Mary Alice Horrigan stanęła wzruszona w morzu amerykańskich flag na National Mall. Każdy ze sztandarów reprezentował 100 zabitych w walce Amerykanów. A że było ich 10 tys. reprezentowały ponad milion żołnierzy poległych od początku powstania Stanów Zjednoczonych. Między nimi znajduje się starszy sierżant Robert M. Horrigan, syn Mary Alice, zabity w Iraku w czerwcu 2007 r. Miał 40 lat, do końca 20-letniej służby brakowało mu kilka tygodni. – Robert zgłosił się na misję na ochotnika – opowiadała matka żółnierza telewizji ABC. – Jego oddział mu mówił: nie jedź. Jego odpowiedź brzmiała: Nie tylko jadę. Ja dowodzę – dodała Mary wspominając jak oczekiwała powrotu syna. Niestety jego komando Delta Force po wielu misjach w Afganistanie i Iraku poniosło stratę niepowetowaną. Ofiara Horrigana, wyróżnionego najwyższymi odznaczeniami zainspirowała teksańczyków z Austin do założenia organizacji Honor Our Heroes. Po raz pierwszy pojawili się na National Mall. Tak jak oni pamiętajmy nie tylko dziś o tych, którzy poświęcili dla nas życie, byśmy cieszyli się wolnością.
W długi świąteczny weekend bynajmniej nie maleje napięcie w amerykańskiej polityce. Oliwy do ognia dolał Bill Kristol. Jeden z 22 prominentnych konserwatywnych analityków, którzy w styczniu podpisali antytrumpowy manifest zapowiedział udział w wyborach niezależnego polityka. Od początku roku sytuacja zmieniła się diametralnie, Trump nie jest tylko liderem wyścigu wielu kandydatów z niewielką nad nimi przewagą. Miliarder ma już nominację Republikanów w kieszeni po zdobyciu wymaganej liczby głosów w prawyborach. – To będzie imponująca postać. Z silnym zespołem i realną szansą na wygraną – zapewnił na Twitterze Kristol. Odpowiedź Trumpa była krótka: ” Jeśli Partia Republikańska chce wygrać w listopadzie musi być silna i mądra. Nie możemy pozwolić malutkim na rozpalanie ognia niezależnym kandydatem”. Na liście potencjalnych nazwisk Kristola, wydawcy magazynu opinii konserwatystów Weekly Standard są m.in: Mitt Romney oraz John Kasich, ale i senator z Nebraski Ben Sasse, tudzież ekscentryczny miliarder Mark Cuban.
Problem wpływu telefonów komórkowych na nasze zdrowie zajmuje naukowców od dwóch dekad. Badania osób u których rozpoznano nowotwór mózgu są szalenie trudne zważywszy na kondycję pacjentów. Naukowcy zaczęli więc badać gryzonie, przez lata aplikując myszom i szczurom ciągłe dawki promieniowania, podobne do tych jakie otrzymujemy wykorzystując swoje aparaty. W piątek poznaliśmy wyniki doświadczeń. Państwowy Instytut Zdrowia i Ochrony Środowiska opublikował raport z którego niezbicie wynika, że po dwóch latach u ok. 3 proc. z setek samców poddanych eksperymentowi rozwinął sie tumor mózgu, u ok. 7 proc. pojawiły się nowotwory serca. U napromieniowanych samic przypadków chorób było kilkakrotnie mniej. Zwierzęta nie poddane doświadczeniom w ogóle nie zachorowały. Salvatore Insinga, neurochirurg z Northwell Health’s Neuroscience Institute w Nowym Jorku omawiając wyniki stwierdził, że nie ma wystarczających danych by doradzać ludziom ograniczenie używania telefonów komórkowych. Szczury dostawały dawkę 1,5 wata na kilogram. To mniej niż wynosi minimum ustalone przez Federalną Komisję Łączności dla ludzi…
