwość kontynuacji spadków. Jeśli Republikanie faktycznie będą realizować swoje obietnice obniżania podatków i zwiększania wydatków, może to ostatecznie doprowadzić do wyższych, a nie niższych rynkowych stóp procentowych.
Bankowcy oczekują, że kurs euro wobec złotego wyniesie 4,35 na koniec grudnia 2016 roku, wynika z “Monitora Bankowego”, opublikowanego przez firmę badawczą TNS Polska. Miesiąc wcześniej było to odpowiednio: 4,43 zł za euro, 3,91 zł za dolara i 3,97 zł za franka szwajcarskiego. Na rynku walutowym ok. godz. 14:00 za euro płacono 4,43 zł, za dolara – 4,19 zł, a za franka – 4,12 zł. Ropa naftowa dziś potaniała: WTI o 2,78 proc., a Brent o 2,76 proc. O $7,62 do $1,183.38 staniała uncja złota, nieznacznie spały też ceny srebra i miedzi.
Drogi, które przekształcają energię słońca w energię elektryczną, powoli stają się rzeczywistością. Wattway – spółka zależna francuskiego Bouyges – zaprojektowała specjalne panele słoneczne, które są w stanie znieść ciężar 18-kołowej ciężarówki. Po pięciu latach testów i zbudowaniu ponad 100 konstrukcji eksperymentalnych, firma ma zamiar skomercjalizować swój wynalazek. Wattway połączyła też wysiłki ze szwedzką Scanią – firmy wspólnie pracują nad zastosowaniem fotowoltaiki w chodnikach dla pieszych. Wraz ze spadkiem kosztów technologii do wytwarzania energii słonecznej, panele są w coraz większym stopniu integrowane do materiałów codziennego użytku. W ubiegłym miesiącu Tesla Motors zaskoczyła inwestorów, prezentując pokrycie dachu, które jest jednocześnie panelem słonecznym. Inne firmy również wbudowują rozwiązania fotowoltaiczne w fasady budynków. Firma Wattway zbudowała kilometrową trasę testową we francuskim miasteczku Tourouvre w Normandii. 2800 metrów kwadratowych drogowych paneli słonecznych może wygenerować 280 KWh energii. To wystarcza, aby zasilić publiczne oświetlenie przez rok w mieście o liczebności 5000 mieszkańców. Uzyskany w ten sposób prąd trafia bezpośrednio do lokalnej sieci energetycznej.
Opracował: Sławek Sobczak