Ostatni wolny kawałek waszyngtońskiego National Mall został zagospodarowany. Otwarte w sobotę zaprojektował David Adjaye. Pochodzący z Ghany architekt stworzył piekną ażurową konstrukcję ostatniego już budynku największego na świecie kompleksu muzeów i ośrodków edukacyjno-badawczych Instytutu Smithsona. Po 13 latach budowy muzem otwarto, wyeksponowano w nim ponad 3 tys. artefaktów. Na ceremonii obecni byli dwaj prezydenci Stanów Zjednoczonych. George W. Bush projekt budowy podpisał, Barack Obama budynek publiczności udostępnił. Sensację wzbudziła Michelle Obama przytulając byłego amerykańskiego przywódcę. Wystąpiły gwiazdy: Stevie Wonder i Patti LaBelle, wśród gości obecny był Robert De Niro, a Angela Bassett przeczytała kilka wierszy afroamerykańskich poetów. Dyrektorem jedynej w USA placówki poświęconej w całości czarnoskórym obywatelom jest Lonnie Bunch, który zasłynął powiedzeniem: “Nawet jak jesteś biały, historia niewolnictwa jest twoją historią”.
Brytyjski głos za opuszczeniem Unii Europejskiej sprawił, że dziś ponad 3/4 dyrektorów wykonawczych rozważa przeniesienie głównej siedziby swojej firmy poza Wielką Brytanię. To wnioski z ankiety Bloomberga i KPMG, którą przeprowadzono wśród 100 CEO. Około 72 proc. ankietowanych dyrektorów przyznało, że głosowało za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Podczas gdy 69 proc. uznało, że wierzą we wzrost brytyjskiej gospodarki, a 73 proc. spodziewa się rozwoju swoich firm, to jednocześnie aż 76 proc. rozważa jakąś formę relokacji, przeniesienie swoich firm poza Wielką Brytanię. Politycy powinni być zaniepokojeni potencjalnym przenoszeniem się brytyjskich firm za granicę. Powinni też przyjrzeć się bliżej tej sytuacji i monitorować wszelkie fakty przeniesienia siedziby za granicę – uważają analitycy. Przeniesienie głównej siedziby za granicę to radykalne przedsięwzięcie, a działania takie zawsze przyciągają uwagę mediów. Dlatego możliwe, że firmy mogą przenosić swoje siedziby przy jak najmniejszej uwadze mediów. KMPG zapytał 100 dyrektorów firm, których roczna sprzedaż wynosi co najmniej 100 mln funtów, a przedsiębiorstwo zatrudnia minimum 500 osób. Ankietę przeprowadzono w lipcu i sierpniu 2016 roku.
Teza, że na Trumpa głosują rasiści, radykałowie i prowincja, jest zbyt prosta. Za jego sukcesem stoją Stany, o których syta i bezpieczna część USA nie chce słyszeć. Współcześni wykluczeni, którzy nie zamierzają dłużej być niewolnikami poprawności politycznej – uważa Alexander Zaitchik, amerykański dziennikarz i publicysta. Zacytujmy pytanie i odpowiedź z wywiadu jakiego udzielił periodykowi “Dziennik Gazeta Pawna”:
– Jak miliarderowi udaje się przekonać biedotę, że jest po ich stronie i że rozumie ich ból? Zwłaszcza finansowy?
– Na tym polega ten osławiony „fenomen Trumpa”. Ale to akurat prosta sprawa. Uczestniczyłem w wielu wiecach innych kandydatów z ramienia GOP, w tym Johna Kasicha i Teda Cruze’a. Oni oczywiście też odwiedzają te wynędzniałe miasta i deklarują, że będą działać, pomagać. Popełniają jednak ważny taktyczny błąd. Nie mówią o źródłach nieszczęść, nie pokazują palcami winnych, jak to robi Trump. Język Trumpa tak bardzo rezonuje w tłumie, bo to język bólu i ekonomicznych priorytetów, nie klasowych uprzedzeń.
Największą spółką z Wall Street, która publikuje w tym tygodniu wyniki finansowe za minione trzy miesiące, jest PepsiCo. W tym roku koncern deklasował swojego głównego rywala – Coca-Colę – sukcesywnie zwiększając sprzedaż. Nadchodząca publikacja będzie testem, czy pozytywne tendencje zostały utrzymane przez PepsiCo. Spółka zaprezentuje swoje wyniki przed startem czwartkowej sesji na nowojorskiej giełdzie. Rynek oczekuje spadku sprzedaży o 3 proc. w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku głównie ze względu na niekorzystne wahania na rynku walutowym. W efekcie konsensus również zakłada obniżenie wskaźnika zysku na akcję (EPS) z $1.35 w poprzednim kwartale do $1.31. Inwestorzy będą bacznie przyglądać się wynikom sprzedaży nowych produktów, takich jak woda Propel. Spółka stara się bowiem przemodelować swoją ofertę, aby trafić w gusta klientów stawiających na zdrowy styl życia i unikających słodkich napojów oraz kalorycznych przekąsek. Analitycy w większości liczą na dalsze wzrosty notowań PepsiCo. Na 27 rekomendacji 16 zaleca kupno walorów spółki, a ich średnia cena docelowa wynosi nieco ponad $117, co daje 9 proc. potencjału do wzrostu w stosunku do obecnej wyceny rynkowej.