Nie tylko w Illinois szkoły przeżywają kryzys związany z brakiem finansowania rządowego i stanowego. New York Times opisał problemy University of New York, największej publicznej wyższej uczelni w Stanach Zjednoczonych. Rekrutacja do nazywanego “Harvardem dla biednych” uniwersytetu co prawda rośnie od lat. Co z tego kiedy pomoc państwa zanika, budynki nie są remontowane, liczba zajęć maleje, a kadra naukowa nie mając podwyżki od 6 lat myśli o strajku. – Morale na kampusie jest straszne – opisuje sytuację Frederick R. Brodzinski – dyrektor administacyjny CUNY. Ponad połowa studentów pochodzi z rodzin z dochodem rocznym poniżej 30 tys. dolarów rocznie. Zróżnicowanie rasowe jest niezwykłe. Niemal po 1/4 Afroamerykanów, Latynosów i białych, ok 18 proc. to Azjaci. Kryzys dopada także inne uczelnie. Louisiana State University broni sie przed bankructwem po cięciach wprowadzanych przez gubernatora Bobby’ego Jindala. Plan oszczędnościowy zakładający obniżkę dotacji o 82 proc (!) co zagraża całemu systemowi szkolnictwa wyższego. W Illinois póki co zagrożone są szkoły podstawowe. Na razie…
Bryce Dejean-Jones, młody koszykarz New Orleans Pelicans zginął w tragicznym zajściu w Dallas. To nieprawdopodobne, ale wszystko dlatego, że gracz NBA pomylił piętra! Zamiast na czwarte, trafił o 3 nad ranem na trzecie w budynku do którego dopiero co wprowadziła się jego narzeczona. Rezydent apartamentu do którego wtargnął pijany Afroamerykanin opowiadał policji o podwójnym wejściu ” z drzwiami” do mieszkania i sypialni. Tam padły śmiertelne strzały w brzuch prawie dwumetrowego mężczyzny, który zmarł z upływu krwi. Pochodzący z Los Angeles koszykarz miał 23 lata, w drużynie Pelikanów grał pierwszy sezon. Nie został wybrany w naborze, podpisano z nim kontrakt po latach grania w uniwersytetach Iowa State, University of Nevada i University of Southern California oraz w zespole Idaho Stampede w afilialnej NBA Development League. W lidze dużo nie pograł po doznaniu kontuzji nadgarstka. Teksas to jeden z 22 stanów które usprawiedliwiają użycie broni w obronie własnej w każdym miejscu.
Tysiące osób podpisało petycję na portalu Change.org w sprawie zabitego goryla w zoo w Cincinnati. Zwierzę zastrzelono chroniąc życie 4-letniego chłopca, który spadł do wybiegu zachodnich goryli nizinnych – gatunku zagrożonego wyginięciem. W całym kraju rozgorzała dyskusja na temat bezpieczeństwa w ogodach zoologicznych. Na Facebooku natychmiast powstał profil .”Justice for Harambe” – To nie do zaakceptowania. Goryl nie zrobił dosłownie nic złego. Dziecka także nie uszkodził. Dlaczego zginął? – pyta jeden z postujących. To był pierwszy przypadek unicestwienia zwierzęcia zagrażającego ludziom w 38-letniej historii zoo w Cincinnati. W innych ogrodach zdarzały się wtargnięcia ludzi w świat zwierząt. Najpiękniejsza historia miała miejsce w 1996 r. kiedy w naszym Brookfield Zoo 3-letni chłopczyk spadł do wybiegu goryli i jedna z samic podniosła nieprzytomnego malca i uratowała go przed wściekłym stadem. Binti Jua została wówczas “bohaterem roku” tygodnika Newsweek. Harambe takiej szansy nie dostał.
Eric Holder, były prokurator generalny USA stwierdził w rozmowie z CNN, że Edward Snowden wykonał kawał “publicznej roboty” doprowadzając do narodowej dyskusji na temat federalnego programu nadzoru, po wycieku tajnych materiałów rządowych, którego się dopuścił. Według Holdera ukrywający się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości były pracownik National Security Agency powinien jednak stanąć przed sądem. Póki co jest rezydentem Federacji Rosyjskiej, a w Stanach Zjednoczonych grozi mu do 30 lat więzienia. Snowden welokrotnie deklarował gotowość powrotu do ojczyzny pod warunkiem zapewnienia mu sprawiedliwego procesu. Holder pytany przez samego Davida Axelroda, kategorycznie stwierdził, że przecieki Snowdena zagroziły interesom amerykańskim za granicą i amerykańskiemu wywiadowi. – Szpiedzy sądzeni w Stanach nie mają możliwości obrony i udowodnienia, iż działali w interesie społecznym – twierdzi z kolei Snowden.
