jackson hole fed

Od jutra do niedzieli potrwa 40. edycja sympozjum w Jackson Hole, które przez wielu ekonomistów nazywane jest sabatem władców pieniądza. Co rok pod koniec sierpnia w tym malowniczo położonym ośrodku narciarskim spotykają się przedstawiciele banków centralnych oraz czołowi ekonomiści. W tym roku, błyski fleszy oraz kamery zwrócone będą w jedną stronę – Janet Yellen. Tematem przewodnim tegorocznego spotkania w Jackson Hole jest “Tworzenie elastycznych zasad polityki monetarnej na przyszłość”. Większość obserwatorów szukać będzie jednak odpowiedzi, lub chociaż wskazówki na temat terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych Fed – przekonuje bank. Wystąpienie Janet Yellen jest zaplanowane na piątek. Yellen najprawdopodobniej powtórzy po raz kolejny, że zadaniem Fed jest utrzymanie stymulacyjnej roli kreowanej polityki, co rodzi również pewne problemy. W rzeczywistości, w której stopy Fed wciąż bliskie są zeru, a w ujęciu realnym są zeru równe, taki slogan przysparza szeregu problemów decyzyjnych. Zbyt wczesna podwyżka stóp procentowych może wykoleić odbudowującą się gospodarkę, z kolei zbyt późna ich zmiana doprowadzi do przegrzania się gospodarki i w efekcie do szoku finansowego. Nie oczekujemy by Yellen zdecydowała się zdradzić swoje stanowisko wobec stóp jeszcze w tym tygodniu – podsumowują eksperci.

dolar up

Jeszcze do niedawna słaby dolar jest obecnie pompowany przez nadzieje inwestorów, że Janet Yellen wskaże prawdopodobny termin kolejnej podwyżki stóp procentowych podczas swojego wystąpienia w Jackson Hole. Przed konferencją traci również złoto. Cenny kruszec tracił na początku sesji nawet 0,4 proc. w stosunku do wczorajszego zamknięcia, jednak dość szybko ruch ten został wykorzystany przez kupujących. Silniejszy dolar sprawia bowiem, że obecne poziomy złota przestają być atrakcyjne dla inwestorów. Dolar sporo zyskuje wobec euro – rynek liczy na jastrzębi ton wypowiedzi Yellen podczas sympozjum w Jackson Hole. To pobudza popyt na dolara.  Obecnie, prognozy rynkowe mówią o 54 proc.  szans na to, że Rezerwa zdecyduje się na takie posunięcie na grudniowym spotkaniu.

coper market

Spadek importu miedzi do największego producenta oraz konsumenta tego metalu do najniższego od 17 miesięcy poziomu budzi pewien niepokój na rynku. Chińczycy coraz mniej skłonni są do kupna jednego z najbardziej popularnych metali nieszlachetnych, a coraz więcej – do jego sprzedaży. Państwo Środka posiada własne złoża miedzi, ale nadal zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem wielkości konsumpcji tego metalu. Miedź posiada szerokie zastosowanie w produkcji elektroniki – jednym z motorów napędowych chińskiej gospodarki. W lipcu popyt ze strony chińskich przedsiębiorstw na miedź spadł do poziomu 251 tys. ton co, jak zwracają uwagę eksperci, jest najniższym poziomem od lutego minionego roku. Spory wzrost natomiast odnotowano w wielkości eksportu miedzi z Chin. Pekin wysłał w świat aż 722 tys. ton tego metali co stanowi najwyższą wielkość od pięciu miesięcy. Kierunek jest według niektórych bliźniaczy do sytuacji z ropą naftową. Choć jak na razie podaż miedzi wciąż spotyka popyt, to według komentatorów, nie możemy być pewni, że sytuacja ta utrzyma się na dłużej. Miedź przebija lipcowe dołki i kieruje się w stronę 210 dolarów za funt.