Im więcej zarobisz, tym więcej wydasz. To najważniejsze wnioski płynące z badania przeprowadzonego przez stronę internetową GoBankingRates. Około połowa osób zarabiająca rocznie od 100 do 150 tys. dol. jest w stanie zaoszczędzić jedynie poniżej tysiąca „zielonych”. Około 18 proc. osób o takich samych zarobkach nie odkłada absolutnie nic – wynika z badania przeprowadzonego przez portal zajmujący się tematyką usług finansowych. Największe trudności z oszczędzaniem mają jednak ubodzy o rocznych dochodach poniżej 25 tys. dol. Zaledwie 11 proc. z nich odkłada rocznie ponad 10 tys. dol. Największy odsetek (38 proc.) nie oszczędza nic, natomiast 35 proc. posiada na swoich oszczędnościowych kontach poniżej tysiąca dol. Badanie dostarcza też dobrych wieści. Starsi przedstawiciele pokolenia Millenialsów (w wieku 25-34 lata) są lepsi w oszczędzaniu od ich odpowiedników z generacji X. Obie grupy biją jednak na głowę przedstawiciele pokolenia baby boomers, spośród których aż 23 proc. osób odkłada powyżej 10 tys. dol. rocznie.
Nie maleje w USA fala zgonów spowodowana nadużywaniem narkotyków. W większości stanów coraz większą popularnością cieszy się heroina i syntetycznie opioidy jak fentanyl – ostrzegają epidemiolodzy. Po raz pierwszy liczba przypadków śmierci z przedawkowania narkotyków przekroczyła liczbę ofiar wypadków drogowych czy strzelanin. Fala narkomanii jest podobna w formie do chorób serca jakie gnębiły amerykańska społeczność w pierwszej połowie XX wieku. Tyle że zawały i miażdzyca potrzebowały 50 lat by podwoić liczbę ofiar, narkomania zaledwie ułamek tego czasu. I bynajmniej nie jest to problem dzielnic nędzy. Przeciętny heroinista zaczyna brać w wieku 23 lat i pochodzi z zamożnego przedmieścia, a problem rozpoczął się u niego nieświadomie po zażywaniu leków przeciwbólowych przepisanych przez domowego lekarza. Przykładem może być Prince. Zmarły w kwietniu z przedawkowania fentanylu gwiazdor zażywał ten lek przeciwbólowy jak aspirynę. Tymczasem ten środek często podawany chorym na raka jest ponad 100 razy silniejszy jak morfina oraz nawet 50 razy mocniejszy od heroiny. Liczba zgonów z przedawkowania narkotyków w Iliinois wzrosła w ub. roku o 6 procent, rekord zanotowano w Pensylwanii i Massachusetts gdzie takich przypadków było o 28 proc. więcej.
W Pittsburghu w wieku 87 lat zmarł Arnold Palmer, jeden z najsłynniejszych amerykańskich sportowców. Czołowy niegdyś golfista świata to najsłynniejszy syn miasteczka Latrobe w Pensylwanii i znany wolnomularz. W karierze wygrał 62 zawodowe turnieje, w tym czterokrotnie US Masters. W 1960 roku magazyn “Sports Illustrated” przyznał mu tytuł Sportowca Roku. Golf Digest sklasyfikował Palmera na szóstym miejscu wśród najlepszych golfistów wszech czasów. Prezydent Barack Obama na Twitterze po śmierci “Kinga” jak nazywano najbardziej charyzmatycznego gracza na świecie napisał: ” Miał “Król” nadzwyczajny wpływ na innych. Dziękujemy Arnoldzie za wspomnienia”. Z pewnością Palmer zmienił golf ze sportu dla elit w masowy. Był pionierem w dziedzinie marketingu sportowego. Jeszcze cztery dekady po ostatnim zwycięstwie w zawodach PGA miał najwyższe dochody wśród golfistów. Jego nazwisko to cenna marka, a sprzedawalność golfa w telewizji zaczęła się od jego pełnych elegancji i kunsztu występów na polach. Palmer był laureatem prezydenckiego Medalu Wolności i Złotego Medalu Kongresu.
Opracował: Sławek Sobczak