Francuski urząd skarbowy wziął pod lupę korporacje globalne typu McDonald’s czy Google. Michel Sapin, minister finansów Francji przyznał, że podobnych kontroli powinno spodziewać się więcej koncernów. Google zgodził się na zapłatę 130 mln funtów na pokrycie niezapłaconych podatków w Wielkiej Brytanii. Przez rok prokurator francuski przeglądał dokumenty Google’a pracując by uniknąć wykrycia bez dostepum do internetu. Europejscy urzędnicy zaczynają być coraz bardziej wojowniczy w przeprowadzaniu dochodzeń podatkowych. Pod lupę wzięli już kilka dużych Amerykańskich firm, takich jak m.in. Starbucks, Fiat Chrysler, Apple czy Amazon. Parlament Europejski szacuje, że każdego roku Europa traci nawet do 70 mld dol. z tytułu unikania płacenia podatków przy użyciu różnych luk prawnych. Globalnie, suma ta sięgać może nawet 240 mld dol. rocznie.
Australijski Senat zniósł podatek od emisji CO2, krytykowany przez kompanie węglowe. To zwycięstwo konserwatywnego premiera Tony’ego Abbotta, który podczas kampanii wyborczej obiecał znieść podatek od emisji dwutlenku węgla i zapewniał wyborców, że dzięki temu będą oni płacić niższe rachunki za prąd.Australia odpowiada za 1,5 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych, czyli jest pod tym względem daleko za USA czy Chinami. Mimo to ten 22-milionowy kraj jest jednym z największych emitentów tych gazów na mieszkańca. Canberra zobowiązała się do zredukowania do 2020 r. emisji gazów cieplarnianych o 5 proc. w porównaniu z 2000 r.po likwidacji podatku analitycy wskazują, że jest na to bardzo mała szansa.
Analitycy z Robert Woods Johnson Foundation and Urban Institute policzyli o ile urosły w ostatnim czasie ceny polis ubezpieczeniowych w ramach Affordable Care Act. Obamacare miała być szansą dla dotychczas nieubezpieczonych i słabo zarabiających. Rzeczywiście, do programu przystąpiło ok. 20 mln Amerykanów. Polisy dla innych dziesiątek milionów niestety znacznie podrożały. O ile? W pięciu stanach koszt usługi premium nawet w tym roku zmalały. W 12 innych stanach podwyżki średnio znacznie przekroczyły 20 procent. Najgorzej pod tym względem jest na Środkowym Zachodzie, ale rekord padł w Oklahomie, gdzie koszt Obamacare wzrósł o 41,8 proc. Z drugiej strony w Indianie ceny spadły o 12 proc. W sumie ponad 26 proc. populacji amerykańskiej mieszka w rejonach, gdzie podwyżki polis zdrowotnych sięgnęły ponad 15 proc. Determinujący w przypadku podwyżek jest brak konkurencji. Bedzie jeszcze gorzej po odejściu największego ubezpieczyciela. United Healthcare opuszcza Obamacare. Inne wielkie firmy też mają dość dopłacania do interesu.
Czy Ameryka głupieje? Niewątpliwie ma miejsce odrzucenie nauki, sztuki i nauk humanistycznych zastępowanych przez rozrywkę, ignorancję i naiwność . Kultura wideo triumfuje nad kulturą druku, powiększa się przepaść między formalnym poziomem wykształcenia Amerykanów a zrozumieniem podstawowych pojęć. USA zajmuje dopiero 12 miejsce w rankingu krajów z osobami z wyższym wykształceniem. Światowe Forum Ekonomiczne usytuowało mocarstwo na zaledwie 52 miejscu pod względem jakości nauczania matematyki i fizyki na wyższych uczelniach. Prawie 50 proc. studentów nauk ścisłych w Stanach to obcokrajowcy po studiach w większości wracajacy do domu. Wyniki badań ośrodków naukowych są porażające. Instytut Gallup wskazał, iż 42 proc. Amerykanów wciąż wierzy, że Bóg stworzył ludzi w ich obecnej formie. Wg uniwerytetu teksańskiego 25 proc. nauczycieli biologi w szkołach publicznych wierzy, że ludzie i dinozaury żyli równocześnie. W szkołach triumfują przystojni sportowcy i ładne cheerleaderki, a nie prymusi, co można zobaczyć choćby w serialu “Big Bang Theory”.
