Hillary Clinton, prezydencka nadzieja kobiet potwierdziła, iż na jej krótkiej liści kandydatów na stanowisko wiceprezydenta są oprócz mężczyzn polityków także panie! Tworzy to potencjalnie historię, w wypadku wybranej na gospodarza Białego Domu po raz pierwszy przedstwicielki płci pięknej, najbliższą współpracownicą pierwszej pani prezydent może być także kobieta. Na giełdzie nazwisk zawrzało, choć obóz Clinton nie wymienił żadnego. John Podesta, rzecznik kampanii wyborczej byłej sekretarz stanu powiedziej jedynie dziennikowi Boston Globe, że będzie to “osoba najlepsza dla narodu amerykańskiego”. Numerem 1 dla spekulujących analityków jest liberalna senator Elizabeth Warren. Do wygranej byłej pierwszej damy w prawyborach już blisko. Hillary brakuje do nominacji partyjnej czyli do liczby 2383 delegatów niewiele. Posiada już głosy 1,446 delegatów stanowych i 502 głosy tzw. superdelegatów. Sondaże w chwili obecnej wskazują na listopadową wygraną Clinton w razie jej starcia z Donaldem Trampem, prowadzącym wyraźnie u konserwatystów.
Napędzana długiem chińska gospodarka coraz bardziej przypomina Stany Zjednoczone z lat z lat 2007-2008, tuż przed załamaniem rynków kredytowych, które wywołało globalną recesję – ostrzega George Soros. Amerykański miliarder dowodzi, że marcowe dane o rynku kredytowym w Chinach powinny być dla gospodarki znakiem ostrzegawczym. Wartość nowych kredytów przekroczyła w Państwie Środka w marcu 362 mld dol. To dowód na to, że dla władz ChRL najwazniejszy jest wzrost gospodarczy, a nie ograniczanie zadłużenia. George Soros i komunistyczne Chiny od pewnego czasu toczą słowną wojnę. Pochodzący z Wegier bogacz otwarcie krytykuje drugą największą gospodarkę świata. Na początku roku stwierdził, że Chiny stają u progu kryzysu.
Sprawa wprowadzonego ostatnio prawa dyskryminującego mniejszości seksualne w Północnej Karolinie stała się tematem numer 1 amerykańskich mediów za sprawą kilku wypowiedzi. Donald Trump, lider prezydenckiego wyścigu u Republikanów w programie “Show” NBC zasugerował możliwość korzystania z łazienek przez osoby transpłciowe. Według nowej ustawy o tym gdzie ma udać się osoba w miejsce “gdzie król piechotą chodzi” decyduje płeć wpisana na akcie urodzenia. Miliarder wielkiego problemu nie widzi, stwierdził, że np.Caitlyn Jenner, będąca niegdyś mężczyzną i mistrzem olimpijskim w dziesięcioboju może w nowojorskim Trump Tower chodzić do jakiej chce toalety. Wskazał też na duży kłopot z budową osobnych pomieszczen sanitarnych. Tymczasem w Charlotte nie powstanie centrum operacyjne PayPal, kilkaset innych wielkich firm zapowiedziało blokadę gospodarczą stanu, wiele powiatów i miast w Ameryce wprowadza zakazy utrzymywania biznesowych i turystycznch relacji z odpowiednikami w North Carolina. Komisarz NBA zapowiedział, iż w wypadku gdy ustawa nie zostanie wycofana nie dojdzie do Weekendu Gwiazd koszykarskiego święta planowanego na luty 2017 w Charlotte.
Konkurencyjny rynek pracy oraz rosnąca presja grup pracowniczych zmusiła Target Corp., amerykańską sieć handlu detalicznego, do drugiego w tym roku podniesienia płacy pracownikom do 10 dol. za godzinę. Target uległ tak jak wcześniej Wal-Mart presji ruchu „Fight for Fifteen”, który stał się nawet jednym z kluczowych tematów toczonej właśnie prezydenckiej kampanii. Decyzje Targetu i Wal-Martu pokazują szybko rosnące znaczenie siły roboczej na rynku pracy. Liczba Amerykanów ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła właśnie do najniższego poziomu od 42 lat, a stopa bezrobocia wyniosła zaledwie 5 proc. W celu zrównoważenia wzrastających kosztów pracy obie firmy ograniczają zatrudnienie na pełny etat.
