Amerykańskie miasta i porty lotnicze zwiększyły środki bezpieczeństwa po wczorajszych atakach mułułmańskich bojowników w stolicy Belgii. Loretta Lynch, Prokurator Generalny USA nazwała tragedię w Brukseli „wstrząsającymi atakami na pokój i każdy naród stojący na straży pokoju i praworządności”. Andrew Cuomo, gubernator Nowego Jorku wezwał podległe sobie służby do podwyższenia stopnia gotowości podczas ochrony lotnisk, mostów, tuneli i głównych węzłów komunikacyjnych. J. Peter Donald, rzecznik policji nowojorskiej zapowiedział wprowadzenie do akcji wydziałów antyterrorystycznych i strategicznych ze słynną grupą Hercules na czele, choć uspokoił, iż nic nie wiadomo o możliwości jakiegokolwiek ataku na największe amerykańskie miasto. Podobny, wyższy stan gotowości ogłoszono w wielu miastach USA , w tym w Chicago. W Waszyngtonie ulice patrolują policjanci z psami, podwojono straże przy Pentagonie. Politycy amerykanscy zajęli jednoznaczną, potępiającą ataki postawę. Ted Cruz ogłosił nawet „wojnę radykalnego islamu z Ameryką”.
Wczorajsze ataki na lotnisko oraz metro w Brukseli wywarły wpływ na rynki. Poranek na europejskich parkietach był niezwykle nerwowy, a niemal wszystkie główne indeksy pikowały w dół. Niemniej jednak, przed końcem sesji, sentyment dla ryzyka powrócił na swoje normalne poziomy, a niektóre z europejskich indeksów zakończyły dzień symbolicznymi wzrostami. Wczorajsze ataki, choć straszliwe w skutkach, nie doprowadzą do trwałego spadku konsumpcji w Europie – prognozują analitycy. Jednak, po Paryżu oraz Brukseli rośną obawy o długotrwały wpływ niepewności konsumentów na poziom inflacji na Kontynencie.
Donald Trump jest na najlepszej drodze do nominacji partyjnej w prezydenckich wyborach po wczorajszej wygranej w Arizonie, gdzie zdobył wszystkie 58 głosów i ma ich już w sumie 739 z 1237 głosów potrzebnych do awansu na konwencję krajową. Agresywna antyimigracyjna kampania Trumpa skierowana do białych konserwatywnych wyborców w stanie bardzo latynoskim triumfowała, miliarder miał poparcie znanych z walki z nielegalnymi przybyszami byłego gubernatora Jana Brewera i szeryfa Joe Arpaio. Trump pogrążył rywali zbierając 46,5 proc. głosów, Ted Cruz miał tylko 23 proc., John Kasich 10 proc. Senatorowi z Teksasu nie pomógł nawet apel o wprowadzenie patroli w społecznościach muzułmańskich w Nowym Jorku. Cruz wygrał natomiast bardzo łatwo podczas konwektyklu w Utah, zabierając wszystkie 40 głosów i w sumie ma już 465 delegatów. U Demokratów prawybory w Arizonie wygrała Hillary Clinton zbierając 46 głosów, Bernie Sanders dostał połowę mniej. Konwektykle w Idaho i Utah to ogromna przewaga socjalistycznego senatora nad byłą sekretarz stanu, Sanders zdobył w nich 35 głosów, Clinton 13. W sumie wtorek u demokratów na remis, Hillary zdobyła poparcie jednego delegata więcej.
Bundesbank ogłosił plany repatriacji części niemieckich rezerw złota z zagranicy. Przynajmniej połowa złota należącego do Niemiec zostanie przeniesiona do 2020 roku do Frankfurtu gdzie już znajduje się 1400 ton kruszcu. Reszta złota znajduje się w Nowym Jorku i Londynie, gdzie, są tak samo bezpieczne jak Niemczech. W przypadku nagłych kryzysów można je szybko rzucić na tamte rynki.Niemcy są drugim na świecie krajem pod względem posiadanych rezerw złota. Pierwsze miejsce zajmują Stany Zjednoczone posiadające w październiku 2015 roku 3384 ton wartości około 120 mld euro. W 2014 roku gdy próbowano przenieść złoto z Nowego Jorku, Bundesbank napotkał przeszkody od władz USA. Problemy pojawiły się kiedy niemieccy urzędnicy chcieli skontrolować złoto przechowywane w amerykańskich skarbcach. Według teorii spiskowych w Forcie Knox dawno już nie ma niemieckiego złota.