meds cost

Rosnące szokująco ceny lekarstw w Stanach Zjednoczonych to ból głowy milionów rezydentów światowego mocarstwa. Właśnie rozgorzała narodowa dyskusja po tym jak politycy w Senacie zapytali co się stało z Epipenem, popularnym lekiem używanym w nagłych atakach alergii. Ten ratujący życie medykament podrożał od 2009 r. o 500 proc. Po interwencji senatorów wytwórca leku, firma Mylan obniżyła jego cenę, ale o zaledwie 4 proc. Dlaczego ceny medykamentów w USA tak znacznie różnią się od cen w Europie czy w Kanadzie? Próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie ostatni Journal of the American Medical Association. Otóż badania i rozwój nowych metod leczenia to w Ameryce sprawa absolutnie prywatna. Rząd nie ma wpływu na ceny leków, decyduje o nich “niewidzialna ręka rynku”. Gorzej gdy wstrząsająca cena lekarstwa wcale nie wynika z wyłączności na nowe rozwiązanie, a z pseudo “ulepszenia”  Leki zastępcze są tańsze, w wielu przypadkach jednak nie spełniają standardów FDA, a import jest blokowany przez farmaceutyczne korporacje. O współpracy lekarzy z producentami leków już nie wspominając.

student debt

Sieci handlowe stoją w obliczu zagrożenia rzadko omawianego. To długi studenckie. – Klienci sklepów płacą rocznie 80 mld dolarów samych odsetek od zaciągniętych pożyczek – twierdzi Charlie O’Shea analityk Moody’s w wywiadzie dla agencji Bloomberga. Wszystkie płatności sięgaja $160 mld w skali roku. To oznacza, że nie ma już pieniędzy na zakupy w Wal – Marcie, Home Depot, czy Costco. – Średnie wynagrodzenie absolwenta wyższej uczelni wzrosło w ciągu ostatnich 7 lat o 3 proc. W tym czasie średnie zadłużenie studenta w banku wzrosło o 53 proc. – O’Shea nie pozostawia złudzeń. Zadłużenie amerykańskiej młodzieży za studia jest porażające: wynosi obecnie ponad $1,3 bln. Szkodzi to amerykańskiej gospodarce wychodzącej z recesji. Studenckie długi są jednym z powodów malejącej szybko sprzedaży w takich domach towarowych jak: Macy’s, Sears, Nordstrom czy Kohl. Rosną natomiast obroty wyprzedażowych magazynów typu TJ Maxx czy Marshall. Nikt jednak nie ma złudzeń – największym problemem sieci handlowych jest Internet.

chicago marathon

Kenijczycy Dennis Kimetto i Florence Kiplagat wystartują w 39 edycji chicagowskiego maratonu. To faworyci biegu, do Kimetto należy rekord świata (2:02:57 to rekord nieoficjalny bo nie ma przecież jednej trasy) i rekord trasy w Chicago (2:03:45). Kiplagat to rekordzistka świata w półmaratonie (1:05:09). Oboje już wygrywali w Wietrznym Mieście, Dennis w 2013 r. Florence w roku ubiegłym. Od 2003 r. tylko raz w Chicago nie wygrał Kenijczyk, u pań  w ostatniej dekadzie triumfowały sześciokrotnie Etiopki , 2 razy Kenijki i po razie Rosjanka i Niemka. W ub. roku bieg na dystansie 42,195 km ukończyło 37,182 tys. osób. Pula nagród wynosiła prawie $18 mln. Najlepsi otrzymują za samo pojawienie się na Columbus Drive startowe stanowiące zupełnie niezłą roczną amerykańską pensję.  9 października o wielkie pieniądze powalczą także zwycięzcy z ostatnich lat: Kenijczyk Dickson Chumba (2015) i reprezentanci Etiopii: Tsegaye Kebede (2012) oraz Atsede Baysa (2012). – Start tylu byłych mistrzów jest porywający – stwierdził Carey Pinkowski, nasz rodak i wieloletni dyrektor maratonu chicagowskiego zapowiadając kolejny rekord trasy. Obecnie chicagowski maraton znajduje się w kalendarzu IAAF i posiada najwyższą kategorię dla tego typu imprez – IAAF Gold Label Road Races.

Opracował: Sławek Sobczak

 

 

 

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *