Niespodzianki nie było – Fed stóp procentowych nie podniósł. Co więcej Janet Yellen wypowiedziami, o „konieczności dalszej poprawy” zasugerowała, że nawet ruch w grudniu nie jest pewny. Na takim rozdaniu zyskują waluty rynków wschodzących, w tym złoty. Euforii jednak spodziewać się nie należy. Mogłoby się wydawać, że jedna podwyżka lub jej brak nie czyni w rzeczywistości tak dużej różnicy. W przypadku Fed sprawy mają się jednak inaczej. Inwestorzy zdają sobie sprawę z faktu, iż amerykańska gospodarka nie rozwija się w zadowalającym tempie i dotychczas to bardziej polityka Fed niż dane ekonomiczne sprzyjały notowaniom. Dolar kosztuje 3.81 złotego, euro 4.28 złotego, frank 3.94 złotego, zaś funt 4.98 złotego.
Wskaźnik ostrzegawczy obciążenia bankowego w Chinach wzrósł w pierwszym kwartale 2016 roku do rekordowych poziomów – ostrzega Biuro Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) z Bazylei. To efekt szybko rosnącego zadłużenia firm.Luka pomiędzy zadłużeniem a PKB wzrosła do poziomu 30,1 proc. To najwyższa wartość od 1995 roku, czyli odkąd prowadzi się tego typu obliczenia. Poziom wskaźnika powyżej 10 proc. jest sygnałem zwiększonego ryzyka bankowego – informuje Biuro Rozrachunków Międzynarodowych. Wskaźnik oblicza się, mierząc różnicę pomiędzy stosunkiem kredytu do PKB, a jego długoterminowym trendem. Nagły wzrost wskaźnika może sygnalizować, że zadłużenie rośnie w zbyt szybkim tempie, co może prowadzić do pęknięcia bańki finansowej. W USA wskaźnik powyżej 10 proc. poprzedził wybuch kryzysu finansowego. Niektórzy analitycy sugerują, że w nadchodzących latach Chiny będą musiały dokapitalizować swoje banki, gdyż oficjalne dane na temat złych kredytów mogą być zaniżone. Z drugiej strony kontrola państwa nad systemem finansowym i ograniczony poziom zadłużenia zagranicznego mogą zmniejszać ryzyko wybuchu kryzysu finansowego.
Mark Zuckerberg i jego żona Priscilla Chan przekazali kolejne $3 mld na cele charytatywne. Na wczorajszej konferencji w San Francisco prezesi The Chan Zuckerberg Initiative ogłosili przekazanie części swojej fortuny na budowę “światowej klasy zespołu inzynierów” niezbędnego do walki z chorobami jakie nękają choćby ich 10-miesiączną córkę Max. – Inwestując w naukę dziś, mamy nadzieję na budowę przyszłości, w której nasze dzieci będą miały długie i wspaniałe życie – powiedziała dziennikarzom Priscilla Chan. Jej partner przedstawił neurolog Cori Bargmann jako nowego prezydenta fundacji ds. nauki. Częścią inicjatywy będzie Biohub – centrum badawcze jakie powstanie w San Francisco we współpracy z prestizowymi uczelniami: University of California, Stanford i Berkeley. Wspomniane $3 mld pochodzić będą ze sprzedaży akcji Facebooka należących do Zuckerberga, a wycenianych aktualnie na $45 mld. Para w grudniu ub. roku postanowiła przekazać na filantropijne cele 99 proc. swojego majątku. Przed ogłoszeniem kolejnego kroku charytatywnego planu pomocy para zainicjowała działanie dwóch start-upów mających pomagać dzieciom w nauce ścisłych przedmiotów za pomocą aplikacji mobilnej.
Portoryko po awarii w największym zakładzie energetycznym jest bez prądu. Pożar spowodował wyłączenie dwóch linii przesyłowych po 230 tys. woltów każda. Władze prowadzą intensywne śledztwo, a bez energii elektrycznej pozostaje 3,5 mln osób na całej wyspie. Włączone generatory prądu już spowodowały 15 pożarów, min. luksusowego hotelu Vanderbilt i ratusza miejskiego w Catano. Wcześniej zamykane są fabryki, urzędy i szkoły co jeszcze potęguje chaos na drogach. Portoryko to terytorium zorganizowane nieinkorporowane Stanów Zjednoczonych o statusie wspólnoty, położone nad Oceanem Atlantyckim i Morzem Karaibskim. Jego mieszkańcy są obywatelami Stanów Zjednoczonych i mogą się dowolnie osiedlać na terytorium stanów, ale w kolejnych referendach odmawiają przekształcenia w 51. stan USA. Gospodarka Portoryko znajduje się pod całkowitą kontrolą Stanów Zjednoczonych i obecnie ma gigantyczny, wynoszący ponad $70 mld dług publiczny. Ciemności na wyspie rozwścieczyły Portorykańczyków z których 40 proc. żyje w ubóstwie. Rachunki za prąd są na wyspie dwukrotnie wyższe niż w kontynentalnym USA.
Poznaliśmy tegoroczną listę najlepszych uczelni wyższych na świecie. Tygodnik Times Higher Education, londyńskie wydawnictwo, niegdyś dodatek do dziennika Times, od 12 lat zestawia ze sobą globalną czołówkę uniwersytetów. Pod uwagę brane są przede wszystkim: poziom nauczania, badania naukowe i liczba cytowań zatrudnionej kadry oraz w mniejszym stopniu: transfer wiedzy i międzynarodowa opinia. Ranking tegoroczny potwierdza dominacje angielskojęzycznych uniwersytetów, przed ewszystkim amerykańskich, aczkolwiek… W tym roku wielkim wygranym został angielski University of Oxford. Uczelnia założona w 1096 r. wychowała 30 światowych liderów, w tym 26 premierów Wielkiej Brytanii.Na 2. miejscu sklasyfikowano 5-krotną zwyciężczynię z rzędu i zdetronizowaną właśnie niewielką amerykańską uczelnię California Institute of Technology. Absolwentami tej uczelni jest bagatela 32 laureatów nagrody Nobla. Na pudło załapał się jeszcze Stanford University, uczelnia którą w 1973 r. ukończyła Sally Ride, pierwsza kobieta w otwartym kosmosie. W pierwszej 10. są z amerykańskich uczelni : Massachusetts Institute of Technology na miejscu 5., Harvard jest 6., za nim Princeton University, na miejscu 10. ex equo: University of California at Berkeley i University of Chicago. Miejsca 8 i 9 zajęły inne uczelnie europejskie: Imperial College London oraz Swiss Federal Institute of Technology at Zurich. Miejsca pozostałych amerykańskich uniwersytetów z czołówki:
- Yale University
- University of Pennsylvania
- University of California at Los Angeles
- Columbia University
- Johns Hopkins University
- Duke University
- Cornell University
Na miejscu 20. sklasyfikowano inną chicagowską uczelnię Northwestern University. Niestety w gronie 500 najlepszych uczelni świata nie ma ani jednej z Polski.
Opracował: Sławek Sobczak