Po wczorajszych prawyborach sytuacja wielce się nie zmieniła.
Hillary Clinton mimo mało dotkliwej porażki w Zachodniej Wirginii do uzyskania wymaganej do nominacji partyjnej większości brakuje już tylko 155 delegatów na krajową konwencję. By ją zdobyć była sekretarz stanu potrzebuje tylko 17 proc. z wszystkich możliwych do zdobycia głosów delegatów w pozostałych stanach. Prawybory pokazały jednak wielkie zagrożenie jakie stanowi dla Demokratów prący do przodu jak walec Donald Trump. Spośród głosujących jedna trzecia zapowiedziała poparcie kandydata Republikanów, a nie Clinton czy Berniego Sandersa. Dwóch na dziesięciu Demokratów twierdzi, że nie zagłosuje na obu kandydatów. A czterech na dziesięciu uważa się za niezależnych bądź republikanów, ale nie demokratów – wynika z ostatniego sondażu. Trump wygrał i w Nebrasce i w Zachodniej Wirginii zdobywając coraz więcej głosów białych mężczyzn co bardzo niepokoi rywal.
Zbliża się letni szczyt transportowy.
Dla milionów Amerykanów lotniska zamienią się w piekło kilometrowych kolejek przy odprawie bagaży. Sytuacja pogorszyła się diametralnie w 2008 roku gdy American Airlines jako pierwsza linia wprowadziła opłatę za przyjęcie choćby jednej walizki. Miało to zapobiec stratom spowodowanym rosnącym cenom paliwa. Od tej pory dwunastu z największych przewoźników mimo ogromnego spadku cen paliwa opłatę kontynuują. W ub. roku przyniosło to liniom $3,8 mld. Dwaj demokratyczni senatorowie Edward Markey z Massachusetts i Richard Blumenthal z Connecticut zgłosili wniosek o likwidację “check-bag fee” co ma pomóc w skróceniu kolejek do odpraw. Rzeczniczka American nazwała propozycję polityków “niezręczną próbą” regulowania przewoźników i ostrzegła, że może sprawić, iż podróże staną się droższe. Opłaty wzrosną by zrównoważyć utratę dochodów z opłat. Paragraf 22? A podróżni od kilku lat i tak zabierają na pokład po kilka bagaży przekraczając wszelkie granice rozsądku.
Dziś mamy poznać raport Departamentu Energii na temat amerykańskich zapasów ropy naftowej.
Wczoraj Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 3,45 mln baryłek. Amerykańskie rezerwy ropy już teraz są najwyższe od 1929 roku. Ceny surowca w USA odbiły się z notowanych w lutym minimów o prawie 70 proc. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 44,66 USD, po zniżce o 32 centy. Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 29 centów i wyceniana po 45,52 USD za baryłkę.
Amazon Web Service znalazł wielkiego partnera.
Wyceniany na $50 mld Salesforce, gigant rynku oprogramowania w wirtualnej chmurze, poszerzy jeszcze liczbę klientów spółki z Seattle. Jeff Bezos, założyciel i prezes Amazon ma prawo do zadowolenia i satysfakcji. W ciągu trzech miesięcy tego roku wzbogacił się o 18 miliardów dolarów. Jeszcze 9 lutego jedna akcja Amazonu wyceniana była na $482. Wczoraj walor na giełdzie kosztował nieco ponad $703, co oznacza wzrost wartości firmy do $332 mld. Bez wątpienia największym beneficjentem zmiany jest właśnie Bezos, posiadacz 17,6 proc. wszystkich akcji spółki e-handlu. Gdyby prezes chciał pozbyć się udziałów dostałby za nie $58 mld. Trzy miesiące temu ich wartość wynosiła $40 mld. Na papierze wzrost w ciągu 3 miesięcy wynosi więc 18 mld – 200 mln dolarów dziennie, lub inaczej mówiąc $8,3 mln na godzinę.
Złoty wciąż słaby i przed piątkową decyzją agencji Moody’s o prawdopodobnym obniżeniu ratingu sytuacja się nie zmieni, a potem może być z polską walutą nawet gorzej.
Euro kosztuje dziś 4,42 zł, frank szwajcarski jest wyceniany na 3,98 zł, a za dolara trzeba zapłacić 3,88 zł. Ceny najważniejszych zagranicznych walut pozostają stabilne po lekkim wczorajszym spadku wynikającym z globalnych nastrojów. Moody’s prawdopodobnie obniży swą ocenę wiarygodności kredytowej Polski. Szczególnie że obawy o cięcie ratingu mogą narastać. Zwłaszcza że obok ryzyka politycznego związanego z Trybunałem Konstytucyjnym pojawia się jeszcze ryzyko związane z przygotowanymi przez ministra sprawiedliwości zmianami w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Na dodatek będzie to już drugi taki ruch agencji ratingowej w tym roku. W styczniu Standard&Poor’s zmieniła długoterminową ocenę wiarygodności kredytowej polskiego długu z “A-” do “BBB+” z perspektywą negatywną. Pod koniec tygodnia poznamy dane dotyczące polskiej gospodarki. GUS opublikuje pełny raport dotyczący inflacji konsumenckiej w kwietniu. Losy złotego będą w dużej mierze uzależnione od decyzji Moody’s i danych płynących z polskiej gospodarki.
Sąd Najwyższy stanu Illinois podjął działania jakich zazwyczaj nie czyni.
Odsunął sędziego Daniela Lyncha od prowadzenia sprawy po protestach prawników reprezentujących oskarżonych. Sędzia Lynch miał ignorować dowody przedstawiane przez adwokatów i musiało być coś na rzeczy, gdyż odsunięcie sędziego od orzekania w sprawie przydarza się bardzo rzadko. Sprawa dotyczyła kobiety zabitej przez kierowcę ciężarówki w 2007 roku. Chodzi o odszkodowanie w wysokości $4,25 mln, a ofiarą dodatkową rodzinnego dramatu ma być wujek zabitej, mający w sądzie zeznawać, iż była panną podczas gdy naprawdę posiadała męża. Wyrok sześciu lat więzienia oburzył prawników. W sprawę zaangażowały się firma transportowa której kierowca spowodował wypadek i kancelaria adwokacka. Chodzi wszak o miliony dolarów. Sędzia Lynch ma już na koncie kilka kontrowersyjnych decyzji. M.in. w styczniu nie dopuścił do ugody na $25 mln uznając, iż urzędnik sądowy opowiedział prawnikowi powoda o decyzji jury zanim dowiedziała się o tym obrona.
Opracował: Sławek Sobczak