Turcja to drugi po Ukrainie kraj rezygnujący z rosyjskiego gazu ziemnego. Ankara ogłosiła plan zwiększenia zakupów LNG, a od początku roku import rosyjskiego gazu do Turcji przy użyciu gazociągu biegnącego przez Bałkany zmniejszył się o 7,5 proc. Tureccy importerzy mają zakontraktowane z Gazpromem odbiór 10 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Nowa, właśnie powstająca korporacja turecka importująca LNG sprawi, że po raz pierwszy w historii Turcy uniezależnią się od rosyjskiego potentata. Turecki terminal Aliaga przy połowicznym tylko wykorzystaniu możliwości pozwoli na pozyskanie 2 miliardów metrów sześciennych surowca.
Dziś mija dokładnie sześć lat od wprowadzenia w życie reformy systemu opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych. Ustawa zwana powszechnie Obamacare miała być tania i bardziej efektywna, okazała się bublem kosztującym obywateli do dziś 55 miliardów dolarów! Administracja waszyngtońska planuje w tym tygodniu szereg uroczystości upamiętniających moment z 23 marca 2010 roku gdy prezydent złożył podpis pod dokumentem, który przeklinają dzesiątki milionów podatników płacących haracz dla kilkunastu milionów beneficjentów Obamacare korzystających z dobrodziejstwa ustawy. A jak przedstawiają się fakty? Aż 12 z 23 firm ubezpieczeniowych non-profit oferujących usługi Obamacare upadło i raczej długu wynoszącego $1,2 mld nie spłacą. Ratowanie kilku innych już pochłonęło drugie tyle. Federalne dofinansowanie stanów w ramach ustawy kosztowało $5 mld, z czego $1,5 mld poszło w błoto. Konstrukcja przez kanadyjska firmę internetowej strony Healthcare.gov to wydatek $2 mld choć to wciąż niedokończone dzieło, w przyszłym roku Obama planuje na utrzymanie portalu wydatkowanie $535 mln. Tylko w tym roku administracja waszyngtońska przekaże $3,5 mld dla towarzystw ubezpieczeniowych , choć Republikanie protestują, iż to nielegalne. Dotacje dla pół miliona nie kwalifikujących się, a potrzebujących osób bez obywatelstwa amerykanskiego kosztowały do 15 czerwca ub. roku $750 mln. IRS obciążyło rząd kosztami budowy systemu i personelu zajętego wymierzaniem kar dla nieubezpieczonych, to $881 mln. No i creme de la creme – wg obliczeń American Action Forum papierkowa robota przedsiębiorstw i osób prywatnych w celu dostosowania się do 106 nowych przepisów Obamacare to 165 mln godzin pracy co przekłada się na $45 mld. Razem – 55 mld dolarów.
Bill Ackman, słynny inwestor i właściciel funduszu hedgingowego Pershing Square Holdings wycenianego na $12 miliardów notuje jak do tej pory najgorszy rok w historii prowadzonej działalności. Do pierwszej połowy marca jego firma miała stracić 26 proc. wartości. Warto zauważyć, że w tym samym okresie rok wcześniej zyskiwał 7.4 proc., różnica jest więc gigantyczna. Za spadek wartości portfela odpowiadają przede wszystkim notowania spółki Valeant Pharmaceuticals – B. Ackman posiada w spółce prawie 31 milionów udziałów, co przekłada się na prawo do własności 9 proc. całego podmiotu. Popularny miliarder w związku z inwestycją w przedsiębiorstwo stracił ponad $2,5 miliarda.
Ostatnia dekada przyniosła o wiele bezpieczniejsze samochody niż poprzednio, przypadków śmierci w wyniku kolizji aut mamy w USA o 25 proc. mniej. Niestety sytuacja nie uległa zmianie jeśli chodzi o małoletnich kierowców, są tak samo niebezpieczni jak kiedyś. New York Times przyjrzał się badaniom University of Minnesota prowadzonych przez zespół Nicole Morris, wyniki są szokujące. Zgony w wyniku kraks pozbawiają życia więcej 16 i 17-latków niż samobójstwa, nowotwory i wszystkie inne wypadki. Amerykańskie Centrum d/s Prewencji i Kontroli Chorób podaje, iż sześcioro amerykańskich nastolatków ginie każdego dnia na drogach z powodu urazów związanych z wypadkami samochodowymi. Powodów jest wiele, nie tylko związanych z kłopotami z koncentracją uwagi. Dodanie choćby jednego pasażera nie będącego członkiem rodziny podwyższa częstotliwość wypadków małolatów o 44 proc. Każdy następny „obcy” pasażer podwaja ryzyko. Według Dapartamentu Transportu co trzeci nastolatek ponoszący śmierć w wypadku w 2013 r. był pijany. Szanse na tragiczne zajście rosną także podczas jazdy nocą. Najgorsze są jednak smartfony, rozmowy przez telefon i wysyłanie wiadomości tekstowych to już prawdziwa plaga i to nie tylko niestety nieletnich kierowców.
Ukazał się prestiżowy brytyjski Quaquarelli Symmonds World University Ranking. Zestawienie bierze pod uwagę reputację uczelni, możliwość znalezienia renomowanego pracodawcy dla abiturientów i wpływ badań kadry naukowej uniwersytetu co w praktyce oznacza liczbę publikacji i cytowań. W gronie elity czyli 25 uczelni najlepszych na świecie szkół wyższych jest 11 amerykańskich. Wielkim tegorocznym zwyciezcą jest Massachusetts Institute of Technology, który jako jedyny uzbierał 100 punktów. Harvard zajął drugie miejsce, w pierwszej dziesiątce są jeszcze Stanford, California Institute of Technology i University of Chicago zamykający stawkę. Northwestern zajął 32 pozycję, University of Illinois w Urbana – Champaign 59., University of Illinois Chicago czyli UIC jest na 185 miejscu. Z polskich uczelni najwyżej oceniono Uniwersytet Warszawski – 344 pozycja, krakowski Uniwersytet Jagieloński usytuowano na miejscu 411-420. Biorąc pod uwagę poszczególne wydziały w kategorii biznesu i zarządzania triumfował Harvard, bostońska uczelnia okazała się też najlepsza np. w angielskim, prawie i medycynie. MIT wygrał klasyfikację w wydziałach architektury i komputerów, a w sztuce i projektowaniu był drugi.
http://www.topuniversities.com/university-rankings/world-university-rankings/2015#sorting=rank+region=+country=+faculty=+stars=false+search=
, legenda koszykarskiego zespołu Chicago Bulls podniósł z parkietu dziesiątki milionów dolarów. Talentu do pomnażania majątku jaki choćby ma Michael Jordan, dziś miliarder z listy Forbesa, „Pip” niestety nie ma. Pippen, jedno z dwunaściorga dzieci biednego małżeństwa z Arkansas lubił uchodzić za intelektualistę, nosił okulary choć wady wzroku nie miał i lubił zabierać głos w wielu sprawach. Gdy skończył karierę pogubił się kompletnie w sprawach finansowych. Kupił odrzutowiec za cztery mln dolarów, maszyna po kilku miesiącach nie nadawała się do latania. Ponad $20 mln zainwestował, ogromne pieniądze jednak stracił, oszukany przez inwestorów giełdowych. By odrobić straty wrócił na boisko i grał nawet w … Finlandii. Po 17 sezonach spędzonych w NBA Scottie pracuje jako doradca w Bulls i stara się oddzyskać choć część pieniędzy. Sąd w Chicago właśnie skazał byłego księgowego gwiazdy, 66-letniego Roberta Lunna na trzy lata więzienia za zdefraudowanie $1,4 mln należących do sportowca. Lunn by pokryć własne długi „pożyczył” w cudzysłowie ogromną sumę z konta klienta i wyrok można uznać za łagodny, groziła mu 9-letnia odsiadka.