Uwaga, uwaga, nadchodzi! Burgery roślinne są już w sklepach Whole Foods w Kolorado, gdzie znikają z półek błyskawicznie. Niedługo pojawią się w całym kraju i będzie można się przekonać, czy to moda, czy rzeczywiście mogą zastąpić bułkę z wołowiną. Producent, Beyond Meat, od sześciu lat eksperymentuje z proteinami wysublimowanymi z fasoli i grochu, ekstraktu drożdżowego i oleju kokosowego. Dostępne od 23 maja w ladach chłodniczych, a nie zamrażarkach, burgery wegetariańskie rzucone na grilla czy patelnię na trzy minuty z każdej strony, wyglądają na prawdziwą tradycyjną potrawę Jankesów. Struktura niemal identyczna, w smaku złudzeń nie ma – to nie wołowina. Niemniej jednak smakuje wybornie, pierwsze oceny są entuzjastyczne. No i nie zatruwają organizmu nadmiarem białka i tłuszczu. Za Beyond Meat stoi sam Bill Gates więc nie lekceważmy trendu. Komputer też kiedyś był wielkości pokoju.
Któż z nas nie zna chwytu Heimlicha. Nacisk z tyłu na przeponę spręża powietrze i zatkany w tchawicy obiekt wylatuje przez usta zsiniałej zazwyczaj już osoby. Doktor Henry Heimlich opisał tę metodę w 1974 r. Dziś medyk ma 96 lat i wczoraj musiał zastosować swój manewr by uratować jeszcze jednego pechowca. Lekarz zajadał świątecznego steka w domu opieki Deupree House w Cincinnati, Ohio gdy jedna z pensjonariuszek spożywająca obiad przy stoliku obok zadławiła się kawałkiem mięsa. Doktor ruszył do akcji, znakomicie przecież chwyt znał, w końcu sam go wymyślił. Po trzech uciśnięciach 87-letnia Patty Ris wyksztusiła z siebie kawałek hamburgera. Kobieta nie kryła radości i wdzięczności do lekarza. -To Bóg usadził mnie stolik obok doktora. Dziękuję temu wspaniałemu człowiekowi za uratowanie życia – mówiła starsza pani. Metoda Heimlicha oszczędziła życie ponad 50 tys. osób. Tylko szef jadalni w Cincinnati w tym roku już dwa razy użył jej do akcji ratunkowej. Trzeci raz nie musiał bo wczoraj na miejscu znalazł się dr Heimlich, który co ciekawe zastosował swą metodę pierwszy raz w życiu!
Tuż po zapowiedzi weta republikańskiego gubernatora Illinois na propozycje budżetu stanowego zaprezentowanego przez Demokratów odpowiedź tych drugich była natychmiastowa. Stanowa Izba Reprezentantów przegłosowała wczoraj stosunkiem głosów 72-43 weto Bruce’a Raunera wobec ustawy regulującej zasady działania funduszów emerytalnych chicagowskiej straży pożarnej i policji. Zadecydowały głosy republikanów dotąd przeciwnych Davida Harrisa i Davida McSweeneya. Kilka godzin wcześniej stanowi senatorzy przegłosowali w stosunku 30 do 19 sprzeciw gubernatora. To właśnie od sporu wobec tej ustawy, kóra stała się wczoraj prawem zaczęła się wojna na słowa burmistrza Chicago Rahma Emanuela i gubernatora Illinois. Plan zmniejszenia płatności emerytalnych policjantów i strażaków na następne 5 lat doprowadzić ma Krainę Lincolna do ruiny – twierdzi Reuner. Decyzja parlamentu stanowego stanowi wielką wygraną Emanuela i na razie odsuwa groźbę kolejnej podwyżki podatku od nieruchomości co miało przynieść dodatkowe $300 mln. Podatku Reunera nie będzie, gubernator natomiast ostrzega przed konsekwencjami zaciągnięcia kolejnej gigantycznej pożyczki. Ponad $843 mln na 7,75 proc. – oj, będzie bolało.
Opracował: Sławek Sobczak