W Londynie odbywa się Aspen Security Forum Global – konferencja poświęcona światowemu bezpieczeństwu. Niestety wśród przemawiających na tematy najważniejsze dla wspólczesnego świata w aspekcie terroryzmu nie ma przedstawicieli Polski. A przecież za chwilę to właśnie w Warszawie odbędzie się szczyt NATO, a do Krakowa na spotkanie z młodzieżą przyleci papież Franciszek. Ważne wystąpienie miał na forum szef Federalnego Biura Śledczego. James Comey omawiał sposób odzyskania danych z iPhona należącego do islamskiego bojownika Syeda Farooka, mordercy 14 osób podczas ataku w San Bernardino. Comey przyznał, że pomoc izraelskiej firmy w rozkodowaniu smartfona kosztowała amerykańskiego podatnika 1 mln 331 tys. dolarów czyli ponad siedem razy tyle ile dyrektor FBI zarabia rocznie. Akcji otwierania tylnych drzwi do urządzenia nie poparło ani Apple, ani żadna duża firma technologiczna w USA. Precedensu w Stanach Zjednoczonych uniknięto, FBI twierdzi że warto było wydać fortunę na odzyskanie danych.
Kwartalny raport General Motors wprawił inwestorów w dobry nastróje: zarobek na akcji to $1,26, a przychody netto koncernu osiągnęły $37,3 mld, tj. o $1,6 mld więcej niż w analogicznym okresie ub. roku. Analitycy spodziewali się skoku o dolara na walorze, jak zazanczył dyrektor finansowy spółki, Chuck Stevens firmę z Michigan czeka okres wzrostów dochodu. GM to lider na rynku akcji w Stanach Zjednoczonych , posiada też silną pozycję w Chinach, największym na świecie rynku motoryzacyjnym. Zyski w USA napędza świetna sprzedaż pick-upów i SUV-ów, ceny paliw są rekordowo niskie, a kredyty łatwo dostępne. W minionym roku GM ustanowił rekord na amerykańskim rynku, koncern sprzedał 17,5 mln nowych samochodów osobowych i ciężarowych. W tym roku globalna sprzedaż to już 2,36 mln pojazdów. Na konferencji prasowej Stevens zapowiedział ekspansję GM na trudniejsze rynki: Europę i Amerykę Łacińską, ma to złagodzić uzależnienie od silnego amerykańskiego rynku. Plan to zajęcie 8 procent rynku na Starym Kontynencie. Akcje GM wzrosły wczoraj o prawie 4 proc. do $33 za walor.
Prawdopodobne dalsze obniżki stóp procentowych, słabsze dane gospodarcze oraz obawy inwestorów dotyczące kredytów we frankach osłabią w najbliższych dniach polskiego złotego. Spadek wartości polskiej waluty obserwujemy od wczoraj. Euro kontynuuje wzrost wartości w stosunku do złotego. Waluta europejska jest już wyceniana na 4,36 zł. Podobnie zachowuje się w ostatnich dniach dolar, który kosztuje już 3,88 zł. Spadek wartości złotego to m.in. zasługa opublikowanego w czwartek protokołu z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. We wtorek GUS podał słabe dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej w Polsce.
Przerażająco długa staje się lista zmarłych w tym roku muzyków o światowym formacie. Bowie, Frey, Kantner, White, Emerson, Barbieri. Wczoraj dołączył do niebiańskiej orkiestry Prince. Urodził się 57 lat temu w Minneapolis jako Rogers Nelson, syn Włoszki i Afroamerykanina, Johna Nelsona, znanego jazzmena. Prince był niewielkiego wzrostu, dysponował natomiast wielkim głosem i choć był samoukiem grał na gitarze, perkusji i pianinie. Nagrał ponad 30 albumów, współpracował z największymi: Nicksem, Madonną, Keys, Badu. Jego “Give Me That Chocolate” grał sam Miles Davies. Prince nie chciał być artystą popowym, był mistrzem soulu i funku. Zamiast chwytliwych melodii tworzył niepokorne i niekonwencjonalne utwory łącząc ociekające seksem teksty ze zmysłową muzyką. Muzycznie zapamiętamy go głównie z “Purple Rain”, utworu i filmu, które zmieniły oblicze kultury światowej. Piękne wspomnienie Prince’a w wydaniu Carlosa Boozera przypomniały media. Otóż koszykarz wynajął artyście swój dom w Beverly Hills. Po pewnym czasie zawodnik Chicago Bulls wrócił do Kalifornii i … nie poznał własnej posiadłości. Wszystko, od bramy wjazdowej po wystrój wnętrz było przebudowane. Za to wszędzie wielkie “P” i purpurowy odcień, z wodą w przebudowanych, a jakże fontannach włącznie. Wściekły olbrzymi atleta wpadł na maleńkiego Prince’a z mordem w oczach. Artysta będący od lat świadkiem Jehowy emanował spokojem, wręczył Boozerowi w ramach rekompensaty czek na milion dolarów. Odszedł od nas Prince, artysta i człowiek nietuzinkowy.